Podobnie jak większość czytelników, historię rewolwerowca i niecodziennego miłośnika lemoniady poznałam najpierw przez pryzmat filmu. Oglądałem go bardzo dawno temu, ale spodobał mi się jego absurdalny humor – jak to w czeskim filmie. Książka, na której motywach oparto ekranizację, wygląda jednak zaskakująco inaczej. Bardzo niewiele wątków pojawia się na ekranie. Zaś tytuł książki mylący, Lemoniadowy Joe wcale nie jest główną postacią, znacznie więcej miejsca zajmują groteskowo złe postacie takie jak Horacy Greenwood, Dara Shikoh czy Melitta Rose (alias Tornado Lou). Jak stwierdził odnośnie Horacego autor: „Zresztą musiał on być tak zły, bo mu autor kazał. Pomyślcie, jak by się mogły wyróżnić cnoty Lemoniadowego Joe, gdyby nie odbijały od atramentowoczarnych czynów Horacego?” Faktycznie postacie naznaczone złem są w książce zdecydowanie ciekawsze.
Postacie drugoplanowe, służące przyspieszeniu akcji, pojawiają się znienacka i w idealnym momencie znikają z kart książki, najczęściej celnie naładowane ołowiem. Stosownie do poglądu Pana Brdecki, że autor tak chciał :-) Celnych komentarzy odautorskich jest tutaj znacznie więcej i sprawiły mi dużą przyjemność w trakcie czytania. Poza tym spotykamy przegląd postaci znanych ludzi z Dzikiego Zachodu, zaczynając od takich tuzów jak Wyatt Earp, William Cody, Dziki Bill Hickok, Billly The Kid czy Doc Holliday. Rzecz dzieje się w tradycyjnej dla westernu scenografii: typowe miasteczka, gdzie kończy się linia kolejowa, saloon, gdzie toczą się partie pokera czy faraona, przerywana co raz strzałami z rewolweru. Jako pastisz westernu czyta się całkiem przyjemnie, myślę że wielbiciele czeskiej prozy powinni być zadowoleni. Solidne osiem.

Podobnie jak większość czytelników, historię rewolwerowca i niecodziennego miłośnika lemoniady poznałam najpierw przez pryzmat filmu. Oglądałem go bardzo dawno temu, ale spodobał mi się jego absurdalny humor – jak to w czeskim filmie. Książka, na której motywach oparto ekranizację, wygląda jednak zaskakująco inaczej. Bardzo niewiele wątków pojawia się na ekranie. Zaś tytuł...

Konwencje czy gatunki literackie często są związane z czasem i miejscem powstania przejmując język czy sposób myślenia społeczności, w której funkcjonowali twórcy. Western to typowo amerykański gatunek oparty na lokalnych legendach, więc gdy zobaczyłem na półce westernowy opis fabuły i czeskie nazwisko autora, to od razu pomyślałem, że pisarz nie ma szans oddać oryginalnego ducha, a będzie to raczej pastisz.
Autor samą swoją swobodną narracją i zabawnymi wtrętami tworzy rytm powieści w którym bawi się z czytelnikami. Pełno tu przywołań słynnych rewolwerowców czy innych bohaterów legend. Głównym pomysłem na rozśmieszenie czytelnika jest przesada: strzelaniny mają całkowicie bezsensowny i nierealistyczny przebieg, kowboje to prostacy, a główny bohater jest pozbawiony słabości. Niestety autor nie dodał wiele bardziej intrygujących środków, przez co szybko książka odkryła swoje atuty i straciła dla mnie świeżość. Na takim pomyśle nie sposób stworzyć czegoś wielowymiarowego. Z pewnością autor stworzył coś oryginalnego, ale nie na miarę czegoś wybitnego.

Konwencje czy gatunki literackie często są związane z czasem i miejscem powstania przejmując język czy sposób myślenia społeczności, w której funkcjonowali twórcy. Western to typowo amerykański gatunek oparty na lokalnych legendach, więc gdy zobaczyłem na półce westernowy opis fabuły i czeskie nazwisko autora, to od razu pomyślałem, że pisarz nie ma szans oddać oryginalnego...

Napisana w czasach II wojny światowej w Czechosłowacji powieść o Dzikim Zachodzie i pijącym lemoniadę kowboju - już sam ten opis pokazuje surrealizm tej książki. Jeżeli do tego dodamy ekranizację z lat 60-tych z Miloszem Kopeckim w jednej z głównych ról i piosenkami Karela Gotta, to mamy surrealizm w pełnej krasie. Ale po latach ta książka to już tylko urokliwa ciekawostka. Warto ją jednak przeczytać choćby dla zdania: Pokój jego cieczy!

Napisana w czasach II wojny światowej w Czechosłowacji powieść o Dzikim Zachodzie i pijącym lemoniadę kowboju - już sam ten opis pokazuje surrealizm tej książki. Jeżeli do tego dodamy ekranizację z lat 60-tych z Miloszem Kopeckim w jednej z głównych ról i piosenkami Karela Gotta, to mamy surrealizm w pełnej krasie. Ale po latach ta książka to już tylko urokliwa...

Przeczytana dzięki rekomendacji Mariusza Szczygła. Wbrew obiegowej opinii to przede wszystkim znakomita książka... historyczna o Pograniczu. Owszem to również groteskowa parodia westernu, ale nie tylko!

Przeczytana dzięki rekomendacji Mariusza Szczygła. Wbrew obiegowej opinii to przede wszystkim znakomita książka... historyczna o Pograniczu. Owszem to również groteskowa parodia westernu, ale nie tylko!

Poprawiła mi ta książka humor, lekka łatwa i przyjemna - taki kwiatek do kożucha tylko w formie słowa :)

Poprawiła mi ta książka humor, lekka łatwa i przyjemna - taki kwiatek do kożucha tylko w formie słowa :)

Czeski western, brzmi jak dowcip, i o to chodzi :)

Czeski western, brzmi jak dowcip, i o to chodzi :)

Czeski western. Brzmi jak dowcip i w zasadzie jest to trochę dowcip.
Za to bardzo udany.

"Lemoniadowy Joe" pewnie nikomu nie przewartościował życia, ale lekka literatura też jest ludziom potrzebna. Zwłaszcza jeżeli jest tak udana.

Czeski western. Brzmi jak dowcip i w zasadzie jest to trochę dowcip.
Za to bardzo udany.

"Lemoniadowy Joe" pewnie nikomu nie przewartościował życia, ale lekka literatura też jest ludziom potrzebna. Zwłaszcza jeżeli jest tak udana.

Kiedyślubiłem filmna podstawie książki. Sama powieść podoba mi się jeszcze bardziej. Polecam. Czeska literatura ma coś w sobie

Kiedyślubiłem filmna podstawie książki. Sama powieść podoba mi się jeszcze bardziej. Polecam. Czeska literatura ma coś w sobie

zgrabny pastisz, z tym, że ja nie lubię pastiszów:)
czuć, że ksiązka powstawała jako odcinki w gazecie - naraz czytać ciągiem robi się niestrawialne - te same gagi męczą

zgrabny pastisz, z tym, że ja nie lubię pastiszów:)
czuć, że ksiązka powstawała jako odcinki w gazecie - naraz czytać ciągiem robi się niestrawialne - te same gagi męczą

Bardzo luźna i przyjemna książka.

Bardzo luźna i przyjemna książka.