Zapiski z wielkiego kraju
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Zysk i S-ka
- Data wydania:
- 2004-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2004-01-01
- Liczba stron:
- 356
- Czas czytania
- 5 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 8371506686
Bill Bryson posiada rzadki talent tracenia gruntu pod nogami, dokądkolwiek by się udał nawet (a może przede wszystkim) do kraju, w którym się urodził. Stało się to jasne, kiedy po prawie dwóch dekadach pobytu w Wielkiej Brytanii ten pisarz podróżnik postanowił wrócić do ojczyzny. Niespodziewanym wynikiem owej brzemiennej w skutki decyzji jest pochodzący z osiemnastu miesięcy niniejszy zbiór zapisków dotyczących najdziwniejszego z fenomenów amerykańskiego stylu życia. Autor przedstawia z humorem absurdy egzystencji w tym najbogatszym i najbardziej zwariowanym kraju świata.Bill Bryson wydaje się być zbity z tropu gdziekolwiek się nie znajdzie, nawet (a może właśnie szczególnie) w swym rodzinnym kraju. Widać to bardzo wyraźnie, gdy ten uwielbiany na świecie pisarz-podróżnik pakuje manatki i wraz z panią Bryson, małym Jimmym i całą rodziną po niemal dwudziestu latach spędzonych w Anglii wraca do kraju swej młodości.Oczywiście są typowo brytyjskie rzeczy, za którymi tęskni telewizyjny Otwarty Uniwersytet, drugi dzień świąt Bożego Narodzenia, ogórki kiszone i ironia, by wymienić tylko kilka. Jednak wszelkie poczucie straty rekompensuje mu odkrywanie na nowo radości własnego dzieciństwa: wspaniałości jesieni w Nowej Anglii uroczo komicznego widoku samego siebie w szortach motelowych pokoi, w których można zwykle liczyć na to, że w nocy obudzi nas przeszywający krzyk i kobiecy głos błagający “Odłóż broń, Vinnie, zrobię wszystko co karzesz.Kiedy stary przyjaciel poprosił Brysona o pisanie cotygodniowych felietonów z New Hampshire dla magazynu “Mail on Sunday’s Night&Day, Bill stanowczo mu odmówił. Tak stanowczo, że oto mamy plon osiemnastu miesięcy jego ogromnie popularnych felietonów opowiadających o niezwykłym zjawisk
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 635
- 577
- 196
- 28
- 24
- 14
- 12
- 11
- 6
- 6
Cytaty
śmieszne, ale nic tak bardzo nie sprawia, że czujesz się obywatelem swojego własnego kraju, jak mieszkanie za granicą.
Ze wszystkich spraw, z którymi mam trudności, najgorzej wychodzi mi życie w realnym świecie.
OPINIE i DYSKUSJE
Uwielbiam Brysona za jego poczucie humoru, dystans do świata, trafne obserwacje rzeczywistości. Nie zawiodłam się i tym razem, chociaż sięgając po tę książkę, napisaną jakieś 20 kat temu pomyślałam sobie, że może już nie jest aktualna. Jest.
Uwielbiam Brysona za jego poczucie humoru, dystans do świata, trafne obserwacje rzeczywistości. Nie zawiodłam się i tym razem, chociaż sięgając po tę książkę, napisaną jakieś 20 kat temu pomyślałam sobie, że może już nie jest aktualna. Jest.
Pokaż mimo toTrochę się pośmiałam, ale jednak książka z 1998 roku już nijak ma się do teraźniejszości. Felietony same w sobie nie były złe... gdyby czytać je raz na tydzień, zgodnie z ich przeznaczeniem, a nie hurtowo. Ogólnie nie było źle.
Trochę się pośmiałam, ale jednak książka z 1998 roku już nijak ma się do teraźniejszości. Felietony same w sobie nie były złe... gdyby czytać je raz na tydzień, zgodnie z ich przeznaczeniem, a nie hurtowo. Ogólnie nie było źle.
Pokaż mimo toZestaw felietonów po części ciekawych, po części zabawnych, ale często nieśmiesznych.
Ogólnie kilku rzeczy się dowiedziałem, które mnie mocno zainteresowały, ale z drugiej strony niektóre z felietonów mocno takie sobie.
Ocena to naciągane 6/10.
Zestaw felietonów po części ciekawych, po części zabawnych, ale często nieśmiesznych.
Pokaż mimo toOgólnie kilku rzeczy się dowiedziałem, które mnie mocno zainteresowały, ale z drugiej strony niektóre z felietonów mocno takie sobie.
Ocena to naciągane 6/10.
Mistrzostwo świata, tyle dystansu do siebie i rzeczywistości wokoło dawno nie widziałam!
Mistrzostwo świata, tyle dystansu do siebie i rzeczywistości wokoło dawno nie widziałam!
Pokaż mimo toDla tych co byli, i dla tych co nie byli w USA. Mnóstwo poruszanych zagadnień można też znaleźć w książkach, filmach serialach. Amerykański autor mieszkający w Anglii, ma porównanie jak żyje się w Europie a jak w Ameryce. Świetnie oddaje tą odmienność podobnych kultur. Takie smaczki, niuanse.
Dla tych co byli, i dla tych co nie byli w USA. Mnóstwo poruszanych zagadnień można też znaleźć w książkach, filmach serialach. Amerykański autor mieszkający w Anglii, ma porównanie jak żyje się w Europie a jak w Ameryce. Świetnie oddaje tą odmienność podobnych kultur. Takie smaczki, niuanse.
Pokaż mimo toJaka powinna być "książka na lato"?
Lekka, zabawna,, a przede wszystkim wciągająca.
" Zapiski z wielkiego kraju", to zbiór dowcipnych felietonów Billa Brysona.
Felietonów bardzo szczególnych, bo, autor jest Amerykaninem, który powrócił do kraju po dwudziestu latach mieszkania w Wielkiej Brytanii. Pozwoliło mu to spojrzeć na kraj swojego dzieciństwa z dużym dystansem.
Celnie i w pełen humoru sposób opisuje to co w USA zabawne dziwaczne czy śmieszne. Autor punktuje wady i zalety amerykanów w bardzo lekkiej i przyjemnej formie.
jako osoba która po wielu latach powróciła to USA patrzy na USA inaczej. Krytykuje ,czasami kpi, ale też i chwali, a wszystko to okraszone inteligentnym humorem, który czyni czytanie bardzo przyjemnym.
Polecam szczególnie na wakacje!
Jaka powinna być "książka na lato"?
więcej Pokaż mimo toLekka, zabawna,, a przede wszystkim wciągająca.
" Zapiski z wielkiego kraju", to zbiór dowcipnych felietonów Billa Brysona.
Felietonów bardzo szczególnych, bo, autor jest Amerykaninem, który powrócił do kraju po dwudziestu latach mieszkania w Wielkiej Brytanii. Pozwoliło mu to spojrzeć na kraj swojego dzieciństwa z dużym...
Niestety, lektura przerwana w 30%. Tytuł nie powinien brzmieć "zapiski", tylko "luźne śmieszne anegdoty o mojej rodzinie i o kraju". Nic ciekawego, z nudów można poczytać. Ale jak zaczął kwestionować penalizację narkotyków (całkowicie ignorując istnienie dealerów) oraz wyśmiewać studentów, którzy rezygnują z picia piwo w akademikach, lektura straciła sens zupełnie.
Niestety, lektura przerwana w 30%. Tytuł nie powinien brzmieć "zapiski", tylko "luźne śmieszne anegdoty o mojej rodzinie i o kraju". Nic ciekawego, z nudów można poczytać. Ale jak zaczął kwestionować penalizację narkotyków (całkowicie ignorując istnienie dealerów) oraz wyśmiewać studentów, którzy rezygnują z picia piwo w akademikach, lektura straciła sens...
więcej Pokaż mimo toWarto zauważyć, że jest to zbiór felietonów z 1998 roku, więc niektóre poruszane sprawy są tu cokolwiek leciwe, wręcz nieaktualne. Ale autor błyszczy nieprzeciętnym dowcipem, z chęcią sięgnę po następną pozycję.
Warto zauważyć, że jest to zbiór felietonów z 1998 roku, więc niektóre poruszane sprawy są tu cokolwiek leciwe, wręcz nieaktualne. Ale autor błyszczy nieprzeciętnym dowcipem, z chęcią sięgnę po następną pozycję.
Pokaż mimo toZbiór artykułów Brysona publikowanych regularnie przez dłuższy czas zebranych w jednej pozycji. Swoiste rozliczenie autora ze swoją ojczyzną. Książka troszkę słabsza od Pikniku z Niedźwiedziami czy Śniadania z Kangurami.
Zbiór artykułów Brysona publikowanych regularnie przez dłuższy czas zebranych w jednej pozycji. Swoiste rozliczenie autora ze swoją ojczyzną. Książka troszkę słabsza od Pikniku z Niedźwiedziami czy Śniadania z Kangurami.
Pokaż mimo toKsiążka powinna mieć tytuł: „ Wszystko w USA jest beznadziejne „. Autor wyraża się o Amerykanach bardzo stereotypowo, prześmiewczo i chamsko. Wiele jego spostrzeżeń jest przesadzonych i opartych na tym co on lubi a co nie, jak woli i jakie ma poglądy. Dla kogoś ktoś chcę poznać prawdziwą Amerykę nie polecam. Mało odkrywcza i mało ciekawa pozycja.
Książka powinna mieć tytuł: „ Wszystko w USA jest beznadziejne „. Autor wyraża się o Amerykanach bardzo stereotypowo, prześmiewczo i chamsko. Wiele jego spostrzeżeń jest przesadzonych i opartych na tym co on lubi a co nie, jak woli i jakie ma poglądy. Dla kogoś ktoś chcę poznać prawdziwą Amerykę nie polecam. Mało odkrywcza i mało ciekawa pozycja.
Pokaż mimo to