Szczerze oddana

Okładka książki Szczerze oddana Pekka Hiltunen
Okładka książki Szczerze oddana
Pekka Hiltunen Wydawnictwo: Zysk i S-ka kryminał, sensacja, thriller
508 str. 8 godz. 28 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Tytuł oryginału:
Vilpittömästi sinun
Wydawnictwo:
Zysk i S-ka
Data wydania:
2014-02-17
Data 1. wyd. pol.:
2014-02-17
Liczba stron:
508
Czas czytania
8 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377851562
Tłumacz:
Adam Sandach
Tagi:
thriller psychologiczny morderstwo literatura fińska
Średnia ocen

5,5 5,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,5 / 10
43 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1352
788

Na półkach:

Książka - thriller - ciekawa, wciągająca i nietypowa, aczkolwiek sam koniec mnie trochę zawiódł. Mimo tego, warto sięgnąć po tą pozycję, na zabicie czasu - jak znalazł. Brakło mi też trochę wyjaśnienia skąd ta ekipa "pomocników" się wzięła, skąd szefowa się wzięła? Może to nieistotne z punktu widzenia akcji w książce, ale przydało by się dowiedzieć.

Książka - thriller - ciekawa, wciągająca i nietypowa, aczkolwiek sam koniec mnie trochę zawiódł. Mimo tego, warto sięgnąć po tą pozycję, na zabicie czasu - jak znalazł. Brakło mi też trochę wyjaśnienia skąd ta ekipa "pomocników" się wzięła, skąd szefowa się wzięła? Może to nieistotne z punktu widzenia akcji w książce, ale przydało by się dowiedzieć.

Pokaż mimo to

avatar
4975
4766

Na półkach:

Gruba książka,nie zawsze znaczy arcytrudna i arcy ciekawa.
No,może nie jest to zła ,ale i wybitna też nie jest.
Bo,po pierwsze wolał bym,by Fin.Napisał ,coś o swoim kraju.
Po drugie,czy wszystkie prostytutki w Londynie.To Polki,czy jak tu Łotyszki ?
Czasem,nie byłem zachwycony.Że ,to czytam.Ale,czasem jak się nie mam nic innego.To można :-),dla mnie tylko dobra.

Gruba książka,nie zawsze znaczy arcytrudna i arcy ciekawa.
No,może nie jest to zła ,ale i wybitna też nie jest.
Bo,po pierwsze wolał bym,by Fin.Napisał ,coś o swoim kraju.
Po drugie,czy wszystkie prostytutki w Londynie.To Polki,czy jak tu Łotyszki ?
Czasem,nie byłem zachwycony.Że ,to czytam.Ale,czasem jak się nie mam nic innego.To można :-),dla mnie tylko dobra.

Pokaż mimo to

avatar
215
175

Na półkach: ,

Książek fińskich pisarzy nie czytałam wiele, ale te co czytałam jak na razie podobały mi się. Nie pamiętam teraz tytułów. Tutaj jak widać też książka fińskiego pisarza, co sprawiło, że pomyślałam, że może też będzie dobra, może też będzie miała trochę skandynawskiego klimatu - wprawdzie Finlandia nie jest zaliczana do Skandynawii, ale jednak też ma czasem w książkach czy filmach chyba klimat zbliżony do skandynawskiego w kwestii atmosfery właśnie, przedstawiania historii. Do tego opis fabuły bardzo mnie zainteresował. Niestety książka niezbyt mi się podobała. Jak dla mnie książka jest poniżej przeciętnej, niby porusza ważne tematy i myślałam nad oceną 5 lub 6, ale jednak byłoby to naciągane. Daję 4. Ma 506 stron, ale jest mocno przegadana, większość książki to dialogi i często też fragmenty dosyć nudne i także dosyć często niezwiązane z głównym wątkiem. No właśnie... główny wątek, a przez takie rozmycie fabuły był jakby bardziej z boku. To dla mnie spora wada, zwłaszcza przy tak dość grubej książki. Ogólnie czytałam ją długo jak na mnie, chyba parę tygodni lub dłużej na zmianę z innymi książkami.

Klimatu jak dla mnie brak, pomysł na fabułę naprawdę dobry, ale zrealizowany średnio. Tło obyczajowe ciekawe, ale też rozmyte, bo raz pisarz tutaj wspomina raz o tym, raz o tym, nie angażując moim zdaniem czytelnika mocniej w żaden z wątków, a jak już to bardziej pod koniec, gdzie faktycznie akcja się polepsza, ale i tak to dosyć mało jak na grubą książkę. Napięcie też dopiero pod koniec. przez wiele stron obserwujemy relację Lii i Mari co początkowo może być ciekawe, ale po tak wielu stronach już nie. Poza tym ich praca w takim Studiu, trochę polityki, przegadanie takie, naprawdę dosyć nudno. Jako plus można podać postać Marii właśnie, która ma ciekawe zdolności. Jednak i one później są jakby zmarginalizowane. Na pewno dużo lepiej by było, gdyby autor pisał bardziej na temat lub skrócił książkę. Nie miałam wielkich wymagań, ale jednak takie przegadanie przy tylu stronach sprawia, że czyta się ciężko, do tego nie było w tym nic takiego porywającego. Wątki obyczajowe też w innych książkach często były lepiej pokazane.

Poruszone też są ważne tematy społeczne jak przemoc wobec kobiet itp, to daje plusy, bo te fragmenty są ciekawsze, szkoda, że jak na całość książki są tak rozmyte. Język książki nienajgorszy, więc mimo nudy jeszcze tutaj język może być. No i plus jeszcze za akcję pod koniec, może też nie jakaś super, ale trochę lepsza, parę zwrotów akcji. No i to, że trochę po tym myślałam o problemie przemocy wobec kobiet. Więcej plusów dla mnie nie ma, dlatego ocena 4.

Książek fińskich pisarzy nie czytałam wiele, ale te co czytałam jak na razie podobały mi się. Nie pamiętam teraz tytułów. Tutaj jak widać też książka fińskiego pisarza, co sprawiło, że pomyślałam, że może też będzie dobra, może też będzie miała trochę skandynawskiego klimatu - wprawdzie Finlandia nie jest zaliczana do Skandynawii, ale jednak też ma czasem w książkach czy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
54
34

Na półkach:

Nietypowy thriller (z elementami psychologiczno- obyczajowymi) fińskiego autora Pekki Hiltunen, którego akcja dzieje się w wielokulturowym Londynie. Według mnie warto poświęcić czas na śledzenie perypetii Finki Lei, jej rodaczki obdarzonej "darem" czytania ludzi Marii oraz wielu innych charakterystycznych bohaterów napotykanych po drodze. Osobiście, mimo początkowego sceptycznego podejścia nie rozczarowałam się :)

Nietypowy thriller (z elementami psychologiczno- obyczajowymi) fińskiego autora Pekki Hiltunen, którego akcja dzieje się w wielokulturowym Londynie. Według mnie warto poświęcić czas na śledzenie perypetii Finki Lei, jej rodaczki obdarzonej "darem" czytania ludzi Marii oraz wielu innych charakterystycznych bohaterów napotykanych po drodze. Osobiście, mimo początkowego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
206
147

Na półkach: , , , , ,

"Szczerze oddana" to książka z gatunku, którego zazwyczaj nie czytam, jednak uważam, że nie ma sensu zamykać się w jednym gatunku. Dlatego też chciałam spróbować tego thrillera psychologicznego pochodzącego z literatury fińskiej. Jednak nie jest to jedyny powód dlaczego mój wybór padł akurat ta tę lekturę. Przede wszystkim zainteresował mnie motyw Londynu w tle, a także mroczna, intrygująca fabuła.

W bagażniku samochodu, porzuconego w samym centrum Londynu zostaje odnalezione zmasakrowane ciało młodej kobiety. Lia jest świadkiem tej makabrycznej sceny, która odciska na niej swoje piętno. Młoda graficzka nie może przestać myśleć o tej zdrobni.


Lia poznaje Marię, dziewczynę z dość niecodziennym darem "czytania ludzi", która prowadzi równie nietypową działalność, polegającą na wymierzaniu sprawiedliwości w sprawach, w których policja jest bezradna. Wspólnie wkraczają na niebezpieczną drogę, jaką jest poszukiwanie mordercy.

"Szczerze oddana" jest debiutem Pekka Hiltunena i jednocześnie pierwszym tomem z serii. Należy przyznać, że pomysł autora na działalność Marii był bardzo ciekawy i jest jednocześnie najlepiej przedstawionym wątkiem w całej fabule. Balansowanie na granicy prawa wywoływało sporo napięcia i emocji, których właśnie oczekiwałam po tej lekturze.

Niestety muszę przyznać, że tych ekscytujących emocji, których się spodziewałam - bo są wspominane na okładce książki - nie zaznałam aż tyle, jak można byłoby się spodziewać po obszerności książki. Większą część książki zajmuje relacja Lii i Marii, ich liczne rozmowy na trudne tematy, które w większości nie wnosiły nic do fabuły. Jednakże trzeba zaznaczyć, że dzięki temu można się było z nich dowiedzieć wielu interesujących rzeczy o Finlandii. Mimo tego uważam, że nie jest to do końca to, czego oczekuje czytelnik po takim opisie książki, no a przynajmniej nie w takich ilościach. "Szczerze oddana" mogłaby być spokojnie skrócona o wiele, wiele stron i nic by na tym nie straciła. Wręcz przeciwnie - akcja nie byłaby tak rozwleczona i zadowoliłaby tych bardziej rządnych wrażeń czytelników.

"Szczerze oddana" jest dosyć ciężką, surową pozycją, w której trzeba się przedrzeć przez wiele stron, by akcja zaczęła być wartka. Mimo wszystko jest bardzo klimatyczna, i gdy już przyjdzie czas na "ten moment", to jest on naprawdę mocny i nie raz potrafi przysporzyć o gęsią skórkę. Szkoda tylko, że trzeba tyle na to czekać. Lektura tej książki przypomina mi moją przygodę z pierwszym tomem "Millennium", gdzie akcja zaczynała być naprawdę interesująca dopiero po wielu stronach, podczas których niejednokrotnie się nudziłam, ale gdy to w końcu minęło byłam niesamowicie zachwycona. W "Szczerze oddanej", nie można co prawda mówić o zachwycie, ale uważam, że była to dobra książka, która z pewnością spodoba się niejednemu czytelnikowi, który gustuje w literaturze fińskiej, czy dopiero chciałby się z nią zapoznać.

Autor: Peka Hiltunen
Gatunek: Thriller psychologiczny/ Literatura fińska
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Liczba stron: 508

"Szczerze oddana" to książka z gatunku, którego zazwyczaj nie czytam, jednak uważam, że nie ma sensu zamykać się w jednym gatunku. Dlatego też chciałam spróbować tego thrillera psychologicznego pochodzącego z literatury fińskiej. Jednak nie jest to jedyny powód dlaczego mój wybór padł akurat ta tę lekturę. Przede wszystkim zainteresował mnie motyw Londynu w tle, a także...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1702
1687

Na półkach: ,

"Skąd się bierze skrajne zło tkwiące w takim człowieku? Czy tak został wychowany, czy coś go do tego... pchnęło?".


Organy państwowe odpowiadające za poszukiwanie winnych i wymierzanie sprawiedliwości czasami zawodzą, tym samym powodując rozczarowanie u obywateli. Czy w takim przypadku, ludzie mają prawo znaleźć samodzielnie winnych i na własną rękę wymierzyć im karę, adekwatną do popełnionego czynu? Część czytelników zaprzeczy tej tezie, a część z pewnością przytaknie. To bowiem pytanie, które zawsze wywoływać będzie polemikę. Autor książki "Szczerze oddana" z premedytacją oparł fabułę swojego dzieła na tym właśnie kontrowersyjnym temacie, skłaniając tym samym czytelników do głębokich przemyśleń natury etycznej.

Pekka Hiltunen to urodzony w 1966 r. fiński pisarz i dziennikarz z dwudziestoletnim doświadczeniem, który specjalizuje się w tematyce społecznej i politycznej. "Szczerze oddana" jest debiutem literackim autora i jednocześnie początkiem cyklu. Książka została wydana w 2011 r., a rok później uhonorowana kilkoma nagrodami literackimi. Powieść wydano także w Wielkiej Brytanii, Francji, Niemczech, Czechach i Islandii. W 2012 r. powstała druga część cyklu pt. "Sysipimeä", a w 2013 r. trzecia pt. " Iso".

Lia, młoda dziewczyna pochodząca z Finlandii, mieszka w Londynie, gdzie pracuje w jednej z gazet, jako graficzka komputerowa. Pewnego dnia, jadąc do pracy, w samym centrum Londynu zauważa zbiegowisko ludzi przy otwartym bagażniku samochodowym. Okazuje się, że w aucie znaleziono zmasakrowane zwłoki kobiety, którą ktoś przejechał walcem. Pomimo braku postępów w śledztwie, Lia nie może zapomnieć o tak makabrycznej zbrodni. W dniu swoich urodzin, poznaje w barze swoją rodaczkę – Mari, która posiada ponadprzeciętne zdolności. Znajomość z Finką, wprowadza bohaterkę do Studia – stowarzyszenia, które samo wymierza sprawiedliwość, pomagając pokrzywdzonym.

Wydawca zapowiadał na okładce ekscytujący thriller psychologiczny - dobrze więc, że moje doświadczenie pozwoliło mi być bardzo ostrożnym w stosunku do takowych opisów. "Szczerze oddana" to bowiem raczej książka dotykająca tematów natury społecznej i moralnej, z elementami thrillera i nieodgadnionej, ludzkiej psychiki. Pierwsze, kilka stron owszem zapowiadało mocny thriller, lecz dalsze poprowadzenie akcji przez autora, skutecznie wyprowadziło mnie z tego błędu. Pekka Hiltunen bowiem pod pretekstem zagadki makabrycznej i trudnej do opisania zbrodni – dotyka niełatwych, społecznych tematów. Tematów, które zwróciły moją uwagę i zmusiły do niemałych refleksji natury moralnej.

Czytelnicy pragnący znaleźć w książce Pekki Hiltunena zawrotną akcję, szybkie tempo i ciekawą intrygę – niestety zawiodą się. To bowiem powieść, w której więcej obszernych rozmów pomiędzy głównymi bohaterkami, niż rozwijającego się, prywatnego śledztwa. Rozmów dotykających trudnych tematów, między innymi sytuacji nielegalnych imigrantów, niekontrolowanej niczym przestępczości, czy handlu żywym towarem. Na pierwszy plan jednak wysuwa się nielegalna działalność Mari i jej kontrowersyjny stosunek do pojęcia sprawiedliwości. Abstrahując od dość nieprawdopodobnego scenariusza prowadzenia takiej działalności w ukryciu w Londynie, autor w moim przekonaniu poprzez działalność Studia zadaje trafne pytania o pojęcie winy i kary. Czy każdy z nas ma prawo wymierzyć samodzielnie sprawiedliwość? Czy wina w oczach każdego będzie miała taki sam wymiar? Czy cel uświęca środki? Kodeks etyczny obydwu bohaterek, tak diametralnie różny, ukazuje ścieranie się dwóch, różnych postaw. I pomimo, mojego absolutnego braku sympatii dla obu kobiet – muszę przyznać, że Pekka Hiltunen w dobrym stylu konfrontuje te dwie skrajności, tym samym wymuszając na czytelniku refleksje i przyjęcie własnego stanowiska.

"Szczerze oddana" jest niestety książką przegadaną. Mnogość wątków i kilka mało realistycznych motywów sprawia, że w niektórych fragmentach jej lektura stawała się dla mnie nużąca i mało ciekawa. Rozwleczona fabuła spowodowała również przeświadczenie, że zagadka dotycząca tajemniczego morderstwa zeszła niestety na dalszy plan, co niekoniecznie okazało się trafionym zabiegiem. Okrojenie fabuły z pewnością wpłynęłoby na jej większą przystępność, nie od dzisiaj bowiem wiadomo, że czasami mniej, znaczy lepiej.

W przypadku "Szczerze oddanej" nie radziłabym Wam sugerować się opisem na okładce, gdyż jest to dość mylący trop. Książka Pekki Hiltunena bowiem w niektórych jej aspektach powoduje rozczarowanie, a w innych zaskakuje - jest generalnie dość nierówna. Myślę, że jej głównym atutem jest nawiązanie do tematu pewności winy i własnoręcznego wymierzania sprawiedliwości. I tylko dzięki tej płaszczyźnie zapamiętam to dzieło.

http://www.subiektywnieoksiazkach.pl

"Skąd się bierze skrajne zło tkwiące w takim człowieku? Czy tak został wychowany, czy coś go do tego... pchnęło?".


Organy państwowe odpowiadające za poszukiwanie winnych i wymierzanie sprawiedliwości czasami zawodzą, tym samym powodując rozczarowanie u obywateli. Czy w takim przypadku, ludzie mają prawo znaleźć samodzielnie winnych i na własną rękę wymierzyć im karę,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1400
1019

Na półkach:

W zapowiedziach przeczytałam: ekscytujący thriller psychologiczny... Taa..jasne ;) Tyle w nim ekscytacji co w słupie telegraficznym. Rzeczywiście, pierwsze strony dawały nadzieję na coś interesujacego. Potem jednak krzywa napięcia spadła niemal do zera i zaczęły się rozmowy i rozmowy między głównymi bohaterkami, ktore oczywiście nic nie wnosiły do akcji. Poza tym słabo przemawiający do mnie wątek paranormalny i inne niedorzeczności.
Właściwie to nie jestem ucZciwa, bo piszę recenzję, a cały środek przekartkowałam ;) Może właśnie tam znajduje się coś ekscytującego co mnie ominęło?

W zapowiedziach przeczytałam: ekscytujący thriller psychologiczny... Taa..jasne ;) Tyle w nim ekscytacji co w słupie telegraficznym. Rzeczywiście, pierwsze strony dawały nadzieję na coś interesujacego. Potem jednak krzywa napięcia spadła niemal do zera i zaczęły się rozmowy i rozmowy między głównymi bohaterkami, ktore oczywiście nic nie wnosiły do akcji. Poza tym słabo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
807
82

Na półkach: ,

Książki wydane przez Zysk i Ska , które miałam okazję przeczytać do tej pory były nietuzinkowe - dlatego też skusiłam się na debiutancką powieść fińskiego pisarza "Szczerze oddana".
Bohaterką książki jest Lia, młoda finka, która zamieszkała w Anglii szukając (jak to sama określa - "bezpieczeństwa bliskości wełnianego swetra"). Lia pracuje jako grafik w znanej londyńskiej gazecie "Level" i podnajmuje małe mieszkanko w centrum Londynu. Pewnego dnia, jadąc do pracy, jest świadkiem odkrycia w londyńskim City zmasakrowanych zwłok w bagażniku Volvo. Kobieta śledzi wszystkie wiadomości dotyczące tej zbrodni. Nie daje jej to spokoju - tym bardziej, że policja nie mogąc ustalić tożsamości ofiary - nazywa ją "beztwarzową". Mimo, że po paru dniach sprawa nie jest już tak nagłaśniania w mediach a policja nie podaje żadnych nowych szczegółów, Lia nie potrafi przestać myśleć o tym morderstwie.
W dniu swoich urodzin poznaje w barze swoją krajankę, Mari. Kobiety zaprzyjaźniają się. Dwie Finki w obcym mieście , dobrze się czują w swoim towarzystwie. Kiedy bliżej się poznają, okazuje się że Mari posiada niezwykłe umiejętności. Potrafi ona czytać ludzi. Ta umiejętność jest zarazem darem jak i przekleństwem.
Mari wraz z grupą ludzi prowa
dzi nietypową działalność - jedyne w swoim rodzaju Studio. Pomagają oni ludziom w sprawach, gdzie zawodzą wszystkie oficjalnie dostępne służby. Lia włącza się w projekt Mari a ta w zamian obiecuje pomóc w odnalezieniu sprawcy zabójstwa z City....

Nie miałam dotąd okazji czytać żadnej książki fińskiego autora, pomyślałam więc że czas to zmienić.
Moje oczekiwania skupiały się tylko wokół tego, że thriller psychologiczny miał mi zapewnić szybką akcję i mocne wrażenia. Niestety aż takich mocnych wrażeń w książce nie znalazłam. Prawdę powiedziawszy, lektura zaczęła być interesująca dopiero od momentu, gdy zaczęłam poznawać działania Studia i jak działając na granicy prawa, tak kierują wydarzeniami, aby przyniosły oczekiwany przez Mari efekt. Przypominało mi to serial "Uczciwy przekręt" oglądany kiedyś przeze mnie. Niestety, jak dla mnie , zbyt wiele uwagi poświęcił Autor relacjom jakie łączyły główne bohaterki , zbyt wiele opisów fińskich zwyczajów, charakterów. Od pierwszych stron książki nie potrafiłam zrozumieć, dlaczego Lia tak bardzo dąży do rozwiązania zagadki akurat TEGO zabójstwa.
Z drugiej strony bardzo wciągnął mnie wątek zbierania informacji, przygotowań Studia do tego aby zadziałać, ich małe śledztwo - to moje prywatne, subiektywne odczucia. Wiem, że w ubiegłym roku ukazała się już kontynuacja powieści - w oryginale pt. Sysipimeä (mimo szczerych chęci - nie udało mi się znaleźć polskiego odpowiednika :) ) Jak tylko ukaże się polskie wydanie, chętnie przeczytam o dalszych projektach Młodych Finek

P.S. Może Wy podzielicie się ze mną Waszymi wrażeniami po przeczytaniu książki? Podyskutujmy razem.
www.szyszunie.pl

Książki wydane przez Zysk i Ska , które miałam okazję przeczytać do tej pory były nietuzinkowe - dlatego też skusiłam się na debiutancką powieść fińskiego pisarza "Szczerze oddana".
Bohaterką książki jest Lia, młoda finka, która zamieszkała w Anglii szukając (jak to sama określa - "bezpieczeństwa bliskości wełnianego swetra"). Lia pracuje jako grafik w znanej londyńskiej...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
686
323

Na półkach: , , , ,

Thriller psychologiczny to jeden z moich ulubionych gatunków. Niestety czasami się zdarza, że książka o tej tematyce zawodzi i to bardzo mocno, dlatego staram się wybierać je jak najlepiej. Ta sztuka niestety się nie powiodła, jeśli chodzi o powieść „Szczerze oddana” autorstwa Pekka Hiltunena. Z jednej strony wydała się mocno intrygująca i nic nie zwiastowało porażki. Natomiast z drugiej treść jej okazała się w większym stopniu pustym słowem. Spora jej część wydała się zbędna, mało było w niej akcji, dlatego ukończenie jej przyszło mi z trudem. Na szczęście udało się i szczerze jestem z siebie dumna.

W centrum Londynu znaleziono zmasakrowane zwłoki, jak się później okazało, młodej kobiety. Świadkiem tego widoku jest Lia, graficzka komputerowa, którą cała sprawa wstrząsnęła do głębi. Długi czas po tym wydarzeniu kobieta nie może przestać myśleć o tej zbrodni. Kiedy spotyka na swej drodze Mari, ich losy łączą się, a Lia ma nadzieje, że z jej pomocą uda jej się rozwiązać do tej pory nierozwikłaną zagadkę śledztwa. Dzięki umiejętnościom Mari, która potrafi „czytać ludzi” , wkraczają w mroczny świat mordercy. Okazuje się, że cała sprawa to jedna wielka intryga, z której trudno się będzie wyplątać…

„Szczerze oddana” to powieść, która ma w sobie ogromny potencjał. Jednak jej wartość jest zbytnio przereklamowana. Autor za bardzo skupił się na znajomości dwóch kobiet i ich spotkań, a cała zbrodniczy intryga zeszła na drugi plan. W dużej mierze treść tej książki była zbyt, powiedzmy, rozciągnięta. Zanim doszliśmy do sedna sprawy, musieliśmy się przebić przez kilkadziesiąt stron, które praktycznie nie wnoszą niczego. Okropnie nużąco się to czytało. Po początkowej akcji, w której znalezione zostaje zmasakrowane ciało, mamy do czynienia ze zwyczajnym tokiem wydarzeń, bez akcji, bez napięcia, bez zaskoczeń. Patrząc na objętość tej książki można się przerazić, jak sporo jest tej treści. Niestety tylko trzydzieści procent ma swoją, powiedzmy, wysoką wartość, która warta jest uwagi.

Przyjrzyjmy się teraz postaciom. Lia to kobieta zwyczajna, pospolita, jednak to ona jest główną bohaterką. Nie oczekiwałam po niej zbyt wiele, jednak po przeczytaniu pierwszych 100 stron dowiedzieć się można o niej tyle, że pracuje w gazecie, pochodzi z Finlandii i sypia z facetami na prawo i lewo. Ot, bardzo intrygujące. Pojawia się Mari, jej krajanka, która ma pewną umiejętność „czytania” ludzi, czyli, mówiąc wprost, jest żeńskim odpowiednikiem Sherlocka Holmesa. Coś zaczyna się dziać, obie stwarzają pewien charakter, ale dalej nie wiemy, gdzie ten psychologiczny thriller się zacznie. Czy może już trwa, a my coś przeoczyliśmy? Bynajmniej trudno to odczytać. Z pewnością autor za bardzo skupił się na opisaniu relacji tych dwóch pań, aniżeli na głównej sprawie. Choć, co trzeba przyznać, akcja w końcu się pojawia, coś się dzieje, wzrasta napięcie… Jednak wszystko szybko gaśnie, jakby ktoś zdmuchnął świeczkę. Szybkie i proste zakończenie. Tego się można było spodziewać po pierwszych stronach.

Ciężko ocenia się książki, które nie przypadły nam do gustu, a przecież należą do ulubionego gatunku. „Szczerze oddana” zapowiadała się mocno intrygująco, jednak na tym jedynie się skończyło. Autor miał dobre chęci i niezły pomysł, to widać na pierwszy rzut oka, ale w tej całej treści odnaleźć można to zbyt mocne: „chcę”. Za bardzo chciał i przedobrzył. Styl też trudno ocenić, bowiem chyba po raz pierwszy spotkałam się z pisarzem, który ciekawie opowiada coś, co czytelnika w ogóle nie interesuje. Z jednej strony treści nijakiej ma się dość, z drugiej tak to fajnie się czyta, że chyba się skusić można na jeszcze jeden rozdział. I tak dalej. Dlatego szkoda, że autor poszedł w tym kierunku i zdołał mnie rozczarować. Trochę więcej pracy i wyszłaby z tego fenomenalna powieść. Pozostaje mi więc tylko czuć niedosyt i rozczarowanie…

Thriller psychologiczny to jeden z moich ulubionych gatunków. Niestety czasami się zdarza, że książka o tej tematyce zawodzi i to bardzo mocno, dlatego staram się wybierać je jak najlepiej. Ta sztuka niestety się nie powiodła, jeśli chodzi o powieść „Szczerze oddana” autorstwa Pekka Hiltunena. Z jednej strony wydała się mocno intrygująca i nic nie zwiastowało porażki....

więcej Pokaż mimo to

avatar
479
428

Na półkach: , ,

Po książki pisarzy pochodzenia fińskiego sięgam bardzo rzadko, dlatego w zasadzie nie wiem czego się po nich spodziewać. Ostatni raz miałam ku temu okazję dzięki Fantastycznemu samobójstwu zbiorowemu Arto Paasilinna. Nie byłam pod szczególnym wrażeniem – spodziewałam się książki znakomitej, a dostałam wyjątkowo przeciętną. Tym razem padło na pana Pekkę Hiltunena i jego thriller z tłem kryminalnym, pt. Szczerze oddana.

Blurb zapowiadał całkiem intrygującą lekturę, z którą przyszło mi spędzić kilka dni. Główną bohaterką jest Lia, młoda kobieta pochodząca z Finlandii, ale mieszkająca od jakiegoś czasu w Londynie i pracująca jako grafik w jednej z gazet. Wśród znajomych uchodzi za zdystansowaną i chłodną niczym kraj, z którego pochodzi, jednak to tylko pozory, bowiem emocji, często skrajnych, w Lii nie brakuje, co szybko daje się zauważyć.

Pewnego dnia kobieta przypadkiem znajduje się w miejscu (w samym środku Londynu),w którym w bagażniku jednego z aut wystawiono na widok publiczny zmasakrowane ciało. Lia, porażona samym faktem obecności w pobliżu zwłok, nie może sobie poradzić z natłokiem wynikających zeń emocji, jednak ma nadzieję, że wir codziennego życia oraz mała impreza urodzinowa w miejscowym pubie, pozwoli jej zapomnieć choć na chwilę o traumatycznym przeżyciu. I na chwilę jej się to udaje, bo w owym pubie poznaje tajemniczą kobietę imieniem Mari. Kobieta wydaje się czytać w myślach – potrafi odgadnąć takie fakty z życia (często intymnego),o których istnieniu Lia i jej znajomi mogliby wiedzieć tylko oni sami. Jak się potem okazuje, Mari nie czyta w myślach, a czyta ludzi…

Kobiety szybko zaprzyjaźniają się, dowiadują o sobie coraz więcej, a nawet zaczynają wspólną pracę w miejscu, w którym dowodzi nowopoznana przyjaciółka bohaterki. Firma Mari ma za zadanie pomagać ludziom w sytuacjach, w których zdaje się, że nie da się już nic zrobić – w jednym z przypadków zmusili jedną z firm telekomunikacyjnych do ponownego wprowadzenia na rynek tanich abonamentów, które z dnia na dzień zawiesili. Mari i jej współpracownicy często działają na pograniczu prawa, a nawet poza nim…

Wkrótce interesy Lii oraz Marii zbiegają się. Okazuje się, że jedna drugiej może pomóc w rozstrzygnięciu nurtujących je kwestii. I tak Marii pomoże Lii w znalezieniu sprawcy brutalnego morderstwa, a Lia… – tego już Wam nie zdradzę.

W fabule dzieje się tak dużo, że nie sposób krótko o niej opowiedzieć, ale przecież nie w tym moja rola. Moim zadaniem jest opowiedzieć Wam o wrażeniach wyniesionych z lektury, a te, krótko mówiąc, są skrajnie różne. Bardzo podoba mi się samo umiejscowienie akcji w Londynie i pomysł, żeby zwłoki denatki zostały znalezione w samym jego centrum, podczas gdy nikt nie wie, skąd się tam wzięły. Mamy tu też dwa wątki: jeden związany z Lią i jej prywatnym, amatorskim śledztwem, a drugi z tym, co chce osiągnąć Mari. Autor bardzo płynnie i umiejętnie przechodzi od jednego wątku do drugiego – nie ma tu niepotrzebnego chaosu, czytelnik nie gubi się w tym, co czyta. Sam pomysł na specyficzną działalność Mari jest bardzo interesujący, ale jednocześnie wywołuje lekkie poczucie nierealności. Jak już wspomniałam, ona i jej pracownicy często w swoich działaniach balansują na granicy prawa, a nawet je łamią, co na dłuższą metę nie powinno im uchodzić bezkarnie, tymczasem wydaje się, jakoby Mari i jej załoga stali ponad nim.

Działalność Mari to nie jedyny element wywołujący we mnie poczucie nierealności. Już sam fakt, że Lia podjęła się swojego amatorskiego śledztwa, nie mając ku temu najmniejszych powodów (nie licząc tych czysto emocjonalnych),jest z lekka naciągany. Kolejne wydarzenia tylko pogłębiają to wrażenie. Wymienię tylko jedno z nich: Lia, chcąc poznać więcej szczegółów związanych ze śledztwem, udaje się na komisariat policji, a tam prosi o rozmowę z osobą, która zajmuje się tą sprawą. Do rozmowy dochodzi, a pan nadkomisarz – chyba za ładne oczy – postanawia włączyć bohaterkę – ot tak, po prostu – do grona zaufanych dziennikarzy, którym zdradza się poszczególne fakty ze śledztwa (przypomnijmy, że Lia jest grafikiem a nie dziennikarzem, o czym od razu nadkomisarza informuje). Według mnie, pod względem prawdopodobności zachodzących zdarzeń Szczerze oddana niestety kuleje. I to miało duży wpływ na mój ogólny odbiór powieści.

Ostatecznie zatem nadal nie potrafię jednoznacznie ustosunkować się do literatury rodem z Finlandii. Nie mogę powiedzieć, że jest zła, że mi nie odpowiada, bo zbyt rzadko się z nią stykam, ale jak dotąd nie zapałałam do niej ogromną sympatią. Co mi pozostaje w takiej sytuacji? Tylko skusić się na kolejne tytuły. Tak samo nie zamierzam i Was odwodzić od lektury debiutu Pekki Hiltunena – sami musicie się do niej ustosunkować.

Ocena: 4/6

Na blogu: http://www.ksiazkowka.pl/2014/03/szczerze-oddana-pekka-hiltunen.html

Po książki pisarzy pochodzenia fińskiego sięgam bardzo rzadko, dlatego w zasadzie nie wiem czego się po nich spodziewać. Ostatni raz miałam ku temu okazję dzięki Fantastycznemu samobójstwu zbiorowemu Arto Paasilinna. Nie byłam pod szczególnym wrażeniem – spodziewałam się książki znakomitej, a dostałam wyjątkowo przeciętną. Tym razem padło na pana Pekkę Hiltunena i jego...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    66
  • Przeczytane
    58
  • Posiadam
    19
  • 2014
    3
  • Wymienię
    2
  • Mam
    2
  • 2016
    2
  • Literatura skandynawska
    2
  • Rok 2014
    1
  • Przeczytane w 2014
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Szczerze oddana


Podobne książki

Przeczytaj także