Ernesto. Brat delfinów

Okładka książki Ernesto. Brat delfinów Joanna Piotrowska
Okładka książki Ernesto. Brat delfinów
Joanna Piotrowska Wydawnictwo: Novae Res literatura obyczajowa, romans
184 str. 3 godz. 4 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2018-03-15
Data 1. wyd. pol.:
2018-03-15
Liczba stron:
184
Czas czytania
3 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380839151
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
10 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
351
307

Na półkach: ,

Parne słońce ogrzewa skórę mieszkańców Kuby - karaibskiej wyspy położonej u brzegów Ameryki. Obce nam bóstwa oraz potężne siły rządzą światem i ludźmi, choć nie każdemu dane jest je wiedzieć i ich doświadczać. Cicho i tajemniczo szumi majestatyczny, głęboki ocean, w którego toni zginął nie jeden śmiałek. Gdzieś daleko w tle pobrzmiewa piękno prędko wypowiadanych hiszpańskich słów, składających się na zdania ujęte w opowieść o pewnym chłopcu. Oto jego historię poznamy i tych zjawisk doświadczymy czytając o ,,Ernesto, bracie delfinów”.



Chłopiec jeszcze jako noworodek, pewnej nocy zostaje samotnie pozostawiony pod drzwiami pewnej leciwej już kobiety– Rosity Sanchez. Samotna mieszkanka wyspy przyjmuje niewinne dzieciątko pod swój dach i tym samym uznaje za wnuka. Nadaje mu nieprzypadkowe imię i wychowuje otaczając je autentyczną miłością i bezgraniczną troską. Doprawdy ciężko wyobrazić sobie lepszą babcię niż staruszka Rosita. Ponadto kobieta jest powiązana z magią. Przed jej domem rośnie drzewo, które ma stanowić bramę, przez którą czasem przechodzą dusze umarłych. Spotkania z jedną z nich doświadczy zarówno ona sama jak i chłopiec. Dowiadujemy się, iż ów mały, poruszający Ernesto jest strzeżony przez bogów. Dziecko jest wyjątkowe i spragnione wiedzy. Szybko zyskuje sympatię u dużo starszych od siebie przyjaciół Rosity. Jeden z nich, Gregorio Fernandez, zaczyna systematycznie wypływać z chłopcem na głęboki ocean. Okazuje się, iż Ernesto świetnie pływa i potrafi porozumiewać się z delfinami. Doskonale je rozumie i wie co chcą mu przekazać. Jego ulubieniec zwie się Uye. Tymczasem niezwykły chłopiec tęskni za rodzicami, których nie było dane mu poznać. Wówczas poprzez zastosowanie równoległej narracji dowiadujemy się o toczących się tuż obok losach pewnego, pracującego w szpitalu doktora i jego córki Isabel, która zagubiła się, w pewnym momencie swojego życia. Dziewczyna jest po próbie samobójczej i zdaje się nie radzić sobie z emocjami i otaczającym ją światem, którego urok dosłownie wyziewa z książki i otacza czytelnika.
Zakończenie fabuły jest bardzo intrygujące, zapraszam do przeczytania.

Parne słońce ogrzewa skórę mieszkańców Kuby - karaibskiej wyspy położonej u brzegów Ameryki. Obce nam bóstwa oraz potężne siły rządzą światem i ludźmi, choć nie każdemu dane jest je wiedzieć i ich doświadczać. Cicho i tajemniczo szumi majestatyczny, głęboki ocean, w którego toni zginął nie jeden śmiałek. Gdzieś daleko w tle pobrzmiewa piękno prędko wypowiadanych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
499
495

Na półkach:

W ostatnim czasie na zmianę sięgam po fantastykę i literaturę obyczajową. Teraz czas na tą drugą. Okładka jest urocza, prawda? Ja już wiem czy wnętrze jest równie ujmujące.


'I tak mały chłopczyk znaleziony na progu jej domu zyskał imię Ernesto, nazwisko Sanchez i babcię Rosę, a wraz z nią - całą miłość tego świata.'


Pewnej nocy na progu drzwi Rosy zostaje podrzucone niemowlę. Kobieta bez zastanowienia przygarnia dziecko pod swój dach, nie dociekając czyje to maleństwo. Tłumaczy, że jest to synek bogini oceanu, dając mu na imię Ernesto. Chłopiec rośnie, wychowywany przez babcię, która kocha go całym sercem. Ponadto, jest towarzyszem wypraw na ocean, gdzie pływa wraz ze swoimi przyjaciółmi - delfinami.


'Bo ty jesteś Ernesto, ich brat. Jesteś niezwykły. A ja mam to szczęście, że mogę być twoją babcią,'


Tajemnicza historia małego chłopca, która wciąga i którą czyta się lekko. Rosa jest przykładem kobiety, która dla dziecka zrobi wszystko. Odejmie sobie, aby tylko maluch miał wszystko, czego potrzebuje. Jest godna podziwu tym bardziej, że Ernesto nie jest jej rodzonym wnukiem. A mimo to nie oddała go, przyjęła pod swój dach i wychowywała najlepiej jak umie. Czy w całej tej historii jest miejsce na biologiczną matkę chłopca? Tego nie zdradzę, jednak rozwiązanie kryje się na kartach powieści.

Jeśli macie ochotę na historię umiejscowioną w klimatach kubańskich, a przy tym bardzo przyjemną i lekką to jest to powieść dla was. Warto poznać historię chłopca, który jest tytułowym bratem delfinów. Polecam!


'Delfiny lgnęły do chłopca. Domagały się głaskania i pieszczot. Ernesto znał je, każdego po imieniu.'

W ostatnim czasie na zmianę sięgam po fantastykę i literaturę obyczajową. Teraz czas na tą drugą. Okładka jest urocza, prawda? Ja już wiem czy wnętrze jest równie ujmujące.


'I tak mały chłopczyk znaleziony na progu jej domu zyskał imię Ernesto, nazwisko Sanchez i babcię Rosę, a wraz z nią - całą miłość tego świata.'


Pewnej nocy na progu drzwi Rosy zostaje podrzucone...

więcej Pokaż mimo to

avatar
230
190

Na półkach: ,

"Ernesto, brat delfinów", to niezwykła powieść obyczajowa, której akcja rozgrywa się na Kubie w czasach, kiedy kraj przeżywał trudne chwile. Zaintrygowała mnie od pierwszych stron. Gdy je przeczytałam, wiedziałam, że lektura mi się spodoba i będę chciała przeczytać więcej!

Niniejsza powieść, jest historią chłopca, który został porzucony jako niemowlę. Emerytowana pielęgniarka, Rosa Sanchez, znajduje maleństwo na progu swojej chaty i od tamtej pory jej życie się zmienia. Starsza kobieta pokochała chłopca od pierwszych chwil, kiedy wzięła go w swoje ramiona. Temu wszystkiemu towarzyszył głośny i piękny śpiew delfinów nad zatoką. Kobieta odebrała to jako znak i błogosławieństwo. Dała dziecku na imię Ernesto, na cześć Ernesto Che Guevary.

"(...) w ten niezwykły wieczór i wszystkie kolejne Rosa widziała już tylko swojego małego Ernesto. I wierzyła, że żadna siła nie może go jej odebrać."

Kim jest chłopiec? Kim są jego rodzice? Nie wiadomo. Rosa uważa, że jest synem samej bogini Yemai, a jego braćmi są delfiny, których śpiew słyszy codziennie.
Książka jest fascynująca, wprowadza nas w niezwykły świat na granicy realizmu i magii. To, co mnie zainteresowało, oprócz ciekawej i wzruszającej fabuły, to ciekawa mistyka i wierzenia bohaterów. Otóż przy chacie rosło stare drzewo ceiba - karaibskie drzewo życia, święte drzewo Indian i niewolników - Królowa Drzew. Przy nim pojawiały się dobre i złe duchy zmarłych. Ernesto rozmawiał nawet z jednym z nich. Był nim duch niewolnika, Sibomana, który opowiedział mu swoją tragiczną historię...

Powieść Joanny Piotrowskiej, czytałam z wielką pasją i zainteresowaniem. Podoba mi się styl autorki, lekki język, przez co książkę przeczytałam szybko jednak z wielkim zainteresowaniem i skupieniem. Autorka przedstawiła bohaterów, ich codzienność, wierzenia, małe i wielkie troski, bolącą przeszłość i skrywane tajemnice. Towarzyszące temu opisy, nie pozwalają oderwać się od lektury nawet na chwilę.
Polecam serdecznie powieść "Ernesto, brat delfinów". Myślę, że historia Rosy i Ernesto przypadnie Wam do gustu. W książce pojawią się również inni bohaterowie, których losy ściśle się ze sobą splatają. Jednak o tym dowiecie się z lektury!
Cała recenzja na: http://mamatosiaczka.blogspot.com/2018/05/moje-wyzwanie-lektura-na-majowke.html

"Ernesto, brat delfinów", to niezwykła powieść obyczajowa, której akcja rozgrywa się na Kubie w czasach, kiedy kraj przeżywał trudne chwile. Zaintrygowała mnie od pierwszych stron. Gdy je przeczytałam, wiedziałam, że lektura mi się spodoba i będę chciała przeczytać więcej!

Niniejsza powieść, jest historią chłopca, który został porzucony jako niemowlę. Emerytowana...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1402
445

Na półkach: ,

http://www.pierwszadamaoksiazkach.pl/ernesto-brat-delfinow-wydawnictwo-novae-rea/

“Ale w ten niezwykły wieczór i wszystkie kolejne Rosa widziała już tylko swojego małego Ernesto. I wierzyła, że żadna siła nie moje jej go odebrać.”

Debiuty literackie mają w sobie pewną tajemniczą magię. Nazwisko autora nowo wydanej powieści i jej słowa, które za nimi się pojawiają. Ogromna chęć, która za nimi się pojawia u czytelnika i myśli, czy fabuła przypadnie do gustu czytelnikowi.

“Ernesto. Brat delfinów” to powieść niosąca za sobą magię, która niesie się z kubańską melodią w tle. To powieść w której nuta czarów splata się z tragicznymi losami postaci, a łączą je delfiny. Autorka, Joanna Piotrowska z mistrzowską precyzją połączyła Kubę, jej klimat, prowadząc czytelnika do jej fascynującego świata.

Powieść “Ernesto. Brat delfinów” czytałam z ogromną nostalgią, nucąc grając w tle Kubańskie utwory. Od pierwszych stron pochłonął mnie użyty przez autorkę język – melodyjny i prowadzący mnie swoim własnym wytyczonym rytmem. Już pierwsze strony, pierwsze zdania pozwoliły mi w pełni zatopić się w powieści, by bliżej poznać losy Rosy Sanchez i małego Ernesto. Chłopca podrzuconego na ganku emerytowanej pielęgniarki – Rosy. Autorka również w cudowny sposób wplotła w całą historię trudne czasy dla kraju i żywej wciąż postaci Ernesto Che Guevara.

“Ernesto. Brat delfinów” to idealna historia, którą warto przeczytać teraz. Gdy zbliża się lato, a dni są coraz cieplejsze. Siedząc w cieniu w gorącym dniu sami zaczytacie się w powieści i odkryjecie co wspólnego mają historie poszczególnych postaci z delfinami. Sami poczujecie upalny klimat Kuby i nuty narodowej kubańskiej piosenki “Guantanamera”. Wystarczy tylko, że po nią sięgniecie.

http://www.pierwszadamaoksiazkach.pl/ernesto-brat-delfinow-wydawnictwo-novae-rea/

“Ale w ten niezwykły wieczór i wszystkie kolejne Rosa widziała już tylko swojego małego Ernesto. I wierzyła, że żadna siła nie moje jej go odebrać.”

Debiuty literackie mają w sobie pewną tajemniczą magię. Nazwisko autora nowo wydanej powieści i jej słowa, które za nimi się pojawiają. Ogromna...

więcej Pokaż mimo to

avatar
575
59

Na półkach:

Książka zaintrygowała mnie opisem, a potem w zasadzie chapnęłam ją na dwa razy. Bardzo lekka, prosta i pięknie napisana, krótka historia.

Książka zaintrygowała mnie opisem, a potem w zasadzie chapnęłam ją na dwa razy. Bardzo lekka, prosta i pięknie napisana, krótka historia.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    11
  • Chcę przeczytać
    9
  • Posiadam
    2
  • 2018
    2
  • Obyczajowe
    1
  • Poszukuję
    1
  • E-book
    1
  • PRZECZYTANE 2019
    1
  • Czekam cierpliwie:)
    1
  • Projektowałam okładkę
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Ernesto. Brat delfinów


Podobne książki

Przeczytaj także