Zdziwiłem się jak dobrze się tą książke czytało, wartka akcja i wiele wątków sprawia, że jest to lektura na praktycznie jedno posiedzenie. Autor postarał się aby jego alter świat był bogaty w detale i smaczki, takie jak np łokcie jako miara odległości, czy karabiny Kania z Kijowskiej fabryki broni a nawet samochody Toor z krzyżackiej manufaktury znanej na cały świat, tym mnie kupił i czaje się już na drugi tom. Z drugiej strony minusem jak dla mnie jest zbyt duże rozdrabnianie wątków, budowanie postaci na 1-2 strony i nagłe ich uśmiercanie(Pan Dariusz chyba wzorował się na Grze o Tron :D) czy brak wyraźnych bohaterów.

Zdziwiłem się jak dobrze się tą książke czytało, wartka akcja i wiele wątków sprawia, że jest to lektura na praktycznie jedno posiedzenie. Autor postarał się aby jego alter świat był bogaty w detale i smaczki, takie jak np łokcie jako miara odległości, czy karabiny Kania z Kijowskiej fabryki broni a nawet samochody Toor z krzyżackiej manufaktury znanej na cały świat, tym...

PoD wybrany nieźle, historia alternatywna jednak już mocno wydumana. Co jeszcze nie byłoby takie złe, co nam szkodzi trochę poczytać o tym, jak to by było fajnie i jacy to bylibyśmy wielcy, gdyby nie ta paskudna historia... tyle, że warsztat też jest taki sobie. Ogólnie więc "może być", co wg LC powinno się przekładać na cztery gwiazdki.

PoD wybrany nieźle, historia alternatywna jednak już mocno wydumana. Co jeszcze nie byłoby takie złe, co nam szkodzi trochę poczytać o tym, jak to by było fajnie i jacy to bylibyśmy wielcy, gdyby nie ta paskudna historia... tyle, że warsztat też jest taki sobie. Ogólnie więc "może być", co wg LC powinno się przekładać na cztery gwiazdki.

Powieść napisana w modnej ostatnimi czasy konwencji fikcji polityczno-historycznej. Jestem raczej sceptycznie nastawiony do tego typu książek, zwłaszcza jeśli dotyczy polskiej historii. Z reguły bowiem Polska jest w nich ujmowana dość groteskowo w kategorii super-mocarstwa. Nie inaczej jest w powieści Pana Dariusza Spychalskiego, w której Zakon Krzyżacki ujmowany jest w kategorii państwa podległego, zaś Polska jest kreowana jako dominator Europy i jedyna ostoja przed zalewem muzułmańskim. W sumie dość ciekawie została ukazana sytuacja garnizonów Rzeplitów usytuowanych afrykańskich rubieżach, choć przyznam, że te fragmenty nasuwały na myśl powieść „W pustyni i w puszczy” zestawionych z historią obrony twierdzy Tobruk. Nie jest może arcydzieło, ale czyta się nienajgorzej.

Powieść napisana w modnej ostatnimi czasy konwencji fikcji polityczno-historycznej. Jestem raczej sceptycznie nastawiony do tego typu książek, zwłaszcza jeśli dotyczy polskiej historii. Z reguły bowiem Polska jest w nich ujmowana dość groteskowo w kategorii super-mocarstwa. Nie inaczej jest w powieści Pana Dariusza Spychalskiego, w której Zakon Krzyżacki ujmowany jest w...

Słaby thriller polityczny w doskonałej historii alternatywnej.
Ciężar powieści przesunięty jest w stronę jak najszerszego ukazania owej wymyślonej linii historycznej. Jest to pokazane, dobrze, nienachalnie i interesująco. Brakuje zaś trochę wspólnej osi fabularnej, która strasznie się rozjeżdża po zbyt wielu miejscach, wydarzeniach i bohaterach.

Wielka szkoda, że jako załącznik nie ma kalendarium równoległej historii oraz mapki.

Słaby thriller polityczny w doskonałej historii alternatywnej.
Ciężar powieści przesunięty jest w stronę jak najszerszego ukazania owej wymyślonej linii historycznej. Jest to pokazane, dobrze, nienachalnie i interesująco. Brakuje zaś trochę wspólnej osi fabularnej, która strasznie się rozjeżdża po zbyt wielu miejscach, wydarzeniach i bohaterach.

Wielka szkoda, że jako...

Dwudziestowieczna alternatywa, militarne sf, napisane dość zgrabnie. Rzeczypospolita trojga narodów jest największą potęgą europejską a państwo krzyżackie czymś w rodzaju jej lenna. No i Krzyżacy postanawiają się uniezależnić. Na pewno nie jest to pozycja obowiązkowa ale mocno wciąga i można przeczytać z dużą przyjemnością mimo, że tu i ówdzie trochę trzeszczy. Ale nie za bardzo.

Dwudziestowieczna alternatywa, militarne sf, napisane dość zgrabnie. Rzeczypospolita trojga narodów jest największą potęgą europejską a państwo krzyżackie czymś w rodzaju jej lenna. No i Krzyżacy postanawiają się uniezależnić. Na pewno nie jest to pozycja obowiązkowa ale mocno wciąga i można przeczytać z dużą przyjemnością mimo, że tu i ówdzie trochę trzeszczy. Ale nie za...

Po "Krzyżacki poker" Dariusza Spychalskiego sięgałem bez jakichś wygórowanych oczekiwań myśląc, że historia Rzeczypospolitej Trojga Narodów jako światowej potęgi raczej mnie nie wciągnie. Miałem również w pamięci średnio pochlebne opinie na jej temat, które znalazłem w Internecie.
Myliłem się jednak, gdyż autor opisuje całą historię w bardzo zgrabny sposób, mieszając wątki i wprowadzając ciekawe opisy świata przedstawionego. Wszystko w klimatach szeroko zakrojonego political-fiction i walki o wpływy w świecie rządzonym przez władze Rzeczypospolitej (Europa Wschodnia i część Afryki),muzułmanów (Afryka, Europa Zachodnia) i Krzyżaków (tereny okolic Malborka).
Momentami ciężko było się połapać w ogromnej ilości bohaterów i wydarzeń, ale miło się czytało o żołnierzach z polsko brzmiącymi nazwiskami, którzy walczą na pustyni. Jednocześnie bardzo przydatna byłaby mapa polityczna świata książki z lokalizacjami np. Nowego Krakowa czy Nowego Jasła. Ponadto bohaterów było tak wielu, że tak naprawdę niemożliwym było mi utożsamić się czy polubić któregokolwiek z nich.
Mimo wad książka Dariusza Spychalskiego jest w mojej opinii bardzo ciekawa, więc z niejakim zapałem usiądę w niedalekiej przyszłości do kolejnej części „Krzyżackiego pokera”.

Po "Krzyżacki poker" Dariusza Spychalskiego sięgałem bez jakichś wygórowanych oczekiwań myśląc, że historia Rzeczypospolitej Trojga Narodów jako światowej potęgi raczej mnie nie wciągnie. Miałem również w pamięci średnio pochlebne opinie na jej temat, które znalazłem w Internecie.
Myliłem się jednak, gdyż autor opisuje całą historię w bardzo zgrabny sposób, mieszając wątki...

Ano dokładnie tak - przeciętna... Wolno rozkręcająca się akcja, druga połowa zdecydowanie ciekawsza.

Ano dokładnie tak - przeciętna... Wolno rozkręcająca się akcja, druga połowa zdecydowanie ciekawsza.

Pomysł świetny wykonanie już słabsze, można było z tego konceptu wycisnąć więcej, dużo więcej...

Pomysł świetny wykonanie już słabsze, można było z tego konceptu wycisnąć więcej, dużo więcej...

Czytana po raz drugi od pierwszego wydania.....nadal ciekawa, choc bardzo nieröwno napisana... z jednej strony stare graty i nowoczesna technika.....troche poplätane.

Czytana po raz drugi od pierwszego wydania.....nadal ciekawa, choc bardzo nieröwno napisana... z jednej strony stare graty i nowoczesna technika.....troche poplätane.

Całkiem ciekawa alternatywka

Całkiem ciekawa alternatywka