Barwa ciszy
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Tytuł oryginału:
- The Quality of Silence
- Wydawnictwo:
- Świat Książki
- Data wydania:
- 2016-02-17
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-02-17
- Liczba stron:
- 304
- Czas czytania
- 5 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380312487
- Tłumacz:
- Jan Kabat
- Tagi:
- odwiedziny rodzina poszukiwania tajemnica
Yasmin Alfredson przybywa wraz z głuchą córką Ruby na Alaskę, by spotkać się tam z mężem Mattem, dokumentalistą, który przebywa na północy, filmując przyrodę. Dowiaduje się po przylocie, że wioska, w której mieszkał Matt, Anaktue, została strawiona przez wielki pożar i że nikt nie ocalał. Yasmin, wbrew temu, co twierdzi policja, wierzy uparcie, że jej mąż przetrwał, i wyrusza na jego poszukiwania. Wraz z córką przemierzają ciężarówką pustkowia Alaski podczas nocy polarnej. Przez całą drogę podąża za nią tajemniczy wóz, a na laptopie jej córki pojawiają się anonimowe maile ze zdjęciami martwych zwierząt.
Czy Yasmin odnajdzie męża? Co naprawdę wydarzyło się w Anaktue?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Niezwykła podróż po Alasce
„(…) powinno TRZYMAĆ się nadziei, bo nadzieja to taka ciepła rzecz, którą chce się mieć blisko siebie.”
Choć „Barwa ciszy” jest trzecią powieścią w dorobku Rosamund Lupton, to właśnie od niej zaczęłam swoją przygodę z twórczością tej autorki. I absolutnie nie żałuję, bo moim zdaniem jest to rewelacyjna pozycja.
Jest to piękna opowieść o nadziei i sile więzów rodzinnych. W trakcie powieści autorka wielokrotnie udowadnia jak silnym motorem napędowym jest właśnie nadzieja. To uczucie towarzyszy bohaterkom od samego początku ich niezwykłej podróży, co pomaga im wzajemnie się wspierać i przeciwstawiać czyhającym na nie zagrożeniom. A także zbliżyć się do siebie. Swoją drogą nie ma to jak zacieśnianie rodzinnych więzów, podróżując ciężarówką po Alasce w trakcie nocy polarnej. Zdecydowanie niekonwencjonalna metoda… ale jakże skuteczna!
Co ciekawe, czytelnik ma okazję śledzić część tej historii za pośrednictwem dziesięcioletniego dziecka. Wrażenie jest wręcz niesamowite, ponieważ Ruby jest głuchoniema i zupełnie inaczej postrzega świat. Z powodu swojej niepełnosprawności jest zupełnie inaczej traktowana przez otoczenie niż reszta jej rówieśników. Zupełnie niepotrzebnie, gdyż niepełnosprawność wcale nie oznacza, że dana osoba jest w jakikolwiek sposób gorsza od innych ludzi. Wręcz przeciwnie – niejednokrotnie okazuje się, że ma dużo lepiej rozwiniętą zdolność empatii i znacznie bogatsze życie wewnętrzne. Doświadcza również rzeczy zupełnie obcych osobom całkowicie sprawnym. I tym samym jest wyjątkowa. Jednak jak pokazuje autorka – nawet najbliżsi mogą mieć problem ze zrozumieniem takiej osoby, czego przykładem jest choćby matka Ruby - Yasmin.
Jednak największe wrażenie zrobił na mnie opis dzikiej Alaski. Niesamowitej dzikości tej części świata można doświadczyć nie tylko dzięki opisom przyrody – zarówno tej ożywionej, jak i nieożywionej – ale także dzięki wrażeniom samych bohaterów. I ta wszechobecna cisza… Cudo! Jak napisała sama autorka: W arktycznej tundrze nie sposób było czuć się kimś ważnym, człowiek miał jedynie wrażenie, że jest złączony z czymś nieograniczonym przez czas i przestrzeń.
Lupton porusza również temat kruchości naszej planety i wskazuje na część zagrożeń jakie niesie dla niej działalność człowieka. Nie jestem aktywnym działaczem i z pewnością nie należę do grona osób gotowych przykuwać się łańcuchami do drzew, ale nie ukrywam, że zagadnienia związane z ochroną środowiska są mi bardzo bliskie. I nie sądzę, żeby się to miało zmienić w najbliższym czasie.
Poza tym książka zawiera mnóstwo ciekawostek z zoologii oraz fizyki i astrofizyki podanych w bardzo przystępny sposób. Nie ma się zresztą czemu dziwić – w końcu są definiowane przez dziesięcioletnie dziecko lub formowane z myślą o nim. Są także informacje o kulturze jednego z eskimoskich plemion - Inuitów. Czytelnik ma okazję poznać ich zwyczaje łowieckie, legendy i opowieści, a nawet znaczenie niektórych słów! To naprawdę świetne posunięcie, że Rosamund Lupton postanowiła zamieścić tego typu informacje w swojej powieści. Przez to nadaje książce więcej autentyczności i można odczuć faktyczne zaangażowanie autorki. Tą samą rolę odgrywają zresztą opisy języka migowego, który ma praktycznie tyle odmian ile jest państw na świecie! To dopiero jest fascynujące!
Podsumowując, autorka umieściła akcję „Barwy ciszy” w bardzo ciekawej scenerii, która sama w sobie kreuje napiętą atmosferę. Dodajmy do tego jeszcze tragiczne okoliczności i nieschematyczne postaci, a otrzymamy bardzo ciekawie napisaną powieść.
Natalia Neisser
Oceny
Książka na półkach
- 457
- 450
- 174
- 21
- 10
- 9
- 8
- 7
- 5
- 5
OPINIE i DYSKUSJE
nie każdy thriller musi sięgać do przemocy czy bezwzględnego zabójcy. Porządny thriller jednakże musi trzymać w napięciu i niepewności i ta sztuka zdecydowanie udała się autorce.
W "Barwie ciszy" mamy zdesperowaną matkę, głuchoniemą córkę i bezkres arktycznego mrozu, którego nie musiały, ale przez który obie brną ... My czytelnicy na szczęście nie będziemy musieli brnąć przez książkę, bo akcja jest bardzo wartka. My czytelnicy będziemy sunąć przez stronice z prędkością psiego zaprzęgu :)
nie każdy thriller musi sięgać do przemocy czy bezwzględnego zabójcy. Porządny thriller jednakże musi trzymać w napięciu i niepewności i ta sztuka zdecydowanie udała się autorce.
więcej Pokaż mimo toW "Barwie ciszy" mamy zdesperowaną matkę, głuchoniemą córkę i bezkres arktycznego mrozu, którego nie musiały, ale przez który obie brną ... My czytelnicy na szczęście nie będziemy musieli brnąć...
Jedyne co w tej książce mi się podobało to ogólny pomysł na fabułę, opisy otoczenia i ukazanie do czego można być zdolnym z miłości. Yasmin przylatuje na Alaskę by spotkać się z mężem. Gdy dowiaduje się, że ten prawdopodobnie nie żyje, postanawia za wszelką cenę dotrzeć do miejsca, w którym ostatnio się znajdował i udowodnić wszystkim, że jest inaczej. W głąb nieprzyjaznej, zasypanej śniegiem, mrocznej i pogrążonej w wiecznej nocy Alaski. W tym wszystkim towarzyszy jej 10-cio letnia, niesłysząca córka. Brzmi intrygująco, ale niestety historia jest opisana w zbyt zagmatwany sposób. Pisana z dwóch perspektyw, Przeplatana teraźniejszość i wspomnienia oraz całkiem sporo naukowych wstawek. To wszystko sprawia, że gdzieś w tym kompletnie gubi się klimat tej historii i robi się szybko męcząca i zwyczajnie nudna. Zakończenie rozczarowujące i niestety totalnie zmarnowany potencjał na świetną i wciągającą książkę.
Jedyne co w tej książce mi się podobało to ogólny pomysł na fabułę, opisy otoczenia i ukazanie do czego można być zdolnym z miłości. Yasmin przylatuje na Alaskę by spotkać się z mężem. Gdy dowiaduje się, że ten prawdopodobnie nie żyje, postanawia za wszelką cenę dotrzeć do miejsca, w którym ostatnio się znajdował i udowodnić wszystkim, że jest inaczej. W głąb nieprzyjaznej,...
więcej Pokaż mimo toJedyne gwiazdki za oddany dobrze mroźny klimat. Fabuła od czapy, zachowanie bohaterki groteskowe i absurdalne, zakończenie - porażka. Od pewnego momentu tylko kartkowałam żeby jak najszybciej skończyć, sprawdzić czy w ogóle cała historia miała sens. No i w sumie nie miała.
Jedyne gwiazdki za oddany dobrze mroźny klimat. Fabuła od czapy, zachowanie bohaterki groteskowe i absurdalne, zakończenie - porażka. Od pewnego momentu tylko kartkowałam żeby jak najszybciej skończyć, sprawdzić czy w ogóle cała historia miała sens. No i w sumie nie miała.
Pokaż mimo to„Barwa ciszy” to thriller ze zmarnowanym potencjałem. Gdy sięgałam po tę książkę, nie znałam zupełnie twórczości Lupton, ale miałam nadzieję, że książka będzie dobrej jakości. Niestety już na samym początku treść nieco mnie zraziła niezbyt klarownymi opisami i przez pierwsze kilkadziesiąt stron męczyłam się, zmuszając do brnięcia dalej. Potem jednak okazało się, że ten wstęp był jedynie niezbyt udaną próbą zbudowania tła dla „głównej” narracji książki, kiedy to bohaterki jadą przez Alaskę na poszukiwanie zaginionego męża i ojca, która toczy się później przez prawie wszystkie rozdziały, zupełnie tak, jakby autorce zależało tak naprawdę na opowiedzeniu jedynie historii jazdy ciężarówką przez lodowe pustkowie w niesprzyjających warunkach pogodowych, a cała reszta fabuły była tylko dopowiedziana z przymusu nadania całości jakiegoś szerszego kontekstu.
Świadczy o tym nie tylko ten niedobrze napisany wstęp, ale także zakończenie, które dla mnie było okropnym rozczarowaniem, powodującym we mnie uczucie, że zmarnowałam na tę lekturę czas. Mimo bowiem tego, że narracja rozwinęła się dostatecznie w głównej części książki, to nadal była nieco frustrująca z uwagi na przeraźliwie powolne tempo akcji – z jednej strony budowało ono napięcie, ale z drugiej trochę mnie niecierpliwiło z uwagi na brak urozmaicenia. Niestety nawet to zbudowane napięcie w niczym nie pomogło, bo jak napisałam, przy tak długim wprowadzaniu odbiorcy w historię bohaterów oczekiwałabym czegoś znacznie bardziej spektakularnego i zaskakującego, a tu autorka rozwiązała całą tę powoli tworzoną intrygę w ledwie kilka stron, w dodatku w ogóle nie wyjaśniając, jaki los ostatecznie spotkał bohaterów.
Myślę, że gdyby Lupton porządniej przysiadła nad powieścią, skróciła tę okropnie długą środkową część, w zamian za to rozbudowując i dodając inne wątki, a przede wszystkim zastosowała bardziej interesujące zakończenie, książka byłaby nawet całkiem niezła. Niestety przez to, że najpierw mnie znużyła, a potem rozczarowała, nie uważam jej za wartą czasu. Nie polecam.
„Barwa ciszy” to thriller ze zmarnowanym potencjałem. Gdy sięgałam po tę książkę, nie znałam zupełnie twórczości Lupton, ale miałam nadzieję, że książka będzie dobrej jakości. Niestety już na samym początku treść nieco mnie zraziła niezbyt klarownymi opisami i przez pierwsze kilkadziesiąt stron męczyłam się, zmuszając do brnięcia dalej. Potem jednak okazało się, że ten...
więcej Pokaż mimo toUważam, że jest to słabsza pozycja w twórczości Pani Lupton w porównaniu z „Siostrą” i „Potem”. Z pewnością nie spodoba się czytelnikom, którzy lubią szybką akcję z wieloma jej zwrotami. Tutaj mamy w dużej mierze powieść drogi – dwie bohaterki, Yasmin i jej córka Ruby, przemierzają północną część Alaski mierząc się z wieloma trudnościami, począwszy od niesprzyjających warunków atmosferycznych a skończywszy na własnym niepokoju, strachu i zmęczeniu. Śledzimy ich trasę przez niegościnne obszary skute lodem, towarzyszymy rozmowom prowadzonym przy pomocy języka migowego, cofamy się także do ich wspomnień z życia w Londynie. Wszystko to odbywa się w nasilającym się coraz bardziej poczuciu zagrożenia z zewnątrz. Strach o męża nie pozwala jednak Yasmin cofnąć się przed decyzją o odszukaniu go, mam wrażenie – za wszelką cenę.
Przyznam, że drażniły mnie upór tej bohaterki i jej nierozsądne w kilku momentach decyzje, którymi sprowadzała na siebie i swoją córkę zagrożenie życia. Dodatkowo, o ile łatwiej było mi uwierzyć w rozpacz, która pchała bohaterkę do działania i w nadzieję, która nie pozwalała jej zaprzestać poszukiwań męża, o tyle dużo trudniej było mi uznać, że to co miało miejsce w drodze mogło się faktycznie wydarzyć. Przynajmniej część z tego, co przedstawiła autorka, było moim zdaniem mało wiarygodne.
Niemniej jednak podróż przez Alaskę dostarcza czytelnikowi sporo wiedzy na temat ludzi zamieszkujących ten odległy, zimny zakątek ziemi, przybliża świat żyjących tam zwierząt, mamy nawet możliwość zapoznania się z językiem rdzennych mieszkańców.
Podsumowując – 5 gwiazdek za fabułę, dodatkowa 1 gwiazdka za wiadomości o Alasce i poruszenie tematu ochrony dóbr naturalnych 😊
Uważam, że jest to słabsza pozycja w twórczości Pani Lupton w porównaniu z „Siostrą” i „Potem”. Z pewnością nie spodoba się czytelnikom, którzy lubią szybką akcję z wieloma jej zwrotami. Tutaj mamy w dużej mierze powieść drogi – dwie bohaterki, Yasmin i jej córka Ruby, przemierzają północną część Alaski mierząc się z wieloma trudnościami, począwszy od niesprzyjających...
więcej Pokaż mimo toCytując Ruby - Extraczad. Narracja prowadzona przez wyjątkowe, bardzo inteligentne dziecko, które ufa swojemu " czujnikowi dziwaczności" - dziewczynka bowiem nie słyszy. To powoduje, że książka ma nutkę psychodeliczności, potęgowaną przez wszechobecną biel Alaski. Kraina to sroga, w której jedyne ciepło to nadzieja. A jej naszym odważnym bohaterkom nie brakuje.
Cytując Ruby - Extraczad. Narracja prowadzona przez wyjątkowe, bardzo inteligentne dziecko, które ufa swojemu " czujnikowi dziwaczności" - dziewczynka bowiem nie słyszy. To powoduje, że książka ma nutkę psychodeliczności, potęgowaną przez wszechobecną biel Alaski. Kraina to sroga, w której jedyne ciepło to nadzieja. A jej naszym odważnym bohaterkom nie brakuje.
Pokaż mimo toNie będę oceniać, bo przeczytałam jakieś 30% i po prostu się poddałam. Może coś się zacznie dziać w dalszej części ale ja nie mam cierpliwości, żeby się o tym przekonać. Nuuuudaaa
Nie będę oceniać, bo przeczytałam jakieś 30% i po prostu się poddałam. Może coś się zacznie dziać w dalszej części ale ja nie mam cierpliwości, żeby się o tym przekonać. Nuuuudaaa
Pokaż mimo toNie przemęczyłam tej książki do końca. W połowie ją odłożyłam więc może moją opinię i ocenę można uznać za krzywdzącą, ale ta książka była dla mnie po prostu nudna jak patrzenie w ścianę ;/.
Nie polecam.
Nie przemęczyłam tej książki do końca. W połowie ją odłożyłam więc może moją opinię i ocenę można uznać za krzywdzącą, ale ta książka była dla mnie po prostu nudna jak patrzenie w ścianę ;/.
Pokaż mimo toNie polecam.
Jeny, ale mnie zmęczyła ta książka. Nie pamiętam, kiedy tak wkurzałam się na głównego bohatera - w tym przypadku była to Yasmin Alfredson. Zimno, ciemno i do tego brak jakichkolwiek perspektyw. Ja rozumiem wielką miłość i próbę ratowania ukochanego, ale żeby tak narażać własne dziecko??
Yasmin Alfredson wraz z niesłyszącą córką Ruby jedzie na Alaskę szukać męża, który podobno zginął w pożarze. Jest zima, -40 stopni, ciągła noc a Yasmin pokonuje zamarznięte, niewidoczne drogi TIRem (oczywiście nigdy takim nie kierowała).
Przemęczyłam, dosłownie...
Jeny, ale mnie zmęczyła ta książka. Nie pamiętam, kiedy tak wkurzałam się na głównego bohatera - w tym przypadku była to Yasmin Alfredson. Zimno, ciemno i do tego brak jakichkolwiek perspektyw. Ja rozumiem wielką miłość i próbę ratowania ukochanego, ale żeby tak narażać własne dziecko??
więcej Pokaż mimo toYasmin Alfredson wraz z niesłyszącą córką Ruby jedzie na Alaskę szukać męża, który...
Alaska to bardzo nieprzyjemne miejsce, ale są ludzie, których fascynuje pod względem dóbr naturalnych oraz są ludzie, których fascynuje ze względu na pokłady płynnego pieniądza ukrytego głęboko pod pokrywą lodową. Ropa to kość niezgody pomiędzy ekologami a ludźmi żądnymi zysku. Mała wioska, anglik kręcący filmy przyrodnicze, straszny wypadek oraz dziesięcioletnia głucha dziewczynka. Zagmatwany początek, który bardziej zniechęca niż zachęca do dalszej lektury. Ona wierzy, że jej mąż żyje, nie dla siebie, ale dla córki. Wyrusza w podróż po bezkresnej krainie, która z każdym kilometrem robi się coraz bardziej niebezpieczna. Zachowanie bohaterki waha się pomiędzy heroizmem a beznadziejną głupotą. Miłość potrafi zaślepić człowieka do tego stopnia, że jest w stanie narazić nie tylko siebie, ale też najbliższych. Ciekawa podróż przez Alaskę, tajemnicze zdjęcia, światła śledzące ich oraz jedna myśl, że to musi być on. Fabuła im głębiej tym odrobinę ciekawsza. Zamysł na akcję oraz jej zwroty interesujący, ale samo zakończenie odrobinę zagmatwane. Polecam ze względu na tematykę skażenia środowiska i wydobycia ropy, ale narracja jest ciężka.
Alaska to bardzo nieprzyjemne miejsce, ale są ludzie, których fascynuje pod względem dóbr naturalnych oraz są ludzie, których fascynuje ze względu na pokłady płynnego pieniądza ukrytego głęboko pod pokrywą lodową. Ropa to kość niezgody pomiędzy ekologami a ludźmi żądnymi zysku. Mała wioska, anglik kręcący filmy przyrodnicze, straszny wypadek oraz dziesięcioletnia głucha...
więcej Pokaż mimo to