rozwińzwiń

Drag Adikt

Okładka książki Drag Adikt Tomasz Górski
Okładka książki Drag Adikt
Tomasz Górski Wydawnictwo: Novae Res literatura obyczajowa, romans
268 str. 4 godz. 28 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2017-01-25
Data 1. wyd. pol.:
2017-01-25
Liczba stron:
268
Czas czytania
4 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380834132
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
20 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
312
58

Na półkach: , ,

Depresja nie jest już tematem tabu, a przynajmniej nie tak bardzo, jak kiedyś. W dzisiejszych czasach dość często przewija się w mediach przy pomocy programów, artykułów, filmów lub książek. DEPRESJA. Mogłoby się wydawać, że każdy wie, co to za choroba, ale tak naprawdę niekoniecznie tak jest. Wielu osobom wydaje się, że "O! On jest smutny i nic mu się nie chce, więc pewnie ma depresję.", ale to prawda tylko w niewielkim stopniu lub w ogóle. Depresja to długotrwały proces zerowych chęci do robienia czegokolwiek. Podczas tej choroby człowiek cierpi na brak energii, ma trudności z koncentracją, czynności wcześniej sprawiające radość przestają mieć znaczenie, mogą pojawić się trudności z zasypianiem lub nadmierna senność, małe poczucie własnej wartości, unikanie kontaktów z innymi ludźmi, wzmożony apetyt lub jego brak, dolegliwości fizyczne itd. Przede wszystkim jednak występuje inne odczuwanie codziennych emocji. Można przeczytać o tym wiele artykułów, wystudiować całą gamę czynników wpływających na tę przypadłość, ale tak naprawdę tylko osoba, która tego doświadczyła, wie, co to oznacza.

"Wszyscy prędzej czy później odejdziemy w niepamięć."

Tytułowy Drag jest chłopakiem cierpiącym na depresję. Codziennie próbuje odkryć, co jest rzeczywistością, a co wytworem wyobraźni podsuniętym mu przez chorobę. Gdy z każdą kolejną stroną wydaje nam się, że już poznaliśmy wiele faktów z życia młodego mężczyzny i może nawet wiemy, jaka jest przyczyna jego przypadłości, okazuje się, że kompletnie się myliliśmy. Nasze przekonanie upada, bo wspomnienia zamieniają się w wizje wywołane chorobą psychiczną.

"W natłoku codzienności trzeba kalkulować i przewidywać ryzyko. Nauczyliśmy się, że słabość jest negatywna. Nauczono nas i my też nauczamy bezmyślnie, że popełnianie błędów jest niedopuszczalne."

Nie mogę zbyt wiele powiedzieć o fabule, ponieważ książka skupia się w większym stopniu na przemyśleniach i emocjach odczuwanych przez głównego bohatera, niż na konkretnych wydarzeniach. Wiem na pewno, że "Drag Adikt" nie można wziąć do ręki, szybko przeczytać, odłożyć na półkę i zapomnieć. Zanim usiądziemy z tą książką i zaczniemy zapoznawać się z jej treścią, musimy mieć pewność, że mamy wystarczającą ilość czasu potrzebną do tego. Niemal co kilka zdań trzeba się zatrzymać i przemyśleć kilka spraw. Autor z każdym słowem porusza bardzo istotne i trudne tematy wymagające refleksji. Nieraz dziwiło mnie, że Tomasz Górski tak trafnie umiał oddać słowami to, co pojawiało się w mojej głowie już kilka lat temu. Nic w tej powieści nie było oczywiste. Dosłownie nad wszystkim trzeba było się zastanowić. Osoba, która nie czytałaby w pełnym skupieniu, nie zrozumiałaby wielu rzeczy.

"Szczęście jest jak rozbite lustro - trzeba je pozbierać i delikatnie się skaleczyć"

Myślę, że książka została napisana w taki sposób, że każdy czytelnik zinterpretuje ją nieco inaczej, w zależności od zdobytego doświadczenia życiowego. Tak zwane "złote myśli" pojawiały się dosłownie co kilka zdań. To właśnie przy nich musiałam odłożyć na chwilę książkę, posiedzieć i przemyśleć mądrość w nich zawartą. Myśli przelane w tej powieści nie były czymś tak wybitnym, żeby po ich przeczytaniu nastąpił przełomowy moment w moim życiu i abym zmieniła cały swój światopogląd. Niemniej jednak cieszę się, że miałam okazję je poznać.

"Miłość to nie zabawa na placu zabaw. Miłość to jedna huśtawka, która przynosi tyle samo szczęścia, za każdym razem, gdy wzlatuje się wysoko w powietrze, i za każdym razem, gdy przyszło się tylko posiedzieć i delikatnie pobujać."

Drag okazał się dobrze stworzonym bohaterem. Mam wrażenie, że autor bardzo się z nim utożsamił, ponieważ bardzo prawdziwie oddał jego myśli i emocje. Czytanie tych wszystkich przemyśleń i świata stworzonego przez chorobę było dla mnie niemal wyjątkowym przeżyciem, lecz czegoś zabrakło mi w tej powieści. Być może tego, że chciałabym dokładnie wiedzieć, jak to wszystko się zakończyło. "Drag Adikt" nie nazwałabym arcydziełem, ale bardzo dobrą powieścią na pewno. Myślę, że kiedyś wrócę do tej książki, aby zobaczyć, czy mój sposób postrzegania jej się zmieni.

Depresja nie jest już tematem tabu, a przynajmniej nie tak bardzo, jak kiedyś. W dzisiejszych czasach dość często przewija się w mediach przy pomocy programów, artykułów, filmów lub książek. DEPRESJA. Mogłoby się wydawać, że każdy wie, co to za choroba, ale tak naprawdę niekoniecznie tak jest. Wielu osobom wydaje się, że "O! On jest smutny i nic mu się nie chce, więc pewnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
707
613

Na półkach: ,

Tytułowy Drag to młody chłopak bez imienia. Zagubiony i zabłąkany w swoim własnym świecie. Każdego dnia stara się odnaleźć dla siebie taką drogę, aby wszystko to o czym rozmyśla i wszystko to co analizuje, kalkuluje odnalazło jakikolwiek sens. Lecz to wcale nie jest takie proste. Na swojej życiowej drodze spotyka Martę - dziewczynę z którą dzieli swoje powątpiewanie, sceptycyzm i wahanie. Kiedy pewnego dnia z premedytacją wpada pod koła pędzącego pojazdu jego życie ulega diametralnej zmianie... Całokształt opisu wydarzeń z wypadku, odczuć głównego bohatera, jego spostrzeżeń, że musiał akurat tam się znaleźć, w zupełności modernizuje Naszą perspektywę myślenia. Kiedy dochodzi do wypadku, wraz z Dragiem doznajemy szoku, niepewności...

***

Kiedy chłopak wychodzi ze szpitala godzi się na propozycję dziewczyny i razem wyruszają w podróż pociągiem w nieznane. Wsiadają do przedziału i decydują się poznawać przypadkowych ludzi. Każda rozmowa z nimi to zapis światopoglądu, myśli, a także spojrzenia na otaczającą rzeczywistość. Można powiedzieć, iż jest to rodzaj demonstrowania swojego świata wewnętrznego, duchowego, aż do momentu, kiedy to jawa zaczyna przeplatać się ze snem... A kiedy pewnego dnia Drag budzi się w szpitalnym łóżku oddziału psychiatrycznego nic już nie jest takie jakby wydawać się mogło... Nie chcę, za dużo rozwodzić się nad samą fabułą, także w tym momencie skończę. Tę historię trzeba po prostu przeczytać, dogłębnie, analizując każde zdanie, stronę. Robić sobie przerwy, na krótkie przemyślenie tego, co się przed chwilą przeczytało.

***

Po skończonej lekturze, zabrakło mi słów... W książce Tomasza Górskiego nic nie jest oczywiste, ewidentne, jasne i klarowne. Autor z niesamowitą dokładnością stawia głębokie filozoficzne pytania, na które nie sposób udzielić jednoznacznych odpowiedzi. Książki nie da się jednoznacznie zinterpretować, raczej należy do tych, iż jej oddźwięk dla każdego będzie inny, indywidualny, niepowtarzalny. Godne uwagi jest słownictwo Autora. Konstruowanie zdań, jest niesamowicie intrygujące. W książce zabrakło mi dialogów, było ich zdecydowanie za mało, niemniej jednak może taki był właśnie cel Autora? Żeby nie skupiać się na dialogach, raczej na opisach rzeczywistości, wewnętrznych spostrzeżeniach, rozterkach. Całość została podzielona na dwie części. Czy się szybko czyta? Nie jestem w stanie odpowiedzieć. Czytałam z ogromnym zainteresowaniem i rosnącą determinacją, aby poznać zakończenie, jednocześnie respektując zasady interpunkcji. Niemniej jednak tak jak wcześniej wspominałam, lepiej sobie dawkować tę książkę z uwagi na skalę problemu jakim jest depresja.

***

Temat depresji, który Autor poruszył nie należy do łatwych. Być może niektórym może wydać się, iż jest to kwestia błaha, nieistotna, mało znacząca. Dla samego cierpiącego na depresje jest to temat trudny, rzeczywisty, namacalny, zapełniający każdą myśl, wprowadzający w stan nostalgii, melancholii, ogólnego zagubienia. Zdaję sobie sprawę, iż osoby, które cierpią na depresję nie mają prostego życia. Z pewnością każdego dnia muszą zmagać się z wszystkimi czynnościami, które umożliwiają im egzystencję, ponadto z skomplikowanym przebiegiem objawów, z każda myślą. Z tego względu cieszę się, że przeczytałam tę książkę i serdecznie polecam każdemu kto jest ciekawy, w jaki sposób młody chłopak na kartach swojej książki ukazał tenże trudny i skomplikowany temat.


http://nie-oceniam-po-okladkach.blogspot.com/2017/05/53-drag-adikt-tomasz-gorski-recenzja.html

Tytułowy Drag to młody chłopak bez imienia. Zagubiony i zabłąkany w swoim własnym świecie. Każdego dnia stara się odnaleźć dla siebie taką drogę, aby wszystko to o czym rozmyśla i wszystko to co analizuje, kalkuluje odnalazło jakikolwiek sens. Lecz to wcale nie jest takie proste. Na swojej życiowej drodze spotyka Martę - dziewczynę z którą dzieli swoje powątpiewanie,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
150
116

Na półkach:

Depresja. Słowo, które pojawia się w około kilka razy dziennie. Ale czy my tak do końca zdajemy sobie sprawę, co oznacza być chorym na depresję? Czy potrafimy sobie wyobrazić, że ktoś żyjący obok nas jest chory na depresję? Ta bardzo zdradliwa choroba, czyha czasami za drzwiami, warto szeroko otwierać oczy, żeby w porę się zorientować, że coś może być nie tak... Zapraszam na spotkanie z Dragiem, chłopakiem bez imienia, który żyje w świecie depresji.
DRAG
Kiedy zobaczyłam opis na okładce, a w nim zdanie: "Nie zamierzam nikogo oszukiwać. Po przeczytaniu pierwszego rozdziału, wszystko o czym pomyślisz upadnie", widziałam, że nie będzie to zwyczajna książka o osobie walczącej z depresją. Temat jednostki chorobowej, jaka nazywana jest też potocznie smutkiem, czy melancholią i z tymi stanami jest mylona, to ważny w dzisiejszym świecie problem, który dotyka wielu współczesnych ludzi. Autor, Tomasz Górski sam jest młodym chłopakiem (rocznik 94),któremu depresja odebrała wiele możliwości w życiu. Opowieść o Dragu to jego debiut. Dlatego też z tych kilku powodów musiałam sięgnąć po tę lekturę.
Poznajemy Draga, młodego chłopaka bez imienia. Zwraca się tak do niego nawet matka. Zagubiony w świecie próbuje znaleźć dla siebie taką jego wizję, aby wszystko o czym rozmyśla miało sensowność. Spotyka na swej drodze Martę, dziewczynę z którą dzieli swoje rozterki. Niestety nie wszystko wydaje się być proste, pewnego dnia świadomie wpada pod koła pędzącego pojazdu... Opis wypadku, jego odczuć, a także poglądu na to, że po prostu musiał się tam znaleźć zmienia perspektywę myślenia. W momencie wypadku doznajemy razem z nim szoku i od tej pory już nic nie wygląda tak jak by się mogło wydawać. Po wyjściu ze szpitala chłopak przystaje na prośbę dziewczyny i wyruszają w podróż pociągiem w nieznane. Wsiadają do przedziału i zaczynają poznawać przypadkowych pasażerów. Rozmowy z nimi, to zapis myśli, światopoglądu, oglądu na rzeczywistość, to rodzaj przedstawienia swojego świata wewnętrznego, aż do momentu, kiedy jawa zaczyna mieszać się ze snem, a pewnego dnia zamiast w chacie u nieznajomego Drag budzi się w szpitalnym łóżku oddziału psychiatrycznego...
" Zmiana boli bardziej niż strata. Pijąc tę herbatę, nie czułam, że jej nie ma, czułam wyłącznie zmianę. I pomyślałam, że muszę przywyknąć do nowego. Nie chciałam tego robić. (...) Ale to tylko herbata, przerwałem. Tak, ale piję ją codziennie. Słuchaj, stabilizacja jest zła. Ale stabilizacja w prostocie może być niedoceniona. Na prostocie budujemy trudności." (s. 32)
DEPRESJA
Choroba opisana w sposób przemyśleń, a właściwie filozoficznych wywodów dotyczących poglądów na dane rzeczy, zjawiska, zagadnienia, pozwala na wniknięcie do świata wewnętrznego bohatera i poznania go niemal od tkanki. Depresja nie jest tematem łatwym. A sama choroba jest skomplikowana nie tylko poprzez objawy, przebieg, ale także przez spychanie jej na bok, niedostrzeganie w porę i robienie z niej w dyskursie społecznym sposobu nie radzenia sobie z życiem, co w ogólnym wydźwięku powoduje, że lepiej nie widzieć, nie słyszeć i się nie przyznawać.
W jednej sekundzie zdajesz sobie sprawę, że plany na przyszły tydzień są już nieaktualne, że wypadałoby zająć się czymś innym. (...) Nagle zdajesz sobie sprawę, że wszystko, co było wcześniej, przestało istnieć i że w twoim życiu każda drobnostka stawała się punktem wspólnym. A najgorsze jest to, że nie istnieje przyszłość odległa." (s. 123)
Tomasz Górski, młody człowiek sam przez to przechodził. Choroba kilkakrotnie odwiodła go od studiów. Nie pozwoliła na normalne życie, ale doprowadziła tym do napisania książki. Książki nie łatwej, książki zawiłej w swej konstrukcji, przekazie i treści. Tutaj nic nie jest po prostu. Tutaj świat rzeczywisty miesza się z wyimaginowanym, skrzywionym przez chorobę i wizją czegoś idealnego.
Czytając "Drag Adikt" łatwo weszłam w historię opowiadaną, ale tak naprawdę dopiero w drugiej części zaczęłam rozumieć, o co tak rzeczywiście tutaj chodzi. Opowieść Draga to zawiały stan umysłu, dyktowany wizją jaką dyktuje choroba. Pomimo tego, że po skończonej lekturze wiem, co autor miał zamiar przekazać, to mam wrażenie, że nie wszystko w tej opowieści zrozumiałam. Trochę mnie przerosłą skala problemu. Nie wiem, czy to dobrze, czy to źle, bo z jednej strony może to być ogromnym atutem tej książki, przecież skłania do refleksji, ale z drugiej może być po prostu świadectwem tego, że coś w tej opowieści do końca nie zagrało.
"Albo teraz, albo nigdy. Jest w tym szczypta racji. My, ludzie, żyjemy trochę tak, jak gdyby życie można było powtórzyć. Lekceważymy teraźniejszość, jakby była dostępna w sklepie, za okazaniem dowodu. Nie ta, to inna. Mamo, popełniłem błąd, ale nie martw się, kupię sobie nową teraźniejszość, w sklepie i drugi raz nie zrobię tego samego. Może w sklepach powinno się handlować przyszłością i przeszłością? Tanio sprzedam lekką przyszłość! Panie, kup pan! Takiej przyszłości nie znajdziesz nigdzie indziej. Warto, brat zachwalał! Sam kupiłbym sobie taką, ale jeszcze mnie nie stać." (s. 198)
Osobiście polecam zapoznanie się z prozatorskim zapisem przeżyć osoby chorej na depresję, myślę tutaj zarówno o bohaterze, tytułowym Dragu, jak i autorze. Jest to ciekawy debiut warty zauważenia, bo temat jakim jest depresja również na szeroką uwagę zasługuje.

Depresja. Słowo, które pojawia się w około kilka razy dziennie. Ale czy my tak do końca zdajemy sobie sprawę, co oznacza być chorym na depresję? Czy potrafimy sobie wyobrazić, że ktoś żyjący obok nas jest chory na depresję? Ta bardzo zdradliwa choroba, czyha czasami za drzwiami, warto szeroko otwierać oczy, żeby w porę się zorientować, że coś może być nie tak... Zapraszam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
446
353

Na półkach: , ,

Nie mogłam nie przeczytać tej książki. Autor mieszka w sąsiednim mieście, wszyscy o niej pisali, mówili, a za każdym razem gdy wychodziłam z kawiarni stała smutno na wystawie... Aż do momentu, w którym uszczęśliwiła mnie we własnym domu. I pochłonęła. Chociaż na początku cholernie zdenerwowała mnie próba zachowania anonimowości wszystkich osób we wstępie, chociaż obok pojawił się dokładny adres Antykwariatu, w którym to książka stała na wystawie, no ale... nieważne, czepiam się.
Słownictwo autora, sposób konstruowania zdań jest niesamowity. Onieśmielił mnie cholernie, bo jako mój rówieśnik jest tak diabelnie dojrzały, tak pięknie mówi o trudnościach codziennego życia... aż chciałoby się czytać tą książkę w kółko i jechać w tym samym przedziale pociągu co bohater, usiąść cichutko obok małej dziewczynki i uczestniczyć w wydarzeniach, aby zrozumieć je lepiej.
Bo niestety do tej książki trzeba zasiąść wypoczętym. A ja czytałam ją styrana po pracy i trochę mnie dobijała momentami. Może dlatego mam wrażenie, że nie do końca ją zrozumiałam? Może. Ale jestem pewna jednego - sięgnę do niej raz jeszcze. Jest świetna.

Nie mogłam nie przeczytać tej książki. Autor mieszka w sąsiednim mieście, wszyscy o niej pisali, mówili, a za każdym razem gdy wychodziłam z kawiarni stała smutno na wystawie... Aż do momentu, w którym uszczęśliwiła mnie we własnym domu. I pochłonęła. Chociaż na początku cholernie zdenerwowała mnie próba zachowania anonimowości wszystkich osób we wstępie, chociaż obok...

więcej Pokaż mimo to

avatar
168
2

Na półkach:

"Dlaczego w książkach zawsze ktoś umiera?
-Żeby reszta bardziej ceniła życie.
Więc nie umrze żaden z bohaterów. Zniknie"
Podoba mi się jak bardzo w książce Tomasza Górskiego nie ma nic oczywistego; brutalna rzeczywistość ściera się z wewnętrzną wrażliwością i głębią filozoficznych pytań, na które autor także nie udziela jednoznacznej odpowiedzi, a raczej uwydatnia, że nie istnieją, że zawsze będą zależeć od perspektywy i prywatnych doświadczeń. Odbiór tej książki również będzie bardzo indywidualny.
I tak samo względna jest depresja. Dla otoczenia bezpodstawna i błaha, a dla chorego wręcz namacalna i uzależniająca. Starzec mówi Dragowi, że powiedzieć komuś, że ma się depresję to tak jak hodować złotą rybkę i mówić wszystkim, że to krwiożerczy rekin. I może właśnie na tym polega największy dramat chorego: że jest skazany na niezrozumienie. To wstyd przyznać, że ma się depresję. Bo sam ją wyhodowałeś i sam ją karmisz. A karmisz ją, bo to jedyna rzecz co do której masz pewność, że jest prawdziwa. Nie możesz liczyć, że ktoś wskaże ci drogę wyjścia, bo jedyna możliwa to powrót po własnych śladach. Może właśnie takim powrotem jest dla autora ta książka?

"Dlaczego w książkach zawsze ktoś umiera?
-Żeby reszta bardziej ceniła życie.
Więc nie umrze żaden z bohaterów. Zniknie"
Podoba mi się jak bardzo w książce Tomasza Górskiego nie ma nic oczywistego; brutalna rzeczywistość ściera się z wewnętrzną wrażliwością i głębią filozoficznych pytań, na które autor także nie udziela jednoznacznej odpowiedzi, a raczej uwydatnia, że nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1903
341

Na półkach: ,

Gość dostaje spadek i chodzi po mieście z dziewczyną, nudne to jakieś, doczytałem ebooka do 16% i starczy.

Gość dostaje spadek i chodzi po mieście z dziewczyną, nudne to jakieś, doczytałem ebooka do 16% i starczy.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    22
  • Chcę przeczytać
    21
  • Posiadam
    9
  • 2017
    2
  • Przeczytane 2017
    1
  • Przeczytałam, ale nie podobała mi się
    1
  • 01. Epub+
    1
  • Samodzielne
    1
  • E-book
    1
  • Chcę przeczytać BŚ
    1

Cytaty

Więcej
Tomasz Górski Drag Adikt Zobacz więcej
Tomasz Górski Drag Adikt Zobacz więcej
Tomasz Górski Drag Adikt Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także