Życie codzienne w Stambule
Wydawnictwo: Wydawnictwo Akademickie Dialog nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
178 str. 2 godz. 58 min.
- Kategoria:
- nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Akademickie Dialog
- Data wydania:
- 2014-10-02
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-10-02
- Liczba stron:
- 178
- Czas czytania
- 2 godz. 58 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380020849
- Tagi:
- Stambuł Turcja Turcy obyczaje kultura turecka
Stambuł to mała Turcja, mieszanka kultur, tradycji, języków i religii. Rozdarty pomiędzy Europą i Azją, będący kulturalnym mostem łączącym oba kontynenty, ale nienależący do żadnego z nich. Świadomy swojej wielkości, wspaniałości, lecz w ciągłej pogoni za tożsamością, której nie dane mu odnaleźć. Podziwiany i odrzucany zarówno przez Zachód, jak i Wschód. Z olbrzymimi kompleksami, zbuntowany i marzący o lepszym jutrze. (fragment wstępu)
„Życie codzienne w Stambule” wprowadza czytelnika w świat kultury tureckiej – tak bliskiej i zarazem tak dalekiej współczesnej Europie. Pomaga lepiej zrozumieć, co kryje się w tureckiej duszy i dlaczego Turcy całe swoje życie spędzają na kulturowej wędrówce pomiędzy Europą i Azją.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 38
- 30
- 7
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Ciekawy zapis zwyczajów i obyczajów tureckich z naciskiem na Stambuł. Nie jestem w stanie ocenić, czy poprzez pryzmat "bańki", czy też nie - szczególnie w tematach bardziej konserwatywnych. Czytelników, którzy niedawno odwiedzili Turcję, może zaszokować przelicznik 1 lira = 2 złote... ;)
Ciekawy zapis zwyczajów i obyczajów tureckich z naciskiem na Stambuł. Nie jestem w stanie ocenić, czy poprzez pryzmat "bańki", czy też nie - szczególnie w tematach bardziej konserwatywnych. Czytelników, którzy niedawno odwiedzili Turcję, może zaszokować przelicznik 1 lira = 2 złote... ;)
Pokaż mimo toBardzo nudna książka, napisana słabym stylem i kompletnie niewiarygodna. To bardziej reklama turystyczna, niż rzetelne przedstawienie życia we współczesnym Stambule.
Bardzo nudna książka, napisana słabym stylem i kompletnie niewiarygodna. To bardziej reklama turystyczna, niż rzetelne przedstawienie życia we współczesnym Stambule.
Pokaż mimo toKsiążka z niezwykle ciekawej serii „Życie codzienne w miastach Orientu” Wydawnictwa Akademickiego DIALOG.
Z tymi znawcami krajów i kultur różnie bywa. Niektórzy uważają się za takich po dłuższych lub krótszych wakacjach spędzonych w danym kraju. Inni to np. korporacyjni ekspaci, po spędzeniu kilkunastu miesięcy w luksusowych warunkach w stolicy lub bogatym mieście innego państwa czy stypendyści czy studenci, kontaktujący się głównie z cudzoziemcami będącymi w podobnej sytuacji lub pracownikami naukowymi, niezbyt reprezentatywnymi dla każdego społeczeństwa. Jeszcze inni po trekkingach lub backpackerskich wyjazdach (aczkolwiek chyba ci mają ku temu relatywnie najbardziej uzasadnione powody). Na szczęście autorka jest turkologiem, a jej nazwisko wskazuje na związki rodzinne z opisywanym kraje i przebywanie tam dłużej niż kilkanaście miesięcy. Właśnie znajomość języka jest kluczowym elementem dla poznania kultury danego kraju w sposób inny, niż powierzchowne zwiedzanie. Z kolei co może napisać o życiu codziennym ktoś, kto nie żyje problemami lokalnej ludności i w ogóle się z nią nie styka.
Dlatego właśnie Stambuł to moim zdaniem, póki co oczywiście, najlepiej opisane miasto we wspomnianym cyklu.
Autorka zna mnóstwo ciekawych informacji, które potrafi przekazać i zainteresować nimi czytelnika. Niektóre będą łamały stereotypy, inne je potwierdzą. Jeszcze inne mogą być dla nas zaskakujące – jak rozmiary tureckich mieszkań, wielokrotnie przewyższające wielkość naszych. Tak samo rozmach i infrastruktura osiedli mieszkalnych w największym mieście Turcji. Iście wschodnie wielkości.
Kolejne rozdziały traktują o obyczajach i relacjach międzyludzkich, w tym rodzinnych, komunikacji, pracy, szkole, opiece zdrowotnej i społecznej, a także o kulinariach, świętach i ich obchodzeniu oraz sposobach wykorzystania czasu wolnego.
Część informacji może być nie do końca aktualna, z uwagi na fakt, że proces poddania życia publicznego kontroli religijnej (a co za tym idzie niezależności prawa państwowego od struktur religijnych) niestety również i tam systematycznie postępuje (za kilka dni Hagia Sophia po 96 latach znowu stanie się meczetem). Szkoda dziedzictwa Atatürka. Tym niemniej jest to prawdziwa skarbnica wiedzy na temat życia codziennego nie tylko w Stambule, ale i innych miastach Turcji (poza danymi specyficznymi tylko dla tego miasta),napisana przystępnym językiem i w sposób bardzo wciągający.
Książka z niezwykle ciekawej serii „Życie codzienne w miastach Orientu” Wydawnictwa Akademickiego DIALOG.
więcej Pokaż mimo toZ tymi znawcami krajów i kultur różnie bywa. Niektórzy uważają się za takich po dłuższych lub krótszych wakacjach spędzonych w danym kraju. Inni to np. korporacyjni ekspaci, po spędzeniu kilkunastu miesięcy w luksusowych warunkach w stolicy lub bogatym mieście innego...
Trochę powtórzeń, lekko niedopracowana, dziwnie urwana, wydaje się że bez ostatniego rozdziału, który ładną klamrą zamknąłby książkę. Za to czyta się bardzo lekko i szybko, pełno w niej ciekawostek i pokrótce opisanych zwyczajów Turków i tych teraźniejszych i z przeszłości. Chciałabym, żeby autorka popełniła kolejne - znacznie poszerzone i zaktualizowane wydanie tej pozycji, przeczytałabym z przyjemnością.
W obecnej formie, dla mnie oczywiście, to takie meze - czyli przystawka przed głównym daniem, czyli lekturą kolejnych książek o Stambule czy Turcji :)
Trochę powtórzeń, lekko niedopracowana, dziwnie urwana, wydaje się że bez ostatniego rozdziału, który ładną klamrą zamknąłby książkę. Za to czyta się bardzo lekko i szybko, pełno w niej ciekawostek i pokrótce opisanych zwyczajów Turków i tych teraźniejszych i z przeszłości. Chciałabym, żeby autorka popełniła kolejne - znacznie poszerzone i zaktualizowane wydanie tej...
więcej Pokaż mimo toDałam tej książce dosyć wysoką ocenę za to, że otrzymałam odpowiedź na kilka pytań. Największym minusem jest to, że od pierwszego zdania widać całkowite niedopracowanie. Mam wrażenie, że nikt jej nie przeczytał zanim poszła do druku. Autorka nieraz powiela te same informacje, czasami miałam małe deja vu, cofałam kilka kartek i znajdowałam taki sam fragment. Czuć totalny brak przemyślenia tego, jak ta książka ma wyglądać przez co ma się wrażenie małego chaosu urwanego ni z tego ni z owego. Jeżeli chodzi o informacje daję 6/10, jeżeli miałabym ocenić konstrukcję 1/10.
Dałam tej książce dosyć wysoką ocenę za to, że otrzymałam odpowiedź na kilka pytań. Największym minusem jest to, że od pierwszego zdania widać całkowite niedopracowanie. Mam wrażenie, że nikt jej nie przeczytał zanim poszła do druku. Autorka nieraz powiela te same informacje, czasami miałam małe deja vu, cofałam kilka kartek i znajdowałam taki sam fragment. Czuć totalny...
więcej Pokaż mimo toJuż na pierwszej stronie, w jednym z pierwszych akapitów, charakteryzujących współczesny Istambuł, czytamy takie uzasadnienie wyjątkowości tureckiej metropolii numer jeden: „Stambuł jest bowiem jak narkotyk, uzależnia tak silnie, że nie sposób żyć bez niego, niełatwo także w nim żyć”. No tak. I już możemy mieć pewne pojęcie jak będą wyglądały dalsze partie tekstu. Generalnie cała książka kwalifikuje się do sporych zmian redakcyjnych. Na większości stron są błędy interpunkcyjne, rytmika tekstu miejscami jest dobra, a miejscami wręcz fatalna, razi ogromna ilość powtórzeń informacji i literówek. Czyta się to jak pośpiesznie pisane szkolne wypracowanie. I to pisane ręcznie – bez możliwości edycji tekstu.
Książka wydana została w 2014 roku. Musiała powstawać w iście ekspresowym tempie, albo bez troski o jej finalny kształt – ewidentnie tekst nie poleżakował przed poprawkami (o ile te były nanoszone). Kiedy coś podpisuje się swoim imieniem i nazwiskiem, człowiek zwykle czuje się zobowiązany by wszystko było tip-top, zapięte na ostatni guzik... Dziwi taka niefrasobliwość. Przecież wystarczy lektura kilku stron by zrozumieć co jest nie tak. To nie jest publikacja dla pieniędzy, książka ma charakter niszowy... skąd więc takie podejście?
Mimo tego że książka pełna jest wszelakiej maści potknięć językowych i zwyczajnych błędów spowodowanych pośpiechem, merytorycznie jest sensowna i można sobie z niej przyswoić wiele ciekawych informacji. (Zwłaszcza kiedy ktoś jest kompletnie zielony, oczytanego podane fakty nie zaskoczą). Mogłoby być ich więcej, odnośnie stricte miasta i jego mieszkańców, a nie Turków jako takich. Mamy tu bowiem zaburzone proporcje – zamiast mówić o stambulczykach – czy to napływowych czy rdzennych – dowiadujemy się ogólnie jacy są Turcy, a potem mamy po parę zdań o tym jak to się przekłada na dawną stolicę imperium i jednocześnie nieformalną stolicę kulturalno-gospodarczą.
Książka nie ma zakończenia – tekst urywa się nagle, tak jakby ostatni rozdział nie był ostatnim rozdziałem.
Brak tu serca do ślęczenia nad klawiaturą. Trzeba uczciwie powiedzieć, że autorce łatwiej idzie pisanie o obyczajowości, rozrywkach czy kuchni, niż podawanie skondensowanych informacji na temat historii, gospodarki czy kwestii urbanistycznych.
W ramach uzupełnienia można polecić:
„Oko świata. Od Konstantynopola do Stambułu” Maxa Ciegielskiego, która ma to czego zabrakło książce omawianej wyżej. Dobrze napisana i wartościowa merytorycznie, dużo faktów i refleksji, reportersko-podróżnicza praca wrażliwa na niuanse i odmienność kulturową. W pełni wartościowa rzecz.
„Słodko-gorzka ojczyzna. Raport z serca Turcji” pani Necli Kelek, niepokojąca analiza bieżących problemów społecznych Republiki Tureckiej. Szczera i mądra książka kobiety która ma możliwość spojrzeć na wszystko z dystansu emigrantki, która czuje się rozdarta między tradycją i kulturą (decydującą o identyfikacji),a europejską laicką wolnością, jakże komfortową, ale jednak trochę bezbarwną.
„Zabójca z miasta moreli. Reportaże z Turcji” Witolda Szabłowskiego, Turcja w różnych barwach: mrocznych i pogodnych. I śmiesznie i strasznie. Znakomite pióro, ciężko się oderwać. (A że krótkie to idzie przerobić za jednym podejściem).
Wszystkie wyżej wymienione pozycje napisane zostały intrygująco i przystępnie, pochłania się je błyskawicznie i żal człowiekowi że tak szybko się kończą (niestety z uwagi na fakt iż czytane były przeze mnie dawno – nie pokuszę się o szczegóły).
Warto też sięgnąć po „Kurydystan bez miejsca na mapie” pani Marii Giedz, książka dobra, choć nie tak porywająca jak wymienione wyżej, i pisana nieco nieobiektywnie. Nie uświadczymy tu wzmianki o tzw. honorowych mordach, jakie uprawiają tureccy konserwatywni Kurdowie, kiedy zachodzi cień podejrzenia że bliska im kobieta wystawiła na szwank swą cnotę i zarazem honor całej rodziny. Autorka pisze o Kurdach wyłącznie w superlatywach, a naród to jak każdy inny, ani to święci, ani dranie. Ot, ludziska takie same jak my.
Summa summarum – „Życie codzienne w Stambule” jest czymś co można bez wyrzutów sumienia pominąć.
Już na pierwszej stronie, w jednym z pierwszych akapitów, charakteryzujących współczesny Istambuł, czytamy takie uzasadnienie wyjątkowości tureckiej metropolii numer jeden: „Stambuł jest bowiem jak narkotyk, uzależnia tak silnie, że nie sposób żyć bez niego, niełatwo także w nim żyć”. No tak. I już możemy mieć pewne pojęcie jak będą wyglądały dalsze partie tekstu....
więcej Pokaż mimo to