Hellboy: Nasienie zniszczenia / Obudzić diabła
- Kategoria:
- komiksy
- Cykl:
- Hellboy (the deluxe edition) (tom 1)
- Seria:
- Omnibusy Mignolawersum
- Wydawnictwo:
- Egmont Polska
- Data wydania:
- 2017-11-08
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-11-08
- Liczba stron:
- 288
- Czas czytania
- 4 godz. 48 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328127289
- Tłumacz:
- Tomasz Sidorkiewicz, Miłosz Brzeziński
Nowe, ekskluzywne wydanie kultowej serii. Cykl zdobył wiele nagród, m.in. Nagrodę Eisnera w 1997 za Obudzić diabła, i zyskał sobie wielu oddanych czytelników.
Hellboy to postać znana z filmów i komiksu. Bohater z piekła rodem, a zarazem badacz zjawisk paranormalnych. Na Ziemię sprowadził go Rasputin. Hellboy miał pomóc nazistowskim okultystom w zapewnieniu Hitlerowi zwycięstwa, ale przypadek sprawił, że znalazł się w rękach aliantów. Gdy dorósł, rozpoczął pracę w Biurze Badań Paranormalnych i Obrony. Wykonując misje zlecane przez Biuro. Hellboy nieustannie stara się rozwiązać zagadkę swojego pochodzenia i ustalić, w jakim celu on, demon z piekła, znalazł się wśród ludzi.
Ponura atmosfera rodem z Lovecrafta, nieszablonowe opowieści – często oparte na mitach z różnych części świata – i znakomite rysunki Mike Mignoli powodują, że niełatwo się oderwać od kolejnych stron komiksu.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 242
- 89
- 63
- 45
- 15
- 15
- 6
- 5
- 5
- 4
OPINIE i DYSKUSJE
Chociaż "Nasienie zniszczenia" bywa pod pewnymi względami niedopracowane i widać, że Amerykanin nie czuł się jeszcze w pełni komfortowo, to wciąż jest znakomitym startem serii. Nie tracimy czasu na mozolne budowanie świata przedstawionego i zbędną ekspozycję, ale narracja zupełnie na tym nie traci. To niemal stuprocentowa zawartość akcji w akcji, czyli idealnie, jak na porządną pulpę przystało.
Więcej na stronie: https://kulturapopcornowa.pl/hellboy-tom-1-3-recenzja/
Chociaż "Nasienie zniszczenia" bywa pod pewnymi względami niedopracowane i widać, że Amerykanin nie czuł się jeszcze w pełni komfortowo, to wciąż jest znakomitym startem serii. Nie tracimy czasu na mozolne budowanie świata przedstawionego i zbędną ekspozycję, ale narracja zupełnie na tym nie traci. To niemal stuprocentowa zawartość akcji w akcji, czyli idealnie, jak na...
więcej Pokaż mimo toBardzo długo zwlekałem z sięgnięciem po Hellboya. W końcu „uległem”, kupiłem pierwszy tom i niezwłocznie zabrałem się za lekturę. Pierwsze, co rzuciło mi się w oczy to genialne rysunki. Mignola fantastycznie operuje cieniem. Jego prace są jednocześnie brzydkie, pokraczne, ale i na swoj sposób piękne i szalenie ciekawe. Minimalizm, perfekcyjnie nałożony tusz i styl Mignoli razem dają perfekcyjny wizualnie efekt.
Hellboy to nie tylko styl graficzny. Fabuła komiksu jest bardzo ciekawa. Główny bohater wzbudza sympatię i czuje, że dzięki lekturze kolejnych tomów jeszcze bardziej go polubię. Diabelski Chłopiec to kawał skurczybyka, który lubi rzucić żartem, odpowiedzieć ripostą, ale jednocześnie nie brakuje mu odwagi i sprytu. Trochę gorzej wypadają jego towarzysze, którzy (przynajmniej na razie) nie zdobyli mojego uznania. Wiem, że pierwszy tom to zaledwie preludium, ale mam nadzieje, że Liz czy Abe niejednokrotnie dadzą mi do zrumienienia, że za szybko ich skreśliłem. Co innego mogę powiedzieć o antagonistach. Rasputin to jeden z najlepszych adwersarzy w historii komiksu. Gość wzbudza lęk. Jest charyzmatyczny, groźny i potężny. Mam nadzieje, że pojawi się, chociaż gościnnie, w kolejnych tomach.
Tom I Hellboy’a stanowi fantastyczny wstęp do uniwersum wykreowanego przez Mignolę. Nie mogę doczekać się kolejnych przygód Diabelskiego Chłopca i tego, jak główny bohater rozprawia się z kolejnymi potworami, demonami i…nazistami.
Bardzo długo zwlekałem z sięgnięciem po Hellboya. W końcu „uległem”, kupiłem pierwszy tom i niezwłocznie zabrałem się za lekturę. Pierwsze, co rzuciło mi się w oczy to genialne rysunki. Mignola fantastycznie operuje cieniem. Jego prace są jednocześnie brzydkie, pokraczne, ale i na swoj sposób piękne i szalenie ciekawe. Minimalizm, perfekcyjnie nałożony tusz i styl Mignoli...
więcej Pokaż mimo toRok 2019. Kilka, jeżeli nie kilkanaście lat od momentu, kiedy oglądałem po raz pierwszy Hellboy'a od Pana Guillermo del Toro. Ron Perlman zrobił tam taka robotę, że de facto stał się czerwonym diabłem, ze spiłowanymi rogami... Trudno to przebić.
Teraz w końcu skusiłem się na pierwszy tom z serii. I nie żałuję. Tak jak w kilku przypadkach zakupu komiksu czasami ma się wrażenie, że stosunek jakości do ceny jest nie adekwatny, tak tutaj... Hellboy wart jest swojej ceny. Więcej, grzech nie zapoznać się z tym draniem. A zaczęło się od Mignoli i Byrne'a. Od nasienia zniszczenia.
W skutek knowania Rasputina i spółki, z wydatnym wsparciem III Rzeszy, do naszego świata sprowadzony zostaje tytułowy stwór, a który ma doprowadzić do zagłady świata jaki znamy. Tyle, że z pozoru wydaje się, że plan nie zadziałał. W miejscu rytuału nikt się nie pojawił. Za to w innym...
Hellboy trafia w ręce aliantów. Do Trevisa Bruttenholma. I tak zaczyna się jego życie na ziemi i szkolenie w ramach pracy w B.B.P.O. I jedna z lepszych rzeczy jaka przytrafiła się naszej popkulturze.
Początek to małe trzęsienie ziemi, bowiem opiekun czerwonego diabełka ginie z łap jakiejś żabo podobnej istoty. Zmotywowany zajściem i wiedziony chęcią zemsty Hellboy rusza rozwikłać sprawę i natrafia na pewien trop w posiadłości Cavendishów. Na miejscu oczywiście sprawy się komplikują. Dobrze, że nasz chłopak nie pracuje sam i zazwyczaj ma jakieś wsparcie. Tutaj w postaci dr Abrahama Sapiena oraz Elizabeth Sherman, niezwykle potężnej piromantki. Klątwy, monstra, stare proroctwa, moce i Rasputin. Początek przygód Hellboy ma zachwycający.
Obudzić diabła podlewa fabułę sporym sosem okultyzmu, wszelakiego diabelstwa i inności. Wampiry. Naziści. Lamia. Żelazna dziewica. Rasputin. Jego dalsze machinacje, aby oswobodzić siedem istot (apokalipsa i te sprawy),jakie nie powinny chodzić po naszym globie, są główną osią napędową historii. Plus za to, że do akcji ruszyła większa grupa B.B.P.O., a którzy są tu całkiem ciekawie zarysowani. Najlepiej wychodzi oczywiście sam Hellboy, ale nawet przeciwnicy naszego rogatego mają tu kilka chwil dla siebie i są jacyś.
Graficznie Hellboy nie grzeszy przepychem i nadmiarem kolorów. Plansze są stonowane, minimalistyczne, ale w tym drzemie cała siła zacnego tytułu. Panuje tu mrok. Ale taka kreska wystarczy. Takiego stylu nie znajdziecie nigdzie indziej. Większość plansz to małe arcydzieła. Czekam na więcej...
Rok 2019. Kilka, jeżeli nie kilkanaście lat od momentu, kiedy oglądałem po raz pierwszy Hellboy'a od Pana Guillermo del Toro. Ron Perlman zrobił tam taka robotę, że de facto stał się czerwonym diabłem, ze spiłowanymi rogami... Trudno to przebić.
więcej Pokaż mimo toTeraz w końcu skusiłem się na pierwszy tom z serii. I nie żałuję. Tak jak w kilku przypadkach zakupu komiksu czasami ma się...
Przy drugim czytaniu doceniam chyba bardziej, niż przy pierwszym. Super poprowadzona fabuła, przeplatające się wątki, mistycyzm i humor. Jest dobrze!
https://www.instagram.com/polishpopkulture/
Przy drugim czytaniu doceniam chyba bardziej, niż przy pierwszym. Super poprowadzona fabuła, przeplatające się wątki, mistycyzm i humor. Jest dobrze!
Pokaż mimo tohttps://www.instagram.com/polishpopkulture/
Bardzo fajne rysunki, ale fabuła zagmatwana, niezbyt wciągająca. Szkoda.
Bardzo fajne rysunki, ale fabuła zagmatwana, niezbyt wciągająca. Szkoda.
Pokaż mimo toPrzeczytałem ten tom i kolejny. Niestety spodziewałem się czegoś więcej. I może rzeczywiście w kolejnych tomach się rozkręca, ale nie wiem czy dam im szansę, bo trochę się znużyłem. I zacząłem się poważnie zastanawiać na ile wpływ miała tutaj sama komiksowa forma. Ogólnie albo w tym konkretnie wydaniu...
Jednego jestem pewien. Del Toro naprawdę solidnie przełożył historie Hell Boya na ekran filmowy w mojej aktualnej opinii prześcigając pierwowzór.
Przeczytałem ten tom i kolejny. Niestety spodziewałem się czegoś więcej. I może rzeczywiście w kolejnych tomach się rozkręca, ale nie wiem czy dam im szansę, bo trochę się znużyłem. I zacząłem się poważnie zastanawiać na ile wpływ miała tutaj sama komiksowa forma. Ogólnie albo w tym konkretnie wydaniu...
więcej Pokaż mimo toJednego jestem pewien. Del Toro naprawdę solidnie przełożył historie...
Świetny i trzymający w napięciu komiks. Akcja rozpoczyna się od przyzwania Hellboya przez nazistów pod koniec II WŚ. Ten jednak trafia w ręce aliantów. Po krótkim wstępie akcja przenosi się do lat współczesnych, do nawiedzonego domu. Tam też rozgrywa się główna część historii przedstawionej w „Nasieniu zniszczenia”. Wyraźnie widoczne są odniesienia do dzieł Lovecrafta np. w wyglądzie potworów, którym czoła stawia główny bohater.
W drugiej historii pt.: „Obudzić diabła” Hellboy mierzy się z wampirem z Rumunii. Tam też czytelnik może lepiej poznać nazistów odpowiedzialnych za przyzwanie „piekielnego chłopca”.
Tym co najbardziej przyciąga uwagę podczas czytania jest gęsty, niepokojący klimat. Budowany jest on głównie poprzez rysunki Mike’a Mignoli oraz ciekawą galerię potworów, np.: wielkie człekokształtne żaby. Dodatkowym atutem są odwołania do powieści grozy oraz legend i mitów. Bardzo podobały mi się elementy humorystyczne w komiksie, które nieco rozluźniały atmosferę przedstawionych historii.
Podsumowując, Hellboy tom 1. to rewelacyjna i wciągająca lektura. Naprawdę warto zapoznać się z tym już kultowym komiksem.
Świetny i trzymający w napięciu komiks. Akcja rozpoczyna się od przyzwania Hellboya przez nazistów pod koniec II WŚ. Ten jednak trafia w ręce aliantów. Po krótkim wstępie akcja przenosi się do lat współczesnych, do nawiedzonego domu. Tam też rozgrywa się główna część historii przedstawionej w „Nasieniu zniszczenia”. Wyraźnie widoczne są odniesienia do dzieł Lovecrafta np. w...
więcej Pokaż mimo toPrzyznam szczerze, że pierwszy tom "Hellboy'a" (a właściwie dwa zebrane w jeden) delikatnie mnie zawiódł. Nie zrozumcie mnie źle — rysunki i kolory są obłędne, a historia całkiem ciekawa i osadzona w fascynującym świecie (a przynajmniej na taki się zapowiada, bo w tych kilku krótkich zeszytach został ledwie liźnięty). Jednak myślałam, że całość jakoś bardziej mnie zachwyci, a było "tylko" dobrze, bez spodziewanych fajerwerków. Możliwe, że moje oczekiwania były zbyt duże i stąd pewien zawód. Uwielbiam filmy Guillermo del Toro, teraz widzę, że wiele elementów z oryginalnej historii tam wykorzystano, ale zabrakło mi w komiksowych przygodach Hellboy'a tego "czegoś", rzucenia na kolana. Mimo to na pewno w przyszłości jeszcze sięgnę po dalsze tomy. Może spotkanie było za krótkie, żeby w pełni docenić ten tytuł?
Przyznam szczerze, że pierwszy tom "Hellboy'a" (a właściwie dwa zebrane w jeden) delikatnie mnie zawiódł. Nie zrozumcie mnie źle — rysunki i kolory są obłędne, a historia całkiem ciekawa i osadzona w fascynującym świecie (a przynajmniej na taki się zapowiada, bo w tych kilku krótkich zeszytach został ledwie liźnięty). Jednak myślałam, że całość jakoś bardziej mnie zachwyci,...
więcej Pokaż mimo toChyba każdemu, komu podobają się okultyczno-opętano-straszące historie, nie raz natknął się na rekomendację serii o Hellboyu. Także i ja, a karierę czytelnika zaczynałam od serii „Spooksville” i jej podobnych, w tle oglądając „Gęsią Skórkę”.
Graficznie, na ma co dyskutować, kreska jedyna w sobie, ostre, czarne kontury i nasycone kolory – pięknie jest. Poza wcześniej wymienionymi zaletami można też się zachwycić rysunkami. Natomiast jeśli chodzi o historię – ma potencjał, co inaczej mówiąc, znaczy, że pierwszy zeszyt nie porywa. Fundamenty powoli żłobione, mała ciekawość się pojawia, chęci są, więc będę czytać dalej.
Chyba każdemu, komu podobają się okultyczno-opętano-straszące historie, nie raz natknął się na rekomendację serii o Hellboyu. Także i ja, a karierę czytelnika zaczynałam od serii „Spooksville” i jej podobnych, w tle oglądając „Gęsią Skórkę”.
więcej Pokaż mimo toGraficznie, na ma co dyskutować, kreska jedyna w sobie, ostre, czarne kontury i nasycone kolory – pięknie jest. Poza wcześniej...
Samo nasienie zniszczenia
Samo nasienie zniszczenia
Pokaż mimo to