Witch's Pyre

Okładka książki Witch's Pyre Josephine Angelini
Okładka książki Witch's Pyre
Josephine Angelini Wydawnictwo: Feiwel and Friends Cykl: Próba ognia/Worldwalker Trilogy (tom 3) fantasy, science fiction
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Próba ognia/Worldwalker Trilogy (tom 3)
Wydawnictwo:
Feiwel and Friends
Data wydania:
2016-09-20
Data 1. wydania:
2016-09-20
Język:
angielski
ISBN:
125005091X
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
3 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
643
205

Na półkach: ,

Zakończenie bez sensu i cała fabuła prosta i przewidywalna. Niestety cała trylogia mnie nie zachwyciła. Nie rozumiem o co chodzi Rowanowi i nie pojmuję relacji z Lily. Są razem nie są. Nie czułam tego uczucia ani trochę. A jej Tristan jednał był dupkiem do samego końca. Kurde zmarłych nie powinno się oczerniać.

Zakończenie bez sensu i cała fabuła prosta i przewidywalna. Niestety cała trylogia mnie nie zachwyciła. Nie rozumiem o co chodzi Rowanowi i nie pojmuję relacji z Lily. Są razem nie są. Nie czułam tego uczucia ani trochę. A jej Tristan jednał był dupkiem do samego końca. Kurde zmarłych nie powinno się oczerniać.

Pokaż mimo to

avatar
750
225

Na półkach: , ,

Mam mieszane uczucia co do tej serii. Niby czyta się szybko i dosyć przyjemnie, ale historia jest jakaś taka "płaska". Nie angażowałam się w to co czytałam, raczej to była taka zapchaj dziura. Nie było nudno, ale ciekawie też nie, tak niajak.

Mam mieszane uczucia co do tej serii. Niby czyta się szybko i dosyć przyjemnie, ale historia jest jakaś taka "płaska". Nie angażowałam się w to co czytałam, raczej to była taka zapchaj dziura. Nie było nudno, ale ciekawie też nie, tak niajak.

Pokaż mimo to

avatar
240
146

Na półkach:

Świetne zakończenie trylogii. Zdecydowanie jest to najlepsza część. Niemalże od samego początku akcja jest wciągająca, przez co trudno oderwać się od lektury. Ten tom wyjaśnia też wiele niewiadomych, które przewijały się od samego początku.

Zdecydowanie polecam!

Świetne zakończenie trylogii. Zdecydowanie jest to najlepsza część. Niemalże od samego początku akcja jest wciągająca, przez co trudno oderwać się od lektury. Ten tom wyjaśnia też wiele niewiadomych, które przewijały się od samego początku.

Zdecydowanie polecam!

Pokaż mimo to

avatar
123
20

Na półkach:

Ta książka to coś niesamowitego. Chce mi się płakać gdy pomyśle, że już nie będę w stanie a nowo tego przeżywać, tej zaskakującej mocy wypełniającej każdej strony oraz tej przepięknej, silnej i głębokiej miłości, która łączy Rowana i Lily. Przecież każdy marzy o takiej relacji, która potrafi znieść dosłownie wszystko.

Książka sama w sobie, w sumie tak jak cała trylogia, wydaje się być od początku tak dobrze przemyślana, że aż trudno objąć rozumem proces myślowy, który musiał się odbyć w głowie autorki. Porusza kwestie tak trudne i poważne ale przy tym robi to tak lekko i zabawnie prze co nie byłam w stanie się od tek książki oderwać. Przeczytałam ją w dwa dni i żałuję, że nie udało mi się w jeden. Nie zabrakło w niej dramatyzmu za co jestem wdzięczna bo trudna miłość, tak jak cała historia, pełna wyrzeczeń, bólu, zdrad dla większego dobra i głębokich uczuć, rozgrywająca się na tle rozpadającego się świata, który toczy wojna zupełnie jak chciwa choroba, jest absolutnie tym co uwielbiam i czego wymagam od dobrej książki. Uwielbiam kiedy wszystkie emocje zostają rozłożone na czynniki pierwsze i przedstawione w najbardziej okrutny, prosty i chłodny sposób. Zostałam pochłonięta i oderwana od rzeczywistości, a to jest właśnie powód dla którego kocham czytać.
Trylogia jako całość była niesamowita ale to właśnie ta część, była zwieńczeniem historii, która niejednokrotnie zapierała m i dech w piersiach. Żałuje, że to nie ja jestem Lily, pozostaje mi tylko ją udawać kiedy ponownie sięgnę do tych książek.

Nie umiem ubrać w słowa tego co teraz czuję, niecałe pięć minut po przeczytaniu jej. Na pewno jest to smutek i zazdrość ale też to osobliwe poczcie spełnianie, kiedy wiesz, że właśnie doświadczyłeś czegoś naprawdę dobrego, magicznego i poruszającego cię do głębi. Ta historia, do której na pewno będę wracać.

Sposób w jaki Lily poradziła sobie ze splotami i wiszącym nad nią zagrożeniem wybuchu, pokazuje jak ważne jest zachowanie naszej tożsamości a przy tym zgody z samym sobą. Wielu uciekłoby się do prostszej metody, kierując się zakorzenionymi uprzedzeniami ale to właśnie jej ciągłe szukanie rozwiązania, nawet gdy każdy jej mówił ze go nie ma, oraz to jak bez przerwy przesuwała swoje granice, gdy już je przekroczyła, to jaka była wytrwała i nieustraszona, chyba najbardziej mnie urzekło. Lily jest wspaniałym przykładem silnej woli, kobiety stworzonej do rządzenia światem i z chęcią będę się starała podążać za jej przykładem.

Należy również oddać hołd Rowanowi, który był tak głęboko oddany miłości, że to aż niemożliwe. Nie wiem czy istnieje taka silna miłość, tak bardzo namagnetyzowana magią a przede wszystkim czysta, ale chciałabym wierzyć, że tak. Właśnie takie książki sprawiają, że wierze iż wszystko jest możliwe.

Jestem pod wrażeniem kunsztu pisarskiego autorki gdyż zdaje się, że napisanie tego było takie łatwe, zupełnie jakby opowieść sama toczyła swoje losy na kartkach i zapisywała kolejne strony. Zazdroszczę jej tego.

Ubolewam jednak nad faktem, że ich dalsze losy są mi nieznane, choć epilog pozostawił wątły płomyk nadziei i liczę na to ze z czasem autorka znów rozpali w jego miejscu stos. Jedyne do czego mogę mieć żal, to lekkie zlekceważenie istoty bólu i utraty, które przecież otaczały Lily na każdym kroku. Duszący cień śmierci zawisł nad całą trzecią częścią. Rozumiem, że nie było na to wystarczająco dużo czasu i że musiała być silna ale odniosłam wrażenie, że nie przejęła się niektórymi stratami tak bardzo jak powinna. Może wynikło tak ze względu na chodzące kopie postaci, które w pewnym stopniu uzupełniały dziurę po martwych bohaterach. Jednak gdyby trzeba było poświęcić czas każdej straconej duszy, obawiam się że lektura trwałaby miesiącami. Z tego powodu jestem skłonna przymrużyć oko na to zło konieczne.

Ta książka to coś niesamowitego. Chce mi się płakać gdy pomyśle, że już nie będę w stanie a nowo tego przeżywać, tej zaskakującej mocy wypełniającej każdej strony oraz tej przepięknej, silnej i głębokiej miłości, która łączy Rowana i Lily. Przecież każdy marzy o takiej relacji, która potrafi znieść dosłownie wszystko.

Książka sama w sobie, w sumie tak jak cała trylogia,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
126
25

Na półkach: , ,

Zdecydowanie najlepsza część trylogii.
Pierwsza część nie powaliła mnie na kolana, druga ogromnie się dłużyła - pół książki śledziliśmy losy leczącej się Lily leżącej całymi dniami na kanapie, gdzie w trzeciej części dochodzi do siebie już po dwóch stronach.
Bogu dzięki, że w ostatniej części w końcu zaczęło się coś dziać! Ogromnie zainteresował mnie świat wykreowany przez autorkę, wszystko było naprawdę dobrze przemyślane.
Niektóre rzeczy niestety raziły i to bardzo, w poprzedniej części Rowan trzymał Lily zamkniętą w klatce po zdarciu jej wolitów, a gdy ci spotykają się ponownie w trzeciej części, Lily mimo małego wybuchu gniewu tak naprawdę nie żywi do niego żadnej urazy i zachowuje się prawie jakby się to nigdy nie stało. Brakowało mi tej niechęci, pokazania, że niektóre zachowania nie są dobre i niosą ze sobą konsekwencje. Pokazania, że bohaterowie nie są przeźroczyści i mają uczucia, a nie, że po śmierci jednego z bohaterów, bo jednym dniu zapominają o wszystkim.
Ogromny plus za bitwę pod koniec, ale jednak epilog pozostawia niedosyt. Tak naprawdę nie dowiedzieliśmy się jak potoczyły się losy bohaterów, a dostaliśmy informację o bohaterce która pojawiła się w historii trzy, cztery razy? Szkoda

Zdecydowanie najlepsza część trylogii.
Pierwsza część nie powaliła mnie na kolana, druga ogromnie się dłużyła - pół książki śledziliśmy losy leczącej się Lily leżącej całymi dniami na kanapie, gdzie w trzeciej części dochodzi do siebie już po dwóch stronach.
Bogu dzięki, że w ostatniej części w końcu zaczęło się coś dziać! Ogromnie zainteresował mnie świat wykreowany...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1022
22

Na półkach: , ,

Opinia o całym cyklu.
Pierwsza część sprawiła mi sporą frajdę. Zaintrygował mnie świat, do którego została wciągnięta główna bohaterka, postacie też wydawały się całkiem ciekawe. Sploty, podział społeczeństwa, magia, wszystko brzmiało bardzo fajnie. Niestety, kolejne części trochę mnie rozczarowały.
Mam wrażenie, że zabrakło w książce najciekawszego wątku, czyli ewentualnych rozterek, jakie mogłaby mieć Lily, gdyby musiała zdecydować, do którego świata chce należeć. Zostać tam, gdzie jej rodzina - prawdziwa rodzina - czy tam, gdzie ma moc i jest darzona szacunkiem. Jednak nie ma w tej serii miejsca na takie rozważania, bo akcja ciągle gna do przodu.
Mam też spory zarzut względem przyjaciół bohaterki z "naszego" świata. Tytułują się tak - przyjaciółmi, chociaż dwoje z nich praktycznie jej nie zna. Bardziej łączy ich postać Tristana niż Lily, bo zgrali się, gdy bohaterki nie było z nimi. Aż nagle dziewczyna wraca i okazuje się, że wszyscy ją podświadomie uwielbiają, bo ma moc... Zdaje się, że gdzieś pada coś w stylu, iż służba czarownicy jest zaszczytem. Naprawdę, tego chcemy uczyć dzieciaki? Że jeśli ktoś jest od ciebie silniejszy, to masz mu służyć i należy mu się szacunek? W każdym razie, rzekomi przyjaciele jednego wieczora rzucają wszystko i postanawiają pójść za Lily w ogień. Oni też nie mają żadnych rozterek, akcja się po prostu dzieje, napędzana przez pretekstową fabułę. Ktoś zginął, zupełnie przypadkiem, więc trzeba jak najszybciej ewakuować się do innego świata.
W braku rozterek pomaga też mocno fakt, że wszystkie postaci "podwójne" zostają o kolei wyeliminowane, by utrzymać równowagę. Gdy tylko zdaje się, że Lily zaczyna odzyskiwać cieplejsze uczucia wobec Tristana, ten po prostu ginie, żeby nie zakłócać pięknego romansu z Rowanem.
Który, swoją drogą, też jest raczej dość toksyczny. Wyobrażacie to sobie? Facet rozstaje się z dziewczyną i wiąże się z jej kopią! Dla mnie to trąca bardzo niezdrową relacją, jakby bohaterka była jakąś nagrodą pocieszenia, opcją zapasową. Szkoda, że w "naszym" świecie zabrakło odpowiednika Rowana. Chociaż gdyby był, to pewnie zginąłby, zanim jakaś relacja by rozkwitła.
I wreszcie - ten okropny plan Lilian. Sprowadziła dziewczynę z innego świata, po czym zostawiła ją samą sobie, bo dokładnie wiedziała, że Rowan ją przygarnie i wyszkoli. Potem pokazywała jej strzępki wspomnień, żeby ta zrozumiała jej punkt widzenia, a wreszcie zastąpiła, bo... nie chciała pokazać swojemu ukochanemu innej wersji jego ojca, która była okropnym człowiekiem. Załamałby się? Przecież to nie był jego ojciec! Mam wrażenie, że to wszystko nie miało za dużo sensu.
Za to bardzo podobała mi się zagadka splotów i tajemniczego miasta. Od początku czułam, że z tym jest coś bardzo nie tak i się nie myliłam. Tylko że musiała się pojawić super potężna nastolatka z innego świata, żeby to wszystko odkryć.
Cóż, morał z tej trylogii jest taki: jak nie wiesz, co zrobić, daj się spalić na stosie... (Oczywiście z przymrużeniem oka, nikogo do tego nie zachęcam).

Opinia o całym cyklu.
Pierwsza część sprawiła mi sporą frajdę. Zaintrygował mnie świat, do którego została wciągnięta główna bohaterka, postacie też wydawały się całkiem ciekawe. Sploty, podział społeczeństwa, magia, wszystko brzmiało bardzo fajnie. Niestety, kolejne części trochę mnie rozczarowały.
Mam wrażenie, że zabrakło w książce najciekawszego wątku, czyli...

więcej Pokaż mimo to

avatar
938
124

Na półkach: , , , ,

Przeczytane po raz pierwszy: 13 lipca 2017
Przeczytane po raz drugi: 22 marca 2023

Przeczytane po raz pierwszy: 13 lipca 2017
Przeczytane po raz drugi: 22 marca 2023

Pokaż mimo to

avatar
698
69

Na półkach:

jak dla mnie za szybko się skończyło :) polecam

jak dla mnie za szybko się skończyło :) polecam

Pokaż mimo to

avatar
417
64

Na półkach:

WOW, jeśli autorka w taki sposób pisze swoje książki, to wlasnie zostałam jej fanką . Cała seria jak dla mnie 10/10

WOW, jeśli autorka w taki sposób pisze swoje książki, to wlasnie zostałam jej fanką . Cała seria jak dla mnie 10/10

Pokaż mimo to

avatar
432
127

Na półkach: ,

Nie sądziłam, że ta przypadkowo napotkana seria okaże się taka dobra. Co prawda literówki dalej się zdażały, ale i tak było lepiej niż w poprzednim tomie. Myślę jednak, że po przeczytaniu ostatniej części jestem w stanie z pewnością ją polecić!

Nie sądziłam, że ta przypadkowo napotkana seria okaże się taka dobra. Co prawda literówki dalej się zdażały, ale i tak było lepiej niż w poprzednim tomie. Myślę jednak, że po przeczytaniu ostatniej części jestem w stanie z pewnością ją polecić!

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    326
  • Chcę przeczytać
    291
  • Posiadam
    74
  • Ulubione
    19
  • Fantastyka
    19
  • Fantasy
    10
  • 2023
    7
  • Chcę w prezencie
    7
  • 2018
    5
  • 2017
    5

Cytaty

Więcej
Josephine Angelini Wiedźmi stos Zobacz więcej
Josephine Angelini Wiedźmi stos Zobacz więcej
Josephine Angelini Wiedźmi stos Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także