rozwińzwiń

Exit West

Okładka książki Exit West Mohsin Hamid
Okładka książki Exit West
Mohsin Hamid Wydawnictwo: Riverhead Books literatura piękna
231 str. 3 godz. 51 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Riverhead Books
Data wydania:
2017-03-07
Data 1. wydania:
2017-03-07
Liczba stron:
231
Czas czytania
3 godz. 51 min.
Język:
angielski
ISBN:
9780735212176
Inne
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
12 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
26
4

Na półkach:

Ksiazka porusza temat emigrantów z bardzo konkretnej perspektywy...a mianowicie emigrantów. Relacja ludzi ktorzy w zupełnie naturalnej i normalnej rzeczywistości zapewne stworzyliby związek romantyczny, natomiast poprzez traumatyczne przeżycia po prostu zbyt szybko dojrzewa i jakby " usycha" to co było piękne i świeże. Książka warta przeczytania natomiast bardzo przeszkadzał mi bardzo ubogi język jakim została napisana- przetłumaczona. Proste i krótkie zdania, być może celowy zabieg...

Ksiazka porusza temat emigrantów z bardzo konkretnej perspektywy...a mianowicie emigrantów. Relacja ludzi ktorzy w zupełnie naturalnej i normalnej rzeczywistości zapewne stworzyliby związek romantyczny, natomiast poprzez traumatyczne przeżycia po prostu zbyt szybko dojrzewa i jakby " usycha" to co było piękne i świeże. Książka warta przeczytania natomiast bardzo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
58
29

Na półkach:

Bardzo przyjemna lektura, czyta się wartko, sama historia ciekawa oraz przedstawienie głównej relacji prawdziwe i życiowe.
Dla mnie osobiście pewnym mankamentem jest to, że autorowi nie udało mi się jednak zbudować przywiązania do żadnego z bohaterów przez częste przeskoki pomiędzy wydarzeniami.

Bardzo przyjemna lektura, czyta się wartko, sama historia ciekawa oraz przedstawienie głównej relacji prawdziwe i życiowe.
Dla mnie osobiście pewnym mankamentem jest to, że autorowi nie udało mi się jednak zbudować przywiązania do żadnego z bohaterów przez częste przeskoki pomiędzy wydarzeniami.

Pokaż mimo to

avatar
38
19

Na półkach:

Po przeczytaniu książki mam mieszane uczucia. Może to kwestia dużych oczekiwań wynikających z przychylnych recenzji. Książka porusza ważny, aktualny temat związany z migracją jednak sama fabuła jak dla mnie mało wyrazista.

"Drzwi na zachód" to także historia pewnej miłości. Saeed i Nadia w obliczy zagrożenia opuszczają rodzinny kraj. Wyruszają w długą podróż w poszukiwaniu bezpieczeństwa i lepszej przyszłości. Po drodze muszą podjąć wiele ważnych i trudnych decyzji.
Ogromne wrażenie na mnie zrobił fakt, że pomimo wielu przeciwności para do końca darzyła się ogromnych szacunkiem.

Po przeczytaniu książki mam mieszane uczucia. Może to kwestia dużych oczekiwań wynikających z przychylnych recenzji. Książka porusza ważny, aktualny temat związany z migracją jednak sama fabuła jak dla mnie mało wyrazista.

"Drzwi na zachód" to także historia pewnej miłości. Saeed i Nadia w obliczy zagrożenia opuszczają rodzinny kraj. Wyruszają w długą podróż w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
31
29

Na półkach:

Forma zachwyca, treść rozczarowuje. Ok, jest magicznie. Sposób w jaki książka jest napisana to majstersztyk. Ale po skończonej książce mam pewnien niesmak dotyczący problemu imigrantów. Książka zadaje pytania, wywołuje debatę i pozostawia to bez odpowiedzi.

Forma zachwyca, treść rozczarowuje. Ok, jest magicznie. Sposób w jaki książka jest napisana to majstersztyk. Ale po skończonej książce mam pewnien niesmak dotyczący problemu imigrantów. Książka zadaje pytania, wywołuje debatę i pozostawia to bez odpowiedzi.

Pokaż mimo to

avatar
80
72

Na półkach:

Książka dość specyficzna, poruszająca temat uchodźstwa, marzeń, samotności ale w niezwykle ciekawy sposób. Książka, po przeczytaniu której się wzruszyłam. Właściwie to sama się temu dziwię, bo przez dłuższy czas nie zanosiło się na Była w niej miłość, był dramat i była magia. Nie było nadmiernego rozwlekania, niepotrzebnych wątków, a bohaterowie zostali przestawieni ogólnie i zwięźle. I to mi się właśnie podobało.

Książka dość specyficzna, poruszająca temat uchodźstwa, marzeń, samotności ale w niezwykle ciekawy sposób. Książka, po przeczytaniu której się wzruszyłam. Właściwie to sama się temu dziwię, bo przez dłuższy czas nie zanosiło się na Była w niej miłość, był dramat i była magia. Nie było nadmiernego rozwlekania, niepotrzebnych wątków, a bohaterowie zostali przestawieni ogólnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
379
71

Na półkach: ,

Są książki piękne, są książki prawdziwe, są książki brutalne. Są też takie, które łączą ze sobą wszystkie te cechy. Jedną z nich jest właśnie pozycja "Drzwi na zachód".
Licząca zaledwie 204 strony, książka oprawiona tak piękną, mieniącą się małymi drobinkami ciemnoniebieską okładkę, że ciężko oderwać wzrok, skradła moje serce.

Najpierw jest po prostu ciekawie.
Poznajemy dwójkę młodych ludzi, Saeeda i Nadię, mieszkańców kraju będącego na skraju wojny domowej. On - otwarty, mieszkający z religijną rodziną. Ona- zdystansowana, samodzielna, z uczuciami na wodzy.
Wszystko dzieje się z pozoru spokojnie, obserwujemy, jak dwoje ludzi zapoznaje się i zdobywa swoje wzajemne zaufanie. On poznaje ją z ojcem, ona wprowadza go do swojego małego mieszkanka, w którym rodzi się i buduje ich wzajemne uczucie. W tle majaczy zagrożenie, ale bohaterowie są przyzwyczajeni do życia w nim.
Strzelaniny, prześladowania, niekiedy morderstwa. Z czasem jednak staje się jasne, że stabilność ich relacji zmierza ku końcowi wraz z każdym kolejnym bombardowaniem. Saeed traci matkę i załamuje się. Nadia przyrzeka ojcu Saeeda, że zaopiekuje się jego synem, że już zawsze będzie przy nim.
Kiedy terroryzm i śmierć czyhająca za rogiem każdego budynku osiągają zenit, Nadia i Saeed decydują się opuścić kraj używając do tego tajemniczych drzwi – drzwi, które znają z opowieści ludzi, drzwi, które przenoszą w kompletnie inne miejsce na Ziemi, otwierają nowy świat dla tych, którzy desperacko pragną żyć, przetrwać.

Relacja tych dwojga młodych ludzi nie jest wcale przepełniona romantyzmem, ani niezwykłością, a potrzebą bliskości, współżyciem dwoch istot, jednostajnym biciem dwóch serc, które dusi strach i niewiedza, co przyniesie jutro - jest po prostu prawdziwa.

Saeed i Nadia stają się nierozłączni. Scaleni uczuciem i chęcią przetrwania, szukają coraz to nowych sposobów, aby przeżyć w okrutnym świecie, gdzie nic nie jest wieczne, a każda sekunda niesie ze sobą groźbę utraty wszystkiego. Niestety, wojna wkrada się nawet w tę sferę ich żyć. Z biegiem czasu, z każdym dniem, słów jest coraz mniej, a zagrożeń coraz więcej.
Tułaczka po świecie nienawistnie do nich nastawionym sprawia, że bohaterów dosięga znieczulica. Nie potrafią czerpać już radości ze swojej obecności i starają się unikać patrzenia na siebie, bo jedyne, co przychodzi im na myśl na swój widok, to ból.

Wojna odbiera im miasto.
Wojna odbiera im domy.
Wojna odbiera im rodzinę.
Wojna odbiera im człowieczeństwo.

"Drzwi na zachód" to bardzo ważna pozycja, która w odważny sposób pokazuje realia krajów objętych wojną domową. Opisuje zmiany, które ten straszny czas wywiera na człowieku i co odbiera mu bezpowrotnie. Piękna, bolesna, prawdziwa.


15.05.2018

Są książki piękne, są książki prawdziwe, są książki brutalne. Są też takie, które łączą ze sobą wszystkie te cechy. Jedną z nich jest właśnie pozycja "Drzwi na zachód".
Licząca zaledwie 204 strony, książka oprawiona tak piękną, mieniącą się małymi drobinkami ciemnoniebieską okładkę, że ciężko oderwać wzrok, skradła moje serce.

Najpierw jest po prostu ciekawie.
Poznajemy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
426
417

Na półkach:

Jest to pierwsza powieść pakistańskiego pisarza, jaka trafiła do moich rąk. Już od samego początku urzekła mnie sama okładka, która na żywo wygląda jeszcze lepiej, trzeba przyznać, że ma w sobie to coś. Ta książka jest z pewnością skierowana do miłośników specyficznej literatury pięknej, ponieważ od razu trzeba zaznaczyć, że ta historia ma w sobie to coś, czego od bardzo dawna nie spotykałam w książkach. To opowieść dla ludzi, którzy poszukują w literaturze tego co najlepsze, a mianowicie emocjonalności, uczuć, miłości, przygód, oraz niezwykle poruszającej opowieści, która postawi każdego na nogi i zaczaruje.
Dodatkowym dosyć istotnym punktem, który wyczytałam w internecie, to fakt, że ponoć sam Barack Obama okrzyknął tę książkę jedną z najbardziej inspirujących powieści, przez co należy zwrócić uwagę, że jest to jedna z najlepiej promowanych książek ostatnich czasów w Ameryce.
Istotnym wątkiem w powieści, a o którym wcześniej nie wspomniałam, jest wątek imigracji, który stale przewija się w powieści. Myślę, że jest to istotne, ponieważ wiąże się to z wydarzeniami oraz fabułą powieści.
Ukazane losy ludzi w tej książce są bardzo brutalne i drastyczne, ponieważ prezentują przed czytelnikiem wydarzenia z okresu wojny, rozgrywające się nie wiadomo tak naprawdę gdzie, ponieważ czas i miejsce nie są bliżej podane.
Stopniowo jest pokazane jak życie ludzi ulega zmianie, najpierw są to tylko nic nie znaczące sytuacje, szybszy powrót do domu w godzinach wieczornych, później odłączenie całej technologii, typu internet, radio, telewizja, zaś na sam koniec ludzie żyją w ogromnym strachu, przez który nie są w stanie sobie poradzić. To sprawia, że zamykają się oni w domach, różnych pomieszczeniach i nie wychodzą na światło dzienne, ponieważ boją się. Wiedzą, że sytuacja jest zbyt drastyczna, a każdy pragnie walczyć jedynie o swoje życie jak najlepiej potrafi.
Książka jednak sama w sobie nie byłaby zbyt ciekawa, dlatego poznajemy głównych bohaterów - Nadię i Saeeda. Z pozoru wydaje się, że to dwie różne, całkowicie sprzeczne osoby, jednak w gruncie rzeczy okazuje się, że łączy je naprawdę wiele. Ich relacja jest jednak już od początku zagrożona, ponieważ potajemne spotkania i rozmowy po ciemku nie są zbyt bezpieczne, dlatego w momencie kryzysu, kiedy sytuacja w kraju sięga zenitu, spotkania muszą się skończyć.
W książce jednak zaczyna dziać się coś dziwnego, ponieważ otrzymują od losu szansę, poznają tak zwane ,,drzwi na zachód", które mają zabrać ich w bezpieczne miejsce daleko stąd. Najlepsze jest jednak to, że ta sytuacja sprawia, że wcale nie są szczęśliwi, a ucieczka od wojny i ich ojczystych problemów wydaje się być może i nawet lepsza?
Tak jak mówiłam wcześniej, bohaterowie w nowych miejscach, które poznają, okazują się intruzami, całkowicie zdanymi na siebie. Poznają innych ludzi, którzy nie prezentują się od zbyt dobrej strony. Jest to bardzo dobry przykład, ponieważ od tej strony możemy zobaczyć i przekonać się jaki tak naprawdę jest drugi człowiek.
Najciekawsze jest również to, że oboje stale poszukują nowego miejsca na ziemi, każde z nich pragnie być kimś innym, stale udają kogoś kimś nie są, tylko po to, aby zapomnieć o swojej ojczyźnie, szczególnie Nadia, ponieważ Saedda pragnie poszerzać swoją wiedzę, dowiadywać się czegoś nowego o swoich korzeniach i możliwościach.
Książka jest naprawdę wybitna, ma wiele plusów i zalet, ale również posiada i swoje minusy, jak to zazwyczaj bywa. W historii pojawia się wiele szczegółów, można wspomnieć również o wątkach autobiograficznych, jednak w rzeczy samej miejscami miałam niedosyt jeżeli w grę wchodzili główni bohaterowie, było ich po prostu dla mnie za mało. A chciałabym poznać ich lepiej i aż wręcz poznać ich od tej drugiej strony.
Mam również wrażenie, że trochę za mało jest w niej tego, co powinno być na pierwszym miejscu. Może też trochę brak jej takiego wow, szoku, którego oczekiwałam od początku. Mogę jednak się mylić, ponieważ są to tylko moje indywidualne odczucia.
Nie można jednak zapomnieć o tym, że jest to piękna, symboliczna, trochę magiczna powieść, która jest napisana według mnie w bardzo przemyślany i dobry sposób. Język, jakim posługuje się Autor, jest naprawdę na wysokim poziomie, widać to już od samych pierwszych stron powieści.
Sama idea jest bardzo przemyślana, pomysłowa i dobrze zaprezentowana. Nie jest to tak naprawdę długa książka, ale tak naprawdę bardzo dużo się w niej dzieje. Pojawia się motyw imigrantów, spotykamy wiele osób, wiele charakterów, jednostek, pojawia się motyw baśniowy - magiczne drzwi.
Myślę, że każdy powinien po nią sięgnąć, aby wyrobić sobie swoje zdanie na temat tej książki.

Recenzja z bloga : http://recenzentka-doskonala.blogspot.com/

Jest to pierwsza powieść pakistańskiego pisarza, jaka trafiła do moich rąk. Już od samego początku urzekła mnie sama okładka, która na żywo wygląda jeszcze lepiej, trzeba przyznać, że ma w sobie to coś. Ta książka jest z pewnością skierowana do miłośników specyficznej literatury pięknej, ponieważ od razu trzeba zaznaczyć, że ta historia ma w sobie to coś, czego od bardzo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1077
630

Na półkach:

„Drzwi na Zachód” to powieść pakistańskiego pisarza Mohsin’a Hamid’a, która w ubiegłym roku znalazła się na finałowej liście powieści walczących o nagrodę Man Booker Prize. To także książka mocno promowana na rynku amerykańskim. Barack Obama napisał, że to „jedna z najbardziej inspirujących książek 2017 roku”. Coś podobnego dane nam było słyszeć podczas polskiej premiery „Kolei Podziemnej”, zatem już na wstępie należało spodziewać się wielu analogii między tymi pozycjami.

Bohaterami dzieła są Nadia i Saeed, dwójka młodych ludzi żyjących w kraju, nad którym ciąży widmo wojny domowej. Ona jest kobietą czynu, cechuje ją niezależność i zmysłowość. On jest typem mężczyzny łagodnego i powściągliwego, lubi dwa razy przemyśleć kolejny krok. Między tą dwójką narodzi się dyskretny romans, który w obliczu narastającego konfliktu zbrojeniowego, przypieczętuje ich związek. Gdy miasto, w którym żyją ogarnie piekło wojny, młodzi ludzie postanowią zostawić swoje rodziny oraz domy i ruszyć ku nieznanym, tajemniczym drzwiom, które w oka mgnieniu przenoszą chętnych w odległe miejsca.

„Drzwi na Zachód” są ważnym głosem w debacie na temat zjawiska imigracji. Wygnani ze swoich siedzib mieszkańcy uciekają w dowolne, nieznane miejsca, by choć na chwilę zaznać spokoju i odbudować swoje zszargane życie. Hamid nie ocenia grup imigrantów, pokazuje nam ich normalną, ludzką stronę, nie stroni jednak także od sportretowania jednostek nadpobudliwych, lubujących się w rozboju i naginaniu obowiązujących norm. Razem z bohaterami książki odwiedzimy między innymi Grecję i Londyn, czyli rejony borykające się z omawianym problemem. I choć naszkicowana treść będzie mocno przerysowana, wręcz karykaturalna, trudno nie odnieść wrażenia, że przedstawione postawy i podziały, mają miejsce w rzeczywistości. W tym kontekście „Drzwi na Zachód” są swoistą alegorią współczesnych problemów społecznych dotykających kraje Bliskiego Wchodu, z tą różnicą, że zamiast szmuglowania uciekinierów mamy tu magiczne, ukryte i strzeżone bramy, do których wystarczy wejść, aby znaleźć się po drugiej stronie lustra. Inna sprawa, że nowa rzeczywistość wcale nie musi być różowa, a rozłąka ze swoją kulturą i bliskimi, z czasem może zweryfikować nasze wybory.

Książka bazuje na utorowanym przez Whitehead’a schemacie podróżowania przy pomocy baśniowego narzędzia. U Amerykanina była to kolej podziemna, u Pakistańczyka zaś drzwi. Bohaterowie doprowadzeni do sytuacji krańcowych decydują się na migracje w poszukiwaniu lepszego jutra. Odkrywają mroki odmiennych stanów/krajów, doznają kolejnych krzywd, zatracają swoje człowieczeństwo. Gdzieś w tym natłoku wrażeń ulatuje też z nich miłość, dokonują rozrachunku ze swoim życiem, zaczynają patrzeć na rzeczywistość przez inny rodzaj szkieł. Bo też podróż w obu powieściach rozumiana jest przede wszystkim jako droga duchowa. Przez pryzmat aktualnych bolączek autorzy dokonują także swoistej rekonstrukcji ludzkiego serca, stawiają je w sytuacjach granicznych i pozwalają ewoluować. Okrucieństwo, spadające bomby, wrogość – to wszystko wpływa na bohaterów, niszczy nie tylko ich realia, ale także wartości którymi się kierowali.

Język jakim operuje Hamid nie wyróżnia się niczym na tle rynku wydawniczego. Jest opanowany i celny, nie pozostawia pola do wątpliwości, ale także nie raczy nas literacką ucztą. To, o czym warto też pamiętać, to fakt, że „Drzwi na Zachód” miały być powieścią ekspresjonistyczną, malująca nie pędzlem szczegółów, a szpachlą emocji. I tych emocji bardzo w książce Pakistańczyka brakuje. Bo choć są one wyczuwalne i ciężko przejść obok opisanych krzywd bez refleksji, to doprawdy trudno w jakiś sposób zidentyfikować się z bohaterami, gdy akcja gna do przodu niczym pociąg z Busterem Keatonem na pokładzie. Autor w zbyt małej objętości chciał zawrzeć zbyt wiele odwołań i treści, przez co cierpi pierwiastek czysto ludzki. Nie dane nam będzie poznać szczegółów życia głównych bohaterów. Nie poznamy ich przyzwyczajeń, menu, koloru ścian w pokoju czy wspomnień. To wszystko ustąpi miejsca idei, którą Hamid pragnie nam przekazać w maksymalnie skróconej formie.

„Drzwi na Zachód” to powieść z nurtu abstrakcji. Przy wykorzystaniu gotowych schematów i klisz, autor kreuje obraz współczesnej imigracji, zapominając jednak o detalach. Czuć, że jest to lektura osobista, prawdopodobnie z licznymi odwołaniami autobiograficznymi. Cóż jednak z tego, skoro książka zapomina o tych, którzy są dla niej najważniejsi, o swoich bohaterach. Nierównomierność rozłożenia akcentów i powierzchowność psychologiczna sprawia, że otrzymujemy swoisty pejzaż, który choć ważny i z pewnością bardzo ładny, gdzieś zatracił swoją wielowymiarowość. Ta książka nie dotyka tak boleśnie jak powinna, nie wbija się do serc na tyle głęboko, żeby pozostała z czytelnikiem na dłużej. Przede wszystkim jednak opiera się na zbyt prostym, wykorzystanym już tricku, który powtarzany, traci jeszcze bardziej na smaku.
Recenzja ukazała się na stronie https://melancholiacodziennosci.blogspot.com/2018/05/recenzja-drzwi-na-zachod-mohsin-hamid.html

„Drzwi na Zachód” to powieść pakistańskiego pisarza Mohsin’a Hamid’a, która w ubiegłym roku znalazła się na finałowej liście powieści walczących o nagrodę Man Booker Prize. To także książka mocno promowana na rynku amerykańskim. Barack Obama napisał, że to „jedna z najbardziej inspirujących książek 2017 roku”. Coś podobnego dane nam było słyszeć podczas polskiej premiery...

więcej Pokaż mimo to

avatar
697
232

Na półkach:

Czuję ogromny niedosyt. Pomysł na fabułę, z magicznymi drzwiami, przenoszącymi ludzi w odległe miejsca bardzo interesujący, do tego aktualny temat uchodźców uciekających przed wojną w swoim kraju. Ale niestety, coś nie pykło. Miałam wrażenie, że czytam książkę dla młodzieży, męczyła mnie. Trochę baśń, trochę przypowieść, trochę lanie wody. Dodatkowo nie przypadł mi do gustu język ani styl. Szkoda, bo miałam ogromne oczekiwania do tej ksiązki..

Czuję ogromny niedosyt. Pomysł na fabułę, z magicznymi drzwiami, przenoszącymi ludzi w odległe miejsca bardzo interesujący, do tego aktualny temat uchodźców uciekających przed wojną w swoim kraju. Ale niestety, coś nie pykło. Miałam wrażenie, że czytam książkę dla młodzieży, męczyła mnie. Trochę baśń, trochę przypowieść, trochę lanie wody. Dodatkowo nie przypadł mi do gustu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
26
19

Na półkach:

Z dużym szacunkiem odniosę się do tej pozycji.
Momentami tak pięknie i dosadnie napisana, a jednak pomiędzy wierszami.
Czy treść rozczarowuje..? Chyba nie, bo to nie romans czy kino akcji, to coś więcej niż historia dla szerokiej publiczności.

Z dużym szacunkiem odniosę się do tej pozycji.
Momentami tak pięknie i dosadnie napisana, a jednak pomiędzy wierszami.
Czy treść rozczarowuje..? Chyba nie, bo to nie romans czy kino akcji, to coś więcej niż historia dla szerokiej publiczności.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    145
  • Przeczytane
    106
  • Posiadam
    22
  • 2018
    13
  • Legimi
    4
  • Po angielsku
    3
  • 2020
    3
  • Przeczytane po angielsku
    2
  • 2020
    2
  • Teraz czytam
    2

Cytaty

Więcej
Mohsin Hamid Drzwi na Zachód Zobacz więcej
Mohsin Hamid Drzwi na Zachód Zobacz więcej
Mohsin Hamid Drzwi na Zachód Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także