Młyn na wzgórzu

Okładka książki Młyn na wzgórzu Karl Gjellerup
Okładka książki Młyn na wzgórzu
Karl Gjellerup Wydawnictwo: Wolne Lektury klasyka
404 str. 6 godz. 44 min.
Kategoria:
klasyka
Tytuł oryginału:
Møllen
Wydawnictwo:
Wolne Lektury
Data wydania:
2013-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2013-01-01
Liczba stron:
404
Czas czytania
6 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328812826
Tłumacz:
Stanisław Sierosławski
Tagi:
Nagroda Nobla literatura skandynawska femme fatale
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
2 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
19
17

Na półkach:

Nie mogłam się oderwać. Przeczytałam duszkiem od deski do deski. Jest to połączenie J. Ch. Andersena z F. Dostojewskim. Czytając, miałam przed oczami współczesne seriale nordic noir.

Piękna proza trzymająca w napięciu. Wspaniały gęsty język. Mroczny, psychologiczny portret w skali mikro. Młyn na wzgórzu na wyspie Falster w Danii. Kilku głównych bohaterów, mała wioseczka, sielankowe pejzaże, natura, morze i wiatr. A jednak w gospodarstwie młynarza dzieje dramat. Cudowna, a zarazem pesymistyczna. Gorąco polecam!

Nie mogłam się oderwać. Przeczytałam duszkiem od deski do deski. Jest to połączenie J. Ch. Andersena z F. Dostojewskim. Czytając, miałam przed oczami współczesne seriale nordic noir.

Piękna proza trzymająca w napięciu. Wspaniały gęsty język. Mroczny, psychologiczny portret w skali mikro. Młyn na wzgórzu na wyspie Falster w Danii. Kilku głównych bohaterów, mała wioseczka,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2594
795

Na półkach: , , , ,

Tajemnice młyna na wzgórzu.
Interesującym przeżyciem jest sięgnąć po książkę autora, który ponad 100 lat temu zdobył Literacką Nagrodę Nobla. Zastanowić się, jakie powieści były wtedy nagradzane przez Akademię Noblowską. Uznanie wtedy zdobywały powieści psychologiczna przesiąknięta pesymizmem filozofii Schopenhauera, ale także z etyką chrześcijańską. Taką właśnie powieścią jest nagrodzona w 1917 roku powieść „Młyn na wzgórzu” autorstwa Karla Gjellerupa. Karl był ciekawym człowiekiem, przez całe życie poszukującym swojego miejsca na świecie. Urodził się i wychował w rodzinie pastora luterańskiego, sam też zaczął studia teologiczne. Rzucił je, odszedł od chrześcijaństwa, deklarująć swoje ateistyczne poglądy. Później zafascynowany filozofią Schopenhauera zwrócił się w stronę buddyzmu, aby pod koniec życia powrócić do porzuconej w młodości etyki chrześcijańskiej. Może dlatego, powieść „Młyn na wzgórzu” jest powieścią wielowymiarową, przesyconą pesymizmem Schopenhauera i etyką chrześcijańską. Pisząc tę powieść, był zafascynowany twórczością Fiodora Dostojewskiego i czytając ją, czujemy wpływ pisarza rosyjskiego.

Autor akcje tej powieści umieszcza na duńskiej malowniczej wyspie Falster z widokiem na cieśninę Sund, na przełomie XIX i XX wieku, czyli latach współczesnych pisarzowi. Wspaniałe opisy przyrody mogłoby sugerować sielsko-anielską atmosferę powieści. Przeciwstawia temu zagmatwany świat ludzkich uczuć, ambicji i planów. Atmosferę zagęszcza umiejętnie wplecione upiorne elementy nadnaturalne z folkloru, legend, które wzbudzają uczucie niepokoju, a czasami grozy i czytelnik czuje tragedię wiszącą w powietrzu.

Nad wyspą, na wzgórzu wznosi się młyn. W młynie tym od urodzenia mieszka i pracuje młynarz Jakub, właściciel młyna. Do tej pory wiódł spokojne życie, bez konieczności dokonywania wyborów. Ożenił się z towarzyszką swojego dzieciństwa, tak jak przewidywało całe jego otoczenie. Niepokój w jego serce wprowadza zatrudniona u niego służąca Liza. Dziewczyna pochodzi z biednej kłusowniczej rodziny z mokradeł Virket. Autor ją opisuje, jako kobietę o dzikiej pierwotnej wyobraźni, niepowstrzymaną żadną zaporą rozumu, niekrępowaną żadnym łańcuchem logicznego myślenia. Można by pomyśleć, że jest szalona, nie jest to prawdą. Nie można jej odmówić inteligencji i dokładnego planu działania. Dzięki własnemu sprytowi i urodzie dostaje posadę służącą, ale jej ambicje sięgają wyżej. Drogą do tego miała prowadzić przez uwodzenie kolejnych mężczyzn, nie tylko młynarza, ale też jego czeladnika Jorgena, a nawet o wiele młodszego pomocnika Larsa. Niespodziewanie żona Jakuba po ciężkiej chorobie umiera. Teraz może starać się zostać młynarzową i poślubić Jakuba. Jednak ma rywalkę w postaci pobożnej Hanny, siostry leśniczego Wilhelma przyjaźniącego się z Jakubem. Hanna jest wykształconą kobietą i żona wymogła na Jakubie obietnicę poślubienia Hanny. Kontrast między tymi kobietami podkreślają ich ulubione zwierzęta. Ulubieńcem Lizy jest kot Pilatus, dziki drapieżnik, a ulubieńcem Hanny jest sarenka Jenny. Jakubowi umysłowo i uczuciowo bliżej jest do Hanny, ale pożąda Lizę. Liza chce być młynarzową, ale niestety pragnie mieć też Jorgena, jako kochanka. Doprowadza to do ogromnej tragedii.

Autor sugestywnie i obrazowo przedstawia przeżycia Jakuba i Lizy, ich stany emocjonalne, uczestniczymy w ich przemyśleniach i możemy analizować motywy ich działania. W powieści ważne miejsce zajmują rozważania na temat sumienia, grzechu, winy i odkupienia. Czy można żyć normalnie człowiek, który dokonał zbrodni? Ciekawą postacią jest czeladnik Jorgen, zakochany bez pamięci w Lizie, możemy poznać jego przemyślenia i uczucia. Jorgen wydaje się idealistą, gdy jest zafascynowany przypadkowo przeczytaną historią dziejącą się w średniowieczu, a opowiadającą o panience Mettcie, giermku Hajmarze i Czerwonym Rycerzu. Porównywał to do życia w młynie. Oprócz głównych bohaterów autor wykreował też całą gamę barwnych drugoplanowych postaci, których każda ma indywidualny ryz, charakterystykę. Postaci Leśniczego, spokojnego i radykalnego w swojej wierze przeciwstawia brata Lizy, kłusownika siejącego postrach w okolicy i podejrzewanego o zabicie poprzedniego leśniczego. Wprowadza też do powieści humor i satyrę dzięki postaci Smoka, pana na Smoczym Dworze i szwagra Jakuba, a także jego Matki.

Fantastyczna powieść, która według mnie w pełni zasługuje na Nagrodę Nobla. Proza napisana pięknym, barwnym językiem, rzadko obecnym we współczesnej prozie. Doskonałe studium psychiki ludzkiej, dylematów moralnych, do czego może prowadzić zazdrość, namiętność, ale też wyrachowanie. Dzięki temu ta proza jest nadal aktualna.

Przyznaję się, że tylko dzięki wyzwaniom na serwisie wreszcie sięgnęłam po tę książkę, stojącą od lat na półce.

Tajemnice młyna na wzgórzu.
Interesującym przeżyciem jest sięgnąć po książkę autora, który ponad 100 lat temu zdobył Literacką Nagrodę Nobla. Zastanowić się, jakie powieści były wtedy nagradzane przez Akademię Noblowską. Uznanie wtedy zdobywały powieści psychologiczna przesiąknięta pesymizmem filozofii Schopenhauera, ale także z etyką chrześcijańską. Taką właśnie powieścią...

więcej Pokaż mimo to

avatar
919
178

Na półkach: , , , ,

Ona jedna, ich paru. Historia znana od wieków. W Młynie rola femme fatale przypada przebiegłej Liziee kłusowniczce - ubogiej służącej, której ambicją jest poślubić swojego zarządcę i zostać młynarzową. O wdzięki przebiegłej Lizy konkuruje trzech panów - zamożny, acz melancholijny i nieco ciapowaty młynarz Jakub, z pasją zaczytując się w harlequinach Jorgen i najmłodszy Lars. Oczywiście Liza swoją przyszłość widzi u boku Jakuba, jednak dlaczego miałaby się zadowolić tylko jednym skoro może mieć wszystkich trzech. Jak nietrudno się domyślić ta historia nie może się dobrze skończyć i prędzej czy później dojdzie do nieszczęścia.
Fascynująca jest to powieść! Surowa w ten specyficzny skandynawski sposób, z nad wyraz gęstą atmosferą i tragedią wisząca w powietrzu. Już od pierwszych stron - pomimo sielskich i anielskich krajobrazów wiejskich czytelnikowi towarzyszy uczucie niepokoju, co jakiś czas przebija się i groza. Gjellerup znakomicie wplata w historię upiorne elementy nadnaturalne i fantastyczne - z folkloru, mitów, legend co sprawia, że „Młyn” momentami czyta się jak rasową powieść grozy. Również i postępowanie i zachowanie bohaterów (czy to szaleństwo czy opętanie?) niejednokrotnie jest tak niejasne i demoniczne, że książce bliżej było do horroru niż powieści psychologicznej. Jak jesteśmy już przy bohaterach to poza główną czwórką autor wykreował też całą gamę barwnych drugoplanowych postaci - z siejącym postrach w okolicy, nieobliczalnym bratem Lizy - Peterem i z wprowadzającym do powieści dawkę humoru szwagrem młynarza, rubasznym (takim duńskim wujkiem Januszem) Smokiem - na czele. Jak widać „Młyn” to dzieło zaiste oryginalne i nietypowe - na poły skomplikowana powieść psychologiczna, na poły horror folklorystyczny, a do tego niepozbawiona sporej porcji humoru i obszernych, niezwykle barwnych opisów duńskiej przyrody. A i sama historia - intrygująca, niedająca się przewidzieć, obfitująca w zaskakujące zwroty akcji - cały czas trzyma w napięciu i co rusz pobudza emocje. Rewelacja!

https://romy-czyta.blogspot.com
https://www.instagram.com/romyczyta
https://www.facebook.com/romyczyta

Ona jedna, ich paru. Historia znana od wieków. W Młynie rola femme fatale przypada przebiegłej Liziee kłusowniczce - ubogiej służącej, której ambicją jest poślubić swojego zarządcę i zostać młynarzową. O wdzięki przebiegłej Lizy konkuruje trzech panów - zamożny, acz melancholijny i nieco ciapowaty młynarz Jakub, z pasją zaczytując się w harlequinach Jorgen i najmłodszy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1398
600

Na półkach: ,

Naturalizm, fatalizm, pesymizm... Nie najlepsza to książka na koniec 2020.
A jednak i tak bardziej mi z nią po drodze niż z literaturą współczesną.

Albo jest to zatem powieść uniwersalna, która pomimo upływu lat pozostaje aktualną, albo ja urodziłam się o 100 lat za późno. Nie wiem, które lepsze :)

Naturalizm, fatalizm, pesymizm... Nie najlepsza to książka na koniec 2020.
A jednak i tak bardziej mi z nią po drodze niż z literaturą współczesną.

Albo jest to zatem powieść uniwersalna, która pomimo upływu lat pozostaje aktualną, albo ja urodziłam się o 100 lat za późno. Nie wiem, które lepsze :)

Pokaż mimo to

avatar
618
604

Na półkach:

Nobel dla Tokarczuk przypomniał mi o postanowieniu dotąd niezrealizowanym: przeczytać jeśli nie wszystkie książki noblistów, to przynajmniej co ważniejsze utwory każdego z nich. Oczywiście, nie wszystkie wyróżnione przez ponad wiek dzieła budzą uznanie dzisiejszych czytelników. Tak, wielu najwybitniejszych twórców nie doczekalo się nagrody. Ale też tak wielu z nagrodzonych zostało zapomnianych, często niesłusznie.

Jako pierwszą z nieprzeczytanych powieści sięgnąłem po "Młyn na wzgórzu" duńskiego pisarza Karla Gjellerupa (Nobel z 1917, wprawdzie za poezję bardziej, lecz ta się wydała mi zbyt anachroniczna, jak dla czytelnika z początku XXI wieku).

Jeśli szukać analogii z utworami autorów bardziej znanymi polskiemu czytelnikowi, to pierwsze skojarzenia łączą "Młyn na wzgórzu" z "Chłopami" Reymonta - jeśli chodzi o tematykę, sposób i tempo opowiadania i z Dostojewskim, gdy za kryterium weźmiemy sferę wartości, chociaż Gjellerup nie sięga tak głęboko w psychikę człowieka ani nie porusza tak fundamentalnych kwestii moralnych jak autor "Biesów".

Urzeka mnie jednak pełna, gęsta proza Gjellerupa, bez eksperymentów, udziwnień i chęci zaszokowania czytelnika.

Naprawdę warto sycić się bogactwem niewyczerpanych źródeł naszego ludzkiego dorobku literackiego. I do tego przyjaciół z lubimyczytac.pl zachęcam.

Nobel dla Tokarczuk przypomniał mi o postanowieniu dotąd niezrealizowanym: przeczytać jeśli nie wszystkie książki noblistów, to przynajmniej co ważniejsze utwory każdego z nich. Oczywiście, nie wszystkie wyróżnione przez ponad wiek dzieła budzą uznanie dzisiejszych czytelników. Tak, wielu najwybitniejszych twórców nie doczekalo się nagrody. Ale też tak wielu z nagrodzonych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1606
66

Na półkach: , ,

Gdzie: w Danii, na wyspie Falster, głównie w wiatraku, ale też w lesie, na bagnie i paru innych miejscach.
Kiedy: na przełomie XIX i XX w.
Co: miłość, rzecz jasna, ale też zawiść, namiętność i wierność.
Kto: przede wszystkim swoista femme fatale łamana przez lady Makbet, plus niestabilny uczuciowo choć skłonny do wyrzutów sumienia młynarz i całkiem ciekawa gromadka bohaterów drugoplanowych, choćby irytujący lecz poniekąd urokliwy Smok.
Jak: z początku dość powoli, ale z czasem w coraz szybszym tempie i z większą obfitością wydarzeń.

Gdzie: w Danii, na wyspie Falster, głównie w wiatraku, ale też w lesie, na bagnie i paru innych miejscach.
Kiedy: na przełomie XIX i XX w.
Co: miłość, rzecz jasna, ale też zawiść, namiętność i wierność.
Kto: przede wszystkim swoista femme fatale łamana przez lady Makbet, plus niestabilny uczuciowo choć skłonny do wyrzutów sumienia młynarz i całkiem ciekawa gromadka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
450
74

Na półkach: , ,

Bezkresne łąki, spowite mgłą wzgórza i młyn – słusznie postrzegany jako synonim wszelkiego zła. Jest w tym coś. Książka utrzymana w mrocznym, posępnym klimacie tylko utwierdza czytelnika w przekonaniu o zbliżającej się katastrofie. Znajdziemy tu jednak nie tylko barwne opisy przyrody, ale także ciekawie wykreowanych bohaterów. Autor w bardzo sugestywny i obrazowy sposób oddaje intensywność przeżyć młynarza – w jego przypadku rozwój i zmiany są nieuniknione. Co do Lizy – o współczucie ciężko, mimo że w pewnym stopniu rozumiałam jej motywacje, czy też mówiąc wprost – tę nieprzepartą chęć wybicia się ponad stan. Niewątpliwie wnosi ona pewną dynamikę, wokół niej koncentrują się najważniejsze wydarzenia.
Autor sprawnie buduje napięcie. Są jednak momenty, kiedy niweczy wszystko zbytecznymi obserwacjami na temat zwierząt. Wygląda to mniej więcej tak: kulminacja zdarzeń, napięcie sięga zenitu, a tu – jednostronicowy opis kociej utarczki. Orientacja na detal jak najbardziej, ale w tym przypadku zakrawa to o przesadę. Tak czy owak, pozycja warta odnotowania.

Bezkresne łąki, spowite mgłą wzgórza i młyn – słusznie postrzegany jako synonim wszelkiego zła. Jest w tym coś. Książka utrzymana w mrocznym, posępnym klimacie tylko utwierdza czytelnika w przekonaniu o zbliżającej się katastrofie. Znajdziemy tu jednak nie tylko barwne opisy przyrody, ale także ciekawie wykreowanych bohaterów. Autor w bardzo sugestywny i obrazowy sposób...

więcej Pokaż mimo to

avatar
411
14

Na półkach:

Genialna książka. Nie jestem w stanie wydusić z siebie niczego więcej....

Genialna książka. Nie jestem w stanie wydusić z siebie niczego więcej....

Pokaż mimo to

avatar
79
22

Na półkach:

Ponadczasowa, surowa. Jest zdrada to musi być kara.

Ponadczasowa, surowa. Jest zdrada to musi być kara.

Pokaż mimo to

avatar
980
583

Na półkach:

Ponad stuletnia, ale pięknie napisana proza, i jakże aktualna.

Ponad stuletnia, ale pięknie napisana proza, i jakże aktualna.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    152
  • Przeczytane
    145
  • Posiadam
    31
  • Nobliści
    9
  • Teraz czytam
    7
  • Literatura skandynawska
    6
  • Ulubione
    5
  • Literatura duńska
    5
  • Obyczajowe
    3
  • Skandynawia
    3

Cytaty

Więcej
Karl Gjellerup Młyn na wzgórzu Zobacz więcej
Karl Gjellerup Młyn na wzgórzu Zobacz więcej
Karl Gjellerup Młyn na wzgórzu Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także