rozwińzwiń

Zdënk

Okładka książki Zdënk Witold Gombrowicz
Okładka książki Zdënk
Witold Gombrowicz Wydawnictwo: Gdańskie Towarzystwo Promocji Kultury Akademickiej utwór dramatyczny (dramat, komedia, tragedia)
165 str. 2 godz. 45 min.
Kategoria:
utwór dramatyczny (dramat, komedia, tragedia)
Tytuł oryginału:
Ślub
Wydawnictwo:
Gdańskie Towarzystwo Promocji Kultury Akademickiej
Data wydania:
2011-01-01
Data 1. wydania:
2011-01-01
Liczba stron:
165
Czas czytania
2 godz. 45 min.
Język:
kaszubski
ISBN:
9788393313907
Tłumacz:
Hanna Makurat
Tagi:
gombrowicz ślub dramat zdënk zdenk kaszubski hanna makurat
Średnia ocen

6,0 6,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,0 / 10
1 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
132
29

Na półkach: ,

arcydzieło dla najbardziej insecure osób — cały gombro

arcydzieło dla najbardziej insecure osób — cały gombro

Pokaż mimo to

avatar
127
29

Na półkach:

Gombrowiczowzga forma w swojej całej okazałości. Świństwem byłoby naświnić tutaj, że to dramat świński i byle jaki, bo naprawdę jest z tych lepszych. Przez cały dramat idzie o to, gdzie my właściwie jezteśmy? W śnie, czy na jawie? W pierwszym akcie razem z Hendrykiem próbowałem dowieść, gdzie my właściwie jesteśmy? Sprawa wciągająca, ponieważ główna postać wie tyle co my, ale dalej to już groteska, świnia, komedia, dywagacje Hendrusia o tym, co może, a czego nie w zależności od tego w jakiej rzeczywistości albo imaginacji się znalazł. Choć treść wydaje się zawiła, a czasem można się pogubić w akcji, to Gombrowicz nakreślił to w formie zabawowej. Pogrywanie ze strukturą dzieła to przecież jego wizytówka i ekscentryzm. Zatem nie miałem jakichś wyrzutów sumienia, gdy wydało mi się coś dziwnego, ba! - gdyby świński Ślub nie był dziwny, nie mielibyśmy frajdy z czytania dramatu. Dzieło nie jest nadęte, ani patetyczne. Po prostu miłe czytanko. Ale czemu tylko 6? To jedyne moje świństwo na jakie sobie pozwoliłem ;)

Gombrowiczowzga forma w swojej całej okazałości. Świństwem byłoby naświnić tutaj, że to dramat świński i byle jaki, bo naprawdę jest z tych lepszych. Przez cały dramat idzie o to, gdzie my właściwie jezteśmy? W śnie, czy na jawie? W pierwszym akcie razem z Hendrykiem próbowałem dowieść, gdzie my właściwie jesteśmy? Sprawa wciągająca, ponieważ główna postać wie tyle co my,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
176
50

Na półkach:

Forma w formie dla formy przeciwko formie. Świat jako materiał, tworzywo współdzielone i współtworzone z ludźmi w zwrotnym, nieuchwytnym ciągu wzajemnych oddziaływań.
Gombrowicz, w pełni żywotny i bezkompromisowy w swojej obsesji-profesji naczelnego dekonstruktora rzeczywistości
(i to nie tylko schematów społecznych i psychologicznych, lecz przede wszystkim samego procesu tworzenia się takich schematów),tworzy rzeczywistość-nierzeczywistość; groteskowy, szalony bal konfliktów i zamiarów, zrozumiały jedynie poprzez samo w sobie poszukiwanie mechanizmu jakiejkolwiek zrozumiałości.

Forma w formie dla formy przeciwko formie. Świat jako materiał, tworzywo współdzielone i współtworzone z ludźmi w zwrotnym, nieuchwytnym ciągu wzajemnych oddziaływań.
Gombrowicz, w pełni żywotny i bezkompromisowy w swojej obsesji-profesji naczelnego dekonstruktora rzeczywistości
(i to nie tylko schematów społecznych i psychologicznych, lecz przede wszystkim samego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
21
7

Na półkach:

Doskonały! Gombrowicz perfekcyjnie wprowadza nas w labirynt między formami, jakże gęstymi od emocji i wielowarstwowych znaczeń. Oniryczna forma dramatu nadaje jeszcze większego smaku, pozostawiając szerokie pole do filozoficzno-psychologicznej rozprawy nad ludzkim ego. Jednak wydaje mi się, że poprzez sen autor przywdziewa bohaterowi maskę "formując" w ten sposób bezpieczną przestrzeń do interpretacji, w której bez ponoszenia odpowiedzialności może pozwolić sobie na wszystko, bo przecież to tylko sen, który może być zarówno marzeniem jak i koszmarem. I to czyni Gombrowicza niepowtarzalnym.

Doskonały! Gombrowicz perfekcyjnie wprowadza nas w labirynt między formami, jakże gęstymi od emocji i wielowarstwowych znaczeń. Oniryczna forma dramatu nadaje jeszcze większego smaku, pozostawiając szerokie pole do filozoficzno-psychologicznej rozprawy nad ludzkim ego. Jednak wydaje mi się, że poprzez sen autor przywdziewa bohaterowi maskę "formując" w ten sposób bezpieczną...

więcej Pokaż mimo to

avatar
239
49

Na półkach:

W porównaniu do Iwony Ślub jest bardzo dobry. Zestawiając te dwa dramaty można wprowadzić rozróżnienie gniot-dzieło, może nie arcydzieło, ale dzieło. Tym, co wypada korzystnie i sprawia, że tekst jest bardziej wartościowy, są przede wszystkimi dialogi - momentami lityczne, momentami mające w sobie tę absurdalność teatru absurdu, której zabrakło w słabej Iwonie. Przede wszystkim, na takim najprostszym poziomie odbioru, sztuka jest po prostu dużo bardziej ciekawa i wciągająca (co nie znaczy, że jest wybitnie ciekawa czy porywająca),czego nie dało się powiedzieć o nudnej, przewidywalnej i prostackiej Iwonie.

Tematycznie wciąż Gombro wadzi się ze swoimi demonami. Idzie tu o relacje między ludzkie oparte na formie, która jest zarówno narzucana, jak i przywdziewana. Chętnie przyjmujemy role, by poczuć się swobodnie i bezpiecznie. Nie zawsze jest to celowe działanie. Tak bywa, jest to wtedy cyniczny zabieg, ale nierzadko jest to automatyczny proces będący efektem sieci społecznych powiązań, z których nie zdajemy sobie sprawy.

Widzę tu też zachłyśnięcie się Gombrowicza postmodernizmem. Choć, nie zauważyłem, żeby ktoś zwracał na to uwagę, to w mojej ocenie ewidentnie pojawia się tu motyw alternatywnej rzeczywistości i jej kreowania, zaprzeczenia możliwości istnienia obiektywnego świata. Ile oczu i umysłów, tyle światów chciałoby się powiedzieć, co poniekąd jest efektem „formowania” otoczenia, które każdy postrzega inaczej.

No, muszę powiedzieć, że dramat dużo lepszy od Iwony, ale jednak tylko przeciętny.

W porównaniu do Iwony Ślub jest bardzo dobry. Zestawiając te dwa dramaty można wprowadzić rozróżnienie gniot-dzieło, może nie arcydzieło, ale dzieło. Tym, co wypada korzystnie i sprawia, że tekst jest bardziej wartościowy, są przede wszystkimi dialogi - momentami lityczne, momentami mające w sobie tę absurdalność teatru absurdu, której zabrakło w słabej Iwonie. Przede...

więcej Pokaż mimo to

avatar
314
123

Na półkach:

Niezwykłe, nieprzewidywalne, niecodzienne - po prostu Gombrowicz!

Niezwykłe, nieprzewidywalne, niecodzienne - po prostu Gombrowicz!

Pokaż mimo to

avatar
85
85

Na półkach: ,

Kolejne dzieło Gombrowicza, w którym autor z pełną premedytacją wyżywa się na pojęciu "formy", samemu zupełnie poza nie wykraczając. Historia, którą pewnie niejeden jej czytelnik kiedyś musiał przeżyć. Która stawia nas przed obrazem "formy", którą zwykle uważamy za niedorzeczną i głupią, ale jednak postanawiamy ją przyjąć taką, jaką jest. Jednak wtedy pojawia się "on" i nad naszą "formę" podnosi "palec", zupełnie wywracając nasze zamiary. Wtedy, mimo że uwolnieni od starej "formy", wracamy do marzenia stworzenia zupełnie nowej, swojej. A tu masz - to okazuje się wcale nie być takie proste...

Kolejne dzieło Gombrowicza, w którym autor z pełną premedytacją wyżywa się na pojęciu "formy", samemu zupełnie poza nie wykraczając. Historia, którą pewnie niejeden jej czytelnik kiedyś musiał przeżyć. Która stawia nas przed obrazem "formy", którą zwykle uważamy za niedorzeczną i głupią, ale jednak postanawiamy ją przyjąć taką, jaką jest. Jednak wtedy pojawia się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
105
43

Na półkach:

Słuchałam w radiu i ubawiłam się, genialne.

Słuchałam w radiu i ubawiłam się, genialne.

Pokaż mimo to

avatar
419
391

Na półkach:

Klasyka mistrza.

Klasyka mistrza.

Pokaż mimo to

avatar
139
139

Na półkach: , , ,

Witold Gombrowicz – Ślub (1953) (8.2)

Witold Gombrowicz – Ślub (1953) (8.2)

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    518
  • Chcę przeczytać
    223
  • Posiadam
    30
  • Ulubione
    13
  • Literatura polska
    11
  • Studia
    8
  • Dramat
    7
  • Literatura polska
    6
  • Lektury
    6
  • 2021
    5

Cytaty

Więcej
Witold Gombrowicz Ślub Zobacz więcej
Witold Gombrowicz Ślub Zobacz więcej
Witold Gombrowicz Ślub Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także