+

+

Lubię od czasu do czasu przeczytać książkę Danielle Steel, jednak ta pozycja jest taką, której raczej nie zapamiętam.
Opowieść o sławnej dziennikarce i jej niewidomej córce to barwne tło powieści. Jej romans z dużo młodszym mężczyzną i zajście z nim w ciążę to kolejne ciekawe wątki. Jednak tej powieści brakuje tej ,,głębi", tego czegoś, ze chce się do niej wracać i długo się ją pamięta.
To taki dość lekki romans, zresztą bardzo przewidywalny. Już od początku czułam, że raczej dobrze się skończy :)
Czyta się lekko, miło, w sam raz na zimowy wieczór po pracy i na spokojny weekend :) ale nie ma tu też fajerwerków, dlatego, jeśli ktoś chce się zrelaksować, to jak najbardziej niech sięgnie po tę książkę:)

Lubię od czasu do czasu przeczytać książkę Danielle Steel, jednak ta pozycja jest taką, której raczej nie zapamiętam.
Opowieść o sławnej dziennikarce i jej niewidomej córce to barwne tło powieści. Jej romans z dużo młodszym mężczyzną i zajście z nim w ciążę to kolejne ciekawe wątki. Jednak tej powieści brakuje tej ,,głębi", tego czegoś, ze chce się do niej wracać i długo...

Irytująca książka pani Steel, nie polecam!!! Jak zwykle strasznie łatwo do przewidzenia, bo nie było dla mnie zaskoczeniem jak się skończyło. Ja na miejscu autorki bardziej bym poplątała między bohaterami, może Salima zakochałaby się w tym samym facecie co matka (np.Simon),w końcu skoro Blaise mogła się związać z dużo młodszym facetem to i jej córka z dużo starszym. Jak dla mnie IDEALNE ŻYCIE jest zbyt idealne, bo jak to możliwe, że niewidoma dziewczyna zachowuje się niemal jak każda nastolatka? Przecież cierpienie powinno ukształtować psychikę młodej bohaterki. Blaise mnie wnerwiała do samego końca i przyznaję, że jeszcze na samym końcu bardziej mi się chciało z niej rzygać. W stylu Danielle Steel te przesłodzenie. Jedynie 2 gwiazdki za opisanie dziewczyny zmagającej się ze ślepotą, ale tylko to nie było "IDEALNE".

Irytująca książka pani Steel, nie polecam!!! Jak zwykle strasznie łatwo do przewidzenia, bo nie było dla mnie zaskoczeniem jak się skończyło. Ja na miejscu autorki bardziej bym poplątała między bohaterami, może Salima zakochałaby się w tym samym facecie co matka (np.Simon),w końcu skoro Blaise mogła się związać z dużo młodszym facetem to i jej córka z dużo starszym. Jak...

Bardzo wzruszająca książka i poruszająca uczucia. Ciekawe tło obyczajowe, akcja jest bardzo dynamiczna z nieoczekiwanymi zwrotami. Jest to generalnie romans, ale powieść porusza mnóstwo różnych wątków, w tym miłości o dużej różnicy wieku. Ale wiadomo - miłość nie zna granic .

Bardzo wzruszająca książka i poruszająca uczucia. Ciekawe tło obyczajowe, akcja jest bardzo dynamiczna z nieoczekiwanymi zwrotami. Jest to generalnie romans, ale powieść porusza mnóstwo różnych wątków, w tym miłości o dużej różnicy wieku. Ale wiadomo - miłość nie zna granic .

Moja pierwsza książka tej autorki i powiem szczerze że przypadła mi do gustu. Historia dziennikarki,, idealnej,, o jej życiu, pracy. Dobrze napisana aczkolwiek bywały momenty że mnie nudziła, zero akcji, wszystko w miarę do przewidzenia. Trochę mdla, ale bałam się że będzie gorzej.

Moja pierwsza książka tej autorki i powiem szczerze że przypadła mi do gustu. Historia dziennikarki,, idealnej,, o jej życiu, pracy. Dobrze napisana aczkolwiek bywały momenty że mnie nudziła, zero akcji, wszystko w miarę do przewidzenia. Trochę mdla, ale bałam się że będzie gorzej.

lubię książki pani Steel, każda coś w sobie ma

lubię książki pani Steel, każda coś w sobie ma

Nudno, przewidywalnie...
Do tego "Idealne życie" jest podobne do książki tej samej autorki "Happy Birthday", gdzie również pani w średnim wieku pracująca w telewizji poznaje młodszego od siebie mężczyznę, a zakończenie jak to u D. Steel - wiadomo jakie jest.

Nudno, przewidywalnie...
Do tego "Idealne życie" jest podobne do książki tej samej autorki "Happy Birthday", gdzie również pani w średnim wieku pracująca w telewizji poznaje młodszego od siebie mężczyznę, a zakończenie jak to u D. Steel - wiadomo jakie jest.

Albo Pani Steel skończyły się pomysły na dobre powieści, albo napisała tą książkę bo goniły ją terminy.. Jestem fanką jej twórczości, bo wszystkie jej powieści są wciągające i wzruszające, a tutaj mamy nijaką opowieść,przedstawioną w nudny sposób, z kiepskimi bohaterami i do tego z beznadziejnym finałem. Jestem rozczarowana.

Albo Pani Steel skończyły się pomysły na dobre powieści, albo napisała tą książkę bo goniły ją terminy.. Jestem fanką jej twórczości, bo wszystkie jej powieści są wciągające i wzruszające, a tutaj mamy nijaką opowieść,przedstawioną w nudny sposób, z kiepskimi bohaterami i do tego z beznadziejnym finałem. Jestem rozczarowana.

To trzecia ksiazka tejze Pani...i chyba ostatnia.Mialam nadzieje,ze moze tym razem cos mnie zaskoczy ale...coz

To trzecia ksiazka tejze Pani...i chyba ostatnia.Mialam nadzieje,ze moze tym razem cos mnie zaskoczy ale...coz

Idealne zycie mozna sobie stworzyc mimo tego co mowia i mysla inni. O czym przekonuje sie glowna bohaterka Blaisy. Jest piekna i madra kobieta do tego swietna dziennikarka. Jedyne czym sie martwi to jej corka ktora jest niewidoma i chora na cukrzyce. Lubie ksiazki tej autorki i nie zawiodlam sie czytajac jej kolejna powiesc.

Idealne zycie mozna sobie stworzyc mimo tego co mowia i mysla inni. O czym przekonuje sie glowna bohaterka Blaisy. Jest piekna i madra kobieta do tego swietna dziennikarka. Jedyne czym sie martwi to jej corka ktora jest niewidoma i chora na cukrzyce. Lubie ksiazki tej autorki i nie zawiodlam sie czytajac jej kolejna powiesc.