Szkice węglem
Wydawnictwo: Książka i Wiedza Seria: Koliber klasyka
112 str. 1 godz. 52 min.
- Kategoria:
- klasyka
- Seria:
- Koliber
- Wydawnictwo:
- Książka i Wiedza
- Data wydania:
- 1967-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1967-01-01
- Liczba stron:
- 112
- Czas czytania
- 1 godz. 52 min.
- Język:
- polski
Zawiera nowele "Szkice węglem" oraz "Janko muzykant"
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 3 140
- 315
- 311
- 155
- 49
- 37
- 36
- 18
- 16
- 15
OPINIE i DYSKUSJE
Akcja noweli dzieje się we wsi Barania Głowa, nazwa ma na celu ukazanie ciemnoty jej mieszkańców. Pisarz przedstawia życie ubogich, zacofanych chłopów oraz stosunku jaki mają do nich osoby lepiej wykształcone i zamożne. Szczególnie pogardliwy stosunek do chłopów ma Zołzikiewicz. Mężczyzna jest sprzedajny i cyniczny, wydaje się, że nie cofnie się przed niczym. Zdaje sobie sprawę ze swojej władzy i nie waha się jej użyć. Wiedza, którą posiada pozwala mu manipulować prostymi ludźmi.
Czytelnik ma do czynienia nie tylko z kierującym się instynktami pisarzem, ale i z gronem osób, dla których wygodnym jest niedostrzeganie problemu, umywanie rąk. Widoczne jest to nie tylko w postawie poszczególnych ludzi, ale i w opisie miejsca jakim jest sąd czy samego funkcjonowania zarządu wsi. Autor ukazuje szkodliwe stereotypy o chłopach i ich wydaje się beznadziejną sytuację.
Akcja noweli dzieje się we wsi Barania Głowa, nazwa ma na celu ukazanie ciemnoty jej mieszkańców. Pisarz przedstawia życie ubogich, zacofanych chłopów oraz stosunku jaki mają do nich osoby lepiej wykształcone i zamożne. Szczególnie pogardliwy stosunek do chłopów ma Zołzikiewicz. Mężczyzna jest sprzedajny i cyniczny, wydaje się, że nie cofnie się przed niczym. Zdaje sobie...
więcej Pokaż mimo toNiepozorne opowiadanie malujące obraz niedoli chłopskiej. Tragedia wydaje się nieunikniona, mimo miałam nadzieję, że Rzepowej się uda.
Niepozorne opowiadanie malujące obraz niedoli chłopskiej. Tragedia wydaje się nieunikniona, mimo miałam nadzieję, że Rzepowej się uda.
Pokaż mimo toDosłownie nic tu się nie dzieje
Dosłownie nic tu się nie dzieje
Pokaż mimo toWieś: Barania Głowa / lato A.D. 1871
Szekspirowski wymiar / sarkastyczny sznyt
„Węgle na kominie przygasły i paliły się zabudowania dworskie”. Utwór artystycznie doskonały, ale nie do końca ; )
Sienkiewicz, jakiego nie znacie.
Wieś: Barania Głowa / lato A.D. 1871
Pokaż mimo toSzekspirowski wymiar / sarkastyczny sznyt
„Węgle na kominie przygasły i paliły się zabudowania dworskie”. Utwór artystycznie doskonały, ale nie do końca ; )
Sienkiewicz, jakiego nie znacie.
Bolało mnie jak to czytałam. Autor pokazuje tu głupotę i ciemnotę ludzi. Kobieta walczy, próbuje na swój sposób jakoś pomóc mężczyzna załamuje ręce i pije, niestety częsty obraz z tamtych miejmy nadzieje już lat.
Bolało mnie jak to czytałam. Autor pokazuje tu głupotę i ciemnotę ludzi. Kobieta walczy, próbuje na swój sposób jakoś pomóc mężczyzna załamuje ręce i pije, niestety częsty obraz z tamtych miejmy nadzieje już lat.
Pokaż mimo toI śmieszno, i straszno, ale co poradzę na to, że historia ściska za serce. Z początku kupa śmiechu, głównie za przyczyną chłopskiej gwary i kilku odzywek, z których kilka postarałem się dodać do cytatów na stronie, ale końcowe akordy tej noweli to żółcią pisana czarna rozpacz. Sienkiewicz natomiast już na wczesnym etapie kariery sprawnie kontrastuje między humorem a publicystyką, żartem a pozytywistycznym moralizatorstwem. Nie trzeba wiele wyobraźni, żeby przerazić się przyszłym losem osieroconego dziecka.
I śmieszno, i straszno, ale co poradzę na to, że historia ściska za serce. Z początku kupa śmiechu, głównie za przyczyną chłopskiej gwary i kilku odzywek, z których kilka postarałem się dodać do cytatów na stronie, ale końcowe akordy tej noweli to żółcią pisana czarna rozpacz. Sienkiewicz natomiast już na wczesnym etapie kariery sprawnie kontrastuje między humorem a...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPrzeczytałam tę nowelę kilka lat temu, ale nadal pamiętam jak silne emocje we mnie wywołała. Ile takich dramatów dźwiga ta ziemia? Ile jeszcze będzie musiała udźwignąć?
Przeczytałam tę nowelę kilka lat temu, ale nadal pamiętam jak silne emocje we mnie wywołała. Ile takich dramatów dźwiga ta ziemia? Ile jeszcze będzie musiała udźwignąć?
Pokaż mimo tonie zabieram tu głosu w sprawach ogólnych, narodowych i społecznych. W tej noweli zainteresował mnie tylko wątek hiszpański. Bardzo rzadki w literaturze polskiej (począwszy od przesympatycznego Doktora Hiszpana Kochanowskiego przez nieco bardziej dwuznaczne produkcje późniejsze, Sępa-Szarzyńskiego, Morsztyna, Krasickiego, Mickiewicza, Lelewela, Krasińskiego i tak dalej, zresztą wszystkie w marginalnej formie).
Sienkiewicz, jak wiadomo, do zwolenników postępu raczej nie należał. Tutaj wątek hiszpański służy do wyeksponowania egzaltacji i durnoty Zołzikiewicza, który naczytawszy się o wojnach karlistowskich i umocniwszy w przekonaniu o rządach kleru, idzie na drogę i pod przydrożnym krzyżem prowokuje wiejskie baby wracające z mszy.
Dość unikatowa perspektywa, powiedziałbym. Tym bardziej, że nieco inaczej wątek hiszpański wypada w "Latarniku" (tu bohater zdaje się raczej brał udział w hiszpańskiej wojnie domowej po stronie sił postępu, acz rzecz nie jest jasna) i w "Bez dogmatu" (tu Płoszowski zaciągnął się do wojsk karlistów w ramach egzaltacji młodości, coś jak a rebours Zołzikiewicza).
Tak tylko zapodaję, w ramach tropienia polsko-hiszpańskich koneksji literackich,
nie zabieram tu głosu w sprawach ogólnych, narodowych i społecznych. W tej noweli zainteresował mnie tylko wątek hiszpański. Bardzo rzadki w literaturze polskiej (począwszy od przesympatycznego Doktora Hiszpana Kochanowskiego przez nieco bardziej dwuznaczne produkcje późniejsze, Sępa-Szarzyńskiego, Morsztyna, Krasickiego, Mickiewicza, Lelewela, Krasińskiego i tak dalej,...
więcej Pokaż mimo toBrak mi słów...
Brak mi słów...
Pokaż mimo toOpowiadanie, przy którym uśmiałam się jak nigdy. A potem zdałam sobie sprawę, że za tym humorem kryje się przygnębiająca prawda czasów Sienkiewicza – choć na wielu płaszczyznach wciąż aktualna.
„Szkice węglem” to opowiadanie, którego akcja toczy się we wsi Barania Głowa pod koniec XIX wieku. W pierwszym rozdziale poznajemy ludzi… u władzy, czyli wójta Franciszka Buraka i jego pisarza, pana Zołzikiewicza. Już wkrótce maluje nam się dokładny obraz ich otoczenia – chaotyczne, rolnicze, pełne much i zwierząt hodowlanych, nierzadko zakłócających spokój podczas „ważnych” obrad politycznych. Brzmi niby odpychająco, ale jednocześnie, pisząc to, mam przed oczami piękne wiejskie lato.
Wokół tych bohaterów mamy społeczność w pełni chłopską, jeśli nie liczyć szlacheckiego dworku pani Jadwigi i jej rodziców. Nasz główny bohater, pan Zołzikiewicz, uważa że jego wykształcenie wyższe wznosi go wysoko ponad tę pospolitą masę. Spośród chłopów natomiast wyłaniają nam się dwie kluczowe postacie, Rzepa i jego żona. Rzepowa to piękna kobieta, na którą wielu we wsi ma, jak to Sienkiewicz ujął, „apetycik”, a w szczególności pan Zołzikiewicz. Wkrótce powstaje plan wysłania Rzepy do wojska w zamian za syna wójta. Dwie pieczenie na jednym ogniu: wójt zatrzymuje syna, Zołzikiewicz otrzymuje Rzepową. I tak właśnie rozpoczyna się wielki dramat tego opowiadania. Rzepa zostaje podpuszczony i podpisuje dokument zgłaszający go na pobór. Dowiedziawszy się o tym zajściu, zrozpaczona Rzepowa zaczyna szukać sposobu wśród urzędników i szlachty na unieważnienie tej fatalnej decyzji. Jest to iście nierówna walka prostej chłopki z wyższymi sferami, w której każdy proszony o pomoc umywa ręce. Kierującą się szczerymi ludzkimi emocjami bohaterka wykazuje się dużą zasobnością i determinacją. Te cechy niestety okazują się niewystarczające wobec lenistwa, interesowności i układów politycznych.
Historia ta, w stosownych momentach, opisana jest przezabawnie. Na przykład, Sienkiewicz mistrzowsko obraca sarkazmem traktując o Zołzikiewiczu. Dłubanie w nosie, marzenia o kobiecych pończochach i tchórzostwo poddają pod wątpliwość wyniosłość i powagę tej postaci. Odnoszę wrażenie, że Sienkiewicz miał naprawdę duży ubaw w tych częściach opowiadania. Na biednym Zołzikiewiczu nie pozostawił suchej nitki – ale w subtelny, dla niektórych pewnie niezauważalny sposób. Bo faktycznie książka ówcześnie została odebrana bardzo różnie. Zarzucano autorowi wyśmiewanie chłopów, ale to właśnie w rozdziałach o Rzepowej sarkazm się ulatniał. Chodziło o sportretowanie nierówności klasowych i nie dało się tego zrobić bez ukazania różnic w poziomach wykształcenia i obycia w świecie między chłopami a ludźmi u władzy. Sprawiedliwość Sienkiewicz oddał jednak w obnażeniu ułomności strefy wyższej skontrastowanej z wielkodusznością Rzepowej.
Jest to na pewno powieść, którą trzeba przemyśleć. Jeśli odbierze się ją tak lekko jak, pozornie, została napisana to można przewrócić ostatnią stronę z niemałym zakłopotaniem. Polecam mocno tę nietypową lekturę. Śmiech z głęboką refleksją gwarantowany. Brzmi dziwnie? No właśnie!
Opowiadanie, przy którym uśmiałam się jak nigdy. A potem zdałam sobie sprawę, że za tym humorem kryje się przygnębiająca prawda czasów Sienkiewicza – choć na wielu płaszczyznach wciąż aktualna.
więcej Pokaż mimo to„Szkice węglem” to opowiadanie, którego akcja toczy się we wsi Barania Głowa pod koniec XIX wieku. W pierwszym rozdziale poznajemy ludzi… u władzy, czyli wójta Franciszka Buraka i...