rozwińzwiń

The Raven Prince

Okładka książki The Raven Prince Elizabeth Hoyt
Okładka książki The Raven Prince
Elizabeth Hoyt Wydawnictwo: Warner Forever Cykl: Princes (tom 1) literatura obyczajowa, romans
392 str. 6 godz. 32 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Cykl:
Princes (tom 1)
Wydawnictwo:
Warner Forever
Data wydania:
2006-01-01
Data 1. wydania:
2006-01-01
Liczba stron:
392
Czas czytania
6 godz. 32 min.
Język:
angielski
ISBN:
9780446618472
Średnia ocen

7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
16 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1265
508

Na półkach: , , , ,

To moja pierwsza Hoyt i przyznam że chociaż pierwsza połowa nie była jakoś mega zachęcająca to już przy drugiej bawiłam się naprawdę nieźle! Zarówno Edward jak i Anna przypadli mi do gustu, pies Jock - bomba, teściowa super babka, no i stary zrzęda lokaj Dovis :D
Nie bardzo leżą mi te czasy ale wydaje mi się że jak tylko skończą mi się książki Garwood to z chęcią sięgnę po Hoyt :)

Polecam!

To moja pierwsza Hoyt i przyznam że chociaż pierwsza połowa nie była jakoś mega zachęcająca to już przy drugiej bawiłam się naprawdę nieźle! Zarówno Edward jak i Anna przypadli mi do gustu, pies Jock - bomba, teściowa super babka, no i stary zrzęda lokaj Dovis :D
Nie bardzo leżą mi te czasy ale wydaje mi się że jak tylko skończą mi się książki Garwood to z chęcią sięgnę po...

więcej Pokaż mimo to

avatar
993
891

Na półkach: , ,

Śliczna bajka.
W zasadzie dwie bajki.
Wciąga od pierwszego momentu udowadniając, że jeśli ktoś posiada dar opowieści to i wydawać by się mogło banalnej historyjce potrafi dodać skrzydeł. Choć nie powiem, pomysł nader… odważny… niecodzienny… mało realny… bardzo do kochania i wzdychania. Zdecydowanie z większą ilością czytelniczek za „tak” niż za „nie”.
Jak dla mnie trzeba lekko przymrużyć oko, trochę bardziej niż zwykle i można cieszyć się pełną piersią dwójką bohaterów, którzy wbrew otaczającemu światu podążają za swoimi pragnieniami, walczą za nie, a co ważne nie tracą nic z siebie. Do końca pozostają sobą. Nie boją się powiedzieć chcę i sięgają po to.
Elementów do polubienia jest całkiem sporo. Jeśli ktoś nie polubi Anny z jej ciętym językiem, odwagą, prawością i sprawiedliwością, to zawsze może zatrzymać wzrok na Edwardzie pociętym bliznami po chorobie, nader głośno wyrażającym swoje emocje, ale niezwykle ciepło zdobywającym róże dla sekretarki. Jeśli nie oni, to może pies, wielki, brzydki, bezimienny. Albo uparta owca, albo kolorowe szyte na miarę kamizelki rządcy wielkiego majątku porośniętego i opuszczonego, bo serce w nim dawno zamarło. Służący też dokładają swoje.
To fantastyczna możliwość na oderwanie się od wydawanych po naszemu książek, które w większości wypadków nie potrafią ani tak zaskoczyć, ani zaciekawić, ani pochłonąć. Ta z gruntu bajkowa i szalenie mało realna opowieść czaruje swoją niemożliwością.
Co dla mnie ciekawe polubiłam dwójkę bohaterów mniej więcej na tym samym poziomie. Zwykle jedna strona jest mniej, druga bardziej, a tutaj wybieram Edwarda jedynie z przyczyn oczywistych.
W moim prywatnym rankingu na mojego faceta Edward wysunął się na prowadzenie. Może dlatego, że jest taki normalny. I taki diablo ludzki, nie wydumany, nie przesadzony, nie wyidealizowany. Zwyczajnie ludzki. Choć to przecież bajka.

Śliczna bajka.
W zasadzie dwie bajki.
Wciąga od pierwszego momentu udowadniając, że jeśli ktoś posiada dar opowieści to i wydawać by się mogło banalnej historyjce potrafi dodać skrzydeł. Choć nie powiem, pomysł nader… odważny… niecodzienny… mało realny… bardzo do kochania i wzdychania. Zdecydowanie z większą ilością czytelniczek za „tak” niż za „nie”.
Jak dla mnie trzeba...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1192
437

Na półkach: ,

Nie zawsze główny bohater musi być idealnie przystojnym hulaką, a bohaterka nieskalaną dziewicą o urodzie nimfy. Tutaj mamy mrocznego hrabiego którego i serce i oblicze naznaczone są zdarzeniami z przeszłości w tym chorobą. Poczytamy sobie tu o człowieku którego twarz przeraża ludzi, o którym krążą legendy, którego podwładni się boją prawie jak demona i odnoszą się doń z szacunkiem należnym księciu.

Ona. Wdowa po adwokacie, co tu dużo mówić klepiąca biedę. Mieszka ze swoją teściową i dziewczyną przygarniętą z dobroci serca, choć wcale ich na utrzymanie ich dwójki nie stać. Stąd wniosek naszej bohaterki o poszukaniu posady. Na dodatek jest bardzo odważna. Nie są to puste słowa, przygarnia chorą prostytutkę i pielęgnuje ją jak przyjaciółkę. Do tego trzeba mieć jaja. Najpierw Anna będzie miała z tego powodu trochę nieprzyjemności, ale… Będą też korzyści ;) jakie? Nie zdradzę.

Pierwsze spotkanie bohaterów? Ona płoszy jego konia (w jego wersji) on z niego spada a ona się przewraca. Oczywiście wtedy jeszcze nie wiedzą co będzie ich łączyć.
Następnie Anna zatrudnia się jako pani sekretarz u tajemniczego hrabiego i przez pierwsze dni nie widzi swego chlebodawcy. Niczym odkrywczym nie będzie jeśli napiszę że to właśnie nieznajomy z drogi jest tym hrabim.
I od momentu gdy spotykają się w bibliotece Edwarda już czuć że między nimi coś jest. Nie namiętność, nie zwierzęce przyciąganie, ale ciepło. Jakaś nić porozumienia, coś wyjątkowego. Ciężko jest to nazwać, ale czuć w każdym słowie.
Takim przykładem jest fakt że Edward odczuwa brak Anny po całym dniu jej obecności jako zimno, mrok. Jako coś niepożądanego, niechcianego. Nie jest tak że gdy hrabia widzi panią Wren pierwszy raz uważa ją za marzenie i od razu leci na nią. O nie. On nawet początkowo nie bierze pod uwagę że to ona może być jego przyszłą żoną, jest jego pracownicą i tyle. Początkowo ma zamiar i nawet przeprowadza wstępne negocjacje co do ślubu i posagu córki sąsiada jego innej posiadłości. Oczywiście ślubu z nim.
Bo Edwardowi bardzo zależy na potomku, przedłużenie rodu, dbanie o majątek i szanowanie tradycji związanych z jego tytułem to rzeczy dla niego najważniejsze. Taki szlachcic z celem, na pewno nie utracjusz. Nowość prawda? Nie ma tu żalu do rodziców, zemsty na ojcu, jest wręcz coś odwrotnego. Tęsknota za utraconą dawno rodziną, sentyment.

Kolejna nowa rzecz? Oboje nasi bohaterowie to osoby mające nie po 20-kilka lat lecz już po trzydziestce. Doświadczone, z przeszłością i jakimś życiowym bagażem. Nie podlotki przeżywające pierwsze miłości.

Czy warto? Bardzo. Bardzo warto, koniecznie wręcz trzeba ;) tu się nie uśmiejemy po pachy, o nie. Tu się zastanowimy, pomyślimy, troszkę wzruszymy i na pewno przepadniemy na kilka godzin czytając książkę ;)
A tytuł? Pochodzi od historii opisanej fragmentami na początku rozdziałów. Też dodającej atrakcyjności i ciekawej ;)
Czytajcie ;)

Nie zawsze główny bohater musi być idealnie przystojnym hulaką, a bohaterka nieskalaną dziewicą o urodzie nimfy. Tutaj mamy mrocznego hrabiego którego i serce i oblicze naznaczone są zdarzeniami z przeszłości w tym chorobą. Poczytamy sobie tu o człowieku którego twarz przeraża ludzi, o którym krążą legendy, którego podwładni się boją prawie jak demona i odnoszą się doń z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2898
233

Na półkach: , , ,

Przychodzi taki czas w życiu kobiety, kiedy musi zrobić coś, co jest nie do pomyślenia – mianowicie musi sobie znaleźć zatrudnienie.

Dla owdowiałej Anny Wren, to była posada osobistego sekretarza hrabiego Swartinghama. Sekretarzami zwykle są mężczyźni, nie kobiety – o czym Anna dobrze wie, ale prawdziwym „upadkiem” było dla niej zakochanie się w Edwardzie de Raaf Swartinghamie.

Któregoś dnia hrabia postanawia odwiedzić luksusowy londyński dom uciech, aby zadbać o swoje „męskie” potrzeby i dopiero wtedy Anna poczuje prawdziwą wściekłość. W takim razie ona wykorzysta tę okazję, by zadbać o swoje „kobiece” pragnienia i zastąpi mu kochankę.

Jest jeszcze jeden powód wyjazdu hrabiego do Londynu - sformalizowanie zaplanowanych wcześniej zaręczyn. Spróbuje też zapomnieć (choć bezskutecznie) o swojej sekretarce. Edward ma blizny po ospie i nie wierzy, że jakaś kobieta może go pragnąć. Z wyjątkiem tajemniczej damy, z którą spędził dwie niezapomniane noce w „Grocie Afrodyty”, najbardziej skandalicznym burdelu w Londynie.

Fajnie i lekko napisany romans,nie do końca schematyczny, co też jest ważne. Czyta się szybko z dużą dozą humoru, bo on pogromca sekretarzy z "piesiulkiem", wszyscy uciekają po kilku dniach i przeważnie nocą, a tu mała wdówka, daje mu w kość :)

Przychodzi taki czas w życiu kobiety, kiedy musi zrobić coś, co jest nie do pomyślenia – mianowicie musi sobie znaleźć zatrudnienie.

Dla owdowiałej Anny Wren, to była posada osobistego sekretarza hrabiego Swartinghama. Sekretarzami zwykle są mężczyźni, nie kobiety – o czym Anna dobrze wie, ale prawdziwym „upadkiem” było dla niej zakochanie się w Edwardzie de Raaf...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    16
  • Chcę przeczytać
    14
  • Romans
    1
  • ✔ 2019 (72)
    1
  • Rezygnacja
    1
  • 2018
    1
  • Historycznie
    1
  • 2014
    1
  • Ebook
    1
  • Mam na e-półce
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki The Raven Prince


Podobne książki

Przeczytaj także