The Witch With No Name

Okładka książki The Witch With No Name Kim Harrison
Okładka książki The Witch With No Name
Kim Harrison Wydawnictwo: Cykl: Zapadlisko (tom 13) fantasy, science fiction
480 str. 8 godz. 0 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Zapadlisko (tom 13)
Tytuł oryginału:
The Witch With No Name
Wydawnictwo:
Data wydania:
2014-09-09
Data 1. wydania:
2014-09-09
Liczba stron:
480
Czas czytania
8 godz. 0 min.
Język:
angielski
ISBN:
9780061957956
Tagi:
hollow rachel morgan wampiry
Średnia ocen

8,1 8,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,1 / 10
18 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
202
164

Na półkach: ,

I tak kończy się jedna z moich ulubionych części fantasy...
Kim Harrison postanowiła zamknąć cykl rozwiązując ostatnie kwestie jakie pozostały do wyjaśnienia czyli duszę wampirów oraz odwieczny konflikt między elfami a demonami.
Czy jestem zadowolona z finału?- Nie do końca.
Rachel pod naciskiem Cormela przypomina sobie, że gdzieś w jednej poprzednich części wpadła na to jak odzyskać duszę wampirów i zrobiła to. Jednak skutek nie był do końca doby dla wampirów. I tak się toczy akcja ostatniej części Zapadliska. Gdzieś pomiędzy akcją wplątują się jeszcze demony i elfy.
Wątek uczuciowy:
Ivy stara się za wszelką cenę opiekować się Niną (spójrzmy prawdzie w oczy nikt nie przepada za Niną) Wolałabym aby Ivy znalazła sobie lepszą partnerkę życiową.
Miłość Rachel i Trenta jest niepodważalna ale główna bohaterka cały czas ma wyrzuty sumienia, że to przez nią Trent stracił pozycję "Sahana" elfów.
Miałam wrażenie, że w tej części Rachel zrobiła się miękka (ciepłe kluchy). W poprzednich tomach była bardziej "bad assem"
Końcówka/epilog dzieje się 27 lat później! Na ślubie Ray z jednym z Roosvelt Baby. W ogóle mi się to zakończenie nie podoba :( (szczegóły lepiej opisane w jednej z recenzji poniżej) Odczuwam niedosyt.
Ps. Całe szczęście Kim napisała jeszcze "American Demon", który wyjaśni zadrżenia z pomiędzy tej części a 27 lat później

I tak kończy się jedna z moich ulubionych części fantasy...
Kim Harrison postanowiła zamknąć cykl rozwiązując ostatnie kwestie jakie pozostały do wyjaśnienia czyli duszę wampirów oraz odwieczny konflikt między elfami a demonami.
Czy jestem zadowolona z finału?- Nie do końca.
Rachel pod naciskiem Cormela przypomina sobie, że gdzieś w jednej poprzednich części wpadła na to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
588
229

Na półkach:

Droga Kim Harrison,

Dziękuję Ci za tak BADZIEWNE zakończenie fenomenalnej serii! (Poważnie, zero ironii, naprawdę jestem za to wdzięczna!)

Przez CAŁĄ książkę Rachel użalała się nad sobą, że jej związek z Trentem nie przetrwa, że ona tylko go hamuje przed osiągnięciem wszystkiego co chce w życiu, że ona na niego nie zasługuje, że niepotrzebnie naraża go na niebezpieczeństwo itd....

Przy całym tym dramatycznym nonsensie, główny wątek tej części skupiał się na odkryciu sposobu na odzyskanie duszy wampirów, do czego Rachel została zmuszona przez Cormela. Oczywiście jako szantaż tradycyjnie posłużyła nieszczęsna Ivy, nad którą wisiał wyrok śmierci, żeby Rachel czuła się bardziej zmotywowana. Wszystko to zostało jeszcze dodatkowo wzbogacone o konieczność użycia w tym celu elfiej magii.

Czytając opinie innych czytelników, zauważyłam, że nie tylko ja nie rozumiałam zbytnio wątku bogini/mistyków. Ta kwestia została poruszona tylko w 2 częściach na 13 i wydaje się to nieco dziwne, że autorka zdecydowała się zakończyć całą serię, powołując się właśnie na to.

Oczywiście całość kończy się pozytywnie, ale później mamy rozdział 31......


Rozdział, nie epilog. Normalny rozdział. I czytając go dowiadujemy się, że minęło już 27 lat od wydarzeń z poprzedniej strony! I moją pierwszą myślą było "awwww, jednak mimo 27 lat wszyscy są szczęśliwi - Rachel nadal jest z Trentem, Jenks żyje i co jakiś czas jest poddawany 'odmładzaniu', Ivy jest z Niną, Al jest aktorem i ma na swoim koncie 5 Oscarów, Ray mówi do Rachel "mamo"". Ale później przyszło otrzeźwienie... Minęło 27 lat! A Rachel i Trent nie są małżeństwem bo Trent chcąc utrzymać swoją polityczną karierę nie mógł ożenić się z kimś, kto nigdy nie da mu dziecka (oczywiście to Rachel się nie zgodziła na ślub, bo nie chciała go znowu hamować...). Później w tym samym rozdziale okazuje się, że Trent razem z Alem pracowali nad znalezieniem sposobu dla demonów i elfów na posiadanie wspólnego potomstwa i w końcu po 3 latach im się to udało! I nagle okazuje się, że nic już nie stoi na przeszkodzie ślubu Rachel i Trenta, bo mogą mieć dzieci.... I autorka kończy książkę dokładnie tym wątkiem! Nie padają żadne deklaracje. Wiemy jedynie, że jest taka możliwość.

Już wiele razy pisałam, że nie jestem fanką sztucznie i zbędnie emocjonalnych wątków, ale serio?! Po 13 książkach chciałoby się dostać przyzwoite zakończenie! Chciałabym przeczytać o ślubie Rachel i Trenta, chciałabym przeczytać o tym jak Rachel dowiaduje się, że jest w ciąży, jak ogarnia ją radość! A co dostałam? Jakiś bzdetny rozdział, rozgrywający się 27 lat później, pokazujący, że przez te 27 lat w życiu Rachel nie wydarzyło się nic wartego uwagi, że przez cały ten czas, funkcjonowała w jakimś marnym egzystencjalnym zawieszeniu, jako niezbyt akceptowana partnerka 'elfiego guru', nie mogąca nawet wziąć głupiego ślubu...

Dlatego powtórzę się - droga Kim Harrison - DZIĘKUJĘ CI ZA TO! Bo gdybym dostała typowe "i żyli długo i szczęśliwie" miałabym kaca książkowego jak nic! A z kacem książkowym funkcjonuje mi się bardzo trudno. O wiele łatwiej jest mi znieść irytację, którą teraz odczuwam.

Droga Kim Harrison,

Dziękuję Ci za tak BADZIEWNE zakończenie fenomenalnej serii! (Poważnie, zero ironii, naprawdę jestem za to wdzięczna!)

Przez CAŁĄ książkę Rachel użalała się nad sobą, że jej związek z Trentem nie przetrwa, że ona tylko go hamuje przed osiągnięciem wszystkiego co chce w życiu, że ona na niego nie zasługuje, że niepotrzebnie naraża go na...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    52
  • Przeczytane
    24
  • Ulubione
    2
  • Urban fantasy
    2
  • Zanim kupie kolejną książke 7 ukończe
    1
  • Romanse, romansidła i romansiki
    1
  • Fantasy
    1
  • Posiadam
    1
  • Części do uzupełniania
    1
  • 45 Challenge 2016
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki The Witch With No Name


Podobne książki

Przeczytaj także