Elena i Rafael lecą do miasta Luminatów, aby z resztą Kadry omówić losy tego terytorium. Od samego początku łowczyni Gildii czuje, że w murach czai się jakaś tajemnica i... zło. Próbując dociec, co kryje to nikomu niepodległe miasto, znajdzie odpowiedzi, których się nie spodziewała, bo będą dotyczyć jej samej...

Uwielbiam tę serię, ale na początku byłam rozczarowana. Trochę za bardzo wszystko się ciągnęło, przez co się nudziłam, ale walczyłam dalej. Na szczęście moje wysiłki zostały nagrodzone, bo od połowy książki zaczęło się już dziać naprawdę dużo, a odkrywanie z Eleną tajemnic miasta Luminatów było mega wciągające. Finał mocno mnie usatysfakcjonował i nie mogę się doczekać kolejnych części!

Elena i Rafael lecą do miasta Luminatów, aby z resztą Kadry omówić losy tego terytorium. Od samego początku łowczyni Gildii czuje, że w murach czai się jakaś tajemnica i... zło. Próbując dociec, co kryje to nikomu niepodległe miasto, znajdzie odpowiedzi, których się nie spodziewała, bo będą dotyczyć jej samej...

Uwielbiam tę serię, ale na początku byłam rozczarowana....

W tej opowieści Rafael jest napuszony i drętwy ale na szczeście nie tylko na jego postaci zbudowana jest seria. Sedno historii jakoś jest oczywiste po pierwszych 2 rozdziałach ale akcja leci wartko i z charakterystycznymi dla autorki wtrąceniami. W tych dalszych częściach trudno szukać dreszczyku niepokoju z Pocałunku ale czyta się to świetnie. Polecam.

W tej opowieści Rafael jest napuszony i drętwy ale na szczeście nie tylko na jego postaci zbudowana jest seria. Sedno historii jakoś jest oczywiste po pierwszych 2 rozdziałach ale akcja leci wartko i z charakterystycznymi dla autorki wtrąceniami. W tych dalszych częściach trudno szukać dreszczyku niepokoju z Pocałunku ale czyta się to świetnie. Polecam.

W końcu przeczytana. Cieszę się, że było więcej Aodhana. Według mnie to jedna z najciekawszych postaci w całej serii. Akcja tej ksiażki była inne niż poprzednie pełne akcji. Tutaj mamy do rozwiązania tajemnicę, ale nie jest podobna do poprzednich. Mam wrażenie, że jest bardziej spokojnie i rozwiązanie problemu nie wiąże się z uratowaniem całego świata.

W końcu przeczytana. Cieszę się, że było więcej Aodhana. Według mnie to jedna z najciekawszych postaci w całej serii. Akcja tej ksiażki była inne niż poprzednie pełne akcji. Tutaj mamy do rozwiązania tajemnicę, ale nie jest podobna do poprzednich. Mam wrażenie, że jest bardziej spokojnie i rozwiązanie problemu nie wiąże się z uratowaniem całego świata.

Przeczytałam z przyjemnością kolejny tom z cyklu Łowczyni Gildii. Elena i jej Raphael, razem z Dziesiątką Kadry, mają spotkanie w tajemniczej, odizolowanej od świata siedzibie sekty. Problemy Kadry to jedno, ale samo miejsce pełne jest tajemnic, a Elena ma nadzieję, że odnajdzie rodzinę swej matki, pochodzącej z Maroko.

Przeczytałam z przyjemnością kolejny tom z cyklu Łowczyni Gildii. Elena i jej Raphael, razem z Dziesiątką Kadry, mają spotkanie w tajemniczej, odizolowanej od świata siedzibie sekty. Problemy Kadry to jedno, ale samo miejsce pełne jest tajemnic, a Elena ma nadzieję, że odnajdzie rodzinę swej matki, pochodzącej z Maroko.

Czytając poprzednią część niestety, miałam wrażenie spadku formy serii Guild Hunter, wszystko było miałkie i nijakie, a może po prostu nie przypadła mi do gustu historia Naasira... Chociaż nie ukrywam, że teraz bardziej interesują mnie drugoplanowi bohaterowie, i to na te pozycję wyczekuję, z przyjemnością czytałam o Elenie. Ten tom przygód o nich uważam za wyjątkowo udany. Zresztą jeżeli dotarliście, wraz ze mną do 9 części tej sagi, to świadczy, że wciągło was to jak i mnie, i przeczytacie wszystko :) Zostało nam trzech fantastycznych bohaterów, mich ulubieńców z całej serii... ooooołłłł jeeeee,
Team Aodhan jesteście ze mną ? ;)

Czytając poprzednią część niestety, miałam wrażenie spadku formy serii Guild Hunter, wszystko było miałkie i nijakie, a może po prostu nie przypadła mi do gustu historia Naasira... Chociaż nie ukrywam, że teraz bardziej interesują mnie drugoplanowi bohaterowie, i to na te pozycję wyczekuję, z przyjemnością czytałam o Elenie. Ten tom przygód o nich uważam za wyjątkowo udany....

Jak zwykle autorka potrafi zafascynować czytelnika. Nowe wątki, rozwój bohaterów, poszerzanie ich historii. Zdecydowanie polecam. Jeszcze żadna saga nie była w stanie utrzymać mojej uwagi na tak wysokim poziomie:)

Jak zwykle autorka potrafi zafascynować czytelnika. Nowe wątki, rozwój bohaterów, poszerzanie ich historii. Zdecydowanie polecam. Jeszcze żadna saga nie była w stanie utrzymać mojej uwagi na tak wysokim poziomie:)

W 9. tomie serii "Łowca Gildii" autorka zabiera nas w podróż do gorącego Maroko, do siedziby tajemniczej sekty, gdzie w korytarzach słychać mroczne szepty... Raz jeszcze to Elena i Rafael stanowili centralną parę. To mogłoby się wydawać nudne - piąty tom o bohaterach, między którymi wszystko układa się wręcz sielankowo - lecz autorka postanowiła przenieść akcję w nowe miejsce i wprowadzić nowych graczy. Pomimo paru zastrzeżeń (m.in. charakterystyczne dla stylu autorki, a męczące dla czytelnika, powtórzenia),doskonale się bawiłam. To jedna z tych książek, które trudno odłożyć w połowie :)

Pełna opinia: http://nanikowy.blogspot.com/2016/11/archangels-heart-nalini-singh.html

W 9. tomie serii "Łowca Gildii" autorka zabiera nas w podróż do gorącego Maroko, do siedziby tajemniczej sekty, gdzie w korytarzach słychać mroczne szepty... Raz jeszcze to Elena i Rafael stanowili centralną parę. To mogłoby się wydawać nudne - piąty tom o bohaterach, między którymi wszystko układa się wręcz sielankowo - lecz autorka postanowiła przenieść akcję w nowe...