Komandos. Moja służba w Navy Seal i strzały, które zabiły bin Ladena.

Okładka książki Komandos. Moja służba w Navy Seal i strzały, które zabiły bin Ladena. Robert O'Neill
Okładka książki Komandos. Moja służba w Navy Seal i strzały, które zabiły bin Ladena.
Robert O'Neill Wydawnictwo: Rebis biografia, autobiografia, pamiętnik
408 str. 6 godz. 48 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Tytuł oryginału:
The Operator. Firing the Shots that Killed Osama bin Laden and My Years as a SEAL Team Warrior
Wydawnictwo:
Rebis
Data wydania:
2018-07-03
Data 1. wyd. pol.:
2018-07-03
Liczba stron:
408
Czas czytania
6 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380623040
Tłumacz:
Radosław Kot
Tagi:
O'Neill NAVY SEAL wojna komandos Bin Laden terroryzm
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Kernel Three Students Book Alan C. McLean, Robert O'Neill
Ocena 1,0
Kernel Three S... Alan C. McLean, Rob...

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Człowiek, który zabił bin Ladena



1609 62 133

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
201 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
30
25

Na półkach: ,

Biografia jednego z najbardziej znanych komandosów Navy Seals, który zasłynął z zastrzelenia Osamy Bin Ladena. Książka opisuje losy bohatera od jego młodzieńczych lat jeszcze przed wstąpieniem do armii, po bardzo ciężki etap selekcji w ramach szkolenia BUD/S aż po samą służbę zakończoną w 2012 roku. W mojej opinii książkę czytało się trochę jak na sinusoidzie, od przedłużanych i nużących fragmentów do ciekawszych i bardziej wciągających (zwłaszcza w końcówce). Pozycja godna polecenia, aczkolwiek na pewno nie z książkowego topu.

Biografia jednego z najbardziej znanych komandosów Navy Seals, który zasłynął z zastrzelenia Osamy Bin Ladena. Książka opisuje losy bohatera od jego młodzieńczych lat jeszcze przed wstąpieniem do armii, po bardzo ciężki etap selekcji w ramach szkolenia BUD/S aż po samą służbę zakończoną w 2012 roku. W mojej opinii książkę czytało się trochę jak na sinusoidzie, od...

więcej Pokaż mimo to

avatar
149
111

Na półkach:

Źle mi się to czytało, nie wiem czy to kwestia tłumaczenia? Genralnie drewno straszne i nie polecam.

Źle mi się to czytało, nie wiem czy to kwestia tłumaczenia? Genralnie drewno straszne i nie polecam.

Pokaż mimo to

avatar
206
156

Na półkach: ,

Spodziewałem się amerykańskiego podejścia - bo niby dlaczego nie miałoby być inne, ale i tak książka zaskoczyła mnie w wielu miejscach. Bardzo szybko się skończyła. Lektura mimo powagi treści bardzo lekka w czytaniu.

Spodziewałem się amerykańskiego podejścia - bo niby dlaczego nie miałoby być inne, ale i tak książka zaskoczyła mnie w wielu miejscach. Bardzo szybko się skończyła. Lektura mimo powagi treści bardzo lekka w czytaniu.

Pokaż mimo to

avatar
1178
1146

Na półkach:

Do napisania recenzji tej książki zbierałem się kilka dni. W zasadzie niemal tydzień. Dlaczego? Bo jej ostatni rozdziała nadal dźwięczy mi w uszach. Nie wiem czy tak samo wygląda to w Polskiej Armii i siłach specjalnych w postaci jednostki GROM, ale jeśli idzie o armię USA, to zacząłem w pełni rozumieć pewne filmy. Sięgając po ten tytuł zdecydowałem się na audiobook, głównie z przyczyn praktycznych. Stwierdzam, że był to wyśmienity wybór i nawet gdybym nie posiłkował się po prostu wygodą w łączeniu książki z pracą, to i tak teraz wybrał bym audiobooka. Powód jest prosty - czyta go Janusz Zadura. Jestem pewien, że książka nie wywarłaby na mnie aż tak potężnego wrażenia i nie wzbudziła tylu emocji, gdybym sam ją czytał. Pan Zadura tchnął w nią życie. Dosłownie. dzięki jego pracy wielokrotnie miałem przed oczami sceny, które opisywał, a w zasadzie odczytywał, bo słowa te napisał Robert O'Neil. człowiek, który zabił jednego z najniebezpieczniejszych terrorystów islamskich na świecie. Osamę bin Ladena. Czy było warto? Nie, to złe pytanie. Powinno ono brzmieć "Czy było warto aż tak się poświęcać i zostać bohaterem?". Cóż, odpowiedź na nie jest bardzo złożona.

Długo nie wiedziałem, co mam napisać o tej książce. W końcu to autobiografia, a nie beletrystyka, zatem "klasyczna recenzja" nie wchodzi w grę. Zdecydowałem się na coś, co jedni może nazwą streszczeniem, a inni paplaniną człowieka, który nie odbył służby wojskowej. Nie dlatego, ze nie chciałem. nic z tych rzeczy. W praktyce, gdy trafiłem na komisję, z całej gromady kilkuset chłopa, byłem jedyny, który starał się o jak najwyższą kategorię. Niestety moje hmm.... ciało, ma pewne niedoskonałości. W duchu liczyłem na kategorię B, tak aby w razie nie dostania się na studia móc pójść do pracy jako zawodowy żołnierz. Zawsze chciałem być snajperem lub szpiegiem. Niestety wpakowano mi kategorię D, mimo że od 9 lat sumiennie trenowałem Shotokan 4-5 razy w tygodniu po 2-3 godziny. Cóż, komisja nie przełknęłaby kogoś, kto ma poważny ubytek słuchu i kuleje na jedną nogę. Do dziś wesoło wspominam mój występ przed lekarzami. Dlaczego o tym wspominam? Bowiem Robert O'Neill zaciągnął się z podobnego powodu, a nawet bardziej klasycznego, bo szło o dziewczynę. Czy też jej ojca, rosłego Włocha, który wystawił naszego bohatera na werandę, gdy ten przyszedł nieproszony. To wtedy O'Neill zrozumiał, że musi coś zrobić ze swoim życiem. Zaciągnął się, chcąc dostać się do SEAL. Jak sam przyznał w swej książce, z racji bardzo młodego wieku, miał wyjątkowo mocno ograniczone doświadczenie życiowe, to też był głupi.

Dopiero po latach zrozumiał, jak niebezpieczną podjął wtedy decyzję, ale cóż... stało się. To jak opisuje trening kwalifikacyjny, trwający wiele miesięcy, wprawia w osłupienie. Szczerze powiedziawszy, każdy kto ma choć trochę rozsądku odpuściłby to piekło. Tyle że ci ludzie tego pragną i to mnie najbardziej przeraża. Chcą być najlepsi, najtwardsi i gotowi stawić czoła każdemu wrogowi. Owszem tacy ludzie są potrzebni, bo w krytycznej sytuacji jasno myślą i nie panikują. Niestety, w mojej opinii, są za to zdecydowanie zbyt skromnie wynagradzani finansowo. Mordercza selekcja, zabójczy trening, ryzyko śmierci na każdym kroku, a gdy po kilku latach, mając na karku około 22-23 lat, garstka wybrańców dostanie się do tej elitarnej jednostki, zarabia brutto 75 tysięcy dolarów rocznie. W zasadzie to jakby im ktoś splunął w twarz, bo pilot samolotów pasażerskich w tanich liniach lotniczych zarabia często więcej. I nie mówimy tutaj o kapitanie. Wiem coś o tym, gdyż mój szwagier wykonuje ten zawód, a niedługo będzie kapitanem.

Zatem dlaczego to robią? Bo tego pragną. Kochają ryzyko, adrenalinę i cały ten żywioł. Wydaje mi się też, ze ci ludzie lubią też zabijać. Nie tak, jak morderca, który znęca się nad słabymi, często bezbronnymi ofiarami. Porównanie ich do tego poziomu, byłoby niewybaczalnym oszczerstwem. Już proces selekcyjny ma na celu wyrzucenie takich osób z pośród morza kandydatów. Chodzi mi tutaj o zabijanie złych ludzi. Naprawdę złych. Piratów, terrorystów, wspomnianych morderców. Komandosi SEAL nie chcą ich złapać, aby poddać resocjalizacji. Nie. Preferują bardziej permanentne unieszkodliwienie kogoś, kto stwarza zagrożenie dla społeczeństwa. Ryzykują własnym życiem, aby tego dokonać, bowiem ich "ofiary" nie są bezbronne.

Co ciekawe, pozostając w temacie islamskich terrorystów, okazuje się, że filmy nie kłamią w jednej kwestii - liczbie zabitych i to jak strzelają ci źli. Serio, to nie jest fikcja. Otóż, jak tłumaczy O'Neill, muzułmanie wierzą, dosłownie, że Allach prowadzi ich kule. Dlatego nie przykładają zbytniej wagi do celowania i ślą pociski przed siebie. Wielokrotnie uratowało to życie żołnierzom wojsk sprzymierzonych, które stacjonują na Bliskim Wschodzie. Gdy O'Neill opisywał zwyczaje tamtych regionów oraz z kim przyszło im walczyć, czasem miałem wrażenie, że odsłuchuję powieść fantasy lub przynajmniej science fiction. Jedno jest pewne - ich kultura NIGDY nie złączy się z naszą. To po prostu jest niewykonalne.

Autor ciekawie odnosi się też do filmów, poruszających autentyczne wydarzenia, w których często sam brał udział. natrafimy na wzmianki o "Ocalonym", "Kapitanie Phillipsie", czy słynnym "Helikopterze w ogniu". Nieraz docina twórcom tych dzieł, jak mocno nagięli czy wybielili ten albo tamten element. Choć z drugiej strony nieraz też chwali tego typu tytuły, podając do przeciwwagi filmy opowiadające bzdury. Jednym z sztandarowych jest choćby "G.I. Jane", o której wspomina kilkukrotnie, gdy opisuje swoje lata szkolenia się na żołnierza SEAL. Obala choćby mit o jedzeniu, którego armia dostarcza swoim żołnierzom w sporej ilości i w bardzo zróżnicowanej postaci. W zasadzie zawsze zdrowej. W praktyce cały ten film można między bajki włożyć, bo nijak ma się do realiów.

I teraz przechodzimy do tego, co huczy mi w głowie od zakończenia audiobooka. Ostatniego rozdziału. Gdy autor stał się już bohaterem, zabił najgroźniejszego człowieka świata i kończył swą służbę w marynarce, miał 34 lata, żonę, dwie córki, zadłużoną hipotekę, brak pracy, brak wykształcenia i niewiele kasy na koncie. Nie, aby jego żona czy on żyli rozrzutnie, wręcz przeciwnie. Człowiek który zabił Bin Ladena, przestał być potrzebny i miał spadać. Tak po prostu. Bez ubezpieczenia, bez munduru. Radź sobie sam, a jak nie dasz rady to twój problem. Teraz rozumiem dlaczego tylu byłych wojskowych jest w USA bezdomnymi. Armia ich żywi i dba gdy są potrzebni na wojnie, ale nie zapewnia edukacji ani szkolenia zawodowego, gdy już ją opuszczą. Jednocześnie treningi pochłaniają tyle czasu, że często nie maja już głowy do tego, by samemu zapewnić sobie jakieś kursy zawodowe. O'Neill w swojej autobiografii wielokrotnie krytykuje dowództwo US Army, jej biurokratyczność i polityczne zapędy. Bo to z ich winy zginęło, w zasadzie nadal ginie, wielu żołnierzy.

Zatem czy warto było stać się bohaterem? Chyba każdy musi odpowiedzieć sobie na to pytanie sam, najlepiej po odsłuchaniu tej książki. Tak, dobrze czytacie - odsłuchaniu, bowiem Janusz Zadura dodaje do tej opowieści bardzo, bardzo dużo. Nawet pisząc tą recenzję w głowie dźwięczy mi jego głos, co wypada trochę komicznie. Tak, jakby czytał moje słowa, chwaląc samego siebie za wykonaną pracę. Niemniej doskonale wykonaną i to liczy się najbardziej. Osobiście polecam każdemu, bez wyjątku, niezależnie czy interesuje się tym temat, czy też nie "Komandosa". To bardzo wartościowa lektura, potrafiąca otworzyć oczy niejednemu i pokazać, jak naprawdę wygląda życie w jednostkach specjalnych SEAL.

Do napisania recenzji tej książki zbierałem się kilka dni. W zasadzie niemal tydzień. Dlaczego? Bo jej ostatni rozdziała nadal dźwięczy mi w uszach. Nie wiem czy tak samo wygląda to w Polskiej Armii i siłach specjalnych w postaci jednostki GROM, ale jeśli idzie o armię USA, to zacząłem w pełni rozumieć pewne filmy. Sięgając po ten tytuł zdecydowałem się na audiobook,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
55
49

Na półkach:

Jest to kolejna książka ze wspomnieniami operatora i snajpera Navy SEAL. Historię swą i swoich braci z teamu opowiada Robert O'Neill
Opowiada swoją historię oraz co go motywowało, by wstąpić do wojska. Następnie bardzo szczegółowo opisuje swoje szkolenie BUD/S (szkolenie, które muszą odbyć wszyscy kandydaci, chcący służyć w Navy SEAL). Dużo opowiada o każdym etapie szkolenia i dzieli się z czytelnikami tym, jakie emocje mu towarzyszyły podczas tych zadań oraz jakie ma na ich temat przemyślenia, uwagi
Opisuje również jak wygląda późniejszy proces rekrutacji i szkolenia, aby dostać się do najbardziej elitarnej jednostki SEAL.
Opowiada o wszystkich etapach i rodzajach kursów, które na tym szkoleniu przeszedł (m.in nauka walki w mieście czy sposoby na przetrwanie w niewoli)
Jest to bardzo ciekawe, ponieważ temat szkoleń w wielu książkach, które czytałam (za wyjątkiem jednej) jest bardzo pobieżnie opisywany, a w tej książce stanowi bardzo dużą część!
Robert O'Neill brał udział w 400 misjach bojowych, w książce szczegółowo opisuje 3 z nich: poszukiwanie Marcusa Luttrella, odbicie kapitana Phillipsa z rąk somalijskich piratów oraz najważniejszą w jego karierze, akcję na najbardziej poszukiwanego terrorystę świata
Nie brak w tej książce również czarnego humoru, tak niewątpliwie związanego z wojskiem i z żołnierzami, którzy w jakiś sposób muszą odreagowywać stres związany z walkami
Niesamowicie mnie ciekawią kolejne spojrzenia, perspektywy innych osób, dlatego tak chętnie sięgam po kolejne książki o tej tematyce, by dowiedzieć się historii innych żołnierzy😊
Książka ta jest jedną z najciekawszych, jakie przyszło mi czytać z tego gatunku!
9/10
Ig @sailing_among_books

Jest to kolejna książka ze wspomnieniami operatora i snajpera Navy SEAL. Historię swą i swoich braci z teamu opowiada Robert O'Neill
Opowiada swoją historię oraz co go motywowało, by wstąpić do wojska. Następnie bardzo szczegółowo opisuje swoje szkolenie BUD/S (szkolenie, które muszą odbyć wszyscy kandydaci, chcący służyć w Navy SEAL). Dużo opowiada o każdym etapie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
150
138

Na półkach: ,

Jeśli choć trochę interesujesz się siłami specjalnymi, kup tę książkę i bierz się za czytanie! Zaczynamy od szczegółowego opisu selekcji oraz szkolenia Navy Seals, następnie towarzyszymy autorowi w misjach specjalnych, w tym tych najsłynniejszych: uratowaniu kapitana Phillipsa z rąk piratów oraz zabiciu Bin Ladena. Ponieważ czytamy o tych wydarzeniach z pierwszej ręki, całość jest bardzo przekonująca i realistyczna.

Jeśli choć trochę interesujesz się siłami specjalnymi, kup tę książkę i bierz się za czytanie! Zaczynamy od szczegółowego opisu selekcji oraz szkolenia Navy Seals, następnie towarzyszymy autorowi w misjach specjalnych, w tym tych najsłynniejszych: uratowaniu kapitana Phillipsa z rąk piratów oraz zabiciu Bin Ladena. Ponieważ czytamy o tych wydarzeniach z pierwszej ręki,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
538
390

Na półkach: ,

Nie ma co się oszukiwać, jeśli jesteś zwykłym facetem i nie jesteś muzułmaninem, książka musi Ci się spodobać.

Nie ma co się oszukiwać, jeśli jesteś zwykłym facetem i nie jesteś muzułmaninem, książka musi Ci się spodobać.

Pokaż mimo to

avatar
399
249

Na półkach:

Męskie wspomnienia komandosa z Navy Seals. Krótko, treściwie i na temat. Szkolenie, akcja, likwidacja. Dla amatorów militariów pozycja warta przeczytania

Męskie wspomnienia komandosa z Navy Seals. Krótko, treściwie i na temat. Szkolenie, akcja, likwidacja. Dla amatorów militariów pozycja warta przeczytania

Pokaż mimo to

avatar
172
29

Na półkach: ,

W ostatnich latach Navy Seals nie mieli najlepszej prasy. Do amerykańskich mediów regularnie docierały informacje o żenujących ekscesach z udziałem członków jednostki. Skandal gonił skandal. Problemy z utrzymaniem dyscypliny zaczęły odbijać się na relacjach z amerykańskim Dowództwem Operacji Specjalnych. Narósł też konflikt między Sealsami a operatorami innych jednostek specjalnych. Wielu członków społeczności specjalsów uważa, że szukanie sławy i paradowanie w blasku fleszy sprzeczne jest z etosem komandosa... I oto trafia w moje ręce książka Roberta O'Neilla - jednego z największych "gwiazdorów" Navy Seals. Co ciekawe, ostatnio znowu zrobiło się o nim głośno - tym razem za sprawą wywołania skandalu na pokładzie samolotu linii lotniczych Delta.

Przechodząc do uwag o samej książce, należy zaznaczyć że jest to literatura skierowana głównie do tych osób, które dopiero rozpoczynają przygodę z odkrywaniem tajników świata Navy Seals. Jako taka jest to solidna pozycja, jednak dla czytelników bardziej obeznanych z tematyką będzie to tylko kolejny "odgrzewany kotlet". Autor nie jest typem intelektualisty. Posiada on jednak zaskakująco sprawne pióro. Być może jest to wrażenie powstałe za sprawą dobrego przekładu. W każdym razie książkę czyta się przyjemnie. Moja ocena warstwy merytorycznej, zwłaszcza tej dotyczącej okresu rekrutacji, treningu BUD/S i wewnętrznej selekcji również jest pozytywna.

W ostatnich latach Navy Seals nie mieli najlepszej prasy. Do amerykańskich mediów regularnie docierały informacje o żenujących ekscesach z udziałem członków jednostki. Skandal gonił skandal. Problemy z utrzymaniem dyscypliny zaczęły odbijać się na relacjach z amerykańskim Dowództwem Operacji Specjalnych. Narósł też konflikt między Sealsami a operatorami innych jednostek...

więcej Pokaż mimo to

avatar
256
4

Na półkach:

W książce można znaleźć głównie opisy szkoleń i treningów przygotowywujących do bycia SEAL-em. Pokazuje niesamowitą zawziętość kandydatów, wiare w siebie i poświęcenie. Myśle, że temat sam w sobie niezwykle ciekawy, niestety sama akcja likwidacji Bin Ladena wydawała mi sie pobieżnie napisana, zajmując tylko kilka ostatnich stron z 400-stu stronicowej książki. Utwór jest przykładem na to, że życie pisze najlepsze scenariusze, niestety styl narracji był jak dla mnie momentami zbyt nużący..

W książce można znaleźć głównie opisy szkoleń i treningów przygotowywujących do bycia SEAL-em. Pokazuje niesamowitą zawziętość kandydatów, wiare w siebie i poświęcenie. Myśle, że temat sam w sobie niezwykle ciekawy, niestety sama akcja likwidacji Bin Ladena wydawała mi sie pobieżnie napisana, zajmując tylko kilka ostatnich stron z 400-stu stronicowej książki. Utwór jest...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    253
  • Chcę przeczytać
    212
  • Posiadam
    62
  • Teraz czytam
    11
  • 2018
    5
  • 2019
    5
  • 2021
    4
  • Audiobook
    3
  • Legimi
    3
  • Ulubione
    3

Cytaty

Więcej
Robert O'Neill Komandos. Moja służba w Navy Seal i strzały, które zabiły bin Ladena. Zobacz więcej
Więcej

Video

Video

Podobne książki

Przeczytaj także