Notatki

Okładka książki Notatki Nicola Chiaromonte
Okładka książki Notatki
Nicola Chiaromonte Wydawnictwo: słowo/obraz terytoria Seria: Biblioteka Mnemosyne publicystyka literacka, eseje
402 str. 6 godz. 42 min.
Kategoria:
publicystyka literacka, eseje
Seria:
Biblioteka Mnemosyne
Wydawnictwo:
słowo/obraz terytoria
Data wydania:
2015-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2015-01-01
Liczba stron:
402
Czas czytania
6 godz. 42 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379080243
Tłumacz:
Stanisław Kasprzysiak
Tagi:
esej historia kultury historia literatury filozozfia
Średnia ocen

6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
5 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
580
249

Na półkach: ,

Bardzo dobrze, że ukazują się takie publikacje.

Jak zwykle, trochę cytatów poniżej:

"Żeby istnienie stało się faktem, a gdy już zniknie, żeby można było przynajmniej uznać, że jednak istniało, musi być zakorzenione w przeszłości, dziać się w teraźniejszości i kryć w sobie nadzieję, że będzie w dalszym ciągu trwało w przyszłości [...] A wobec tego w tym, co trwa, istotna jest kontynuacja tego, co było, oraz to, co zostanie przekazane temu, co ma nastąpić".

"Jeżeli nie istnieje nic prócz [...] przedmiotów i następstwa dni, to śmierć [...] nie pozwala, by choć jedna rzecz, choć jedno zjawisko, choć jedna tylko chwila były realne. [...] Nie ma tak realnej chwili, takiej rzeczywistości, nawet najbardziej uchwytnej, której śmierć nie zrównałaby ze snami, ze wspomnieniami, ze złudzeniami. I żadna myśl naturalnie nie jest prawdziwa, jeżeli gdzieś poza porządkiem faktów nie istnieje coś [...] co ustala różnicę między prawdą a fałszem, między rzeczywistością a nierzeczywistością".

"Czymże różni się taka sytuacja metafizyczna od tej wyrażonej przez Pindara, że "człowiek jest zjawą senną cienia" lub przez Platona, że "[człowiek] jest jakąś przemyśle sporządzoną zabawką boga".

"Istotnie 'powieścią idioty' jest historia ludzkości, historia powszechna, cała epopeja przebywania człowieka na ziemi, jeżeli widzi się w niej jedynie historię zbiorowości i 'ewolucję' gatunku. Innymi słowy, siedliskiem absurdu jest owa przestrzeń, w której przeplatają się indywidualne niedorzeczne dążenia, wielkie uniesienia, porywy i impulsy ludzi dążących do 'zrealizowania' siebie, do zaspokojenia swych zachcianek i namiętności, niezależnie od tego czy kierują się one ku czemuś lepszemu, czy ku czemuś gorszemu".

"Jedynie mając na względzie to, co trwałe, czy raczej to, co wieczne - nie ulotne - myśli się i działa, w przeciwnym razie bowiem nie jest to ani myślenie, ani działanie. Jak człowiek mógłby wydawać dzieci na świat, gdyby nie miał takiej wręcz zwierzęcej pewności trwania? I jak mógłby wypowiadać słowa, które by nie były tylko pomrukiem, skowytem i krzykiem, ujawnianiem stanów fizjologicznych, gwałtownych doznań i naturalnych potrzeb, gdyby słowa nie miały same w sobie obietnicy trwania, a wraz z nią norm własnej zgodności z rzeczami, a tym, co ma znaczenie nie tylko dla mnie, ale dla nas, na innych, dla nas wszystkich".

"Jednostka realna chce zgodności i jedności - jest raczej skłonna do pokory wobec kosmosu niż do 'buntu'".

"Taka 'rzeczywistość', o której mówią ludzie dzisiejsi i której przypisują takie pierwszeństwo bez podania racji i bez przedstawienia przekonujących uzasadnień, głosząc tylko wiarę w nią i ufność, okazuje się 'mitem'. Mitem człowieka faber fortunae suae władającego Naturą".

###

"[...] ani Heraklit, ani Platon nie twierdzą, że między mythos a logos zachodzi sprzeczność i antagonizm: mythos oznacza wypowiadanie słów w potocznej rozmowie, a logos rozmowę uporządkowaną. Gdzie tu można dopatrzeć się sprzeczności? Sprzeczność pojawiłaby się, gdyby Grecy przeciwstawiali rozum jednostki rozumowi zbiorowości, jak czyni się to dzisiaj. ALe wygląda na to, że Grecy, od Pitagorasa poczynając, byli mocno przeświadczeni, że oddzielenie mądrej jednostki od innych ludzi może być doświadczeniem tylko przejściowym, mądrość czy wiedza w osamotnieniu nic nie znaczy".

"To ludzie, to wspólnota wymyśla opowieści mityczne i Bogów. Lecz wymyśla je z konieczności. Filozof dobrze o tym wie, podobnie jak wie, że można się odosobnić i wyzbyć powszechnych wierzeń i przesądów. Ale kiedy powraca między ludzi - w powrócić musi - musi wówczas nadać logosowi formę mythos: musi opowiadać".

"Oczywiście ani Pytia w Delfach, ani Sokrates w Atenach nie zamierzali doradzać introspekcji, ani głosić psychologii głębi".

"Ironiczna jest po prostu sytuacja filozofa, który wie, że prawda istnieje, że nigdy nie przestaje istnieć i że jest zawsze ta sama, a równocześnie nie może jej potwierdzić z niezawodną pewnością, nie uciekając się przy tym do mistyfikacji i nie narażając się na śmieszność". "Nie istnieje jakaś prawda. Istnieje tylko ta właśnie jedyna prawda, której nikt nie posiada. Kto w tej kwestii zajmuje inną postawę niż postawa przekonanego o swej racji sceptyka, nieufnego wobec proponowanej mu jakiejś prawdy [...] ten jest przeciwnikiem uczciwego myślenia, a nawet jest złowrogim siewcą przyszłej przemocy".

"Nie można wreszcie i nade wszystko obawiać się śmierci, trzeba zgodzić się bez reszty na ideę całkowitego unicestwienia w morzu Bycia: na powracanie Życia do jego pierwotnej reguły, co tak czy owak wiąże się z pewnością, że ani jeden dzień ani jednego śmiertelnika nie minął bez pozostawienia po sobie śladu. To, co było - było".

"Nawet to, co bywa nazywane 'przesądem', jest bardziej realne, bardziej pewne od wszelkiej nauki 'pozytywnej' i od wszelkiej techniki, gdyż ma swoją siłę wewnętrzną, natomiast nauka i technika wywierają nacisk z zewnątrz". "Ale to człowiek wynalazł naukę - wszechświat odkryty przez naukę także został wynaleziony". "Dzisiejsi naukowcy są kastą kapłańską w takim samym stopniu, jak hierarchowie tego czy innego Kościoła - tyle tylko, że ich Kościół jest znacznie silniejszy i skuteczniejszy w działaniu, ich prestiż znacznie mocniej zakorzeniony, a ich podstawowe przekonania podziela wielu ludzi, gdyż od ponad stulecia wpajano te przekonania w szkołach, w stosunkach społecznych, w kulturze i sztuce. Dlatego też prawdziwi 'niewierzący' [...] muszą się wystrzegać tamtych dawnych form wierzenia, które przetrwały w fałszywej religii, znającej tylko jednego Boga i jedną władzę, ale równocześnie muszą sprzeciwiać się nowej fałszywej religii Postępu i Praktyki". "Dziś trzeba skierować je skierować [słowa Lukrecjusza: tantum religio potuit saudare malorum] przeciw religiom świeckim, a przede wszystkim przeciw religii nakłaniającej do ubóstwiania przemysłu i organizacji pracy, przeciw poddaństwu człowieka wobec celów przyszłych, z góry mu wyznaczonych". "To ważne, żeby dzisiaj być heretykiem, odstępcą, człowiekiem oddzielonym od masowego tłumu, kimś, kto ogranicza się do obcowania z kręgami ściśle określonymi, związanymi ze sobą wspólnymi ideami i zainteresowaniami. Związki tych grup z całym społeczeństwem czy państwem nie mogą zatracić dystansu, muszą się sprowadzać do znikomego uczestnictwa, do sceptycyzmu i krytyki, choć nie powinny uciekać się do buntu. [...] Zadaniem takich 'bractw' jest, po pierwsze, zniechęcenie społeczeństwa, żeby przestało entuzjazmować się polityką, rozumianą jako realizacja absolutnego Dobra, i zajęło się moralnością, która by stanowiła miarę, wyznaczała pole działania politycznego i potrafiła niezmiennie zachowywać dystans między ideą sprawiedliwego odnoszenia się do innych a konkretnym działaniem politycznym, będącym narzędziem realizacji nieosiągalnej sprawiedliwości obiektywnej".

"Arystokrata we właściwym sensie tego słowa to człowiek o wzniosłej duszy, postępujący szlachetnie, zdolny do odrzucenia bezpośrednich korzyści, aby dokonywać wartościowych i pięknych czynów, i do wyrzeczenia się pośpiechu zarówno w zaspokajaniu własnych potrzeb, jak i w pokonywaniu niebezpieczeństw, po to, by nieodmiennie trwać przy pojmowaniu tego, co dobre, i tego, co dobre nie jest". "Mieszczanin to ktoś, kto sądzi, że jest raz na zawsze zabezpieczony przed ciosami losu, co więcej, że takie właśnie zabezpieczenie jest celem jego istnienia: uchronić się od przeciwności [...]".

"Człowiek prawdziwie wierzący, związany z prawdziwą wspólnotą wiernych, a nie tylko posłuszny nakazom Kościoła, jest wolny wobec tego, co w jego wierzeniu nie jest najistotniejsze, czyli niemal wobec wszystkiego, łącznie z tym, co jest najświętsze lub wydaje się najświętsze niewierzącemu i odstępcy".

"Kwestia istnienia i nieistnienia Boga została stworzona przez teologię i antyteologię, to znaczy w obu przypadkach przez racjonalizm zastosowany do aspektu fałszywego, który w dodatku fałszuje to, co w tej sprawie jest autentyczne. Autentyczne zaś w niej jest doświadczenie boskości, czyli tego, co przerasta nasze doświadczenie potoczne, ale w czym znajduje ono zasadnicze oparcie, mimo ze w swej najgłębszej istocie to oparcie z racji swej natury jest nieuchwytne. Ten problem filozofia uznaje za problem bytu". "Oto co jest najistotniejsze w doświadczeniu Boga: właśnie to uwolnienie się od przypadkowej fragmentaryczności, poczucie, że codzienność ma niewielkie znaczenie, że czas nie jest czymś zależnym od istnienia, ale czymś esencjalnym, a nawet że jest odległością, jaką jednostka może pokonać, aby oddalić się od codzienności i biegu dni; i że jest czymś stałym, dzięki czemu można zachować w umyśle przekonanie, że tylko to ma znaczenie, co trwa".

Kykeon - polewka jęczmienna z wodą i miętą, którą w Eleusis pijali wtajemniczeni.

"Najtrwalszą i najpewniejszą formą wierzenia jest zdawanie się, zarazem nieuchronne, ufne i świadome [....] na górującą nad nami Naturę i na ład wszechświata, który jest tyleż widziany i oczywisty, co nieprzenikniony".

Bardzo dobrze, że ukazują się takie publikacje.

Jak zwykle, trochę cytatów poniżej:

"Żeby istnienie stało się faktem, a gdy już zniknie, żeby można było przynajmniej uznać, że jednak istniało, musi być zakorzenione w przeszłości, dziać się w teraźniejszości i kryć w sobie nadzieję, że będzie w dalszym ciągu trwało w przyszłości [...] A wobec tego w tym, co trwa, istotna...

więcej Pokaż mimo to

avatar
225
32

Na półkach: ,

Ta okropna mania wydawania wszystkiego, co się przewraca w szufladzie nieboszczyka, brrr... Chiaromonte w tych zeszytach uprawiał regularną tautologię, okraszoną mnóstwem banalnych spostrzeżeń w rodzaju "rozegranie partii szachów a jej analizowanie to nie to samo". No dzięki mistrzu, nie wiedziałem! Nie chcę się nad autorem znęcać, bo ewidentnie pisane to było na własny tylko użytek, ale komuś spaliły się bezpieczniki, że podjął decyzję o wydaniu tego gniota. No do jasnej anielki, ani to ciekawe, ani błyskotliwe, cholery tylko można dostać od czytania jak to pan Nicola sam siebie przekonuje do swoich racji i poglądów. Na plus w zasadzie tylko styl. Wyłącznie dla die hardów Kultury/ZL, reszta niech omija szerokim łukiem.

Ta okropna mania wydawania wszystkiego, co się przewraca w szufladzie nieboszczyka, brrr... Chiaromonte w tych zeszytach uprawiał regularną tautologię, okraszoną mnóstwem banalnych spostrzeżeń w rodzaju "rozegranie partii szachów a jej analizowanie to nie to samo". No dzięki mistrzu, nie wiedziałem! Nie chcę się nad autorem znęcać, bo ewidentnie pisane to było na własny...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    36
  • Przeczytane
    9
  • Posiadam
    6
  • Teraz czytam
    2
  • Ulubione
    1
  • Studia v.2
    1
  • Literatura faktu
    1
  • #eseje i felietony o książkach, literaturze i wszystkim innym
    1
  • Zainteresowany
    1
  • 2 0 2 2
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Notatki


Podobne książki

Przeczytaj także