To kawał dobrej literatury. W każdej rodzinie są jakieś tajemnice, o których może lepiej nie mówić a już na pewno takie, co do których są wątpliwości natury moralnej. Z takimi tajemnicami zmaga się bohater powieści Larsa Myttinga. Autor przenosi nas w czasie do I i II wojny światowej, bowiem obie wojny mają wpływ na wydarzenia w życiu Edvarda, który to tajemnicę rodzinną próbuje rozwikłać wiele lat po zakończeniu tej ostatniej. Czy udało się 20-letniemu mężczyźnie dociec prawdy i jakie wyzwania - także miłosne - trapiły go w trakcie poszukiwań swojej tożsamości, dowiecie się z lektury tej przygodowo – sensacyjno- historycznej powieści. I, moim zdaniem, w książce tej nie warto doszukiwać się arcydzieła.

To kawał dobrej literatury. W każdej rodzinie są jakieś tajemnice, o których może lepiej nie mówić a już na pewno takie, co do których są wątpliwości natury moralnej. Z takimi tajemnicami zmaga się bohater powieści Larsa Myttinga. Autor przenosi nas w czasie do I i II wojny światowej, bowiem obie wojny mają wpływ na wydarzenia w życiu Edvarda, który to tajemnicę rodzinną...

💫"I wtedy zawarłem umowę ze swoją rozpaczą. Musiałem być kimś, na kim zmarli mogą polegać"💫
Książka, która urzeka nie tylko tajemniczą fabułą, głębią bohaterów i intrygującym klimatem, ale także "oprawą" muzyczną i niezwykłą dbałością o detale.
Co prawda, nie jest to ani premiera, ani żadna nowość. Wielu z Was z pewnością ją zna, wydana została już 6 lat temu. Mimo to chciałabym poświęcić jej uwagę - zasłużoną ☝
Podchodziłam do niej sceptycznie - saga rodzinna, tajemnice wojenne, drewno praktycznie w centrum akcji?
"Nie wydaje się specjalnie wciągające."
I za to kocham książki! Potrafią zaskakiwać, i to jak!
"Płyń z tonącymi" okazała się książką uzależniającą. Ciężko było się od niej oderwać. Wielowątkowość sprawia, że nieustannie coś się dzieje - nawet, gdy wydaje się, że akcja stoi w miejscu.
Historia zaginionych rodziców Edvarda burzy jego spokojne życie z dziadkami wśród pejzażów Norwegii. Bohater postanawia ostatecznie rozwiązać zagadkę sprzed lat, o której niechętnie ktokolwiek mówi. Rozpoczyna poszukiwania prawdy oraz rodzinnych korzeni. Tajemnice sprowadzają go na Szetlandy. To w tym momencie czytelnik może zakochać się w klimacie sztormów, surowej pogody i uczucia nadciągającej katastrofy. W takich okolicznościach pojawia się tajemnicza kobieta, która wprowadzi do historii sporo zamętu. Wraz z nią w życiu Edvarda ukażą się kolejne zagadki, ale jednocześnie będzie ona idealnym elementem, który wiele wyjaśni.
Wątek wojenny, którego się obawiałam, okazał się najlepszym (moim zdaniem) smaczkiem całej książki. Tragiczne wydarzenia we Francji, nad Sommą, są kluczem historii, do którego główny bohater przebył długą drogę.
Poszukiwanie samego siebie, wybór między słusznością a uczuciem i chciwość niosąca śmierć - można w ten sposób opisać "Płyń z tonącymi", ale uważam, że każdy, kto ją przeczyta, odnajdzie w niej jeszcze coś innego.
Ma wszystko, co można od takiej książki wymagać.
Tajemnice, miłość, tragedia, zamęt dziejów, wielowymiarowi bohaterowie, wyjątkowy klimat... I wiele więcej.

💫"I wtedy zawarłem umowę ze swoją rozpaczą. Musiałem być kimś, na kim zmarli mogą polegać"💫
Książka, która urzeka nie tylko tajemniczą fabułą, głębią bohaterów i intrygującym klimatem, ale także "oprawą" muzyczną i niezwykłą dbałością o detale.
Co prawda, nie jest to ani premiera, ani żadna nowość. Wielu z Was z pewnością ją zna, wydana została już 6 lat temu. Mimo to...

Do mnie nie trafiła. Czytałam, odkładałam, wracałam aż w końcu zostawiłam bo czytanie przecież ma być przyjemnością. Lektura tej książki mi jej nie dała. A może nie trafiła w dobry czas.

Do mnie nie trafiła. Czytałam, odkładałam, wracałam aż w końcu zostawiłam bo czytanie przecież ma być przyjemnością. Lektura tej książki mi jej nie dała. A może nie trafiła w dobry czas.

Książka intrygująca i wciągająca. W zasadzie myślałem jak do niej wrócić i kontynuować czytanie. Przyjemna na jesienne wieczory

Książka intrygująca i wciągająca. W zasadzie myślałem jak do niej wrócić i kontynuować czytanie. Przyjemna na jesienne wieczory

Świetna, wciągająca, o poszukiwaniu korzeni, ale także o konsekwencjach zarówno tej wiedzy jak i wyborów życiowych. Nic nie będzie takie same.

Świetna, wciągająca, o poszukiwaniu korzeni, ale także o konsekwencjach zarówno tej wiedzy jak i wyborów życiowych. Nic nie będzie takie same.

Niezaprzeczalnie dobra książka warta przeczytania, jednak czuję pewien niedosyt, a w zasadzie można by tu użyć liczby mnogiej - kilka niedosytów. Historia ciekawa z początku i nabierająca tępa jednak się nie rozkręca, nie buduje napięcia czy ciekawości. Misternie budowany wątek tajemnicy wokół śmierci rodziców głównego bohatera i nakreślone, a w zasadzie rozdmuchane całe tło historyczne temu towarzyszące jest moim zdaniem niewspółmierne do przedstawionej historii głównego bohatera. I trzecia rzecz nad którą ubolewam, to słabo zarysowane osobowości głównych bohaterów.

Niezaprzeczalnie dobra książka warta przeczytania, jednak czuję pewien niedosyt, a w zasadzie można by tu użyć liczby mnogiej - kilka niedosytów. Historia ciekawa z początku i nabierająca tępa jednak się nie rozkręca, nie buduje napięcia czy ciekawości. Misternie budowany wątek tajemnicy wokół śmierci rodziców głównego bohatera i nakreślone, a w zasadzie rozdmuchane całe...

Jedno jest pewne - niepowtarzalna. Poszukiwania (przed?)wojennego skarbu, w którym tylko koneser dostrzegłby skarb, miotające bohaterami od Islandii, przez Wielką Brytanię aż po wybrzeże Francji. Wydarzenia rozgrywające się na przestrzeni niemal wieku, a jednak ściśle ze sobą związane. Sztormy i morskie burze, granaty i karabiny, rozbijające ludzkie życia i uczucia. A jednak - bez patosu.

Jedno jest pewne - niepowtarzalna. Poszukiwania (przed?)wojennego skarbu, w którym tylko koneser dostrzegłby skarb, miotające bohaterami od Islandii, przez Wielką Brytanię aż po wybrzeże Francji. Wydarzenia rozgrywające się na przestrzeni niemal wieku, a jednak ściśle ze sobą związane. Sztormy i morskie burze, granaty i karabiny, rozbijające ludzkie życia i uczucia. A...

Jedna z moich ulubionych książek ostatniej dekady. Napisana pięknym językiem, (świetne tłumaczenie Karoliny Drozdowskiej!) "sama się czyta". Bardzo sugestywne opisy przyrody, do tej pory mam przed oczami wiele stopklatek z tej lektury. Jest tajemnica, poszukiwania własnej tożsamości, wyprawa w nieznane i przeszłość, która rzuca cień na życie bohatera. Warto przeczytać.

Jedna z moich ulubionych książek ostatniej dekady. Napisana pięknym językiem, (świetne tłumaczenie Karoliny Drozdowskiej!) "sama się czyta". Bardzo sugestywne opisy przyrody, do tej pory mam przed oczami wiele stopklatek z tej lektury. Jest tajemnica, poszukiwania własnej tożsamości, wyprawa w nieznane i przeszłość, która rzuca cień na życie bohatera. Warto przeczytać.

Lars Mytting, norweski pisarz znany z powieści „Porąb i spal” fenomenalnie prowadzi narrację o specyficznym, charakterystycznym stylu. „Płyń z tonącymi” ma niesamowity, nostalgiczny, wręcz magiczny klimat i czyta się ją niezwykle przyjemnie, delektując się słowami płynącymi spod pióra autora. Choć akcja nie rozwija się nazbyt dynamicznie, a wręcz przeciwnie i książki tej nie czyta się szybko, to mimo wszystko jest to bardzo wciągająca lektura. Jej tematyka, treść pozostaje zawieszona gdzieś pomiędzy sagą rodzinną a kryminałem, z napięciem budowanym w doskonały sposób – spokojnie i pewnie. Nie da się ukryć, że autor zdecydowanie wie o czym pisze oraz dokąd swoją historią zmierza, świadomie prowadząc nas przez jej kolejne strony. Czytając tę powieść z napięciem śledziłam losy Edvarda.

Moim zdaniem to książka tak wyjątkowa i zapadająca w pamięć, że zdecydowanie warto się z nią zapoznać. Język, którym jest napisana jest piękny ze względu na swoją prostotę, nie przesadnie poetycki, ale zdecydowanie powyżej przeciętnej. Gdy Edvard odkrywa kolejne sekrety swojej rodziny, a skrawki jego wspomnień okazują się mieć znacznie większe znacznie, niż mu się z początku wydawało nie sposób się już oderwać od lektury. Tę książkę czyta się znacznie lepiej, niż niejeden kryminał!

„Płyń z tonącymi” to urokliwa, a zarazem smutna historia o poszukiwaniu własnego ja, o skomplikowanych i wielowymiarowych relacjach rodzinnych, o miłości, a także o konsekwencjach wszelkich wyborów, jakich dokonujemy w życiu. To piękna saga rodzinna z wątkami kryminalnymi, która zapewni rozrywkę na wysokim poziomie, idealna na długie wieczory.

Lars Mytting, norweski pisarz znany z powieści „Porąb i spal” fenomenalnie prowadzi narrację o specyficznym, charakterystycznym stylu. „Płyń z tonącymi” ma niesamowity, nostalgiczny, wręcz magiczny klimat i czyta się ją niezwykle przyjemnie, delektując się słowami płynącymi spod pióra autora. Choć akcja nie rozwija się nazbyt dynamicznie, a wręcz przeciwnie i książki tej...

2/1k/52/2021
Rewelacyjna książka. Spokojny rozwój akcji, tajemnica, poszukiwanie odpowiedzi na pytania wywołane rodzinnymi tajemnicami, historia nostalgicznej miłości. Piękna, smutna ale i pokrzepiająca historia opisana w mądry sposób.

2/1k/52/2021
Rewelacyjna książka. Spokojny rozwój akcji, tajemnica, poszukiwanie odpowiedzi na pytania wywołane rodzinnymi tajemnicami, historia nostalgicznej miłości. Piękna, smutna ale i pokrzepiająca historia opisana w mądry sposób.