Usypiając ojca
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Agencja Literacka FURIA
- Data wydania:
- 2016-12-13
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-12-13
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788394658007
Historia ojca chorego na Alzheimera, o którego godność walczy jego córka. Ta minipowieść zawiera przejmujące i przerażające opisy świata, z którym musi zmierzyć się chory. Córka podejmuje niekonwencjonalne decyzje, żeby zapewnić ojcu godne życie. Autorka rozprawia się ze stereotypowym podejściem społeczeństwa do chorych z zaburzeniami psychicznymi. Czytelnik znajdzie tutaj i wielowymiarową miłość, i śmierć, nadzieję i przegraną.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 12
- 11
- 6
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Cytaty
Wybacz mi - umarłeś w domu opieki, sam, bez nikogo przy łóżku. Czekałeś na mnie, wiem. Wiedziałam, że umrzesz, ale nie byłam gotowa. Nikt nas nie uczy towarzyszyć śmierci. Zawsze mówiłeś: "finisz jest najważniejszy". Wybacz, nie sprawdziłam się tym razem. W chwili Twojej śmierci kupowałam korale, mam je do dzisiaj i bardzo je lubię."...
OPINIE i DYSKUSJE
Tę książkę powinien przeczytać każdy z nas.
I choć można to zrobić w jeden wieczór, co sugerowałoby, iż treść jest lekka, powoduje ogrom przemyśleń. Ile musi poświecić dorosłe już dziecko, mające własne życie, czy tak ogromny, przytłaczający ciężar trzeba nieść samemu, z czego zrezygnować... ??? Pytania mnożą się i nie ma jednoznacznych odpowiedzi.
Wszak większość z nas ma rodziców, którzy niedostrzegalnie zaczynają się starzeć, czemu towarzyszą różne formy demencji, fizycznych ograniczeń.
Szczególną uwagę zwracają niezwykle adekwatne ilustracje Joanny Nitki, wiem że część z nich powstała gdy była Ona dzieckiem, którego Mama również zmagała się z chorobą własnego ojca.
Wiele mówiący i gorzki zarazem jest pseudonim autorki, która pisząc nie wybiela się i nie gloryfikuje.
Przeczytajcie, być może ta książka pomoże i Wam.
Tę książkę powinien przeczytać każdy z nas.
więcej Pokaż mimo toI choć można to zrobić w jeden wieczór, co sugerowałoby, iż treść jest lekka, powoduje ogrom przemyśleń. Ile musi poświecić dorosłe już dziecko, mające własne życie, czy tak ogromny, przytłaczający ciężar trzeba nieść samemu, z czego zrezygnować... ??? Pytania mnożą się i nie ma jednoznacznych odpowiedzi.
Wszak większość z nas ma...
"Usypiając ojca" Glorii Hide (to podobno literacki pseudonim polskiej pisarki) jest książeczką niewielkich rozmiarów. Wzbogacona została wykwintnymi ilustracjami Joanny Magdaleny Nitki.
Jest to rzecz o trudnym odchodzeniu ojca autorki w krainę choroby Alzheimera, aż po całkowite pogrążenie się w wieczności lub w nicości (w zależności od preferencji).
Zaskoczenie głównej bohaterki koniecznością dokonania zmian w swoim życiu jest porównywalne do zderzenia z kosmosem. Ona - matka, ona - partnerka, wreszcie ona - córka od dawna niewidzianego ojca, musi dokonać wyboru. Rozsądek walczy tu z silnymi emocjami. Czy dać tacie wolność, która naraża go na codzienne niebezpieczeństwo w jego własnym domu i poza nim, czy ograniczyć jego poczucie swobody umieszczając tatę w domu opieki...
Musi dokonać wyboru.
Odebrałam tę mini-powieść jako formę terapii osobistej. Książka została wydana dziesięć lat po śmierci ojca autorki. A ból nadal w niej tkwi. Ból spowodowany przez samotną śmierć rodzica...
Polecam
"Usypiając ojca" Glorii Hide (to podobno literacki pseudonim polskiej pisarki) jest książeczką niewielkich rozmiarów. Wzbogacona została wykwintnymi ilustracjami Joanny Magdaleny Nitki.
więcej Pokaż mimo toJest to rzecz o trudnym odchodzeniu ojca autorki w krainę choroby Alzheimera, aż po całkowite pogrążenie się w wieczności lub w nicości (w zależności od preferencji).
Zaskoczenie głównej...
Zdarzają się książki, które mają w sobie setki stron i żadnego przesłania, żadnej wartości, żadnych emocji, są też takie, które pomimo swojej małej objętości skrywają w sobie uczucia, jakich nie znajdziecie nigdzie indziej.
I taką właśnie książką jest „Usypiając ojca”, krótka, ale skrywająca w sobie wiele rozmaitych emocji.
http://ksiazkomiloscimoja.blogspot.com/2017/01/dziurawa-pamiec-usypiajac-ojca.html
Zdarzają się książki, które mają w sobie setki stron i żadnego przesłania, żadnej wartości, żadnych emocji, są też takie, które pomimo swojej małej objętości skrywają w sobie uczucia, jakich nie znajdziecie nigdzie indziej.
więcej Pokaż mimo toI taką właśnie książką jest „Usypiając ojca”, krótka, ale skrywająca w sobie wiele rozmaitych...
Ostrzegano mnie, że nie jest to książka łatwa i nie dla każdego, że trafia we wrażliwe struny, a przy tym może drażnić i oburzać. Nie boję się trudnych treści, nie stronię od historii, które ściskają, wykręcają i miażdżą. Czytam, choć przyznaję, że z takimi lekturami wiąże się spadek nastroju, a gdzieś w środku gnieździ się potem lęk przed tym, że może kiedyś, chociaż lepiej nie, oby nigdy...
Wyobraźcie sobie taką sytuację: z dnia na dzień zapominacie, powolutku. Z początku uciekają Wam drobne rzeczy, niewiele znaczące sytuacje i całkiem nieistotne szczegóły. Z czasem nie poznajecie kształtu liter, dźwięków, które towarzyszą Wam każdego dnia, miejsca, w którym się budzicie, nie rozpoznajecie twarzy bliskich. Potem tracicie zdolność wylania z siebie tego, co czujecie, a im trudniej ubrać myśli w słowa, tym mniej jest tych, którzy chcą słuchać i zrozumieć. Chcecie nadal brać udział w grze zwanej życiem, ale odkrywacie jedynie białe, puste karty. Wyobrażacie to sobie?
Autorka poruszyła w powieści temat choroby w dwojaki sposób. Z jednej strony widzimy rodzinę, która musi się ustosunkować do "problemu", z drugiej - wchodzimy w umysł człowieka, który wszystko traci, ale trudno mu to pojąć. Tadeusz nie wie, jakim stał się ciężarem dla najbliższych, nie rozumie wielu sytuacji, których jest uczestnikiem i wciąż zapomina, jak żyć.
http://www.matkapuchatka.pl/2017/01/kiedy-znika-czowiek-usypiajac-ojca.html
Ostrzegano mnie, że nie jest to książka łatwa i nie dla każdego, że trafia we wrażliwe struny, a przy tym może drażnić i oburzać. Nie boję się trudnych treści, nie stronię od historii, które ściskają, wykręcają i miażdżą. Czytam, choć przyznaję, że z takimi lekturami wiąże się spadek nastroju, a gdzieś w środku gnieździ się potem lęk przed tym, że może kiedyś, chociaż...
więcej Pokaż mimo toHistoria tej książki jest niezwykle ciekawa, jako że autorka miała wielkie problemy z wydaniem jej. Stwierdzono, że to świetny pomysł na fabułę, ale za krótki i niezbyt obfity w wulgaryzmy, więc kto to będzie czytać? To troszkę smutne, że gdzieś w powietrzu roznosi się takie nieprzychylne zdanie o czytelnikach, bo jednak spora ich część przesłała fundusze, dzięki którym książka powstała. O całej akcji dowiedziałam się już po fakcie, ale cieszę się, że ta pozycja literacka do mnie trafiła.
Lektura przedstawia dość skomplikowane losy rodziny, w której ojciec zapada na Alzheimera. Rzeczywiście autorka, pisząca zresztą pod pseudonimem, dokonała sporego skrótu myślowego i zwróciła uwagę tylko na to, co wydawało jej się ważne - na standard polskich domów opieki, na odpowiedzialność związaną z chorobą i na siłę przebaczenia zwłaszcza tym członkom rodziny, którzy nie przyłożyli ręki do pomocy. Książka wzbudza na pewno wiele emocji, zwłaszcza względem schorowanego mężczyzny, jednakże bardzo rzadko jest to czyste współczucie. Właściwie znajduje się tutaj taka nutka humoru, która sprawia, że wyobrażamy sobie tego człowieka takim, jakim mógł być kiedyś. Z opisu wynika, że dość dużą rolę odkrywa tutaj jego córka, ale... do samego końca nie potrafiłam jej docenić. Jej działania w wielu momentach mnie irytowały, były nieodpowiedzialne i paradoksalnie mogące zszargać godność mężczyzny, na którą jest tutaj taki nacisk. Oczywiście stara się, a sytuacja jest trudna, jednakże wątpię, by mogło to wyglądać inaczej przy wyznawanym przez nią systemie wartości, czego dobitnym symbolem jest nawet końcówka książki.
Miałam spory dylemat co do oceny ze względu na parę potknięć stylistycznych i jednego momentu, który bardzo mnie zastanowił. Córka chorego bardzo długo nie zauważa jego dolegliwości (albo to wypiera czy udaje),ale myśli, że chyba słyszała już o czymś takim jak Alzheimer. I tutaj może to tylko moje zdanie, ale to temat tak często poruszany, że chyba każdy człowiek w pewnym wieku zdaje sobie sprawę z istnienia takiej przypadłości. Ostatecznie polecam, aczkolwiek lektura dosyć mnie przygnębiła.
Historia tej książki jest niezwykle ciekawa, jako że autorka miała wielkie problemy z wydaniem jej. Stwierdzono, że to świetny pomysł na fabułę, ale za krótki i niezbyt obfity w wulgaryzmy, więc kto to będzie czytać? To troszkę smutne, że gdzieś w powietrzu roznosi się takie nieprzychylne zdanie o czytelnikach, bo jednak spora ich część przesłała fundusze, dzięki którym...
więcej Pokaż mimo to