Obłoki Fergany

Okładka książki Obłoki Fergany Przemysław Chwała
Okładka książki Obłoki Fergany
Przemysław Chwała Wydawnictwo: Muza reportaż
304 str. 5 godz. 4 min.
Kategoria:
reportaż
Wydawnictwo:
Muza
Data wydania:
2017-04-26
Data 1. wyd. pol.:
2017-04-26
Liczba stron:
304
Czas czytania
5 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328706156
Tagi:
reportaż Azja Środkowa Kirgistan Kirgizja Uzbekistan literatura faktu literatura podróżnicza
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
83 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1184
407

Na półkach: , ,

Dolina Fergana w Uzbekistanie to enklawa, geograficznie terytorium całkowicie otoczone obcymi państwami, jest często miejscem pełnym komplikacji politycznych i kulturowych.
Z tego i innych powodów większość rządów unikała tworzenia takich enklaw, lub nie pozwalała im istnieć, dlatego jest ich dziś stosunkowo niewielka liczba, która głównie znajduje się w dolinie Fergany, regionie Azji Środkowej, w którym spotykają się Tadżykistan, Kirgistan i Uzbekistan.

Historia doliny Fergana sięga ponad 2300 lat, kiedy osiedlona tam ludność została po raz pierwszy podbita przez grecko-baktryjskich najeźdźców z zachodu. Jako miejsce wzdłuż Północnego Jedwabnego Szlaku obszar ten został przekształcony przez muzułmańskich najeźdźców z zachodu, zanim Imperium Rosyjskie zajęło dolinę pod koniec XIX wieku, dodając ją do Związku Radzieckiego. Wszystkie wspomniane wyżej państwa regionalne uzyskały niepodległość od Związku Radzieckiego w 1991 roku i od tego czasu zmagają się z konfliktem kulturowym.

Biszkek stolica Kirgistanu to pierwszy etap podróży autora, gdzie jak się mówi " nie ma nic ponad Boga, dom i rodzinę"
Ulica Sowiecka, czwarte piętro, mieszkanie Jeleny i jej brata Miszy. Dwoje ludzi, którzy przyjęli w gościnę pana Przemka.
Misza jest Rosjaninem choć urodził się w Kirgistanie. Pięć lat służył w wojski w Archangielsku, kilka lat mieszkał w Petersburgu. Tęskni za dawną Rosją, bo wtedy była praca, godne życie i porządek, a teraz po 1991 roku tylko bieda i ciągłe rozruby oraz złe traktowanie Rosjan.
Narzuca się im naukę języka kirgiskiego, obchodzenie świąt kirgiskich, bo Kirgizja z jednej strony potrzebuje zatrzymać Rosjan, aby mieć pomoc ze strony Putina, a z drugiej strony chce kontynuować politykę tworzenia i pielęgnowania własnej tożsamości narodowej.

Pan Przemek przemieszczając się ulicami Biszkeku ciekawie opowiada o kolejnych mieszkańcach tejże miejscowości. Opisuje materialną i duchową biedę kirgiskiego społeczeństwa, gdzie ciężko ludziom odnaleźć się w "nowoczesnym" kraju ogarniętym alkoholizmem i upadłą ekonomią, gdzie demokratyczne standardy i prawa rynkowe są koktajlem radzieckich i koczowniczych przyzwyczajeń.

Domy zaniedbanych, pijanych starców, więzienia pełne analfabetów i ludzie pracujący za 2 dolary dziennie na polach bawełnianych. Wszechobecna niedola i brak perspektyw na dalsze życie.

Oprócz Biszkeku razem z autorem zwiedzamy kolejno Osz a w nim między innymi największy bazar w centralnej Azji.
Taszkent, Bucharę, Chiwę i Samarkandę czyli już Uzbekistan.

Pan Przemek w bardzo przystępny sposób opowiada o ludności zamieszkującej tamtejsze tereny. Opisuje ich problemy, przytacza różne ciekawe historie a do tego wplata fakty dotyczące zwiedzanych miejsc. To nie sucha wiedza przepisana z Wikipedii. To wiele ciekawostek, szczególnie dotyczących małej ilości Kirgizów, którzy w okresie letnim mieszkają w jurtach na stepach azjatyckich, ale również o ludziach, którzy z powodu braku pracy i perspektyw na dalsze życie radykalizują swoje poglądy, gardzą tym co zachodnie i niekoraniczne.
Opisuje ciągły konflikt między Uzbekami i Kirgizami. Mówi o podzielonej Ferganie, gdzie w kirgiskim tyglu jest ogromna mieszanina wyznań, dziesiątki kultur i praktyk religijnych.

Całość reportażu dopełniają liczne kolorowe fotografie, które bardziej przybliżają nam dalekie, obce i egzotyczne tereny dla przeciętnego Polaka.

Cieszę się z odbytej podróży z autorem. I może momentami troszkę niedopracowanej, lekko chaotycznej, ale wielce życiowej, a nie ma to jak podczas podróży poznać ludność i ich odczucia, przemyślenia, tego co sprawia, że uśmiech pojawia się na ich twarzy lub łzy pojawiają się w oczach.

Jeśli chcesz udać się we wspaniałą podróż do zabytkowych obszarów, do miast Jedwabnego Szlaku, podziwiać jurty, oraz piękne konie Nomadów na stepach azjatyckich, spoglądać wysoko na szczyty groźnego Tien szanu, zajrzeć w nieodkryte zakątki, poznać nietypowych ludzi jak Batmana z centrum Biszkeku, zetknąć się z tutejszymi legendami, tradycjami, zabobonami, oraz ciepłem i gościnnością tutejszych mieszkańców, to niepowtarzalne doświadczenie zdobędziesz sięgając po reportaż pana Przemka.

Dolina Fergana w Uzbekistanie to enklawa, geograficznie terytorium całkowicie otoczone obcymi państwami, jest często miejscem pełnym komplikacji politycznych i kulturowych.
Z tego i innych powodów większość rządów unikała tworzenia takich enklaw, lub nie pozwalała im istnieć, dlatego jest ich dziś stosunkowo niewielka liczba, która głównie znajduje się w dolinie Fergany,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
118
118

Na półkach:

Reportaż o Kirgistanie. Myślę, że jest naprawdę dobry, ale niektóre tematy poruszone zostały całkiem niepotrzebnie, rozciągnięte na kilka stron, a najciekawsze elementy skrócone do kilku zdań. Nie warto też dać się zwieść tytułowi- Uzbekistanowi poświęcono tu dosłownie 30 stron.

Reportaż o Kirgistanie. Myślę, że jest naprawdę dobry, ale niektóre tematy poruszone zostały całkiem niepotrzebnie, rozciągnięte na kilka stron, a najciekawsze elementy skrócone do kilku zdań. Nie warto też dać się zwieść tytułowi- Uzbekistanowi poświęcono tu dosłownie 30 stron.

Pokaż mimo to

avatar
33
1

Na półkach:

Całkiem ciekawy zbiór reportaży z podróży zawierający osobiste przemyślenia autora. Wydawać by się mogło, że kolejność przypadkowa, ale po przeczytaniu całości składają się w spójną całość.

Całkiem ciekawy zbiór reportaży z podróży zawierający osobiste przemyślenia autora. Wydawać by się mogło, że kolejność przypadkowa, ale po przeczytaniu całości składają się w spójną całość.

Pokaż mimo to

avatar
219
212

Na półkach:

Bardzo dobrze i przystepnie napisana ksiazka, sukcesem bylo tez to ze nawet przy samym koncu sa ciagle same ciekawe rzeczy. To jest zaproszenie do dalszych lektur i moze nawet wizyty w Kirgizji. Autor umiejetnie stawia pytania co do przyszlosci tego kraju. Nie ocenia, ale stara sie rozumiec zachodzace procesy historyczne, w szczegolnosc owczesny konflikt z Uzbekistanem (choc wlasnie dzis media mowia o konflkcie Kirgizji z Tadzykistanem). Jest to reportaz pisany przed pandemia, wiec teraz sytuacja w regionie jest z pewnoscia troszeczke inna. Ciekawi mnie czy w czasach sowieckich Kirgizi tak samo narzekali jak narzekaja dzis. To sa postkolonialne kraje z trudnoscia probujace zrozumiec wlasna tozsamosc, podczas gdy Rosja ciagle rosci sobie do nich prawa a oni sa Rosja zafascynowani. Tyle tylko ze dzieki sowetom wlasnie zainteresowanie fanatyzmem religijnym w tym regionie jest na szczescie male.

Bardzo dobrze i przystepnie napisana ksiazka, sukcesem bylo tez to ze nawet przy samym koncu sa ciagle same ciekawe rzeczy. To jest zaproszenie do dalszych lektur i moze nawet wizyty w Kirgizji. Autor umiejetnie stawia pytania co do przyszlosci tego kraju. Nie ocenia, ale stara sie rozumiec zachodzace procesy historyczne, w szczegolnosc owczesny konflikt z Uzbekistanem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
115
115

Na półkach: ,

Każdy, kto na krótko odwiedzi Kirgistan lub Uzbekistan, dzięki tej książce lepiej zrozumie widziany tam świat. Autor poznał naprawdę wiele miejsc i wiele rozmawiał. I wiele o tych rozmowach napisał. Ujęło mnie jedno zdjęcie "Odpoczynek na ławeczce" pokazujące czterech staruszków - Kirgiza i trzech raczej Uzbeków (Tadżycy noszą te same tubetejki). Chwała autorowi, że zauważył i uwiecznił ten wcale nie oczywisty zestaw narodowościowy (po pogromach 2010). Fajnie, że są osoby, którym zależy na przybliżaniu tych wcale nieoczywistych zakątków Ziemi. Polecam tę książkę wszystkim, którzy myślą o odwiedzinach Azji Centralnej.

Każdy, kto na krótko odwiedzi Kirgistan lub Uzbekistan, dzięki tej książce lepiej zrozumie widziany tam świat. Autor poznał naprawdę wiele miejsc i wiele rozmawiał. I wiele o tych rozmowach napisał. Ujęło mnie jedno zdjęcie "Odpoczynek na ławeczce" pokazujące czterech staruszków - Kirgiza i trzech raczej Uzbeków (Tadżycy noszą te same tubetejki). Chwała autorowi, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
853
772

Na półkach: , , ,

Bardzo ciekawa podróż do kraju o którym wstyd przyznać niewiele miałem dotychczas wiedzy. Lecz lepiej moim zdaniem późno, niż później tudzież wcale. Wielowątkowa opowieść o tym ciekawym pełnym kontrastów miejscu jakim jest Kirgizja/ Kirgistan, autor na tyle ciekawie opowiada okraszając to wszystko kolorowymi zdjęciami, że nabrałem ochoty na zobaczenie tego miejsca w przyszłości. Opowieść barwna miesza się z szarością i mrokami którym przyszło żyć i funkcjonować w tej postradzieckiej rzeczywistości. Ukazana jest tutaj i bieda i ciężkie warunki tych ludzi, ale nie tylko , Przemysław Chwała pokazał także mądrość ,inteligencję i charyzmę ludzi którzy muszą każdego dnia walczyć z przeciwnościami losu. Dodatkowym atutem obok wątków czysto obyczajowych, jest wątek polityczny który tłumaczy nam czytelnikom wszystkie zawiłości związane z tym miejscem, a dla nas polaków to jest niezwykle ważne, przynajmniej ja tak sądzę, ponieważ długie i lepkie rączki Rosji są wszechobecne i pozwala nam to zrozumieć nie tylko ich, ale także lepiej nas samych.
Opowieść mogła by być ciut dłuższa, momentami jest niespójna, autor zaczyna opowiadać i nie widać jej końća, przeskakuje z tematu, z osoby na osobę, trochę to wszystko uciążliwe i czuje się pewnego rodzaju niedosyt. Historie są niedopowiedziane. I tutaj czuję żal z tego powodu. Nie mniej książka jest ciekawa, jest dobra. Zachęca do dalszych poszukiwań na temat miejsc które nas otaczają w taki czy inny sposób.

Bardzo ciekawa podróż do kraju o którym wstyd przyznać niewiele miałem dotychczas wiedzy. Lecz lepiej moim zdaniem późno, niż później tudzież wcale. Wielowątkowa opowieść o tym ciekawym pełnym kontrastów miejscu jakim jest Kirgizja/ Kirgistan, autor na tyle ciekawie opowiada okraszając to wszystko kolorowymi zdjęciami, że nabrałem ochoty na zobaczenie tego miejsca w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
12
12

Na półkach:

To jeden z najlepszych reportaży, jakie kiedykolwiek czytałam (a przeczytałam wiele, łącznie z trzytomową antologią polskiego reportażu). Bardzo spodobała mi się już sama okładka, ale piękne są też zdjęcia załączone w środku. Autor oddaje klimat miejsca w taki sposób, że nie trudno przenieść się tam oczyma wyobraźni i aż chce się je odwiedzić. Miałam wrażenie, że każde zdanie jest dopieszczone, a cała ksiązka napisana ładnym językiem. Zarys o historii i położeniu krajów nie jest nudny. Autor dysponuje poczuciem taktu (w jednym przypadku sam się przyznał, że zbyt napastliwie zaczął rozmowę),ale też odwagą graniczącą z hardością (sama książka zyskuje przez to na barwności i dla niego samego jest pożyteczne, jak w przypadku gdy skradziono mu telefon). Z niecierpliwością czekam na kolejny reportaż pana Chmury.

To jeden z najlepszych reportaży, jakie kiedykolwiek czytałam (a przeczytałam wiele, łącznie z trzytomową antologią polskiego reportażu). Bardzo spodobała mi się już sama okładka, ale piękne są też zdjęcia załączone w środku. Autor oddaje klimat miejsca w taki sposób, że nie trudno przenieść się tam oczyma wyobraźni i aż chce się je odwiedzić. Miałam wrażenie, że każde...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2118
1379

Na półkach: , , , ,

To ciekawy, barwny i bardzo rzetelnie ukazany obraz Kirgizji i Uzbekistanu, dwóch postkomunistycznych republik byłego Związku Radzieckiego, widziany oczami 29-letniego Elblążanina, antropologa z wykształcenia, a fotografa i podróżnika z zamiłowania. Sympatię i zauroczenie autora tymi rejonami wyraźnie daje się wyczuć na każdej niemal stronie, co nie zmienia faktu, że ukazany obraz odwiedzanych miejsc pozostaje obiektywny i oddaje ich prawdziwe, mało znane oblicze, tajemniczość, odmienność kultur.

"Obłoki Fergany" to przede wszystkim opowieść o ludziach, mieszkańcach tych rejonów. Powoli, strona za stroną, poznajemy kolejne osoby, które opowiadają o swoim życiu, dzielą się własnymi przemyśleniami, wspominają przeszłość z okresu przynależności do ZSRR. Wsłuchując się w te historie mamy możliwość poznać zarówno absurdy codziennego życia w tych krajach, jak i zmiany, jakie się w nich dokonały w ostatnich dwóch dekadach. Poznajemy trudy życia, bolesną codzienność, polityczne uwarunkowania, ale też mentalność tych ludzi, ich serdeczność, radość, bijące od nich ciepło. Powiedzieć by można, że nie mamy czego im zazdrościć, a jednak jest coś, co budzi w nas tęsknotę i chyba odrobinę zazdrości - to podejście do czasu, który my, Europejczycy często trwonimy w swoim zagonieniu, nawale codziennych obowiązków, a który tak cenny i doceniany jest przez Kirgizów i Uzbeków; te nacje żyją inaczej, poza schematami, bez różnego rodzaju przymusu, po prostu spokojniej, bo dla nich czas ma inną wartość i wymiar.

Obok opowieści o ludziach, którzy są przyjaźni, otwarci i niezmiernie gościnni dla obcokrajowców, ich życiowych trudnościach i codziennym życiu, autor pięknie i bardzo plastycznie opisuje uroki tej ziemi, gdzie "każdego poranka wita nas korowód ośnieżonych szczytów", niesamowicie urzekającej, niemal dzikiej natury, wspaniałych, zapierających dech w piersi krajobrazów, pokazuje nam życie kirgiskich nomadów, hodowców koni, owiec, ludzi żyjących w lokalnych slamsach, zaprasza nas do zwiedzenia pięknych zabytków architektury, których początki sięgają bardzo wczesnych wieków, barwnych, kolorowych, niepowtarzalnych.

Polecam, bo jest to pozycja, która niewątpliwie poszerzy naszą wiedzę o tych niemal egzotycznych rejonach, byłych azjatyckich republik ZSRR, a może i zachęci do ich odwiedzenia.

To ciekawy, barwny i bardzo rzetelnie ukazany obraz Kirgizji i Uzbekistanu, dwóch postkomunistycznych republik byłego Związku Radzieckiego, widziany oczami 29-letniego Elblążanina, antropologa z wykształcenia, a fotografa i podróżnika z zamiłowania. Sympatię i zauroczenie autora tymi rejonami wyraźnie daje się wyczuć na każdej niemal stronie, co nie zmienia faktu, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
126
105

Na półkach: ,

Ksiazke przeczytalam w trakcie podrozy po Kirgistanie i byla ona doskonalym towarzyszem i uzupelnieniem podrozy. Tlumaczyla niewytlumaczone, dodawala smaczkow, pomagala spostrzec to, co czasem niezauwazalne.. a przede wszystkim pozwolila mi skonfrontowac swoje uczucia i odczucia z tymi, ktore przezyl autor. Nie wiem, w jaki sposob odbierze ja ktos, kto nigdy w tamte strony nie zajechal, ale dla milosnika Azji Centralnej jest na pewno wartosciowym elementem. Rowniez dlatego, ze ten region zmienia sie w bardzo szybkim tempie i wiele rzeczy oczywistych w danej chwili, w kolejnej oczywistymi byc przestaje. Albo w ogole odlatuje w niepamiec. Dlatego warto. Ocalic od zapomnienia.

Ksiazke przeczytalam w trakcie podrozy po Kirgistanie i byla ona doskonalym towarzyszem i uzupelnieniem podrozy. Tlumaczyla niewytlumaczone, dodawala smaczkow, pomagala spostrzec to, co czasem niezauwazalne.. a przede wszystkim pozwolila mi skonfrontowac swoje uczucia i odczucia z tymi, ktore przezyl autor. Nie wiem, w jaki sposob odbierze ja ktos, kto nigdy w tamte strony...

więcej Pokaż mimo to

avatar
108
56

Na półkach: ,

Oddaje realia, ale jeśli ktoś nastawia się na Uzbekistan - jest go dużo mniej i na końcu książki. Większość to Kirgistan - w tym Dżalalabad, gdzie też mieszkają Uzbecy.

Oddaje realia, ale jeśli ktoś nastawia się na Uzbekistan - jest go dużo mniej i na końcu książki. Większość to Kirgistan - w tym Dżalalabad, gdzie też mieszkają Uzbecy.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    134
  • Przeczytane
    100
  • Posiadam
    29
  • Teraz czytam
    4
  • 2022
    3
  • Reportaże
    3
  • Literatura faktu
    2
  • Reportaż
    2
  • Azja Centralna
    2
  • Podróże
    1

Cytaty

Więcej
Przemysław Chwała Obłoki Fergany Zobacz więcej
Przemysław Chwała Obłoki Fergany Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także