Czasami lubię sobie porąbać, choć nie mam wiele okazji by poszaleć z drewnem i siekierą. Myślę więc, że książka ta ma zaktywizować takich jak ja do odrobiny ruchu na papierze. Można ją pokolorować, można powycinać, a w ostateczności... spalić. ;-)
Ostatniego, rzecz jasna, nie polecam. Fabuła, mimo nadreprezentacji siekier, może trochę ustępuje konstrukcjom Dostojewskiego. Opowiada o rąbaniu, samym drewnie i miłości do przyrody. Cały duch skandynawski jest w niej zaklęty i pozwalając się jej prowadzić przez zalesione górskie stoki i misternie ułożone stosy gotowego do użycia drewna, możemy odnaleźć w sobie przyczajonego gdzieś cieniu ducha wikinga. Możemy też zainteresować się gatunkami drzew i dorysować w odpowiednim miejscu kilka brakujących. Nieprzypadkowo to właśnie Skandynawowie, chociaż uwielbiają zabawy z piłą i siekierą, przodują w ochronie przyrody.
A serio - to interesująca propozycja na długie zimowe wieczory. I wcale nie tylko dla mężczyzn. Choć dopasowanie modelu siekier do producenta (skandynawskiego oczywiście) to wyższa szkoła leśnej jazdy.
Oceniam nisko, bo nie jestem Skandynawem.

Czasami lubię sobie porąbać, choć nie mam wiele okazji by poszaleć z drewnem i siekierą. Myślę więc, że książka ta ma zaktywizować takich jak ja do odrobiny ruchu na papierze. Można ją pokolorować, można powycinać, a w ostateczności... spalić. ;-)
Ostatniego, rzecz jasna, nie polecam. Fabuła, mimo nadreprezentacji siekier, może trochę ustępuje konstrukcjom Dostojewskiego....

Nie napiszę, że jest to książka dla każdego, bo tak samo jak "Porąb i spal" jest to pozycja specyficzna. Myślę, że gdybyśmy z mężem nadal mieszkali w blokowiskach, nie zainteresowalibyśmy się twórczością Myttinga i jego życiową filozofią. Własny dom, własny piec, wszechobecne drewno i uwielbienie dla wnętrz w stylu skandynawskim sprawiło, że zostaliśmy fanami autora. Dodatkowo ogromnym plusem powyższej pozycji jest to, że cała rodzina może z niej skorzystać i wykazać się kreatywnością. Jest coś dla Pań, dla Panów oraz dla dzieci w różnym wieku. To sprawia, że książka jest interesującą i godną zainteresowania pozycją. Serdecznie polecam :)

Nie napiszę, że jest to książka dla każdego, bo tak samo jak "Porąb i spal" jest to pozycja specyficzna. Myślę, że gdybyśmy z mężem nadal mieszkali w blokowiskach, nie zainteresowalibyśmy się twórczością Myttinga i jego życiową filozofią. Własny dom, własny piec, wszechobecne drewno i uwielbienie dla wnętrz w stylu skandynawskim sprawiło, że zostaliśmy fanami autora....

Zbliża się zima. Taka kolej rzeczy. Chłód, skrzyp śniegu pod stopami, kwiaty mrozem malowane na szybach okiennych - to piękny obrazek, jakże chętnie podsuwany nam przez wyobraźnię. A może po prostu zapamiętany w dzieciństwie? Pamiętam wyjątkowo mroźne i obfitujące w zaspy śnieżne zimy. Wtedy miałam kilka lat, nie myślałam jeszcze o tym, że ideałem byłoby przenieść się w taki czas do leśnej głuszy. Po latach spędzam typowo miejskie zimy, do lasu zaglądam rzadko (mimo że bardzo lubię),nie rąbię drew do kominka, choć do tej ostatniej czynności bardzo zachęcił mnie Lars Mytting i jego tegoroczna książka "Porąb i spal. Wszystko, co mężczyzna powinien wiedzieć o drewnie". Pisałam o niej w styczniu i wciąż pozostaję pod dużym wrażeniem tego specyficznego poradnika o drewnie.
Po kilku miesiącach od premiery wspomnianej publikacji w Polsce niedawno ukazała się "Porąb i spal. Książka zamiast siekiery. Activity book" Larsa Myttinga uzupełniona ilustracjami, które wykonał Adam Doughty.

Książka zamiast siekiery? Ależ tak. To właśnie dzięki niej można, siedząc wygodnie przy własnym stole, wybrać się do lasu, wskazać swoje ulubione drzewo, pokolorować idealny stos, wiadomo wszak, że "brak stosu: brak męża". To takie oczywiste wśród Skandynawów w XIX wieku. Do lasu należy zabrać odpowiednie narzędzia i sprzęt. Koniecznie musicie sprawdzić, co powinien zawierać doskonale skompletowany ekwipunek drwala. Możecie dodać coś od siebie. Nie zapomnijcie tego narysować.
Kolorowanie, wycinanie, poszukiwanie różnic, zabawne labirynty, zagadki to tylko niektóre z zadań, które stoją przed nami po otwarciu tej estetycznie wydanej książki, która pozwala na miłe spędzenie czasu wolnego.
Pozytywnie i z humorem przedstawione zostały aspekty sztuki rąbania drewna, jego sezonowania oraz spalania w domowym piecu.
"Ludzie zapominają swoich kolegów ze szkoły, wyjazdy na wakacje i ulubione zabawki - ale nigdy nie zapominają pieca, który stał w rodzinnym domu"
Jeśli nigdy nie mieliście prawdziwego pieca w swoim domu tutaj możecie go sobie pokolorować, łącznie z uroczo rozwieszonymi nad nim wełnianymi skarpetami. A potem usiąść przy udekorowanej choince, na wygodnym fotelu przykrytym ciepłym kocem w kratkę. Ta książka miło pobudza wyobraźnię i sprawia, że robi się nam cieplej na sercu.

"Porąb i spal. Książka zamiast siekiery. Activity book" to pozycja idealna dla współczesnych cyber mieszczuchów. Dla tych, którzy pamiętają piękne i mroźne zimy sprzed lat. Dla wielbicieli Skandynawii. Dla osób, które poszukują odrobiny relaksu w ciągu zapracowanych dni.

Świetnie nadaje się na prezent (wszak coraz bliżej Święta...),praktycznie dla każdego, chociaż prawdziwy drwal pewnie woli używać rzeczywistych siekier, tasaków i pilarek, niż wypełniać ich kontury kolorowymi kredkami. Za to rodzina drwala będzie na pewno zachwycona możliwością wspólnego spędzenia czasu przy kominku, z książką w rękach, która przybliża tradycje i obyczaje mieszkańców Norwegii.

Lars Mytting i Adam Doughty stworzyli pomysłową książkę, która może zainspirować do kolejnych kreatywnych działań. Wspólne odkrywanie uroków natury, lasu i skandynawskiego stylu życia to tak naprawdę wyraz naszej tęsknoty za nieskomplikowanym życiem, spokojnym rytmem dnia, czasem poświęconym rodzinie i najbliższym. W chaosie codzienności wypełnionej po brzegi zadaniami do zrealizowania, hałasem i pędem do sukcesu chwila poświęcona na wyciszenie może być bezcenna. Moim zdaniem norweska książka o miłości do natury pozwala zatrzymać się na moment, ukoić nasz umysł i wywołać uśmiech.

Jeden z wersetów nordyckiej Pieśni Najwyższego (Hávamál) głosi prostą prawdę:

"Ogień potrzebny temu, kto przyszedł I kolana ma zimne"
Książka norweskiego pisarza świetnie zilustrowana przez brytyjskiego rysownika idealnie wpasowuje się w ten zrozumiały przekaz. Jeśli jest ci zimno, musisz się ogrzać. Jeśli jesteś zmęczony, usiądź wygodnie. Jeśli chcesz się odprężyć, weź do ręki ołówek lub kredkę i baw się dobrze. To bardzo proste...

Zbliża się zima. Taka kolej rzeczy. Chłód, skrzyp śniegu pod stopami, kwiaty mrozem malowane na szybach okiennych - to piękny obrazek, jakże chętnie podsuwany nam przez wyobraźnię. A może po prostu zapamiętany w dzieciństwie? Pamiętam wyjątkowo mroźne i obfitujące w zaspy śnieżne zimy. Wtedy miałam kilka lat, nie myślałam jeszcze o tym, że ideałem byłoby przenieść się w...