Od momentu przeczytania książki "AchtNacht", która miała swoją premierę w Niemczech w maju 2016 roku, zakochałem się w twórczości Sebastiana Fitzka. Sięgałem po jego książki jedna za drugą. Dla mnie były one niczym chleb powszedni. Aż pewnego dnia sięgnąłem po tę oto książkę...

Jest to pierwsza książka, która jest pisana inaczej, niż pozostałe, bo z perspektywy głównej postaci, a nie narratora. Zaciekawiło mnie to i stwierdziłem, że tak oto książka może być ciekawa. Niestety po dobrych 100 stronach książka mnie nudziła w porównaniu do innych, więc ją odłożyłem. Po raz pierwszy wstrzymałem czytanie książki od pana Fitzka!

Jednak dobry rok później od wstrzymania czytania wziąłem książkę znów do rąk, a trzy dni później ją przeczytałem. Przyznam jednak, że ciekawiej ją sobie wyobrażałem.

W innych książkach czułem akcję, niebezpieczeństwo, a tutaj mi tego brakowało. Zaciekawił mnie pomysł na ten cały program, a nawet przeraził, bo coś takiego mogłoby mieć miejsce również w realnym świecie. Ja i główny bohater, Max, mamy takie sama zainteresowania i również w mojej wyszukiwarce znajdziecie to samo, co u niego.

Samo zakończenie uważam natomiast za, no nawet, nawet udane, ale bardzo smutne.

Równie ciekawe było to o czym sam autor pisał po ukończeniu książki. Wyjaśnienia są moim zdaniem godne uwagi.

Facyt: Książkę można, ale nie trzeba przeczytać. Jednak fani Sebastiana Fitzka powinni.

Od momentu przeczytania książki "AchtNacht", która miała swoją premierę w Niemczech w maju 2016 roku, zakochałem się w twórczości Sebastiana Fitzka. Sięgałem po jego książki jedna za drugą. Dla mnie były one niczym chleb powszedni. Aż pewnego dnia sięgnąłem po tę oto książkę...

Jest to pierwsza książka, która jest pisana inaczej, niż pozostałe, bo z perspektywy głównej...

Zakochałam się w Fitzku!
To moja druga książka tego autora (po "Przesyłce") i na pewno nie ostatnia!

Od książki trudno się oderwać, każdy kończący się rozdział wręcz zmusza do czytania dalej.
Bardzo podobała mi się kreacja postaci Cosmo i słowo końcowe autora na temat pedofilii (znalazłam je w niemieckiej wersji, nie wiem czy w polskich też jest).

Fitzek porusza kontrowersyjne tematy, co moim zdaniem jest bardzo ważne. Tutaj są to pedofilia i systemy komputerowe.

Nie zawiodłam się na Fitzku i na pewno do niego wroce.

Zakochałam się w Fitzku!
To moja druga książka tego autora (po "Przesyłce") i na pewno nie ostatnia!

Od książki trudno się oderwać, każdy kończący się rozdział wręcz zmusza do czytania dalej.
Bardzo podobała mi się kreacja postaci Cosmo i słowo końcowe autora na temat pedofilii (znalazłam je w niemieckiej wersji, nie wiem czy w polskich też jest).

Fitzek porusza...

Ksiazki autorstwa Fitzka czyta sie na jednym wdechu i z kazda strona wciagaja coraz barrdziej.

Bardzo podobal mi sie motyw przewodni ksiazki oraz dosc kontrowersyjna postac Cosmo.

Ksiazki autorstwa Fitzka czyta sie na jednym wdechu i z kazda strona wciagaja coraz barrdziej.

Bardzo podobal mi sie motyw przewodni ksiazki oraz dosc kontrowersyjna postac Cosmo.