Czysty obłęd

Okładka książki Czysty obłęd Mark Lamprell
Okładka książki Czysty obłęd
Mark Lamprell Wydawnictwo: Prószyński i S-ka literatura piękna
304 str. 5 godz. 4 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
The Full Ridiculous
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2014-05-13
Data 1. wyd. pol.:
2014-05-13
Liczba stron:
304
Czas czytania
5 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788378397632
Tłumacz:
Tomasz Wilusz
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Babe: Pig in the City Mark Lamprell, George Miller, Judy Morris
Ocena 5,0
Babe: Pig in t... Mark Lamprell, Geor...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
90 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
214
163

Na półkach:

Trochę dziwnie czytało mi się na początku z uwagi na narrację w drugiej osobie. Jednak im dalej czytałam, tym coraz mniej mi to przeszkadzało. No cóż, w zasadzie samo życie, czy to w Australii, czy w Polsce, często pech prześladuje człowieka i nigdy nie ma jednego problemu, tylko problem goni problem. Główny bohater ponadto zmagał się z depresją, co w dzisiejszych czasach jest poważnym problemem. Poruszone przez autora sprawy, to takie normalne codzienne życie.

Trochę dziwnie czytało mi się na początku z uwagi na narrację w drugiej osobie. Jednak im dalej czytałam, tym coraz mniej mi to przeszkadzało. No cóż, w zasadzie samo życie, czy to w Australii, czy w Polsce, często pech prześladuje człowieka i nigdy nie ma jednego problemu, tylko problem goni problem. Główny bohater ponadto zmagał się z depresją, co w dzisiejszych czasach...

więcej Pokaż mimo to

avatar
186
179

Na półkach:

Książka wypożyczona od niechcenia i o dziwo - dość miłe zaskoczenie. Główny bohater - mąż i ojciec ulega wypadkowi i autor przedstawia jego dramatyczne perypetie. Taka nieco męska wersja Bridget Jones - pełna wzlotów i upadków (z naciskiem na upadki) i oczywiście happy endem. Przyjemna, lekka i szybka -może nawet aż za bardzo i to jej największy minus. Cała książka to ponad rok czasu, a fabuła mknie w takim tempie, że ciężko połapać się, kiedy co się dzieje i na jakim etapie jest już bohater. Gdyby tylko móc bardziej to rozbudować i poświęcić choć ciut więcej czasu na każdy wątek...

Niemniej jednak powtórzę: pozytywne zaskoczenie po kompletnie niezobowiązującej recenzji, tytule czy wstępie.

Nie jest to najbardziej górnolotna powieść, z jaką możemy mieć do czynienia. Czy natomiast sprawdzi się jako przyjemny przerywnik między codziennymi aktywnościami? Jak najbardziej, zatem w tej formie: polecam.

Książka wypożyczona od niechcenia i o dziwo - dość miłe zaskoczenie. Główny bohater - mąż i ojciec ulega wypadkowi i autor przedstawia jego dramatyczne perypetie. Taka nieco męska wersja Bridget Jones - pełna wzlotów i upadków (z naciskiem na upadki) i oczywiście happy endem. Przyjemna, lekka i szybka -może nawet aż za bardzo i to jej największy minus. Cała książka to ponad...

więcej Pokaż mimo to

avatar
283
6

Na półkach:

Bardzo spodobała mi się ta książka, chociaż nie od razu. Na początku trudno się przyzwyczaić do narracji w drugiej osobie. Jednak w trakcie czytania właśnie taki sposób opowiadania historii zaczyna się świetnie sprawdzać. Podoba mi się też tematyka - właściwie tam nie ma wielkich zwrotów akcji, a wycinek z życia zwykłych ludzi, którzy zmagają się z różnymi problemami. Dlatego bardzo szybko zaprzyjaźniłam się z bohaterami, zwyczajnymi jak ja.
Przyjemna, okraszona humorem opowieść.
Polecam!

Bardzo spodobała mi się ta książka, chociaż nie od razu. Na początku trudno się przyzwyczaić do narracji w drugiej osobie. Jednak w trakcie czytania właśnie taki sposób opowiadania historii zaczyna się świetnie sprawdzać. Podoba mi się też tematyka - właściwie tam nie ma wielkich zwrotów akcji, a wycinek z życia zwykłych ludzi, którzy zmagają się z różnymi problemami....

więcej Pokaż mimo to

avatar
147
82

Na półkach: ,

Lekka, przyjemna (sic!) książka o problemach. Nadaje się świetnie na scenariusz filmu i tak też się ją czyta - szybko, w jeden wieczór. Ani zła, ani dobra i choć akcja toczy się w Australii to zakończenie iście Hollywoodzkie.

Lekka, przyjemna (sic!) książka o problemach. Nadaje się świetnie na scenariusz filmu i tak też się ją czyta - szybko, w jeden wieczór. Ani zła, ani dobra i choć akcja toczy się w Australii to zakończenie iście Hollywoodzkie.

Pokaż mimo to

avatar
304
187

Na półkach:

Przyznaję się z ręką na sercu, że gdybym tej książki nie dostała w życiu bym jej nie przeczytała i miałam rację. Nie spodobała mi się, chociaż zaczęłam ale nie skończyłam, bo nie dałabym rady.
Bardzo nie podobał mi się narrator. Co to w ogóle ma być? Narrator 3-osobowy, który mówi bohaterom, a raczej głównemu bohaterowi co ma myśleć, robić i mówić. Ja to tak odebrałam i przez to nie skończyłam czytać.
Powiem szczerze, lepiej żeby autor został przy filmach, a książki tylko czytał, bo z jego pisania nic dobrego i sensownego nie wyszło.
Nie polecam.

Przyznaję się z ręką na sercu, że gdybym tej książki nie dostała w życiu bym jej nie przeczytała i miałam rację. Nie spodobała mi się, chociaż zaczęłam ale nie skończyłam, bo nie dałabym rady.
Bardzo nie podobał mi się narrator. Co to w ogóle ma być? Narrator 3-osobowy, który mówi bohaterom, a raczej głównemu bohaterowi co ma myśleć, robić i mówić. Ja to tak odebrałam i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2098
186

Na półkach: , ,

Powieść australijskiego pisarza Marka Lamprella o tym, jak życie potrafi zaskoczyć, jak w jednej chwili wszystko co dotąd było dobrze poukładane może rozsypać się w drobny mak i jak trudno potem się pozbierać. Niby nic nowego, ale to, co w tej książce ujmujące, to lekkość z jaką autor opisuje wydarzenia w rodzinie bohaterów. Akcja wartka, nie pozbawiona absurdalnych i zaskakujących zawirowań, powodujących wręcz chaos (jak najbardziej zamierzony). Czyta się dobrze, a wspomniany lekki styl narracji prowadzonej w drugiej osobie (co początkowo trochę drażni, a co pod koniec książki znajduje wytłumaczenie) sprawia, że książka, której treść sprowadzić można do określenia “siła złego na jednego” ani przez chwilę nie przytłacza. Jeśli komuś spodobała się kiedyś powieść innego Marka - Marka Haddona “Drobny kłopot”, to “Czysty obłęd” też go nie zawiedzie. Polecam jako oddech po cięższych lekturach.

Powieść australijskiego pisarza Marka Lamprella o tym, jak życie potrafi zaskoczyć, jak w jednej chwili wszystko co dotąd było dobrze poukładane może rozsypać się w drobny mak i jak trudno potem się pozbierać. Niby nic nowego, ale to, co w tej książce ujmujące, to lekkość z jaką autor opisuje wydarzenia w rodzinie bohaterów. Akcja wartka, nie pozbawiona absurdalnych i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
338
321

Na półkach:

Gdy świat wali się nam na głowę, najlepiej jest poszukać wytrzymałego schronu. A czy tym schronem są objęcia żony, czy też mocny uścisk snu... cóż, każdy radzi sobie jak może. Michael O'Donell ma życie jak wielu z nas. Spokojny żywot, w gronie rodziny, trochę kłopotów finansowych, ale nie może narzekać. Aż pewnego dnia, jakby runął domek z kart, tak upada cała chwiejna egzystencja, którą wiedzie główny bohater. Ciąg porażek, problemów i policyjnych wariacji nie wróży dobrze przyszłości żadnego z domowników. "Czasem człowiek nie może wziąć się w garść, dopóki się doszczętnie nie rozsypie…". Do tej rady skrzętnie stosuje się Michael. Jak na tym wyjdzie?
Zabawna historia mężczyzny, którego poznajemy w krytycznym dla niego momencie. Wszystkie problemy, jakie mógł wymyślić, i jakich, o dziwo, do tej pory unikał ( z różnym skutkiem),dopadają go w jednej chwili.
Nikt nie jest idealny. Nie zawsze będzie "z górki". Czasami trzeba się, dokładnie jak głosi opis, rozsypać, żeby ponownie ułożyć odpowiednio kawałki siebie. Problemy nigdy nie czekają na znak i nie przychodzą pojedynczo. Są niczym szerszenie w dziupli. Zbierają się miesiącami, cicho bzycząc, żeby w tym specjalnym dniu, gdy szczęście przymyka na ciebie oczy, wybuchnąć ci w twarz. Z hukiem.
Padasz na wznak, nie krzyczysz, cierpisz w ciszy. Twoja rodzina nadbiega cię ratować, ale co się dzieje? Również padają ofiarą zdradzieckich, mających świetną strategię szerszeni (alias problemów),które obezwładniają ich jeden po drugim. Cierpicie wspólnie. Potem, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, coś w was pęka. Drzecie się w niebogłosy. Razem z wrzaskiem nadchodzi wybawienie, szerszenie odlatują, nasycone waszymi cielskami. Leżycie przez chwilę, aż w końcu najsilniejszy, opoka rodziny, wstaje i podnosi każdego z was. Każdego z osobna. Opatrujcie rany i żyjecie dawnym rytmem. Bo, przecież trzeba żyć.
Tak, mniej więcej, wygląda cała książka. Na tym się opiera. Nic dodać, nic ująć.
Przesłanie? Każdy, nawet najbardziej wytrwały człowiek na świecie, może się załamać, popłakać i powiedzieć, że nigdzie nie idzie. Nic nie robi. Nie wstaje. Życie jest czasami zbyt ciężkie, aby podźwignąć je samotnie, niczym Atlas dźwigający świat na swoich barkach. My nie musimy być zdani jedynie na siebie. Mamy rodzinę, przyjaciół, ludzi, którzy wesprą nas, gdy tylko ich poprosimy.
Bardzo miła, luźna, czasami rozbrajająca książka :)

Gdy świat wali się nam na głowę, najlepiej jest poszukać wytrzymałego schronu. A czy tym schronem są objęcia żony, czy też mocny uścisk snu... cóż, każdy radzi sobie jak może. Michael O'Donell ma życie jak wielu z nas. Spokojny żywot, w gronie rodziny, trochę kłopotów finansowych, ale nie może narzekać. Aż pewnego dnia, jakby runął domek z kart, tak upada cała chwiejna...

więcej Pokaż mimo to

avatar
60
3

Na półkach:

Sympatyczna a nie wydumana

Sympatyczna a nie wydumana

Pokaż mimo to

avatar
159
26

Na półkach:

Bardzo przyjemna, lekka i przede wszystkim szybka lektura. Idealne rozwiązanie dla kogoś, kto lubi poważniejsze i cięższe pozycje, a chciałby od nich nieco odpocząć.

Bardzo przyjemna, lekka i przede wszystkim szybka lektura. Idealne rozwiązanie dla kogoś, kto lubi poważniejsze i cięższe pozycje, a chciałby od nich nieco odpocząć.

Pokaż mimo to

avatar
649
208

Na półkach:

Taka zwyczajna, o zwyczajnym życiu ze zwyczajnymi problemami. Tylko czasem ich za dużo na raz.Ale tak bywa.

Taka zwyczajna, o zwyczajnym życiu ze zwyczajnymi problemami. Tylko czasem ich za dużo na raz.Ale tak bywa.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    121
  • Chcę przeczytać
    89
  • Posiadam
    34
  • 2014
    5
  • 2017
    2
  • 2015
    2
  • 2018
    2
  • Z biblioteki
    2
  • Teraz czytam
    2
  • Ulubione
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Czysty obłęd


Podobne książki

Przeczytaj także