rozwińzwiń

Undermajordomo Minor

Okładka książki Undermajordomo Minor Patrick deWitt
Okładka książki Undermajordomo Minor
Patrick deWitt Wydawnictwo: Granta Books literatura piękna
304 str. 5 godz. 4 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Undermajordomo Minor
Wydawnictwo:
Granta Books
Data wydania:
2015-09-03
Data 1. wydania:
2015-09-03
Liczba stron:
304
Czas czytania
5 godz. 4 min.
Język:
angielski
ISBN:
9781847088697
Średnia ocen

8,0 8,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,0 / 10
1 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
200
56

Na półkach:

Po braciach Sisters miałem duże oczekiwania, niestety się zawiodłem. To co Patrick deWitt zrobił po raz kolejny to stworzył nietuzinkowe postacie, niestety fabuła nie dorównała.

Po braciach Sisters miałem duże oczekiwania, niestety się zawiodłem. To co Patrick deWitt zrobił po raz kolejny to stworzył nietuzinkowe postacie, niestety fabuła nie dorównała.

Pokaż mimo to

avatar
28
8

Na półkach:

Wciągająca książka o kondycji człowieka i różnych odcieniach miłości.

Wciągająca książka o kondycji człowieka i różnych odcieniach miłości.

Pokaż mimo to

avatar
889
846

Na półkach:

Kolejna książka -pisanka. Z zewnątrz kolorowa ,klimatyczna, inteligentnie wykonana. Do tego pełna groteskowych sytuacji i charakterystycznych dialogów. Można powiedzieć , że autor uwodzi czytelnika swą literacką finezją i pomysłami (początkowe satysfakcja czytania na mocnej siódemce). Ale po pewnym czasie okazuje się , że to tylko forma , która może tak rozciągać się w nieskończoność, bo nie ogranicza jej żadna treść, zamysł, czy koncepcja. Ja jednak zdecydowanie wolę literaturę, która nawet poprzez zabawę formą ma mi coś do powiedzenia

Kolejna książka -pisanka. Z zewnątrz kolorowa ,klimatyczna, inteligentnie wykonana. Do tego pełna groteskowych sytuacji i charakterystycznych dialogów. Można powiedzieć , że autor uwodzi czytelnika swą literacką finezją i pomysłami (początkowe satysfakcja czytania na mocnej siódemce). Ale po pewnym czasie okazuje się , że to tylko forma , która może tak rozciągać się w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
627
94

Na półkach: ,

Odnoszę wrażenie, że gdybym miała dokonać jakichś porównań literackich, musiałabym odnieść tę książkę do dzieł Gombrowicza. Momentami odnajdywałam tutaj podobny poziom absurdu, tę właśnie groteskę, jakiej nic i nikt nie jest w stanie tak właściwie opisać. Granice pojmowania i sensu zacierały się w sposób, który tak naprawdę nie przemawiał do mnie w pełni. Nie ukrywam, że powieść ta ma swój sens, że można go uchwycić, że można się na nim zatrzymać, ale jednak nagromadzenie rzeczy skrajnie nieprawdopodobnych, powoduje, że nie jest to historia, która w pełni by mi odpowiadała. Gdy mówimy o powieściach deWitta, zdecydowanie wybieram Braci Sisters.

Więcej: https://urzadksiazki.blogspot.com/2024/01/podmajordomusminor.html

Odnoszę wrażenie, że gdybym miała dokonać jakichś porównań literackich, musiałabym odnieść tę książkę do dzieł Gombrowicza. Momentami odnajdywałam tutaj podobny poziom absurdu, tę właśnie groteskę, jakiej nic i nikt nie jest w stanie tak właściwie opisać. Granice pojmowania i sensu zacierały się w sposób, który tak naprawdę nie przemawiał do mnie w pełni. Nie ukrywam, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
652
252

Na półkach:

Zanim zabrałam się do "Podmajordomusa", poznałam inną książkę Patricka deWitt -„Bracia Sisters”. Utrzymana w konwencji westernu, którego akcja toczy się podczas gorączki złota, a bohaterowie są rewolwerowcami i płatnymi zabójcami - nie zawiodła.

Bo też zawieść nie mogła! Nie bez powodu została przecież nominowana do nagrody Bookera.

„Podmajordomus Minor” skusił mnie nie tylko nazwiskiem autora, ale także swoim dziwacznym tytułem. To zgrabne i pełne przewrotnej ironii połączenie kilku różnych gatunków powieści, ze wskazaniem na powieść gotycką. Akcja dzieje się nie bardzo wiadomo kiedy, najpewniej jednak w XIX wieku, gdyż kursują już pociągi. Nie bardzo też wiadomo gdzie, ale na pewno w Europie – może we Francji, może w Niemczech? Ja skłaniam się do tej drugiej opcji, gdyż jedną z postaci powieści jest dowódca oddziału, toczącego bezsensowną walkę, ale nie z wiatrakami, tylko z bliżej nieokreślonymi bękartami. Takie rzeczy tylko Niemcy, zwłaszcza że dowódca nazywa się Adolfus.

Główny bohater ma 17 lat, pochodzi z biednej wiejskiej rodziny i nosi sympatyczne niemal żeńskie imię – Lucy. Lucien Minor, jakby co. Poznajemy się z nim, kiedy opuszcza rodzinną wieś i wyjeżdża do starego, mocno już podupadłego zamczyska, by pełnić tam obowiązki... podmajordomusa.

KOGO???!!!

No, właśnie... Brzmi ciekawie – prawda? A potem jest jeszcze, jeszcze i jeszcze ciekawiej.

O czym zapewniam Was i zachęcam do przeczytania, jeśli akurat macie ochotę na oryginalną nietuzinkową rozrywkę.

Zanim zabrałam się do "Podmajordomusa", poznałam inną książkę Patricka deWitt -„Bracia Sisters”. Utrzymana w konwencji westernu, którego akcja toczy się podczas gorączki złota, a bohaterowie są rewolwerowcami i płatnymi zabójcami - nie zawiodła.

Bo też zawieść nie mogła! Nie bez powodu została przecież nominowana do nagrody Bookera.

„Podmajordomus Minor” skusił mnie nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
885
97

Na półkach:

Czyta się fantastycznie...
Te zabójcze dialogi ,kontekst i cała historia....
Chciało by się więcej ,szybciej ,mocniej !!!
Aż tu pod koniec coś wszystko siadło.... szkoda.... tak się rozpędziłam i bach!
Niemniej jednak polecam jak najbardziej , w sumie było całkiem przyjemnie -ale tak na jeden raz :-)

Czyta się fantastycznie...
Te zabójcze dialogi ,kontekst i cała historia....
Chciało by się więcej ,szybciej ,mocniej !!!
Aż tu pod koniec coś wszystko siadło.... szkoda.... tak się rozpędziłam i bach!
Niemniej jednak polecam jak najbardziej , w sumie było całkiem przyjemnie -ale tak na jeden raz :-)

Pokaż mimo to

avatar
28
27

Na półkach:

Świetny pomysł, bardzo dobra realizacja. 3/4 książki czyta się z zachwytem. Finał to niestety najsłabszy element, właściwie nie wiadomo co z tego wynika, ale mimo tego mankamentu warto sięgnąć, jest bajkowo, fantazyjnie i ciekawie.

Świetny pomysł, bardzo dobra realizacja. 3/4 książki czyta się z zachwytem. Finał to niestety najsłabszy element, właściwie nie wiadomo co z tego wynika, ale mimo tego mankamentu warto sięgnąć, jest bajkowo, fantazyjnie i ciekawie.

Pokaż mimo to

avatar
545
218

Na półkach: ,

Wydawca porównuje powieść deWitta do twórczości braci Grimm, Wesa Andersona i grupy Monty Pythona. Brzmi jak coś dla mnie! A jednak książka zupełnie do mnie nie trafiła. Dosyć szybko mi się ją czytało, ale paradoksalnie nie mogłam się wkręcić w tę historię. Frajda z lektury była mała (uśmiechnęłam się parę razy pod nosem),a zakończenie nie przyniosło satysfakcji, nie zostawiło mnie z żadnym przemyśleniem. Nie jest to zła książka, ale jest skierowana do raczej specyficznego odbiorcy.

Wydawca porównuje powieść deWitta do twórczości braci Grimm, Wesa Andersona i grupy Monty Pythona. Brzmi jak coś dla mnie! A jednak książka zupełnie do mnie nie trafiła. Dosyć szybko mi się ją czytało, ale paradoksalnie nie mogłam się wkręcić w tę historię. Frajda z lektury była mała (uśmiechnęłam się parę razy pod nosem),a zakończenie nie przyniosło satysfakcji, nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
838
652

Na półkach:

Powieść gotycka na stałe wpisała się do kanonu literatury, zdobywając rzesze wiernych fanów. Pobudza wyobraźnię twórców, tworzy niezapomniany klimat tajemnicy, wykorzystywany zarówno przez filmowców jak i pisarzy. Zamki, labirynty korytarzy, komnaty, mrok rezydencji i coś, co czai się w nich. Poluje w nocy, przybysze zaś w dzień zachodzą w głowę czego po zmroku stali się świadkami. Jeżeli do tego dołożymy grupę watażków, galerię osobliwości, cwaniaczków, otrzymamy mieszankę wybuchową. Nic więc dziwnego, że nazwiska Shirley Jackson, czy Thomasa Bernharda nieustannie są inspiracją dla adeptów tego gatunku. Później pojawia się postmodernizm z pozornie lekkim stylem opowieści, który jak podkreśla Italo Calvino stanowi ideał do którego autorzy postmodernistyczni winni zmierzać. Patrick deWitt zaś już w samym tytułem Podmajordomus Minor zapowiada grę słowną, żonglerkę znaczeń oraz mieszankę stylów, coś co tak naprawdę trudno zaklasyfikować. Po prostu wszystkiego po trochu.



Mamy tajemniczą rezydencję, prowincjonalne miasteczka żądzące się własnymi prawami i skrywające sekrety, na drogach nie brakuje awanturników, czy drobnych złodziejaszków oraz pięknych kobiet wodzących na po kuszenie. Teren położony gdzieś w Europie XIX wieku, gdzie przenikają się wpływy francuskie i niemieckie, a kolej przeżywa swoje narodziny. Siedemnastolatek, Lucy w swoim rodzinnym Bury traktowany jest, jako miejscowy dziwak. Po śmierci ojca wyrusza w podróż, aby objąć posadę podmajardoma w rezydencji barona von Aux. To ma być dla niego szansa na nowe życie, z dala od ludzi o istnieniu, których woli zapomnieć. Z każdym dniem chłopak odkrywa mroczną prawdę o zamku, lepiej poznaje jego mieszkańców skrywających nie jedną tajemnicę, równocześnie poznaje koloryt pobliskiego miasteczka. Tu też nawiązuje przyjaźnie i poznaje miłość życia.

Praca jest dla niego nie tylko szansą na usamodzielnienie, nowy start ale stopniowo doprowadza do jego wewnątrznej metamorfozy. Bohater męski o żeńskim imieniu, zaczyna powoli stawać się mężczyzną. Gotowym bronić ukochanej kobiety, pokonywać przeciwników. To osoba szczera, nieraz na granicy zuchwałości, która zmuszona jest do zaliczenia przyspieszenego kursu dorastania. W rezydencji barona czekają go ciekawe wyzwania, każde z nich kształtować w nim będą nową osobę.

Lucy jest tym, który zabiera czytelnika w podróż. Jego oczami poznajemy mieszkańców miasteczka i domowników zamku. To chłopak pochodzący delikatnie mówiąc z patologicznej rodziny, ma nie do końca prawdziwe poczucie niższości i kompleksy. Obserwuje świat postawiony na głowie, pełen absurdów, ale taki w który bez problemu można przeniknąć. Dobro i zło zostaje zmieszane ze sobą, podobnie jak złość i przemoc z łagodnością. Rzeczywistość ta delikatnego chłopaka jest w stanie zmienić w miłośnika zbrodni, obserwatora walki o przetrwanie - którą wygrywają najsilniejsze osobniki.

W opowieści o Lucym Minorze nie brakuje elementów baśniowo - przypowieściowych. To historia pełna przygód skłaniających do głębszej refleksji. Chociaż jak to w powieści gotyckiej jest strasznie, nie brakuje dziwności, jednocześnie jest też śmiesznie. Pojawiają się groteskowi bohaterowie: ksiądz czy pan Olderglough - zarządca zam zyska, ekscentryczny baron von Aux, lokalna piękność, Klara.

Podmajordomus Minor to druga wydana powieść deWitta, która nie tylko bawi ale i zdumiewa czytelnika. Stanowi połączenie powieści gotyckiej z postmodernistyczną. Jest to hołd złożony klasykom tych gatunków, którzy stali się inspiracją dla autora. Znaleźć można wszystko to, co zachwyciło w Braciach Sisters przygodę, czarny humor, absurd, pełnokrwiste postacie, akcję pełną zwrotów. Ponownie jednak najważniejszy jest tytułowy bohater,jego relacja i przemiana.

Powieść gotycka na stałe wpisała się do kanonu literatury, zdobywając rzesze wiernych fanów. Pobudza wyobraźnię twórców, tworzy niezapomniany klimat tajemnicy, wykorzystywany zarówno przez filmowców jak i pisarzy. Zamki, labirynty korytarzy, komnaty, mrok rezydencji i coś, co czai się w nich. Poluje w nocy, przybysze zaś w dzień zachodzą w głowę czego po zmroku stali się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
412
93

Na półkach: ,

Absolutnie mój typ humoru i dawka absurdu oraz ironii jak na mnie skrojona. Już sam tytuł sugeruje coś nieco, a potem jest tylko lepiej. Po "Braciach Sisters" pokładałem w autorze spore nadzieje i spieszę donieść, że nic się nie myliłem. Gorąco polecam wszystkim, którym spodobali się "Bracia..." i lubią takie historyjki z jajem i często na pograniczu dobrego smaku ;)

Absolutnie mój typ humoru i dawka absurdu oraz ironii jak na mnie skrojona. Już sam tytuł sugeruje coś nieco, a potem jest tylko lepiej. Po "Braciach Sisters" pokładałem w autorze spore nadzieje i spieszę donieść, że nic się nie myliłem. Gorąco polecam wszystkim, którym spodobali się "Bracia..." i lubią takie historyjki z jajem i często na pograniczu dobrego smaku...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    289
  • Przeczytane
    243
  • Posiadam
    63
  • Ulubione
    6
  • 2017
    5
  • Chcę w prezencie
    3
  • 2020
    3
  • 2016
    3
  • 2021
    3
  • 2016
    2

Cytaty

Więcej
Patrick deWitt Podmajordomus Minor Zobacz więcej
Patrick deWitt Podmajordomus Minor Zobacz więcej
Patrick deWitt Podmajordomus Minor Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także