Uwielbiam literaturę Sarah, uwielbiam Batmana i Gotham city, dlatego bardzo ucieszyło mnie to połączenie :) Książka jest w porządku - nie jest to jakiś gigant, ale naprawdę dobrze się czyta, historia jest wciągająca i miło pobyć w tym świecie :) słodki wątek milosny!

Uwielbiam literaturę Sarah, uwielbiam Batmana i Gotham city, dlatego bardzo ucieszyło mnie to połączenie :) Książka jest w porządku - nie jest to jakiś gigant, ale naprawdę dobrze się czyta, historia jest wciągająca i miło pobyć w tym świecie :) słodki wątek milosny!

Nie jest to moja ukochana książka Maas. Dworów czy Szklanego Tronu nie przebije, niemniej jednak jest to ciekawa interpretacja autorki postaci Kobiety Kot 😁.

Kim jest tajemnicza Kobieta Kot? Jak cel przyświeca jej w obrabywaniu mieszkańców Gotham City. Batwing zrobi wszystko, by ochronić mieszkańców przed tajemniczą złodziejką. Pytanie tylko czy mu to się uda?

A może tajemnicza nieznajoma zawróci mu w głowie? 🤭

Przeczytajcie, by się tego dowiedzieć 😁

Nie jest to moja ukochana książka Maas. Dworów czy Szklanego Tronu nie przebije, niemniej jednak jest to ciekawa interpretacja autorki postaci Kobiety Kot 😁.

Kim jest tajemnicza Kobieta Kot? Jak cel przyświeca jej w obrabywaniu mieszkańców Gotham City. Batwing zrobi wszystko, by ochronić mieszkańców przed tajemniczą złodziejką. Pytanie tylko czy mu to się uda?

A może...

#WYZWANIE 2024 "Przeczytaj książki z półki wstydu (łajzo)"!

Fajna książka ale to, że Luke i Selina nie ODKRYLI swoich drugich tożsamości od razu było śmieszne.

#WYZWANIE 2024 "Przeczytaj książki z półki wstydu (łajzo)"!

Fajna książka ale to, że Luke i Selina nie ODKRYLI swoich drugich tożsamości od razu było śmieszne.

Uwielbiam Sarę Maas!

Jak zobaczyłam, że spod jej pióra poza doskonałymi seriami, które przeczytałam już przynajmniej po kilka razy wyszła jedna, pojedyncza książka, pomyślałam, że to była jej pierwsza. Okazało się jednak, że poproszono ją jako już znaną pisarkę o napisanie historii Catwoman.

Nigdy nie byłam wielką fanką DC, ale baardzo mi się spodobało. Tylko Sara Maas potrafi wprowadzić tak zawiłą, wciągającą historię, tyle elementów zaskoczenia i tak ciekawie przedstawić obraz bohaterów. Wprowadzić napięcie między postaciami, intrygującą wymianę zdań.

Jestem jej wielką fanką, wszystkie premiery spod jej pióra są przeze mnie wyczekiwane i zamawiane w preorderze, a moja rodzina jest 2 miesiące wcześniej uprzedzana, że to jest "czas dla mnie" na przeczytanie serii jeszcze raz wraz z najnowszym tomem. Nie ma innej takiej autorki i żadna książka nie dorównuje jej książkom - a po przeczytaniu jej wszystkich, wierzcie mi, naprawdę długo poszukiwałam ciekawych tytułów fantasty w rozpaczy i tęsknocie ta jakimś intrygującym, wciągającym światem.

Uwielbiam Sarę Maas!

Jak zobaczyłam, że spod jej pióra poza doskonałymi seriami, które przeczytałam już przynajmniej po kilka razy wyszła jedna, pojedyncza książka, pomyślałam, że to była jej pierwsza. Okazało się jednak, że poproszono ją jako już znaną pisarkę o napisanie historii Catwoman.

Nigdy nie byłam wielką fanką DC, ale baardzo mi się spodobało. Tylko Sara Maas...

• Chyba nie zaryzykuje twierdząc, że wsród osób, czytających młodzieżowe fantasy, nazwisko Sarah J. Maas jest bardzo znane i popularne. Bez względu na to czy czytaliście jej książki i wpadły do waszego top, lub czytaliście ale nie do końca do Was ta literatura przemawia, lub nigdy nie było Wam po drodze zapoznać się z książkami, każdy kojarzy to nazwisko. Serie takie jak Szklany Tron, Dwory czy Księżycowe Miasto, choć niesamowite schematyczne, biją rekordy popularności, a internet wręcz płonie kiedy tylko SJM informuje o nowej książce lub prezentuje okładkę nowej części.

• Jest jedna książka autorki, o której nie było szczególnie głośno. A przynajmniej nie w Polsce, a która jest prawdziwą gratką dla osób, które uwielbiają twórczość Mass oraz… uniwersum DC. O tym drugim można powiedzieć jeszcze więcej - świat, który dał nam Supermana, Batmana, Wonder Woman i wielu innych superbohaterów, to klasyk. Choć filmy nie są tak popularne (lub nawet udane) jak te Marvelowskie, to dla kogoś kto zna DC Comics książka o przygodach Seliny Kyle, znanej szerzej jako Catwoman, to bardzo ciekawa pozycja.

• Autorka zastosowała tu pewną kopie Celaeny (albo to nasza Władczyni Ognia była inspirowana Catwoman?),i wrzuciła ja w świat DC, do tego historię okraszyła kanonicznymi postaciami z uniwersum, intrygą, sprytem, trudną przeszłością i dość intrygującym wątkiem romantycznym, dzięki czemu całość czyta się całkiem przyjemnie.

• Książka nie jest tak wybitna i przemyślana jak znane serie SJM, ale z cała pewnością jest to kawałek dobrej zabawy i prawdziwa gratka na fanów DC (w tym mnie!). Miła odskocznia od Fae.

• Pozycja jest częścią serii DC Icons, gdzie pojawiły się jeszcze historie Supermana (Matt de la Peña),Batmana (Marie Lu) i Wonder Woman (Leigh Bardugo).

• Chyba nie zaryzykuje twierdząc, że wsród osób, czytających młodzieżowe fantasy, nazwisko Sarah J. Maas jest bardzo znane i popularne. Bez względu na to czy czytaliście jej książki i wpadły do waszego top, lub czytaliście ale nie do końca do Was ta literatura przemawia, lub nigdy nie było Wam po drodze zapoznać się z książkami, każdy kojarzy to nazwisko. Serie takie jak...

Typowa książki Sary, tylko pod patronatem DC? Tym gorzej dla DC. Bohaterka jest nijaka, chociaż w teorii powinna być przecież ciekawa, tajmnicza i porywająca. Której powinniśmy współczuć i kibicować, ze względu na tło w jakim przyszło jej żyć. I to w zasadzie tyle. Nie jest to moim zdaniem najlepsza książka Sary, ale bardzo, ale to bardzo typowa dla niej, z masą niepotrzebnych scen.

Typowa książki Sary, tylko pod patronatem DC? Tym gorzej dla DC. Bohaterka jest nijaka, chociaż w teorii powinna być przecież ciekawa, tajmnicza i porywająca. Której powinniśmy współczuć i kibicować, ze względu na tło w jakim przyszło jej żyć. I to w zasadzie tyle. Nie jest to moim zdaniem najlepsza książka Sary, ale bardzo, ale to bardzo typowa dla niej, z masą...

Zdecydowanie najsłabsza książka Sarah J. Maas.

Zdecydowanie najsłabsza książka Sarah J. Maas.

Na samym początku, poznajemy niespełna siedemnastoletnią dziewczynę, na której barkach spoczywa opieka nad chorą, młodsza siostrą- Maggie.
Ich matka wolała narkotyki i alkohol, niż zapewnienie córkom odpowiednich warunków życiowych. Pomimo tego że Selina jest sama ze swoimi problemami,radzi sobie jak potrafi. Zdobywa pieniądze w dosyć nielegalny sposób,kradnie,wszczyna bójki i walczy dla panter.Pantery to grupa kobiet które walczą z często dużo większymi osobnikami niż one, często wychodzą z tych walk z bardzo poważnymi obrażeniami. Po jednej z walk Selina jest strasznie poobijana.Pomimo tego obiecuje siostrze że już niedługo będzie lepiej i odbiją się od dna. Jednak nic nie idzie po jej myśli, zaczynają się nimi interesować policja i opieka społeczna. Selina i jej siostra przez to że nie są pełnoletnie mają trafić do domu dziecka w najgorszej z dzielnic Gotham. Selina pod wpływem silnych emocji, atakuje policjantów i tak zaczyna się jej cale nowe życie. Pojawia się ktoś, kto postanawia jej pomóc ale jakim kosztem? Po dwóch latach wraca, już jako całkiem inna osoba. W tym momencie nasza historia nabiera na intensywności. Gdy w tym samym czasie pojawia się tajemnicza Catwoman i zaczyna okradać bardzo bogatych ludzi, do akcji wkracza pomocnik Batmana. Dlaczego nie sam Batman? Co się z nim stało? W czasie powieści pojawiają się Poison Ivy i Harley Quinn a także Joker. Czy Catwoman na pewno jest taka zła i bezwzględna jak o niej piszą? Czy może ma ludzkie odruchy i kochające serce? Kim jest tak na prawdę Luke Fox?
Od wielu lat jestem fanką DC, więc oczywiste było że kiedyś to przeczytam. Kiedy już się za to zabrałam, nie zawiodłam się. Historia przyjemna i miła w odbiorze. Bohaterowie występujący w powieści są super odzwierciedleni jeśli chodzi o inne produkcje o nich. Jak większość osób wie,bądź nie, bohaterowie są kultowi i już niejednokrotnie występowali, czy to w komiksach czy na wielkim ekranie. Według mnie to na pewno gratka dla fanów.

instagram- emcia.czyta

Na samym początku, poznajemy niespełna siedemnastoletnią dziewczynę, na której barkach spoczywa opieka nad chorą, młodsza siostrą- Maggie.
Ich matka wolała narkotyki i alkohol, niż zapewnienie córkom odpowiednich warunków życiowych. Pomimo tego że Selina jest sama ze swoimi problemami,radzi sobie jak potrafi. Zdobywa pieniądze w dosyć nielegalny sposób,kradnie,wszczyna...

7/10

7/10

"Catwoman" to moje pierwsze spotkanie z Sarah J. Maas i jak na razie ostatnie. Serio, skoro to jedna z lepszych książek tej autorki, to ja nie chcę znać pozostałych. Bardzo zawiodłam się na tej książce, nie liczyłam na super porywająca historię, od której nie będę mogła się oderwać. A dostałam jeszcze mniej...
Po pierwsze, Selina jest mdła. Bardzo mdła. Autorka tak prowadzi narrację, iż pomimo, że Selina jest główną bohaterką, to tak naprawdę nie wiemy o niej wiele. Motywy jej działanie i ogólny plan poznajemy na końcu, w wielkim finale. Tylko mam jeden problem, wcale się z Seliną nie zżyłam. Nie mam motywacji do dalszego czytania. Zmusiłam się by dotrwać do finału. Brakuję mi również tego pazura Catwoman, w komiksach ona nie jest do końca zła czy dobra, jest po prostu figlarnym kotem, który robi to na co ma ochotę. Maas nie pokazuje nam tej strony bohaterki, a szkoda, sądzę, że nawet pomimo "wielkiego planu" Selina mogłaby trochę poszaleć. Zamiast tego otrzymujemy sztywną Selinę, która dysponuje wiedzą na każdy temat i nie ma rzeczy, której by nie potrafiła. Nikt nie jest w stanie jej dorównać. A pamiętacie tę szaloną miłość/fascynacje Batmana do Catwoman? Sorry, na Batmana nas nie stać, za dużo liczy od strony, dostaniecie Batwinga, prawie to samo, a o połowe ceny taniej!
Światem Maas nie mogła się pobawić, musiała trzymać się ram i zrobiła to dość "boleśnie". Znowu w tej kwestii wszystko jest "bezpieczne", brak jakiegokolwiek uroku, jakieś iskry.
Całą powieść określiłabym mianem "bezpiecznej" książki, ani zachwycającej, ani bardzo złej. Taka nijaka pozycja.

"Catwoman" to moje pierwsze spotkanie z Sarah J. Maas i jak na razie ostatnie. Serio, skoro to jedna z lepszych książek tej autorki, to ja nie chcę znać pozostałych. Bardzo zawiodłam się na tej książce, nie liczyłam na super porywająca historię, od której nie będę mogła się oderwać. A dostałam jeszcze mniej...
Po pierwsze, Selina jest mdła. Bardzo mdła. Autorka tak prowadzi...