Bardzo ciekawy, rozbudowany wywiad z Markiem Bachańskim; dotyczący tego czym jest i czym nie jest tzw. medyczna marihuana i dlaczego takie znaczenie ma jej legalizacja.
Wywiad, sam w sobie bardzo ciekawy, jest uzupełniony o wyjaśnienia autorki, o rozmowy z rodzicami chorych dzieci, oraz o krótką wypowiedz profesora Jerzego Vetulani.

Naprawdę warto przeczytać - tym bardziej, ze to mała, krotka książeczka -taka na jeden wieczór.

Bardzo ciekawy, rozbudowany wywiad z Markiem Bachańskim; dotyczący tego czym jest i czym nie jest tzw. medyczna marihuana i dlaczego takie znaczenie ma jej legalizacja.
Wywiad, sam w sobie bardzo ciekawy, jest uzupełniony o wyjaśnienia autorki, o rozmowy z rodzicami chorych dzieci, oraz o krótką wypowiedz profesora Jerzego Vetulani.

Naprawdę warto przeczytać - tym...

"Dlaczego ludzie chorzy mają żyć w strachu, że na ich mieszkanie zrobi nalot policja, że trafią do więzienia? Robi się z nich ćpunów i kryminalistów. A przecież oni po prostu są chorzy, potrzebują naszej pomocy."
Książka, która otwiera oczy na sprawy, które budzą lęk, spowodowany brakiem wiedzy. Trzeba to jak najszybciej zmienić i dać szansę cierpiącym.

"Dlaczego ludzie chorzy mają żyć w strachu, że na ich mieszkanie zrobi nalot policja, że trafią do więzienia? Robi się z nich ćpunów i kryminalistów. A przecież oni po prostu są chorzy, potrzebują naszej pomocy."
Książka, która otwiera oczy na sprawy, które budzą lęk, spowodowany brakiem wiedzy. Trzeba to jak najszybciej zmienić i dać szansę cierpiącym.

naprawde rewelacyjna.

naprawde rewelacyjna.

Mocna rzecz o tym, jak ludzka głupota, ignorancja i strach przed czymś, co nieznane powodują, że wiele dzieci cierpi i umiera, ponieważ nie mogą otrzymać leku, o którym świat już się dowiedział. A dlaczego? Bo żyjemy w Polsce, którą rządzą ludzie zamknięci na wszystko, czego nie znają, nie rozumieją a swoje przekonania opierają na stereotypach i poglądach religijnych. Takich ludzi nie brak też w środowisku lekarskim, o czym świadczy postawa władz Centrum Zdrowia Dziecka - szpitala, w którym pracował dr Bachański.
Opowieść o dramatycznej walce rodziców o prawo do podania swoim dzieciom leku, który ratuje życie i leczy najcięższe przypadki padaczki lekoopornej, czyli takiej, na którą nie działają żadne inne leki! Dzieciom, na których przetestowano dziesiątki lekarstw, niszcząc im przy okazji wątrobę i powodując szereg innych skutków ubocznych.
Opowieść o bohaterskiej postawie bezkompromisowego lekarza, który za swoją walkę o życie małych pacjentów został dyscyplinarnie wyrzucony z pracy i poddany medialnej nagonce. Tylko dlatego, że niektórym ludziom słowo "marihuana" myli się z heroiną, kokainą czy innymi narkotykami, podobnie jak "homoseksualista" z pedofilem.
Czytając tę książkę naprawdę miałam łzy w oczach. I to były łzy z wściekłości!
Mam nadzieję, że nagłaśnianie takich spraw, otworzy wreszcie oczy ludziom, którzy decydują o tym jakie leki mogą, a jakie nie mogą być zarejestrowane w Polsce.

Mocna rzecz o tym, jak ludzka głupota, ignorancja i strach przed czymś, co nieznane powodują, że wiele dzieci cierpi i umiera, ponieważ nie mogą otrzymać leku, o którym świat już się dowiedział. A dlaczego? Bo żyjemy w Polsce, którą rządzą ludzie zamknięci na wszystko, czego nie znają, nie rozumieją a swoje przekonania opierają na stereotypach i poglądach religijnych....