Listy z Rosji. Rosja w 1839 roku
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Tytuł oryginału:
- Lettres de Russie
- Wydawnictwo:
- Editions Spotkania
- Data wydania:
- 1991-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1991-01-01
- Liczba stron:
- 256
- Czas czytania
- 4 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- Tłumacz:
- Maria Leśniewska, Marian Górski
- Tagi:
- Rosja carat XIX wiek 1839
Uważa się zwykle, że Astolphe Louis Leonor de Custine (1790-1857),wybierając się w 1839 roku do Rosji Mikołaja I, miał zamiar napisać dzieło, które miało dorównać słynnej książce Alexisa de Tocqueville De la Démocratie en Amérique. Chciał on - jak pisze George Kennan (The Marquis De Custine and His ,,Russia in 1839", Princeton 1970) - opisać inną wysuniętą placówkę cywilizacji europejskiej.
Arystokratyczne koligacje otwierały markizowi drzwi rosyjskich salonów, zaś będący gwarancją ,,reakcyjności" fakt, iż zarówno jego dziad jak i ojciec stracili głowy na jakobińskim szafocie - pozwolił uzyskać zgodę Mikołaja I na w miarę swobodne podróżowanie po całym kraju. Podróż trwała trzy miesiące, w czasie których de Custine odwiedził Petersburg, Moskwę, Jarosław i Niżny Nowogród.
Trzy lata później, w 1843 roku, w Brukseli ukazał się czterotomowy zbiór listów markiza de Custine do - jak można sądzić - fikcyjnego adresata, w którym autor zawarł swoje wrażenia, przemyślenia i obserwacje poczynione w Rosji. Zbiór nosił tytuł La Russie en 1839.
Książka stała się szybko ogromnym wydarzeniem wydawniczym i politycznym i jeszcze w ciągu XIX wieku miała ponad dziesięć pełnych wydań, nie licząc wielu edycji skróconych i wyborów. Dziś nadal co jakiś czas pojawiają się nowe wydania krytyczne, a wokół La Russie en 1839 wyrosła cała literatura.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 341
- 195
- 41
- 9
- 8
- 7
- 4
- 4
- 4
- 3
OPINIE i DYSKUSJE
„...od chwili gdy przyjechałem do Rosji, przyszłość Europy widzę w czarnych barwach...”
Astolphe de Custine to pisarz i podróżnik, człowiek niezależny finansowo, wykształcony, do tego uważny i przenikliwy obserwator (o takich ludziach obecnie mówi się, że umieją łączyć kropki). Z pochodzenia Francuz, z urodzenia arystokrata, a konkretnie markiz. Latem 1839 udał się w kilkumiesięczną podróż po Imperium Rosyjskim, a owocem tych wojaży jest – wydana cztery lata później - intrygująca książka „Listy z Rosji”, która w wielu stolicach zachodnioeuropejskich osiągnęła status wydarzenia literacko-politycznego.
Markiz zapisywał swoje spostrzeżenia i przemyślenia na bieżąco, po czym wysyłał je do przyjaciela, nadając im formę listów. A miał o czym pisać choćby dlatego, że dane mu było spotkać się i rozmawiać zarówno z przedstawicielami elity ówczesnej Rosji (z parą carską na czele),jak i z mieszczanami, robotnikami, a nawet strażnikami więziennymi.
Efekt tych spotkań, rozmów i doświadczeń okazał się piorunujący, W pierwszej chwili markiz był urzeczony historią kraju, ludźmi i tym, co go otacza. Mikołaj I wydał mu się władcą wręcz bez skazy, zaś Pałac Zimowy zbudowany na życzenie Piotra I - najpiękniejszym miejscem na świecie. Jednak w przeciwieństwie do wielu swoich sławnych poprzedników, a także do wielu tych, co będą gościć w Rosji w latach późniejszych, markiz szybko otrząsnął się z iluzji.
Zauważył między innymi, że car nigdy nie wychodzi ze swej roli, „ma wiele masek, ale nie ma własnej twarzy”, że Rosjanie to niezdolny do stworzenia czegoś własnego „naród naśladowców” i że „w Rosji gwałt zadaje się nawet kamieniom”. Jeden z wysoko urodzonych Rosjan zdradza mu w zaufaniu, że „sprawiedliwość nie ma w naszym kraju obrońcy, gdy staje władzy na drodze”. Trafne przypuszczenia na temat przyszłości i polityki Imperium Rosyjskiego każą markizowi obawiać się o własne bezpieczeństwo. Dopada go strach, że podróż tę przypłaci własnym życiem.
Jestem pod ogromnym wrażeniem przenikliwości markiza de Custine. Udało mu się znakomicie oddać społeczny i psychologiczny klimat rzeczywistości, którą zobaczył. Celnie scharakteryzował (nie tylko) carski despotyzm oraz obnażył zacofanie panujące w (nie tylko carskiej) Rosji.
"Starałem się opisywać, a nie oskarżać" - zapewniał. I w ten sposób powstała książka nie tylko o tym, jaka Rosja była, ale także o tym, jaka ona jest i jaka pozostanie na zawsze.
„...od chwili gdy przyjechałem do Rosji, przyszłość Europy widzę w czarnych barwach...”
więcej Pokaż mimo toAstolphe de Custine to pisarz i podróżnik, człowiek niezależny finansowo, wykształcony, do tego uważny i przenikliwy obserwator (o takich ludziach obecnie mówi się, że umieją łączyć kropki). Z pochodzenia Francuz, z urodzenia arystokrata, a konkretnie markiz. Latem 1839 udał się w...
Druzgocąca opinia na temat XIX wiecznej Rosji. Czytając tę książkę można mieć wrażenie, że napisał ją polski rusofob. Tutaj mamy do czynienia z listami autora pochodzącego z kraju neutralnego, którego stać na obiektywizm. Treść refleksyjna, daje do myślenia.
Druzgocąca opinia na temat XIX wiecznej Rosji. Czytając tę książkę można mieć wrażenie, że napisał ją polski rusofob. Tutaj mamy do czynienia z listami autora pochodzącego z kraju neutralnego, którego stać na obiektywizm. Treść refleksyjna, daje do myślenia.
Pokaż mimo toPoruszająca, analityczna relacja z odbytej rzeczywiście przez autora podróży do Rosji w 1839 roku. Wszystkie przywołane przez autora nazwiska i fakty są autentyczne, można to faktycznie sprawdzić. Cała tamta relacja i analiza wyjaśnia nam cały sposób myślenia Rosjan. Wygląda na to, że Rosja i Rosjanie się do dziś dnia w ogóle nie zmienili, stąd ta analiza jest aktualna po dziś dzień.
Podręcznik do Rosji.
Poruszająca, analityczna relacja z odbytej rzeczywiście przez autora podróży do Rosji w 1839 roku. Wszystkie przywołane przez autora nazwiska i fakty są autentyczne, można to faktycznie sprawdzić. Cała tamta relacja i analiza wyjaśnia nam cały sposób myślenia Rosjan. Wygląda na to, że Rosja i Rosjanie się do dziś dnia w ogóle nie zmienili, stąd ta analiza jest aktualna po...
więcej Pokaż mimo toNa dzisiejsze czasy lektura obowiązkowa. O Rosji napisano wiele, lepiej lub gorzej, to jest (niedościgniony) wzór. Aktulność formułowanych opinii przeraża.
Na dzisiejsze czasy lektura obowiązkowa. O Rosji napisano wiele, lepiej lub gorzej, to jest (niedościgniony) wzór. Aktulność formułowanych opinii przeraża.
Pokaż mimo toRussland verstehen – zrozumieć Rosję. Żeby zrozumieć Rosję: carską, komunistyczną, putinowską (neocarską?),Rosję więzienie narodów, społeczeństw, umysłów… wystarczy przeczytać tę małą książeczkę, napisaną w I połowie XIX w.
Russland verstehen – zrozumieć Rosję. Żeby zrozumieć Rosję: carską, komunistyczną, putinowską (neocarską?),Rosję więzienie narodów, społeczeństw, umysłów… wystarczy przeczytać tę małą książeczkę, napisaną w I połowie XIX w.
Pokaż mimo toCoś z francuskiej półki „Listy z Rosji” Markiz de Custine jako przenikliwa i ciekawa analiza socjologiczno-historyczna Rosji oraz krytyka despotyzmu, biurokracji i zacofania. Wojaże po Petersburgu, Moskwie, Jarosławiu, Niżu Nowogrodzkim etc są też ciekawą przygodą w przeszłość oraz sposobnością aby zapoznać się z ciekawymi i pięknymi opisami architektury i natury. Listy jako podróż w głębie duszy rosyjskiego narodu choć spisane w 1839 cały czas aktualne :-( Autor czerpie też sporo z dorobku Karamzina tworząc swoje opiniotwórcze listy. Podobno Gustaw Herling-Grudziński twierdził, iż to najlepsza książka o Rosji. Pisał m.in. „Mikołaj I wpadł po szybkim przekartkowaniu czterech tomów w gniew, słyszano go mruczącego pod nosem: "Moja wina, to ja ułatwiłem temu łajdakowi przyjazd do Rosji". [...] Fama jednak głosi, że dał się później przemóc ciekawości i wyjątkowo nudne wieczory w pałacu wypełniał sobie i rodzinie czytaniem na głos wybranych rozdziałów. Dopiero po upływie siedemdziesięciu blisko lat, w roku 1910, cenzura carska zezwoliła na skrócone rosyjskie wydanie książki. Prawie jednobrzmiący skrót ujrzał światło dzienne nazajutrz po rewolucji, ale został błyskawicznie skonfiskowany, z powodów które są bardziej oczywiste dzisiaj niż mogły być wtedy.” Markiz de Custine uważał iż, zbrodnia obrazy człowieczeństwa degraduje narody... a „tyrania to urojona choroba ludów; tyran przebrany za lekarza wmówił im, że zdrowie nie jest naturalnym stanem cywilizowanego człowieka, i że im większe niebezpieczeństwo, tym gwałtowniejsze powinno być lekarstwo: w ten sposób utrzymuje chorobę pod pretekstem jej kurowania. Porządek społeczny kosztuje w Rosji za drogo, żebym go podziwiał.”
Czytając przypomniał mi się cytat ze zbioru reportaży Aleksijewicz „Bo człowiek jest dobry! A to nie jest tak (…) Całe życie człowiek się pęta między dobrem a złem (…) Topor leży... Topór przeżyje właściciela... jak szybko się kończy człowiek, na jak długo wystarcza...” Historii powinniśmy się uczyć aby nie powtarzać błędów minionych pokoleń aby nie dochodziło do kolejnych nieszczeństw. Książka dająca do myślenia...
Coś z francuskiej półki „Listy z Rosji” Markiz de Custine jako przenikliwa i ciekawa analiza socjologiczno-historyczna Rosji oraz krytyka despotyzmu, biurokracji i zacofania. Wojaże po Petersburgu, Moskwie, Jarosławiu, Niżu Nowogrodzkim etc są też ciekawą przygodą w przeszłość oraz sposobnością aby zapoznać się z ciekawymi i pięknymi opisami architektury i natury. Listy...
więcej Pokaż mimo toSmutne jest to, że książka jest tak bardzo aktualna, że ma się wrażenie, iż autor pisze o Rosji współczesnej. Tam się nic nie zmienia, a czy zmieni...? Tracę nadzieję.
Smutne jest to, że książka jest tak bardzo aktualna, że ma się wrażenie, iż autor pisze o Rosji współczesnej. Tam się nic nie zmienia, a czy zmieni...? Tracę nadzieję.
Pokaż mimo to"Listy z Rosji" markiza de Custine to oczywista klasyka - analityczna? historyczna? politologiczna? - dla każdego, kto chociaż trochę zajmuje się zawodowo Rosją lub wykazuje zainteresowanie tym krajem. Przeczytywałem ją wielokrotnie. Po raz kolejny siągnąłem teraz, gdy Rosja rozpętała wojnę przeciwko Ukrainie.
Książka francuskiego arystokraty, opisująca jego wrażenia po podrózy do Rosji, pozornie nie wnosi wiele do naszej wiedzy o współczesnej Rosji, niemniej gorąco polecam ją każdemu. A to dlatego, że szkice o Rosji, mimo, że dotyczą czasów cara Mikołaja I, a więc pierwszej polowy XIX wieku, okazują się być przydatne w rozumieniu Rosji dzisiejszej. Jej diametralnej odmienności od świata zachodniego, jej despotycznego ustroju politycznego i społeczeństwa - pasywanego, zniewolonego, posłusznego. Nie bez powodu były ambasador USA w ZSRR George Kennam napisał, że "Listy z Rosji" więcej mówią o Rosji sowieckiej (a dzisiaj powiedzielibyśmy - i putunowskiej) niż o samej historii połowy XIX wieku.
Naturalnie, jest wiele z polit
"Listy z Rosji" markiza de Custine to oczywista klasyka - analityczna? historyczna? politologiczna? - dla każdego, kto chociaż trochę zajmuje się zawodowo Rosją lub wykazuje zainteresowanie tym krajem. Przeczytywałem ją wielokrotnie. Po raz kolejny siągnąłem teraz, gdy Rosja rozpętała wojnę przeciwko Ukrainie.
więcej Pokaż mimo toKsiążka francuskiego arystokraty, opisująca jego wrażenia po...
Przy okazji lektury po raz pierwszy, dawno temu, opisy dyktatury Mikołaja I jako żywo pasowały do komunistycznego ZSRR. Ale niestety dla zbyt wielu ludzi historia wciąż nie jest nauczycielką życia. Drogą Mikołaja I i Stalina dziś podąża Władimir Putin.
Słowa „Gdybyś mi towarzyszył w tej podróży, odkryłbyś ze mną w głębi duszy rosyjskiego narodu nieuchronne spustoszenia dokonane przez absolutną władzę posuniętą do najdalszych konsekwencji. Przede wszystkim jest to dzika obojętność wobec świętości słowa, wobec prawdy uczuć, wobec sprawiedliwości czynów; następnie jest to. kłamstwo tryumfujące we wszystkich czynnościach życia, indywidualnych i społecznych; jest to brak uczciwości, zła wola, oszukaństwo w przeróżnej postaci: słowem, zanik poczucia moralnego” pasują jak ulał do dzisiejszego społeczeństwa rosyjskiego, jego władz oraz mediów.
A jeszcze bardziej: „W sercu rosyjskiego ludu fermentuje bezładna ambicja, ogromna, jedna z tych ambicji, które mogą kiełkować tylko w duszy uciskanych i żywić się tylko nieszczęściem całego narodu. Ten naród, na wskroś zdobywczy, chciwy z powodu braków, pokutuje z góry u siebie upadlającą pokorą za nadzieję sprawowania tyranii u innych. Oczekiwana przez ten naród sława i bogactwo pocieszają go za doznawaną hańbę i aby powetować sobie niecną rezygnację z wszelkiej wolności publicznej i osobistej, niewolnik na klęczkach marzy o panowaniu nad światem.”
A propos pewnych reklamowanych u nas sojuszy z rozbijaczami Unii Europejskiej: „Rosja widzi w Europie łup, który zdobędzie wcześniej czy później dzięki naszym niesnaskom. Podsyca w nas anarchię w nadziei wykorzystania wspomaganego przez nią rozkładu, bo on sprzyja jej celom: jest to historia Polski powtórzona na wielką skalę.”
Tak to niestety ciągle aktualne słowa markiza de Custine pokazują, że koniec komunizmu nic nie zmienił w rosyjskiej mentalności. A listy zachowują w znacznym stopniu aktualność. Niestety.
Przy okazji lektury po raz pierwszy, dawno temu, opisy dyktatury Mikołaja I jako żywo pasowały do komunistycznego ZSRR. Ale niestety dla zbyt wielu ludzi historia wciąż nie jest nauczycielką życia. Drogą Mikołaja I i Stalina dziś podąża Władimir Putin.
więcej Pokaż mimo toSłowa „Gdybyś mi towarzyszył w tej podróży, odkryłbyś ze mną w głębi duszy rosyjskiego narodu nieuchronne spustoszenia...
Ponadczasowa książka o Rosji - nie tylko o czasach Mikołaja I, choć był on jednym z najkrwawszych satrapów rządzących tym krajem. Daję mu trzecie miejsce, po Stalinie i Iwanie Groźnym.
Pisząc to, właśnie uświadomiłem sobie (27 lutego 2022 r.),że na podium wdziera się (nie powiem, że przebojem, raczej czołgiem) zbrodniarz wojenny Władymir Władymirowcz…
Mimo upływu niemal 200 lat, „Rosja w 1839” to obowiązkowa lektura dla Polaka chcącego poznać odwieczne mechanizmy jej władzy (choć stylistyka może odstręczyć). To wielki traktat socjologiczno-politologiczny o jej istocie, całkowicie niezależnie od tego, kto w danym momencie historycznym ją sprawuje.
Jest tu mnóstwo przykładów, popartych przykładami z autopsji. A warto pamiętać, że de Custine należał do najznakomitszych rodów Francji, mógł się zatem cieszyć zaufaniem mikołajowskiego systemu. Tylko ze ten system nikomu nie ufał – w jego przypadku słusznie, bo choć arystokrata, to nie mógł znieść takiego upodlenia człowieka, skundlenia i braku jakiejkolwiek wolności w warunkach absolutnej władzy. I tak niewiele w Rosji pod tym względem się zmieniło.
Obawiam się, ze nic nie tam nigdy nie zmieni, chyba ze na gorsze, czego jesteśmy właśnie świadkami…
Ponadczasowa książka o Rosji - nie tylko o czasach Mikołaja I, choć był on jednym z najkrwawszych satrapów rządzących tym krajem. Daję mu trzecie miejsce, po Stalinie i Iwanie Groźnym.
więcej Pokaż mimo toPisząc to, właśnie uświadomiłem sobie (27 lutego 2022 r.),że na podium wdziera się (nie powiem, że przebojem, raczej czołgiem) zbrodniarz wojenny Władymir Władymirowcz…
Mimo upływu niemal...