Rozmowa Litwina z Polakiem
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Wydawnictwo:
- KEW
- Data wydania:
- 2015-10-24
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-10-24
- Liczba stron:
- 184
- Czas czytania
- 3 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788378931539
- Tłumacz:
- Kamil Pecela
- Tagi:
- Litwa Polska
Tom rozmów Herkusa Kunčiusa i Piotra Kępińskiego, Litwina i Polaka, dwóch literatów średniego pokolenia. To nie tylko dialog między pisarzami należącymi do bliskich, z historycznego punktu widzenia braterskich narodów, ale przede wszystkim rozmowa ludzi o podobnych doświadczeniach. Bogate w dygresje rozmowy dotyczą czasów sowieckich, fascynacji muzycznych i literackich, poglądów ich pokolenia na świat, wydarzenia historyczne i niedawną przeszłość. Poruszane są także najbardziej aktualne tematy, takie jak konflikt na Ukrainie czy sytuacja polskiej mniejszości na Litwie.
Jak określił to w przedmowie Adam Michnik, książka jest to pochwałą rozmowy, nie tylko między przedstawicielami tej samej generacji, ale także między krajami, ponieważ ich ustami wypowiedziane zostają doświadczenia państw, w których więcej jest podobieństw, niż stereotypowych różnic.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 21
- 11
- 5
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Cytaty
Łotr albo głupek, w moim mniemaniu, narodowości nie ma, jest po prostu łotrem albo głupkiem.
Historia nas skrzywdziła, ale to powinno nas uczulić na los ludzi, którzy mieszkają obok.
OPINIE i DYSKUSJE
Szczerze mówiąc, muszę przyznać, że zawiodłem się czytając tę książkę. Tytuł ("Rozmowa Litwina z Polakiem") jak i słowa pana Herkusa, jednego z autorów, znajdujące się z tyłu książki ("Gdy nasza znajomość była już wystarczająco głęboka i kiedy nie baliśmy się, że odmienne poglądy zaszkodzą naszej przyjaźni, pojęliśmy, że dojrzeliśmy do poważniejszych dialogów" [...]),sugerują (albo przynajmniej sugerują mi),że obaj autorzy będą rozmawiać ze sobą na tematy trudne dla Polski i Litwy. Na tematy, które Polacy i Litwini woleliby zakopać pod dywan.
Tymczasem dostajemy rozmowę na temat przeszłości obu panów i ich jakieś luźne przemyślenia. Tematyka "niewygodna dla niektórych", pojawia się na samym końcu, gdy do rozmowy wkrada się wątek mniejszości polskiej na Litwie.
Nie byłbym jednak rzetelny, gdybym nie powiedział o tym, co w tej publikacji było dobre. Podobały mi się momenty, w których historie Piotra i Herkusa pozwalały na porównanie rzeczywistości PRL-u z rzeczywistością radzieckiej Litwy. Było to interesujące doświadczenie.
Poza tym, rewelacji brak. Jeżeli nie masz czego czytać, możesz po tę książkę sięgnąć, ale nie spodziewaj się gruszek na wierzbie.
Szczerze mówiąc, muszę przyznać, że zawiodłem się czytając tę książkę. Tytuł ("Rozmowa Litwina z Polakiem") jak i słowa pana Herkusa, jednego z autorów, znajdujące się z tyłu książki ("Gdy nasza znajomość była już wystarczająco głęboka i kiedy nie baliśmy się, że odmienne poglądy zaszkodzą naszej przyjaźni, pojęliśmy, że dojrzeliśmy do poważniejszych dialogów" [...]),...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toInfantylna wymiana wspomnień między dwoma lewakami, przy czym wpisy Litwina wydają się odrobinę trzeźwiejsze. Wbrew tytułowi zapis nie stanowi żadnej żywej rozmowy, przypomina raczej drętwą wymianę postów. Do tego elementy SF, cytuję /str. 162/: "Niemniej jednak kiedy pisze, że Radosław Sikorski (w roku 2104 minister spraw zagranicznych) łączył budowę gazociągu polsko-litewskiego z kwestią mniejszości, jest w błędzie". Książkę kupiłem skuszony notą katalogową oraz pozytywnymi opiniami, chcąc poszerzyć wiedzę na temat relacji polsko-litewskich, tymczasem rozczarowanie spore. Niestety nic z tej publikacji nie wynika. Strata czasu i pieniędzy.
Infantylna wymiana wspomnień między dwoma lewakami, przy czym wpisy Litwina wydają się odrobinę trzeźwiejsze. Wbrew tytułowi zapis nie stanowi żadnej żywej rozmowy, przypomina raczej drętwą wymianę postów. Do tego elementy SF, cytuję /str. 162/: "Niemniej jednak kiedy pisze, że Radosław Sikorski (w roku 2104 minister spraw zagranicznych) łączył budowę gazociągu...
więcej Pokaż mimo toRozmowy Litwina z Polakiem. Obaj urodzili się w połowie lat sześćdziesiątych, pamiętają czas zależności swoich krajów od ZSRR, w postudencką dorosłość wchodzili niemalże równocześnie z wolnością Polski i Litwy. Łączą ich podobne doświadczenia, muzyka i literatura, przy której dojrzewali, marzenia o zachodnim życiu…
Przyjemnie słuchało się tych wspomnień, zwłaszcza, że w jakiejś mierze są one i moimi wspomnieniami. Przyjemnie słuchało się tych wspomnień, bo dzięki nim zostałam wprowadzona w obszar literatury litewskiej, który do tej pory był dla mnie czarną plamą (zanotowałam, a jakże, kilka nazwisk z postanowieniem nadrobienia braków w tej dziedzinie). Kilka fajnych myśli, sporo trafnych spostrzeżeń.
Czuję jednak duży niedosyt. Zarówno uczestnicy „Rozmowy”, jak i Adam Michnik we wstępie i Leonidas Donskis w posłowiu, podkreślali znaczenie rozmowy na drodze ku porozumieniu. Niestety, miałam wrażenie, że to porozumienie nie jest celem uczestników wspomnień. Bo „rozmowa” kręciła się wokół wspomnień i rozważań okołowspomnieniowych. Współczesność została ledwie liźnięta. Nie znam istoty problemów polsko-litewskich czy litewsko-polskich. A książka nie wpuściła na tę moją niewiedzę ani odrobiny światła. Przekazała mi natomiast wiedzę, że te problemy są. I jeszcze długo będą. I tu zgadzam się z autorami rozmowy, bo skoro oni, dobrzy znajomi, nie potrafili o tych problemach mówić, bo tak naprawdę, żaden z nich nie próbował nazwać problemu, ani dotrzeć do jego istoty, to trudno myśleć z optymizmem, że uda się to "władzom". Mało tego, miałam wrażenie, że autorzy często uciekali od tematu, który mógłby wprowadzić różnice zdań, wywołać emocje, poróżnić. Jakby każdy mówił drugiemu: każdy z nas ma swoje racje i nie jesteśmy w stanie nie tylko uznać, ale nawet rozmawiać o racjach drugiego, wobec czego nie drążmy tematu… Lepiej powspominajmy.
Rozmowy Litwina z Polakiem. Obaj urodzili się w połowie lat sześćdziesiątych, pamiętają czas zależności swoich krajów od ZSRR, w postudencką dorosłość wchodzili niemalże równocześnie z wolnością Polski i Litwy. Łączą ich podobne doświadczenia, muzyka i literatura, przy której dojrzewali, marzenia o zachodnim życiu…
więcej Pokaż mimo toPrzyjemnie słuchało się tych wspomnień, zwłaszcza, że w...
Wschód to ulubiony kierunek moich podróży. Kiedyś będę musiała się zastanowić, jaka to potężna – wewnętrzna albo zewnętrzna - siła mnie tam gna. Póki co jednak poddaję się tej sile bez sprzeciwu i w tegoroczny tzw. majowy długi weekend znowu popędziłam na wschód. Do Wilna konkretnie.
Powiedziałam kilku znajomym o moich planach. W reakcji nieodmiennie słyszałam, że Litwa to co innego niż Ukraina, a Wilno to nie to samo co Lwów, że Litwini nie przepadają za Polakami. A być może i Polacy nie przepadają za Litwinami.
Właściwie każda medialna relacja z Litwy przynosi jakieś doniesienia o dyskryminacji Polaków na w tym kraju , o traktowaniu naszych rodaków jak obywateli drugiej kategorii, od konieczności posiadania litewskich imion i nazwisk poczynając, na obowiązku prowadzenia lekcji w języku litewskim w szkołach dla polskich dzieci kończąc.
Geneza tej animozji nie jest jednoznacznie rozstrzygnięta, a z uwagi na to, że mówimy o historii nieodległej nasze sądy powinny być tym bardziej ostrożne. Paradoksalnie jednak bardzo prawdopodobną przyczyną niechęci Litwinów do Polaków jest… bliskość tych dwóch narodów. Od Unii Krewskiej, Horodelskiej po Unię Lubelską, Polacy byli tak silnie obecni w litewskiej państwowości, że niektórzy historycy mówią nawet o polonizacji Litwy, jaka dokonała się w następstwie tych wszystkich historycznych aktów. Gdyby tak rzeczywiście było, to faktycznie Litwini powinni być wprost demonstracyjnie antypolscy, jeżeli chcieliby swojej litewskiej państwowości bronić. Akceptacja polskości zaprzeczałaby ich litewskości. W żaden sposób oceny tej nie zmienia fakt, że Litwinom polskość jest bliska i umieją docenić zalety swojego odwiecznego związku z Polską. Nie kwestionują tego, że to poprzez swoje wejście do Unii Obojga Narodów dotarła do nich cywilizacja łacińska, chrześcijańska i europejska. „Przecież to z Polski przyszła do nas kultura i nauka” – powiedział mi przewodnik, z którym w tym roku zwiedzałam Wilno. Pomimo tego jednak, a może właśnie dlatego, założyciele litewskiego narodu w II poł. XIX w. uznali, że to polskość właśnie jest dla Litwy zagrożeniem największym, bo to pokrewieństwo odbiera im, Litwinom, ich własną tożsamość. Potem był oczywiście bunt Żeligowskiego, II wojna światowa, tragedia Wileńszczyzny, Ponary i… coraz trudniej było nam znaleźć wspólny język…
I teraz dochodzimy – niezwykle płynnie – do owego wspólnego języka właśnie.
Dwaj autorzy - Piotr Kępiński – polski poeta, eseista i dziennikarz oraz Herkus Kunčius – litewski pisarz i dramaturg - podjęli niełatwą próbę rozmowy o naszych wspólnych polsko – litewskich losach.
Bez arogancji, ksenofobii, uprzedzeń.
Swoje rozmowy spisali i tak narodziła sie książka „Rozmowa Litwina z Polakiem”.
Jak wskazuje tytuł, tekst to dialog, wymiana poglądów oraz doświadczeń pomiędzy dwoma intelektualistami z tego samego pokolenia. Każdy z rozmówców stara się spojrzeć na kraj drugiego z życzliwością. Nie brak tu anegdot z czasów młodości obu autorów, ale i trafnych spostrzeżeń na przeróżne tematy. Do łez rozbawiła mnie historia opowiedziana przez Herkusa Kunčiusa o tym, jak to swojej spragnionej uczuć wyższych chemiczce sprzedał za jedyne 15 rubli płytę zespołu Locomotiv GT. Przy ich muzyce nieszczęsna planowała romantyczny wieczór, który miał (być może) przekształcić się w coś bardziej trwałego, ale przecież nie jest to możliwe, jeżeli zespół reprezentuje… węgierski rock progresywny. Kunčius z dystansem opisał opłakane dla jego dalszej chemicznej edukacji skutki tego wieczoru. Ta historia jest w pewnym sensie uniwersalna. Mogła zdarzyć się w każdym kraju, mieście, w którym na rogu najbardziej ruchliwej ulicy nie ma Virgin Megastore . Zatem jest dowodem naszych podobieństw, a nie różnic.
W książce pojawiają się także tematy poważne, których nie dało się i żaden z autorów nie chciał uniknąć - głęboko zakorzenione fobie i uprzedzenia u każdej ze stron. Problem Wileńszczyzny i przynależności samego Wilna. Ponary. II wojna światowa. Obaj autorzy są świadomi historycznych i politycznych uwarunkowań w jakich przyszło nam żyć, ale nie dają się im zdominować. Są nastawieni na osiągnięcie porozumienia, a nie przewlekanie konfliktu. Chcą się nawzajem zrozumieć.
Mylą się jednak ci, którzy sięgając po tę pozycję sądzą, że znajdą w nim receptę na rozwiązanie wszystkich problemów oraz nieporozumień pomiędzy dwoma narodami. Jak to ujął Adam Michnik we wstępie: „To rozmowa dwóch normalnych intelektualistów z dwóch normalnych państw uwolnionych od monstrualnych instytucji sowieckiej dyktatury”.
A rozmawiać trzeba. Jeśli ta książka nas do takich rozmów zachęci, to jest to najlepsza jej ocena.
Wschód to ulubiony kierunek moich podróży. Kiedyś będę musiała się zastanowić, jaka to potężna – wewnętrzna albo zewnętrzna - siła mnie tam gna. Póki co jednak poddaję się tej sile bez sprzeciwu i w tegoroczny tzw. majowy długi weekend znowu popędziłam na wschód. Do Wilna konkretnie.
więcej Pokaż mimo toPowiedziałam kilku znajomym o moich planach. W reakcji nieodmiennie słyszałam, że Litwa to...