Łódzkie murale. Niedoceniona grafika użytkowa PRL-u
Książka Bartosza Stępnia pt. Łódzkie murale. Niedoceniona grafika użytkowa PRL-u poświęcona jest reklamom malowanym na ścianach łódzkich kamienic. Celem murali był mocny wydźwięk i zainteresowanie odbiorcy daną problematyką (spadkobiercą murali artystycznych jest współczesne graffiti). Twórcy pokrywali ściany barwnymi wzorami także z okazji festiwali czy międzynarodowych spotkań, dążąc do zwiększenia liczby odbiorców przekazu i uczynienia z miasta (lub innej przestrzeni) ? w miarę możliwości ? wielkiej galerii. Krok po kroku czytelnik pozna sposób projektowania i malowania muralu oraz jego twórców. Dowie się, czy murale były wykorzystywane do celów propagandowych, kto w tamtych czasach najchętniej się reklamował, a także dlaczego dziś nie są one już tak popularne. 21 maja 2010 roku autor książki został uhonorowany w plebiscycie ?Punk dla Łodzi? za wydobycie z zapomnienia oryginalnych łódzkich murali. Dzięki jego pracy w publikacji umieszczono kilkadziesiąt unikatowych fotografii, które w znacznej części przedstawiają murale widoczne już jedynie na zdjęciach.
Niniejsze opracowanie jest ukoronowaniem mojej ponad dziesięcioletniej pracy związanej z badaniem historii wielkoformatowych malowideł reklamowych z czasów PRL-u na ścianach budynków, w skrócie zwanych muralami. Ponieważ od dzieciństwa fascynowały mnie ogromne reklamy na ulicach Łodzi, w 1999 roku rozpocząłem ich dokumentowanie. Szybko okazało się, iż na ścianach łódzkich kamienic i bloków znajduje się kilkadziesiąt dobrze zachowanych murali, a przy odrobinie szczęścia dostrzec można ślady kilkudziesięciu kolejnych. Wkrótce uzbierało się tyle zdjęą, że szkoda było je trzymać tylko w szufladzie, dlatego 1 lutego 2005 roku ruszyła strona internetowa www.murale.mnc.pl, na której na bieżąco umieszczałem efekty swojej pracy. Dzięki medialnemu zainteresowaniu tematyką reklam z czasów Polski Ludowej udało mi się nawiązać kontakt z ich twórcami. Oglądając murale, które przetrwały do dzisiejszych czasów, często nie zdajemy sobie sprawy, iż były to bardzo modne projekty graficzne, projektowane i wykonywane przez zawodowych artystów plastyków. Kompozycja, dobór kolorów i typografia były na najwyższym poziomie, a projekty z tamtych czasów z powodzeniem mogą stanowią wzór do naśladowania dla dzisiejszych grafików.
Bartosz Stępień
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 14
- 6
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Wreszcie jest dodruk tej epokowej książki. W antykwariatach chodziła już po 160 złotych (2022). "Łódzkie murale" to album niespodziewany - niezwykle treściwy. Opus magnum autora, który od 1990 roku fotografował, śledził, wyszukiwał i ocalał łódzkie murale. A jak wiadomo, od 1990 roku to trochę wody w Wiśle, a ścieków w Bałutce upłynęło. Murale z PRL, olbrzymie, niespotykane w formacie, ręcznie malowane ściany zniknęły z łódzkich budynków razem z tynkami, dociepleniami i wchodzącym na pełnej bombie kapitalizmem. Ale na szczęście zostały uwiecznione przez Bartosza Stępnia. Album nie tylko dokumentuje dawne reklamy państwowego przemysłu i hasła z lat minionych, które wzbudzają sentyment, ale idzie o wiele głębiej i ciekawiej. Systematyzuje okresy plastyczne ich powstawania, bo tak jak u Picassa plastycy-muralowcy mieli swoje okresy niebieskie oraz różowe i zmieniali stylistykę, liternictwo i typ przekazu. To co najbardziej cenne w "Łódzkich muralach" to fakt, że autor nie tylko zebrał biogramy i zdjęcia autorów, którzy kreowali wieloletni wygląd miasta (przy okazji pozostając wtedy kompletnie anonimowi),ale też miał okazję z wieloma rozmawiać, sięgać do ich archiwów i wyciągać anegdotki. Jest ich w książce sporo, wraz z dokładnym opisem procesu powstawania olbrzymich malunków.
Książkę, jako łodzianin, przeczytałem z wielkim sentymentem, a wręcz wzruszeniem, jest tam wiele zdjęć z epoki które otworzyły mi wrota pamięci. Właściwie nie zdawałem sobie sprawy, w jakim stopniu olbrzymie murale kształtowały miasto, zanim to jeszcze stało się modne, doceniane i weszło do popkultury. "Łódzkie murale" to książka dla wielbicieli sztuki użytkowej z PRL i osób mających sentyment do historii, która zniknęła jak sen jaki złoty. Przy tym napisana w sposób fajny, miejscami zabawny i we właściwych proporcjach wyjaśniający meandry dawnego ustroju i socjologiczne smaczki. Polecam!
P.S. Dla wielbicieli historii Łodzi pozycja obowiązkowa.
Wreszcie jest dodruk tej epokowej książki. W antykwariatach chodziła już po 160 złotych (2022). "Łódzkie murale" to album niespodziewany - niezwykle treściwy. Opus magnum autora, który od 1990 roku fotografował, śledził, wyszukiwał i ocalał łódzkie murale. A jak wiadomo, od 1990 roku to trochę wody w Wiśle, a ścieków w Bałutce upłynęło. Murale z PRL, olbrzymie,...
więcej Pokaż mimo toŚwietna wycieczka po znikających reliktach dawnych czasów
Świetna wycieczka po znikających reliktach dawnych czasów
Pokaż mimo to