Misia Sert. Kobieta, która odkryła Coco Chanel

Okładka książki Misia Sert. Kobieta, która odkryła Coco Chanel Robert Fizdale, Arthur Gold
Okładka książki Misia Sert. Kobieta, która odkryła Coco Chanel
Robert FizdaleArthur Gold Wydawnictwo: Muza biografia, autobiografia, pamiętnik
512 str. 8 godz. 32 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Tytuł oryginału:
The Life of Misia Sert
Wydawnictwo:
Muza
Data wydania:
2014-11-19
Data 1. wyd. pol.:
2014-11-19
Liczba stron:
512
Czas czytania
8 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377588260
Tłumacz:
Paweł Wolak, Katarzyna Kuś
Tagi:
impresjoniści muza sztuka Coco Chanel Marcel Proust
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
47 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
15
14

Na półkach:

Misia Sert , Coco Chanel, okres Ecole de Paris, grube tomisko, to dopiero będzie uczta, poczytam sobie, no i dowiem się czegoś nowego, bo o Misi nie czytałam nic. Rozdziały mijały i moja radość z czytania też . Powiem krótko – straszna nuda. Biorąc się za biografie dwóch znanych kobiet (jak sugeruje tytuł) ma się nadzieję, że książka będzie im poświęcona. Ale nie. Książka jest o wszystkim , zwłaszcza o muzyce i balecie rosyjskim, ale nie o tytułowych bohaterkach, jedna przeplata się na tle epoki, druga ginie praktycznie w całości.
Może , gdyby książka nosił tytuł ‘’Almanach kulturalny z porządku XXw. ‘’ byłoby ok. Bo wiedzy jest tu ogrom. Fakty, daty, dykteryjki, cytaty, dokumenty. Panowie autorzy-pianiści wykonali ogromną robotę. No właśnie pianiści i pewnie pasjonaci epoki, ale nie pisarze. I to się czuje czytając książkę.
I dlatego ocena jest trudna , bo jak nie docenić bardzo dużej pracy autorów z jednej strony i brak wątku głównego i nieciekawą formę całości z drugiej. Czytając książkę, powinno się mieć radość z czytania , tu tej radochy mi zabrakło. Może gdyby za biografię Marii Godebskiej wziął się pisarz, nie pianista, efekt byłby inny

Misia Sert , Coco Chanel, okres Ecole de Paris, grube tomisko, to dopiero będzie uczta, poczytam sobie, no i dowiem się czegoś nowego, bo o Misi nie czytałam nic. Rozdziały mijały i moja radość z czytania też . Powiem krótko – straszna nuda. Biorąc się za biografie dwóch znanych kobiet (jak sugeruje tytuł) ma się nadzieję, że książka będzie im poświęcona. Ale nie. Książka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
338
238

Na półkach:

„Misia Sert. Kobieta, która odkryła Coco Chanel” A. Golda i R. Fizdale’a to lektura obowiązkowa dla każdego, kto interesuje się historią, sztuką, kulturą oraz życiorysami niezwykłych postaci. Książka tworzy wielowymiarowy portret pani Sert. To świetnie napisana, wciągająca publikacja biograficzna.

Więcej na blogu: https://urocznica.pl/recenzja-misia-sert-kobieta-ktora-odkryla-coco-chanel-r-fizdale-i-a-gold/.

„Misia Sert. Kobieta, która odkryła Coco Chanel” A. Golda i R. Fizdale’a to lektura obowiązkowa dla każdego, kto interesuje się historią, sztuką, kulturą oraz życiorysami niezwykłych postaci. Książka tworzy wielowymiarowy portret pani Sert. To świetnie napisana, wciągająca publikacja biograficzna.

Więcej na blogu:...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1743
433

Na półkach: ,

Świetnie się czyta. Opowieść o życiu Marii Godebskiej, córce znanego polskiego rzeźbiarza, niespełnionej pianistce, mecenasce sztuki, która prowadziła salon artystyczny w Paryżu od lat 90- tych XIX wieku, do lat 30- tych XX wieku. Znała wszystkich wielkich artystów, bez niej nie odbyła się żadna premiera. Pomagała im w karierach, wspierała finansowo, łagodziła spory pomiędzy nimi. Nazwisk wszystkich Wielkich, którzy przewijają się przez karty tej książki nie będę wymieniać, bo zajęło by to zbyt dużo miejsca, ale zapewniam, że może zakręcić się od nich w głowie. Przyjemnie się czyta anegdoty o gigantach sztuki i ich listy. Misia, primo voto Natanson, secundo voto Edwards, tertio voto Sert odkryła i wypromowała też Coco Chanel. Wprowadziła ją „na salony” i przyjaźniła się z nią do końca życia. I choć nazwiska jej protegowanych znają wszyscy, choć niektórzy uwiecznili ją w swoich dziełach- dziś mało kto o Misi pamięta. Ja sama dowiedziałam się o jej istnieniu dopiero z tej książki. Po artystach zostały ich dzieła: obrazy, opery, balety, powieści, stroje i perfumy. Po niej nie zostało nic, bo choć znała się na sztuce jak mało kto- sama nic nie stworzyła. Sensem jej życia było otaczanie się uzdolnionymi ludźmi i wpływ na ich kariery.

Świetnie się czyta. Opowieść o życiu Marii Godebskiej, córce znanego polskiego rzeźbiarza, niespełnionej pianistce, mecenasce sztuki, która prowadziła salon artystyczny w Paryżu od lat 90- tych XIX wieku, do lat 30- tych XX wieku. Znała wszystkich wielkich artystów, bez niej nie odbyła się żadna premiera. Pomagała im w karierach, wspierała finansowo, łagodziła spory...

więcej Pokaż mimo to

avatar
28
7

Na półkach:

Szczegółowa biografia Misi, ale autorzy niepotrzebnie rozbudowane wątki poboczne.

Szczegółowa biografia Misi, ale autorzy niepotrzebnie rozbudowane wątki poboczne.

Pokaż mimo to

avatar
493
445

Na półkach: ,

Misia Sert to kobieta, która przewijała się przez wiele książek, które do tej pory przeczytałam. W końcu nadszedł ten moment, kiedy mogłam zgłębić jej życiorys. Całe swoje życie poświęciła sztuce i muzyce, a kiedy na starość jej wzrok już niedomagał to nadal z wielką pasją zasiadała przy pianinie. Była mecenasem sztuki, wspierała młode talenty a jej zdanie odgrywało ogromną rolę w świecie artystycznym. Książka ta to mnóstwo nazwisk, mnóstwo zawiłych historii. Jej autorami jest duet pianistów, nie dziwi więc fakt, że cała biografia przesiąknięta jest muzyką czy korelacjami pomiędzy poszczególnymi artystami. Duża jej część poświęcona jest Baletom Rosyjskim i nazwiskom Diagilewa oraz Strawińskiego. Biografia jest obszerna, liczy prawie 500 stron, ale przy tak interesującej osobowości ciężko o jej skróconą formę. Miała trzech mężów, była przyjaciółką Coco Chanel, kochała swój artystyczny świat. Biografia ta to przepiękna podróż po dziełach sztuki pierwszej połowy XX wieku i jej twórcach. Polecam serdecznie!

Mój instagram: my.books.shelf

Misia Sert to kobieta, która przewijała się przez wiele książek, które do tej pory przeczytałam. W końcu nadszedł ten moment, kiedy mogłam zgłębić jej życiorys. Całe swoje życie poświęciła sztuce i muzyce, a kiedy na starość jej wzrok już niedomagał to nadal z wielką pasją zasiadała przy pianinie. Była mecenasem sztuki, wspierała młode talenty a jej zdanie odgrywało ogromną...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1761
887

Na półkach:

Zadziwiająca sprawa - tę niezwykłą biografię fascynującej kobiety napisało... dwóch amerykańskich pianistów, grających zresztą w duecie.
Książka jest niezwykle wciągająca przede wszystkim za sprawą samej bohaterki - Marii Zofii Olgi Zenajdy Godebskiej, córki przesławnego Cypriana Godebskiego, kobiety wyzwolonej, skandalistki, charakternej indywidualistki, którą los obdarzył bardzo bogatym życiorysem.
Uznawana na muzę paryskich artystów, była ich protektorką, przyjaciółką, mecenaską. Na swoich obrazach uwiecznili ją chociażby Renoir, Toulouse - Lautrec, Bonnard, czy Vuillard. W powieściach pisali o niej Proust oraz Cocteau. W swej wiejskiej posiadłości, jak i w paryskim mieszkaniu przyjmowała Debussy'ego, Ravela, Strawińskiego, a także Gide'a, Zolę, księstwo Poniatowskich, Picassa, Colette, Valery'ego czy Claudela. Od wielkich nazwisk przyjaciół Misi kręci mi się w głowie i czasem aż trudno uwierzyć, że to barwne, mocne, intensywne życie przynależało tylko do jednej osoby.
Misia kompletnie wyprzedzała swoje czasy: doskonale znała się na trendach, miała nosa do ludzi i ich twórczości (warto tu wspomnieć o silnym popularyzowaniu przez nią Baletów Rosyjskich, jak również o odkryciu samej Gabrielle Bonheur Chanel).
Kolejną charakterystyczną dla losów panny Godebskiej cechą był brak stałości w uczuciach, nie zawsze stojący po jej tylko stronie. Perypetie i zawirowania miłosne Misi mogłyby posłużyć za scenariusz niejednej miłosnej opowieści (czasem miłosnego dramatu),mnie szczególnie poruszyły kulisy drugiego małżeństwa w panem Edwardsem, które również dzisiaj mogą budzić oburzenie i niejakie zadziwienie.
Tak naprawdę tej książki wcale nie czyta się jak biografii. Bogactwo zdarzeń, przybliżenie ducha epoki, zwyczajów i rozrywek ówczesnych artystów i ich bogatych mecenasów jest bardzo interesujące i w pewnym sensie odkrywcze. Dzisiejsze zmagania ze sztuką oraz codzienność artystów jest zgoła inna niż wówczas, a na pewno pozbawiona blasku i klasy (ach te wspomnienia Pierwszej Wystawy Światowej w Paryżu!).
Mimo iż czasy w których przyszło żyć Misi (zmarła w 1950 roku) dynamicznie się zmieniały, to jednak nad całą biografią czuć wciąż atmosferę fin de siècle'u, czy to ze względu na charakter i temperament bohaterki, czy też ze względu na atmosferę, strefę wpływów i niezwykły krąg przyjaciół, jaki zawsze jej towarzyszył.
Niezwykła książka, niezwykła kobieta. Polecam.

buchbuchbicher.blogspot.com

Zadziwiająca sprawa - tę niezwykłą biografię fascynującej kobiety napisało... dwóch amerykańskich pianistów, grających zresztą w duecie.
Książka jest niezwykle wciągająca przede wszystkim za sprawą samej bohaterki - Marii Zofii Olgi Zenajdy Godebskiej, córki przesławnego Cypriana Godebskiego, kobiety wyzwolonej, skandalistki, charakternej indywidualistki, którą los obdarzył...

więcej Pokaż mimo to

avatar
556
255

Na półkach: , ,

Mam problem z oceną tej biografii - z jednej strony jest
niezwykle szczegółowa i wnikliwa, co oczywiście punktuję.
Z drugiej - momentami ciągnie się jak flaki w oleju
i zwyczajnie nie chce jej się czytać. Początek wciągający,
bardzo na plus, środkowa część, mam tu na myśli głównie
czas relacji z Diagilewem - to te "flakowate" momenty.
Straszne dłużyzny, do tego stopnia, że zmusiłam się,
by doczytać do końca. Ostatnia część, czas relacji
z Coco Chanel - bardzo na plus, dobrze napisana,
znowu świetna do czytania i ciekawa.
Reasumując - jako biografia przeciętna. Gdyby książkę
odchudzić o połowę, to myślę, że dużo by zyskała,
ba, pewnie bym nawet osiem gwiazdek dała. W tej formie
niestety więcej nie przyznam, niż pięć, choć i cztery
chodziły mi po głowie. Jeszcze jedno - nieszczęsny
tytuł, który po polsku sugeruje, jakoby książka
opowiadała głównie o przyjaźni Misi z Coco,
mocno wprowadza w błąd. Chanel jest tam niewiele.
Ogólnie, to polecam tylko wielbicielom muzyki
klasycznej z przełomu XIX i XX wieku albo osobom,
które chcą poznać mnóstwo nazwisk, przeczytać
o balach i plotkach z czasów belle epoque.

Mam problem z oceną tej biografii - z jednej strony jest
niezwykle szczegółowa i wnikliwa, co oczywiście punktuję.
Z drugiej - momentami ciągnie się jak flaki w oleju
i zwyczajnie nie chce jej się czytać. Początek wciągający,
bardzo na plus, środkowa część, mam tu na myśli głównie
czas relacji z Diagilewem - to te "flakowate" momenty.
Straszne dłużyzny, do tego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
15434
2030

Na półkach: ,

Uwielbiam zdecydowane kobiety, wyprzedzające swoją epokę, więc po lekturze książki polecam ją osobom o podobnych zainteresowaniach.
Najbardziej zafascynowały mnie kontakty Misi z czołowymi artystami epoki. Na początku dwudziestego wieku to ona animowała działalność baletu Diagilewa, zasłynęła jako muza malarzy, inspirowała pisarzy, którzy wpletli anegdoty z jej życia do swoich powieści ( np Proust, Jean Cocteau.
Misia urodziła sie w Rosji, jako córka rzeźbiarza Godebskiego, jak inne damy kilkakrotnie odmładzała się by chodzić za młodszą. Matka zmarła przy trudnym porodzie, owdowiały ojciec podrzucił ją swoim rodzicom na wychowanie. Później ożenił się, młoda macocha Matylda wysłała ją do szkoły z internatem. Talent pianistyczny sprawił, że pobierała lekcje u samego Gabriela Faure. Tadeusz Natanson był przepustką do dorosłego życia, więć szybko za niego wyszła. Zaczełą bywać na salonie, w tym w oslawionym Chat Noir. Praca redaktorki, umiłowanie sztuki sensem istnienia. Kult Sary Bernard, spotkania z Ibsenem. Ciekawy jest jej wpływ na Ibsena, podróż po Norwegii. La REvue Blanche stało się popularnym periodykiem o współczesnej sztuce, opisującym nowatorskim prądy w teatrze, sztukach wizualnych czy literaturze. Renard, Mirbeau, Blum, Verlaine.
Autorka przedstawiła bogate życie kulturalne i artystyczne epoki, doskonale uchwyciła findesieclową atmosferę, stworzyła wielowymiarowy portret tej wybitnej osobistości. Dodatkowo załączyła obszerne fragmenty korespondencji Misi.

Uwielbiam zdecydowane kobiety, wyprzedzające swoją epokę, więc po lekturze książki polecam ją osobom o podobnych zainteresowaniach.
Najbardziej zafascynowały mnie kontakty Misi z czołowymi artystami epoki. Na początku dwudziestego wieku to ona animowała działalność baletu Diagilewa, zasłynęła jako muza malarzy, inspirowała pisarzy, którzy wpletli anegdoty z jej życia do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
533
521

Na półkach:

Książka opisująca tak wyjątkową osobę jak Misia, "musi" być dobra. I ta oczywiście jest - szczególnie fragmenty opisujące stricte osobę Misi... I o ile zrozumiałe jest dla mnie cytowanie listów do głównej bohaterki - nawet tych dłuższych, to czasem autorzy posuwają się trochę za daleko opisując wątki znajomych znajomych Misi - odbiegając za bardzo od tematu.
Po części można ich zrozumieć - pewnie chcieli bardziej szczegółowo przedstawić środowisko w jakim się obracała... jednak chwilami jest to po prostu zbyt nużące. Podobnie jak wymienianie setek nazwisk (nie tylko tych z pierwszych stron gazet). W większości przypadków, trzeba by sięgnąć do 'googli', by wiedzieć z kim mamy do czynienia.
Poza tymi dwoma minusami, książka o Pani Godebskiej Natanson Edwards Sert jest na prawdę bardzo dobra. Treściowo podzielona na rozdziały, których osią są kolejne małżeństwa Misi. W każdym bohaterka przedstawiona w innym świetle, widać jak ewoluuje przy swoich mężczyznach. Aż dochodzimy do ostatniego rozdziału zatytułowanego "po prostu" 'Misia' - bardzo wymowne...
Niewątpliwym plusem książki jest też galeria zdjęć Misi, najbliższych jej osób oraz obrazów, do których pozowała na przestrzeni lat. Są one ciekawym uzupełnieniem treści. Zaryzykowałabym stwierdzenie, że można było zamiast kilku(nastu) listów pokazać jeszcze więcej fotografii z tymi wszystkimi sławami, wśród których się obracała i z którymi się przyjaźniła.

Książka opisująca tak wyjątkową osobę jak Misia, "musi" być dobra. I ta oczywiście jest - szczególnie fragmenty opisujące stricte osobę Misi... I o ile zrozumiałe jest dla mnie cytowanie listów do głównej bohaterki - nawet tych dłuższych, to czasem autorzy posuwają się trochę za daleko opisując wątki znajomych znajomych Misi - odbiegając za bardzo od tematu.
Po części...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3143
1431

Na półkach: ,

Przeciętna, nudna biografia, co więcej, miałam wrażenie, że jest to biografia Diagilewa, a nie Misi Sert. Główna bohaterka ginie w opowieściach o balecie rosyjskim, Strawińskim i innych postaciach z artystycznej paryskiej bohemy. Nawet ostatnim chwilom Diagilewa poświęcono wiecej miejsca, niż ostatnim chwilom samej Misi. Być może ma to związek z tym, że autorzy są pianistami i to, co ich interesuje, to głównie muzyka.

Przeciętna, nudna biografia, co więcej, miałam wrażenie, że jest to biografia Diagilewa, a nie Misi Sert. Główna bohaterka ginie w opowieściach o balecie rosyjskim, Strawińskim i innych postaciach z artystycznej paryskiej bohemy. Nawet ostatnim chwilom Diagilewa poświęcono wiecej miejsca, niż ostatnim chwilom samej Misi. Być może ma to związek z tym, że autorzy są...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    123
  • Przeczytane
    58
  • Posiadam
    30
  • Teraz czytam
    4
  • Biografie
    3
  • Przeczytane w 2016
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • Biografia
    2
  • 2018
    2
  • Biografie kobiet
    1

Cytaty

Więcej
Arthur Gold Misia Sert. Kobieta, która odkryła Coco Chanel Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także