rozwińzwiń

Ballada o Daltonach i inne opowieści

Okładka książki Ballada o Daltonach i inne opowieści René Goscinny, Michel Greg, Morris
Okładka książki Ballada o Daltonach i inne opowieści
René GoscinnyMichel Greg Wydawnictwo: Egmont Polska Cykl: Lucky Luke (tom 55) komiksy
48 str. 48 min.
Kategoria:
komiksy
Cykl:
Lucky Luke (tom 55)
Tytuł oryginału:
La Ballade des Dalton et autres histoires
Wydawnictwo:
Egmont Polska
Data wydania:
2017-06-07
Data 1. wyd. pol.:
2017-06-07
Liczba stron:
48
Czas czytania
48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328119086
Tłumacz:
Maria Mosiewicz-Szrejter
Tagi:
komiks francuski Lucky Luke western kowboj Daltonowie
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Cesarz Smith René Goscinny, Morris
Ocena 6,8
Cesarz Smith René Goscinny, Morr...
Okładka książki Mikołajek. Ale się uśmialiśmy! René Goscinny, Jean-Jacques Sempé
Ocena 0,0
Mikołajek. Ale... René Goscinny, Jean...
Okładka książki Siedem opowieści o Luky Lukeu René Goscinny, Morris
Ocena 7,2
Siedem opowieś... René Goscinny, Morr...
Okładka książki Dwudziesty pułk kawalerii René Goscinny, Morris
Ocena 7,6
Dwudziesty puł... René Goscinny, Morr...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Niezwykła podróż. Tom 3 Silvio Camboni, Filippi Denis-Pierre
Ocena 6,9
Niezwykła podr... Silvio Camboni, Fil...
Okładka książki Ziemia obiecana Achdé, Jul
Ocena 7,7
Ziemia obiecana Achdé, Jul
Okładka książki Skarb Daltonów Morris, Vicq
Ocena 7,6
Skarb Daltonów Morris, Vicq
Okładka książki Klondike Jean Leturgie, Morris
Ocena 7,1
Klondike Jean Leturgie, Morr...
Okładka książki Fingers Lodewijk Lo Hartog Van Banda, Morris
Ocena 7,5
Fingers Lodewijk Lo Hartog ...

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
20 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1168
1137

Na półkach:

"Ballada o Daltonach" wydaje się być doskonałym przykładem tego jak powinno się przenosić film animowany na karty komiksu. Opowieść ta zadebiutowała w 1978 na ekranie i szybko zyskała zasłużoną sławę. Po dziś dzień jest zresztą dostępna na sieci i ciszy się nie małą popularnością. W 1986, wiele lat po śmierci Rene Goscinnego przeniesiono ją, wraz z trzema innymi historiami, do kart komiksu, a w tym roku Egmont postanowił przypomnieć ją polskim czytelnikom. Był to zdecydowanie dobry ruch, ponieważ przygody braci Daltonów nic się nie zestarzały.

Sama historia jest wręcz banalna. Bracia Daltonowie , przebywający obecnie w wiezieniu, dowiadują się, że ich wujek zmarł i zostawił im w testamencie spadek. Niestety aby go dostać muszą być wykonawcami jego zemsty, zabijając sędziego oraz przysięgłych, którzy skazali wuja na śmierć przez powieszenie. Wydawałoby się, że nie może być nic prostszego dla Daltonów, gdyby nie jeden kruszek - całość ma nadzorować Lucky Luke, człowiek którego nieboszczyk uznawał za najuczciwszego kowboja na świecie. Joe Dalton (to ten najniższy) wpada we wściekłość na samą myśl o Luke'u, ale postanawia upiec dwie pieczenie na jednym ognisku i złożyć samotnemu kowbojowi ofertę. Luke na nią przystaje, mając w zanadrzu pewien plan.

Ilość gagów występujących w tej historii powala. Już pierwszy kadr wywołuje uśmiech na twarzy czytelnika, a potem jest tylko lepiej i lepiej. Czasami można się wręcz popłakać ze śmiechu i bynajmniej nie jest to przenośnia. Daltonowie są wyjątkowo kreatywni, a fakt że towarzyszy im Rintinkan, choć niestety nie przez całą przygodę, dodaje całości jeszcze większej dawki humoru. Oczywiście łatwo się domyślić jaki finał będzie miała Ballada, ale to w niczym nie odbiera jej uroku. Widać tutaj rękę mistrza i cieszę się, że obecnie miałem okazje przypomnieć sobie tą przygodę Lucky Luke'a.

Co do pozostałych opowieści, to są bardzo krótkie i za scenariusze do dwóch z nich odpowiada Morris, a do jednej Greg. W przypadku rysunku, tak jak w głównej opowieści, wszędzie mamy styczność z pracami Morrisa, choć widać rożne style tego rysownika. Co do samych historyjek to są niezłe, ale jakoś nie szczególnie zapadające w pamięć. Ta od Grega dotyczy złamanego serca Jolly Jumpera i jest najciekawsza z całej trójki. Pozostałe dwie to poszukiwania wcześniej wspomnianego konia przez jego właściciela i szkolenie szeryfów. W pierwszym wypadku nie zaśmiałem się ani razu, zaś w drugim było kilka ciekawych nawiązań do pewnego klasycznego westernu. Jednak finalnie obie historyjki jakoś mnie nie porwały i w głowie brzmiała mi ciągle "Ballada o Daltonach".

Cieszę się, że mogłem teraz wrócić do tej opowieści i przypomnieć sobie czasy dzieciństwa. Liczę, że Egmont nie poprzestanie na wznowieniu starych albumów i wyda w końcu wszystkie 71 tomów. Zapewne warto byłoby to zrobić, bo zarówno starsze jak i młodsze pokolenie chętnie sięga po przygody samotnego kowboja, który mimo tylu lat na karku nic się nie postarzał.

"Ballada o Daltonach" wydaje się być doskonałym przykładem tego jak powinno się przenosić film animowany na karty komiksu. Opowieść ta zadebiutowała w 1978 na ekranie i szybko zyskała zasłużoną sławę. Po dziś dzień jest zresztą dostępna na sieci i ciszy się nie małą popularnością. W 1986, wiele lat po śmierci Rene Goscinnego przeniesiono ją, wraz z trzema innymi historiami,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2916
2826

Na półkach:

Świetna seria. W tle historia Dzikiego Zachodu. Dla mnie początek miłości do komiksów, a w szczególności do kreski Rene Goscinnego 😉

Świetna seria. W tle historia Dzikiego Zachodu. Dla mnie początek miłości do komiksów, a w szczególności do kreski Rene Goscinnego 😉

Pokaż mimo to

avatar
2340
2337

Na półkach: , ,

Kompilacja czterech historii. Pierwsza, a zarazem tytułowa, to piosenka o tym, jak dzielny szeryf Lucky Luke po raz kolejny wyprowadził w pole Daltonów. A właściwie nie tyle w pole, co do więzienia, z którego uciekli. A wszystko przez spadek. Kolejna historia jest o tym, jak wyleczyć konia z melancholii. "Rozróba w Pancake Valley" opowiada o dowodzie zbrodni, czyli spodniach bez guzika i uprowadzonym Jolly Jumperze. Czy Luke'owi uda się go odnaleźć? Ostatnią opowieścią jest szkolenie szeryfów w Cuttle Gulch. Lucky Luke, ostatnia nadzieja właściciela szkoły, przyjeżdża, aby ocalić przed ostrzałem krowy pobliskiego farmera. I uratować dobre imię placówki edukacyjnej. Czy mu się to uda? Lektura przyjemna, lecz bez niespodzianek. Westernowy standard. Kilka bijatyk w barze, parę żartów, pościg Indian za szeryfem, wędrówka Bzika za podejrzanymi, którzy ukradli więzienie. Poczytać można, peanów zachwytu nie ma. Ot, i tyle.

Kompilacja czterech historii. Pierwsza, a zarazem tytułowa, to piosenka o tym, jak dzielny szeryf Lucky Luke po raz kolejny wyprowadził w pole Daltonów. A właściwie nie tyle w pole, co do więzienia, z którego uciekli. A wszystko przez spadek. Kolejna historia jest o tym, jak wyleczyć konia z melancholii. "Rozróba w Pancake Valley" opowiada o dowodzie zbrodni, czyli...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2315
2315

Na półkach: , ,

Raz jeszcze Daltonowie ;) - ale nie tylko!

Cóż nowego u Daltonów? Otrzymali spadek :) ... po wujku - co prawda nie odszedł niewinnie, albowiem został powieszony (niezbyt mu było, co do obranego życiowo fachu, daleko do innych krewnych),lecz spadek - jakby nie było - zostawił. I nie byłoby w tym wszystkim większego problemu, gdyby nie fakt, iż z odbiorem rzeczonego spadku mogą być problemy, spadkobiercy bowiem są (a jakże) w więzieniu :) ... Opuszczają je jednak, lecz i tu pojawia się problem - muszą, ażeby otrzymać spadek... uśmiercić tych, którzy skazali ich wujka.

Świetna zabawa - po raz kolejny - gwarantowana :) Daltonowie i wątki z nimi związane to chyba najlepsze części tej komiksowej serii :) Ale, prócz nich, mamy w tym tomie także trzy inne historyjki o Luke'u i jego wiernym wierzchowcu :) - nic tylko czytać i oglądać!

Polecam!

Dziękuję Egmont Polska za egzemplarz recenzencki.

Recenzja znajduje się także na moim blogu:
https://cosnapolce.blogspot.com/2017/09/ballada-o-daltonach-i-inne-opowiesci.html

Raz jeszcze Daltonowie ;) - ale nie tylko!

Cóż nowego u Daltonów? Otrzymali spadek :) ... po wujku - co prawda nie odszedł niewinnie, albowiem został powieszony (niezbyt mu było, co do obranego życiowo fachu, daleko do innych krewnych),lecz spadek - jakby nie było - zostawił. I nie byłoby w tym wszystkim większego problemu, gdyby nie fakt, iż z odbiorem rzeczonego spadku...

więcej Pokaż mimo to

avatar
6131
3433

Na półkach:

„Ballada o Daltonach i inne opowieści” to zbiór czterech opowieści o bohaterach znanych nam z Morrisa i Goscinnego komiksów o Dzikim Zachodzie. Tym razem zamiast jednej dłuższej opowieści mamy trzy krótkie dostarczające sporej dawki śmiechu. Najszybszy rewolwerowiec po raz kolejny spotka się z Daltonami.
Tytułowy komiks „Ballada o Daltonach” pokazuje nam zbirów po raz kolejny trafiających do więzienia. To sprawia, że planują zemstę na Lucky Luke’u będącym przyczyną ich ciągłych nieszczęść. Knucie przez nich spisku przerywa wiadomość o śmierci stryja Henry’ego, który zginął tradycyjnie przez powieszenie. Bracia stają się spadkobiercami fortuny skazańca. Jednak nie mogą je otrzymać bez zabicia wszystkich, którzy doprowadzili do skazania stryja, czyli przysięgłych i sędziego. Nie było by to aż tak trudne zadanie, gdyby osobą mającą dopilnować tego, czy wiązali się z zadania nie był Lucky Luke – najuczciwszy człowiek na Dzikim Zachodzie. Ku zaskoczeniu zbirów kowboj dołącza do nich, ale nie byłby sobą, gdyby nie miał swojego planu.
Trzy pozostałe komiksy to jakby dodatek: zajmują dużo mniej miejsca i dostarczają dodatkowej rozrywki. W „Ukochanej Jolly Jumpera” wierny koń Lucky Luke’a przeżywa prawdziwe zauroczenie. Dziwne zachowanie konia martwi wszystkich i nikt nie jest w stanie odgadnąć przyczyny zmniejszonego apetytu oraz apatyczności. Natomiast w „Rozróbie w Pancacke Valley” Lucky Luke rok wcześnie został okradziony z ukochanego konia. W miejscu przestępstwa znalazł tylko guzik. Trop prowadzi go do Pancacke Valley i niby wszystko wydaje się jasne, ale na miejscu okazuje się, że jest to bardziej zawiła sprawa. W „Szkole dla szeryfów” nasz bohater wciela się w rolę nauczyciela przyszłych pokoleń kowbojów i szeryfów. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie byli oni nieudacznikami.
Tom powstał dzięki współpracy Morrisa z Goscinnym oraz Gregiem znaym w Polsce z komiksu „Comarche”. Całość jest bardzo dobrze zgrana, a twórcy dowodzą, że inny skład nie wpływa na jakość ich dzieła.
„Ballada o Daltonach i inne opowieści” to tom, który na pewno spodoba się miłośnikom kowboja i jego przygód i przypadnie do gustu również młodym czytelnikom. Album polecam szczególnie uczniom nauczania początkowego. Obrazkowa lektura zachęci ich do sięgania po kolejne komiksy, a z czasem i książki. Spora dawka prostego humoru sprawia, że zarówno młody, jak i starszy czytelnik będą się dobrze bawić.

„Ballada o Daltonach i inne opowieści” to zbiór czterech opowieści o bohaterach znanych nam z Morrisa i Goscinnego komiksów o Dzikim Zachodzie. Tym razem zamiast jednej dłuższej opowieści mamy trzy krótkie dostarczające sporej dawki śmiechu. Najszybszy rewolwerowiec po raz kolejny spotka się z Daltonami.
Tytułowy komiks „Ballada o Daltonach” pokazuje nam zbirów po raz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3996
2029

Na półkach: , ,

Bracia Dalton mają szansę na spadek, po bogatym stryju, jeśli tylko pomszczą go. Zabijając wszystkich którzy doprowadzili go na stryczek. Czyli wujaszek umarł"śmiercią naturalną". Aby wszystko przebiegało zgodnie z planem, stryjaszek znajduje jedynego uczciwego rewolwerowca, który ma kontrolować, czy bracie wywiązują się z zadania. Oczywiście tym człekiem jest Lucky Luke, który z podziwu godną konsekwencją "pomaga" w zadaniu Daltonom.

Kolejna opowieść to historia melancholii na jaką zapadł Jolly Jumper. Jedyną odtrutką zdaje się być pewna ponętna klacz...
W kolejnej historyjce Luke szuka bandziora, który ukradł mu konia, ale nie tylko. Czy uda mu się odzyskać Jumpera? Przekonajcie się sami.
I następna, w której nasz rewolwerowiec dostaje zadanie, polegające na wyszkoleniu siedmiu szeryfów w sztuce strzelania(celnego) oraz w sztuce radzenia sobie z bandziorami. Jak sobie poradzi? Zachęcam do lektury.

Znakomita zabawa zapewniona. Lucky Luke, Jolly Jumper i Bzik ta trójka wywołuje śmiech swoimi przygodami. A bracia Dalton, jak zwykle nie mają szczęścia...
Morris, wraz z Goscinnym stworzyli dzieło, które od lat bawi kolejne pokolenia czytelników. To trzeba znać, polecam nieustająco.

Bracia Dalton mają szansę na spadek, po bogatym stryju, jeśli tylko pomszczą go. Zabijając wszystkich którzy doprowadzili go na stryczek. Czyli wujaszek umarł"śmiercią naturalną". Aby wszystko przebiegało zgodnie z planem, stryjaszek znajduje jedynego uczciwego rewolwerowca, który ma kontrolować, czy bracie wywiązują się z zadania. Oczywiście tym człekiem jest Lucky Luke,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
7934
6789

Na półkach: ,

KOMIKSOWE BALLADY Z DZIKIEGO ZACHODU

Kolejny z tomów „Lucky Luke’a” na naszym rynku to przede wszystkim nie pełnoprawny album opowiadający jedną tylko historię, a zbiór trzech krótkich komiksów z Dzikiego Zachodu. Jedno pozostaje jednak niezmienne. Czy to w długiej, czy też krótkiej formie, najszybszy kowboj świata dostarcza tak samo dobrej zabawy zarówno młodszym, jak i starszym czytelnikom.

W tytułowej „Balladzie…” Daltonowie powracają po raz kolejny w mury więzienia, poprzysięgając zemścić się na Lucky Luke’u. Wtedy jednak dowiadują się, że ich stryj Henry odszedł z tego świata (śmiercią naturalną – przez powieszenie),a im czterem pozostawił spadek. Żeby go otrzymać muszą jednak wypełnić jeden warunek: zabić wszystkich, którzy doprowadzili do skazania denata, czyli przysięgłych i sędziego. Co więcej, Henry wyznaczył także osobę mającą dopilnować by należycie wywiązali się z zadania, a jest nią nie kto inny, tylko Lucky Luke – najbardziej uczciwy i godny zaufania człowiek na Dzikim Zachodzie. O dziwo kowboj dołącza do ich ekipy, ale jak na niego przystało, ma w głowie własny plan, który zaczyna realizować pod nosem Daltonów…

„Ballada o Daltonach” to główna opowieść tego tomu. I to nie tylko dlatego, że zajmuje 27 z 46 stron, ale również ze względu na to, że jest najlepszym z trzech zebranych tutaj komiksów. Pozostałe trzy to właściwie bonusy, które jednak trzymają poziom i dostarczają dodatkowej porcji dobrej zabawy. W „Ukochanej Jolly Jumpera” wierny koń Lucky Luke’a zaczyna się dziwnie zachowywać i nikt nie wie, co mu jest. Nawet on sam. Nie chce jeść, nic go nie bawi. Czyżby był chory? Wszystko wskazuje na to, że tak – i to na głowę! Tymczasem w „Rozróbie w Pancacke Valley” Lucky Luke przed rokiem został okradziony ze swojego konia, a w miejscu przestępstwa znalazł tylko guzik. Trop doprowadza do go Pancacke Valley, jednak spawa okazuje się o wiele trudniejsza do wyjaśnienia niż sądził. Wreszcie w „Szkole szeryfów” Luke staje się nauczycielem bandy nieudaczników.

Za tom ten odpowiada dwóch autorów, którzy z „Lukcy Luke’iem” od dawna byli związani. Pierwszy z nich to oczywiście Morris, twórca serii, jej stały rysownik i czasem także scenarzysta. Zilustrował cały ten album, napisał także ostatnie dwie z historii, za fabułę tytułowej odpowiada natomiast nie kto inny, jak niezawodny Goscinny. Wyjątkiem jest tu udział Grega, autora dobrze znanego w Polsce komiksu „Comanche”, który napisał swoją pierwszą i jedyną historię o kultowym kowboju. Na szczęście scenarzysta ten nie tylko nie zawodzi, ale udowadnia, że doskonale czuje klimat całości.

„Ballada o Daltonach” bawi więc, śmieszy i dostarcza miłośnikom serii to, czego oczekują. Wszystkie historie są świetnie poprowadzone, znakomicie, choć prosto narysowane i wciągają w swój świat. Przy okazji nie tylko w dobrym stylu kontynuują serię, ale także i znakomicie nadają się a rozpoczęcie przygody z Lucky Luke’iem. Polecam.

Recenzja opublikowana na moim blogu: http://ksiazkarnia.blog.pl/2017/06/23/lucky-luke-55-ballada-o-daltonach-i-inne-opowiesci-morris-rene-goscinny-michel-greg/

KOMIKSOWE BALLADY Z DZIKIEGO ZACHODU

Kolejny z tomów „Lucky Luke’a” na naszym rynku to przede wszystkim nie pełnoprawny album opowiadający jedną tylko historię, a zbiór trzech krótkich komiksów z Dzikiego Zachodu. Jedno pozostaje jednak niezmienne. Czy to w długiej, czy też krótkiej formie, najszybszy kowboj świata dostarcza tak samo dobrej zabawy zarówno młodszym, jak i...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    30
  • Chcę przeczytać
    9
  • Posiadam
    6
  • Komiksy
    4
  • Komiks
    3
  • Współpraca
    2
  • Komiksy
    2
  • Westerny
    1
  • Posiadam - Lucky Luck
    1
  • Nie posiadam
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Ballada o Daltonach i inne opowieści


Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...
Okładka książki Quo Vadis Patrice Buendia, Cafu, Henryk Sienkiewicz
Ocena 6,0
Quo Vadis Patrice Buendia, Ca...
Okładka książki Księga Dżungli Jean-Blaise Djian, Rudyard Kipling, TieKo
Ocena 7,0
Księga Dżungli Jean-Blaise Djian, ...

Przeczytaj także