Baśniowa opowieść dla kobiet, które potrafią marzyć. Hanka to 30-letnia kobieta,która jest zmęczona i znudzona swoim życiem. Chce coś w nim zmienić , ale nie wie jak. W internecie trafia na ogłoszenie o pracę - założenie biblioteki od podstaw i odpowiada na nie. Po świętach Bożego Narodzenia spędzonych w rodzinnym domu z rodzicami, babcią i młodszą siostrą Olą wraca do siebie do Warszawy. Dostaje odpowiedz na ogłoszenie by zapoznała się z ofertą , a praca jest w okolicach Białegostoku. Hania przyjmuje ofertę i jedzie do Różanych Dołów . Odnajduje tam siebie, spełnia się zawodowo i znajduje miłość. Różane Doły mają jednak różne oblicza. Opróćz sielskiego, idyllicznego jest też przyroda, która potrafi zniszczyć. Ludzie też przeżywaja różne tragedie i mają swoje sekrety. Hania z pomocą starej Maciejowej odnajduje własną myśl do przytulania. Książka jest pełna ciepła ,pozytywnych emocji i wiary w lepsze jutro i własne marzenia. Polecam.

Baśniowa opowieść dla kobiet, które potrafią marzyć. Hanka to 30-letnia kobieta,która jest zmęczona i znudzona swoim życiem. Chce coś w nim zmienić , ale nie wie jak. W internecie trafia na ogłoszenie o pracę - założenie biblioteki od podstaw i odpowiada na nie. Po świętach Bożego Narodzenia spędzonych w rodzinnym domu z rodzicami, babcią i młodszą siostrą...

,,Myśl do przytulania" to było moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki ,ale na pewno nie ostatnie Znudzona swoim życiem Hania postanawia coś zmienić.Tym bardziej,ze jej przyjaciele przestawiają swoje życie do góry nogami.Odpowiada na dość lakoniczne ogłoszenie i...jedzie prawie na koniec świata.Jak się okazuje Różane Doły mają jej wiele do zaoferowania.Hania ma wymarzoną pracę i realizuje swoje pomysły.szybko zjednuje tez sobie sympatię mieszkańców.Niestety nawet w małej wiosce życie nie jest wolne od problemów.Lekka ,fajna opowieść.Dobrze się czyta.Lektura pozwala wierzyć w siłę marzeń i mówi,ze czasami warto zaryzykować.

,,Myśl do przytulania" to było moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki ,ale na pewno nie ostatnie Znudzona swoim życiem Hania postanawia coś zmienić.Tym bardziej,ze jej przyjaciele przestawiają swoje życie do góry nogami.Odpowiada na dość lakoniczne ogłoszenie i...jedzie prawie na koniec świata.Jak się okazuje Różane Doły mają jej wiele do zaoferowania.Hania ma...

Ciepła i pogodna opowieść, którą można poczytać dla relaksu na wakacjach, lub w jesienny wieczór.
Historia, co prawda jest dość schematyczna, ale nie brakuje jej uroku i podczas czytania można oderwać się na chwilę od rzeczywistości.

Ciepła i pogodna opowieść, którą można poczytać dla relaksu na wakacjach, lub w jesienny wieczór.
Historia, co prawda jest dość schematyczna, ale nie brakuje jej uroku i podczas czytania można oderwać się na chwilę od rzeczywistości.

Mało realna historia? A kto powiedział, że musi być realna. Za to, ile daje ciepła, optymizmu. Pozwala wierzyć w siłę marzeń, które przekute na cele mogą się spełnić, jeśli tylko zdecydujemy się na zmiany, zaryzykujemy, tak jak główna bohaterka i jej przyjaciele.
Powtarzający się motyw ucieczki ze stolicy na prowincję i zaczynania wszystkiego od nowa? Nie mieszkam w Warszawie, ale nieraz marzę o wyprowadzce z miasta.
Co mnie ujęło? Wiele myśli, może nie zaskakujących, ale wartych zapamiętania. Uczciwość Autorki, pokazanie, że każde miejsce ma swój koloryt, swoje zalety i wady, ważne, abyśmy sobie uzmysłowili, czego nam właśnie potrzeba, do czego nam bliżej, a co nas męczy, zniewala.

Mało realna historia? A kto powiedział, że musi być realna. Za to, ile daje ciepła, optymizmu. Pozwala wierzyć w siłę marzeń, które przekute na cele mogą się spełnić, jeśli tylko zdecydujemy się na zmiany, zaryzykujemy, tak jak główna bohaterka i jej przyjaciele.
Powtarzający się motyw ucieczki ze stolicy na prowincję i zaczynania wszystkiego od nowa? Nie mieszkam w...

Jedna z bardziej ciepłych i sympatycznych książek tej autorki. Dla odmiany nawet z pozytywnym zakończeniem. Główna bohaterka jak zwykle rozdarta wewnętrznie - nie chce wracać w rodzinne strony, bo nie chce zgnić na prowincji, dlatego z entuzjazmem podejmuje pracę w wiejskiej bibliotece w okolicach Białegostoku. Kilka wątków pozostaje nie rozwiązanych m.in. senność Hani (typowa dla kobiet w ciąży lub anemii),konflikt właściciela firmy ze starą Maciejową (nie wiadomo z czego wynikał). Związek Sebastiana, który ma problemy ze stosowaniem przemocy wobec kobiet raczej nie wróży dobrze, ale także ten wątek nie został jakoś dalej pociągnięty. Powieść albo wymagająca kontynuacji albo czytelnik musi sobie wyobrazić resztę. Ogólnie polecam, chociaż autorka ma w zwyczaju pobieżne traktowanie poruszanych tematów, tak jakby poza pracą w bibliotece brakowało jej doświadczenia zawodowego i życiowego. Brakuje dziennikarskiej analizy danego tematu, solidnego przygotowania do napisania danej książki tak aby zainteresować odbiorcę. W końcu każdy z nas nie żyje tylko miłością, ale żyje w określonym środowisku zawodowym i boryka się z najróźniejszymi problemami.

Jedna z bardziej ciepłych i sympatycznych książek tej autorki. Dla odmiany nawet z pozytywnym zakończeniem. Główna bohaterka jak zwykle rozdarta wewnętrznie - nie chce wracać w rodzinne strony, bo nie chce zgnić na prowincji, dlatego z entuzjazmem podejmuje pracę w wiejskiej bibliotece w okolicach Białegostoku. Kilka wątków pozostaje nie rozwiązanych m.in. senność Hani...

Książka bardzo sympatyczna. Akurat interesuje mnie temat bibliotek, chociaż jest on tu tłem, to jednak można się dowiedzieć nieco o realiach pracy bibliotekarza. Pozdrawiam uczących się na Bibliotekoznawstwie. A główna bohaterka nieco zahukana, ale da się przeżyć. Jeśli macie nieco czasu i ochoty na zapoznanie się z książką o pozytywnej treści, to bierzcie, fajne rozpoczęcie jak na pierwsze spotkanie z autorką.

Książka bardzo sympatyczna. Akurat interesuje mnie temat bibliotek, chociaż jest on tu tłem, to jednak można się dowiedzieć nieco o realiach pracy bibliotekarza. Pozdrawiam uczących się na Bibliotekoznawstwie. A główna bohaterka nieco zahukana, ale da się przeżyć. Jeśli macie nieco czasu i ochoty na zapoznanie się z książką o pozytywnej treści, to bierzcie, fajne...

Książka kupiona w promocji z okazji Dnia Kobiet.
Wymęczona. Warsztat leży. Takie to ani słodkie, ani prawdziwe, a infantylne. Bohaterka zasiedziała się w tej bibliotece, przeszkadza jej że bliscy znajomi układają sobie życie nie uwzględniając jej w planach (szok).
Nie porwało mnie ani przez moment. Nie powrócę już do tej autorki - zdecydowanie.

Książka kupiona w promocji z okazji Dnia Kobiet.
Wymęczona. Warsztat leży. Takie to ani słodkie, ani prawdziwe, a infantylne. Bohaterka zasiedziała się w tej bibliotece, przeszkadza jej że bliscy znajomi układają sobie życie nie uwzględniając jej w planach (szok).
Nie porwało mnie ani przez moment. Nie powrócę już do tej autorki - zdecydowanie.

Baśniowa opowieść, idealna na oderwanie się od rzeczywistości. Dobra na długi jesienny wieczór.

Baśniowa opowieść, idealna na oderwanie się od rzeczywistości. Dobra na długi jesienny wieczór.

Piękna baśń dla dorosłych kobiet o sile uczucia, wiary w marzenia i wytrwałości. Piękna opowieść, która raz przeczytana pozostaje w sercu na zawsze. Powieść, która przypomina, że warto wierzyć w dobro i cuda

Piękna baśń dla dorosłych kobiet o sile uczucia, wiary w marzenia i wytrwałości. Piękna opowieść, która raz przeczytana pozostaje w sercu na zawsze. Powieść, która przypomina, że warto wierzyć w dobro i cuda

Książka dodaje otuchy i poprawia humor. Polecam!

Książka dodaje otuchy i poprawia humor. Polecam!