Wstęga
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Antymir (tom 1)
- Seria:
- Fabryczna Zona
- Tytuł oryginału:
- Петля Антимира
- Wydawnictwo:
- Fabryka Słów
- Data wydania:
- 2016-11-04
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-11-04
- Liczba stron:
- 418
- Czas czytania
- 6 godz. 58 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379641994
- Tłumacz:
- Michał Gołkowski
Nazywa się Paweł Nowickij. Żołnierz i przewoźnik rzeczy podejrzanych, przemytnik narkotyków, bohater wojny i Ojczyzny. Ocknął się sam, w sercu sekretnego Kompleksu, do wtóru wycia syreny alarmowej. Wokół niego – tylko ciała towarzyszy. Czerwony blask lamp awaryjnych. I pustka w głowie. Kompleks stoi przy samym Kordonie, gigantyczną ścianą opasującym przedziwną i śmiertelnie niebezpieczną Ziemię Utraconą. Nasz bohater zmuszony jest do wyjścia z Kompleksu i wyruszenia w długą podróż poprzez niegościnne terytorium. Myślicie, że gra toczy się o losy kraju, czy nawet świata? Gdyby tylko tyle! Gdzieś daleko pod szkarłatnym niebem Ziemi Utraconej, pośród nieprzebytych lasów i bagien, pomiędzy bazami walczących ze sobą ugrupowań i polami śmiertelnych anomalii, skrywa się ono - tajemnicze i nieuchwytne Zagubione Miasto. Rzekomo niemożliwe jest, aby tam trafić. Ale czy na pewno? A co, jeśli trzech włóczęgów-straceńców: żołnierz, uczony i najemnik miałoby dotrzeć do Zagubionego Miasta? Otworzyć ludziom oczy na to, skąd naprawdę wziął się świat, w którym wszystkim nam przyszło żyć.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 259
- 233
- 100
- 15
- 9
- 9
- 8
- 4
- 4
- 3
OPINIE i DYSKUSJE
Początek zapowiadał się na całkiem niezłą fabułę, która niestety, w miarę rozwijania się, przechodziła w przysłowiowy "groch z kapustą".
Do tego cudownego zestawu absurdów, zabrakło tylko podpitych jednorożców i Saurona w kąpielówkach od Armaniego.
Początek zapowiadał się na całkiem niezłą fabułę, która niestety, w miarę rozwijania się, przechodziła w przysłowiowy "groch z kapustą".
Pokaż mimo toDo tego cudownego zestawu absurdów, zabrakło tylko podpitych jednorożców i Saurona w kąpielówkach od Armaniego.
No nie tego się spodziewałam po książce w tematyce Zony. To jakiś western tudzież inny badziew. Z Zoną to to nie ma nic wspólnego, co jest dziwne zważywszy na pochodzenie autora. Generalnie to jakie s-f osadzone nie-wiadomo-gdzie. I to wschodnie myślenie: żołnierz, który jest debilem, a każdy kto jest ciut mądrzejszy od niego to niemalże burżuj próbujący wyssać krew z biedoty. Nie trawię też wschodniego zdrabniania: co to za ksywka "garsteczka"? Brzmi idiotycznie i nie wiadomo czy to dla dorosłej osoby. Duże NIE dla tej książki.
No nie tego się spodziewałam po książce w tematyce Zony. To jakiś western tudzież inny badziew. Z Zoną to to nie ma nic wspólnego, co jest dziwne zważywszy na pochodzenie autora. Generalnie to jakie s-f osadzone nie-wiadomo-gdzie. I to wschodnie myślenie: żołnierz, który jest debilem, a każdy kto jest ciut mądrzejszy od niego to niemalże burżuj próbujący wyssać krew z...
więcej Pokaż mimo toGarsteczka, żołnierz wojskowej placówki budzi się jako jedyny ocalały z emisji, jeszcze chwilę temu maszerował Lewo, Prawo dokonując cyklicznej warty. Zdesperowany by opuścić to miejsce, w pokoju dowódcy znajduje akta o grubej wymianie dóbr która ma nastąpić na stacji kolejowej oddalonej, niecały dzień drogi od bazy.
Mowa tu o paru milionach dolarów, zakładając że dokonujący Transakcji żołnierze nie przeżyli wyrusza w drogę.
Po drodze wiele rzeczy pójdzie nie po jego myśli.
Wstęga Lewickiego to jedna z lepszych pozycji z Fabrycznej Zony jakie miałem okazję czytać. Jest lekka, zawiera sporo akcji, sporo humoru i przygody. Sięgnę po kolejną część.
Garsteczka, żołnierz wojskowej placówki budzi się jako jedyny ocalały z emisji, jeszcze chwilę temu maszerował Lewo, Prawo dokonując cyklicznej warty. Zdesperowany by opuścić to miejsce, w pokoju dowódcy znajduje akta o grubej wymianie dóbr która ma nastąpić na stacji kolejowej oddalonej, niecały dzień drogi od bazy.
więcej Pokaż mimo toMowa tu o paru milionach dolarów, zakładając że...
Dobra odsłona fabrycznej zony.
Dobra odsłona fabrycznej zony.
Pokaż mimo toUniwersum Zony, szeregowy Garsteczka wplątuje się w przygody. Lekka, sensacyjna lektura, do przeczytania jednym tchem, nic niezwykłego, ale w swojej klasie świetna.
Uniwersum Zony, szeregowy Garsteczka wplątuje się w przygody. Lekka, sensacyjna lektura, do przeczytania jednym tchem, nic niezwykłego, ale w swojej klasie świetna.
Pokaż mimo toBardzo dobra książka. Nie jest to jakieś arcydzieło, ale czyta się z przyjemnie i z zainteresowaniem.
Bardzo dobra książka. Nie jest to jakieś arcydzieło, ale czyta się z przyjemnie i z zainteresowaniem.
Pokaż mimo toCoś mi w tej książce "nie zagrało". Nie jest zła, ale męczyłam się czytając. Do tego główny bohater - Garsteczka - irytujący. Chemik w porządku a Kruk intrygujący, Ale to nie było to.
Coś mi w tej książce "nie zagrało". Nie jest zła, ale męczyłam się czytając. Do tego główny bohater - Garsteczka - irytujący. Chemik w porządku a Kruk intrygujący, Ale to nie było to.
Pokaż mimo toJedna z najlepszych książek z fabrycznej zony jaką czytałem! Uświadomiłem sobie w tym momencie, że drugą był "Łowca z lasu", także tego samego autora. Wartka akcja, ciekawy pomysł na fabułę i na szczęście brak jak na tego typu powieści bohatera terminatora. Wszystko dobrze przemyślane, postacie dobrze poprowadzone. W tej książce dzieje się, jest kilka ważnych person, wszystko zazębia się i przeplata. Takie pozycje chciałbym widzieć w uniwersum S.T.A.L.K.E.R, Gołkowski powinien brać przykład!
Jedna z najlepszych książek z fabrycznej zony jaką czytałem! Uświadomiłem sobie w tym momencie, że drugą był "Łowca z lasu", także tego samego autora. Wartka akcja, ciekawy pomysł na fabułę i na szczęście brak jak na tego typu powieści bohatera terminatora. Wszystko dobrze przemyślane, postacie dobrze poprowadzone. W tej książce dzieje się, jest kilka ważnych person,...
więcej Pokaż mimo toUniwersum jak i sama historia ciekawe, jednak jest to raczej według mnie średnia książka. Ale trzymam za serię kciuki i z chęcią zobaczę co pokaże kolejna część.
Uniwersum jak i sama historia ciekawe, jednak jest to raczej według mnie średnia książka. Ale trzymam za serię kciuki i z chęcią zobaczę co pokaże kolejna część.
Pokaż mimo to15 odcinek Fabrycznej Zony na moim liczniku, łoo panie, kiedy to zeszło...
Może to dlatego tak okrutnie mi się przejadło już, ale czerwona seria zadebiutowała dość późno, więc nie tylko ja jestem w takiej sytuacji. Fabryczna Zona nie czyni nic, aby przeciwdziałać zmęczeniu materiału. Żeby jakieś innowacje, narracje, świeże spojrzenie. Nic! Wyświechtany schemat jest już starty do granic wytrzymałości - rozłazi się i pęka. Ileż można! Niby nie Strefa, tylko Sektor, niby nie Stalkerzy, tylko Włóczędzy, nie Emisja, tylko Fala i tak dalej... te zmiany to tylko drobny lifting.
Co jednak było najgorsze? Towarzyszyło mi wciąż przykre wrażenie, że nie jest to powieść, tylko scenariusz do jakiejś nigdy niepowstałej gry. Bardziej: jak fanfick na jej podstawie. Nowe artefakty, bronie i anomalie są kretyńskie, ale świetnie pasowałyby do umownego świata przedstawionego w grze. Serio, tutaj artefakty po prostu podnoszą pewne statystyki albo uzupełniają "perki" - dzięki temu artefaktowi szybciej odpoczywasz, tamten leczy rany, ten tutaj ogłusza wrogów, ten tutaj pozwala przemykać graczowi za ich plecami niezauważonym i tak dalej. To samo tyczy się stereotypowych bohaterów, złoli oraz ich wspólnych misji. Wszystko z zerowym prawdopodobieństwem, ale według utartych schematów liniowych FPS-ów. Odniosłem takie wrażenie, że Gołkowski, Noczkin i cała reszta potrafili wyjść poza "growy" schemat (z różnym skutkiem),a Lewicki rozkręca nowe uniwersum nieoparte o żadną grę - ale napisać "nie-gameplay'a" nie potrafi (dało się to odczuć również w Łowcy z Lasu, ale dużo słabiej!). To dla mnie niepojęte!
Z plusów: miejscami wartko się czyta, bo język cięty i żarciki czasem wchodzą nieźle (fajne tłumaczenie!). Dla niektórych zaleta: to w 100% generyczna strzelanina w Strefie, taka ze stalkerami i bandytami, na ~300 stron. Znacie? To macie!
Mnie już wystarczy do końca życia. Tylko Ołowiany Świt i Czerep Mutanta były niezłe, w temacie Strefy. Rzecz jasna, nie licząc Pikniku na Skraju Drogi, on jest mierzony miarą gigantów, do których Fabryczna Zona nigdy nie chciała i nigdy nie doskoczy.
15 odcinek Fabrycznej Zony na moim liczniku, łoo panie, kiedy to zeszło...
więcej Pokaż mimo toMoże to dlatego tak okrutnie mi się przejadło już, ale czerwona seria zadebiutowała dość późno, więc nie tylko ja jestem w takiej sytuacji. Fabryczna Zona nie czyni nic, aby przeciwdziałać zmęczeniu materiału. Żeby jakieś innowacje, narracje, świeże spojrzenie. Nic! Wyświechtany schemat jest już...