Rysunek w sercu
- Kategoria:
- literatura obyczajowa, romans
- Wydawnictwo:
- Novae Res
- Data wydania:
- 2013-10-23
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-10-23
- Liczba stron:
- 340
- Czas czytania
- 5 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788377229057
- Tagi:
- literatura polska literatura kobieca paranormal romance wampir miłość tłumaczka
On – trzystuletni wampir…
Ona – zwykła śmiertelniczka…
Czy dwa różne światy mogą żyć razem…?
Czy są sobie przeznaczeni…?
Anna Lawenda jest tłumaczką języka angielskiego. Romanse przeżywa jedynie na łamach książek, a jej egzystencja jest dość monotonna. W wolnych chwilach rysuje pejzaże. Właśnie jedna z jej prac wywraca do góry nogami poukładane życie kobiety. Okazuje się, że zupełnie nieświadomie stworzyła obraz przedstawiający dworek niejakiego Adama Ostrowskiego. Może nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że owa posiadłość spłonęła prawie doszczętnie trzysta lat wcześniej.
Adam po trwającej trzy wieki tułaczce wraca na łono ojczystej ziemi. Na przyjęciu u jednego z przyjaciół zauważa szkice przedstawiające jego dom rodzinny.
Zaintrygowany postanawia poznać ich autora…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 163
- 137
- 26
- 9
- 5
- 4
- 4
- 3
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Kolejny, na fali popularności gatunku, romans wampiryczny. Niezgorzej napisany, choć dość schematyczny, ale w końcu akcja dzieje się w Polsce, na moim Pomorzu - to plus. Całkiem mili główni bohaterowie, wielka, ponadczasowa miłość, itd. też plus... Jeśli to debiut, to całkiem, całkiem:)
Kolejny, na fali popularności gatunku, romans wampiryczny. Niezgorzej napisany, choć dość schematyczny, ale w końcu akcja dzieje się w Polsce, na moim Pomorzu - to plus. Całkiem mili główni bohaterowie, wielka, ponadczasowa miłość, itd. też plus... Jeśli to debiut, to całkiem, całkiem:)
Pokaż mimo toPierwszy polski paranormal. Pierwszy polski wampir. Pierwszy polski romans z wampirem.
Mhm. No wszystko się zgadza. Autorka młodego polskiego pokolenia, jej debiutancka książka, wszechobecne zachwyty i westchnienia. Czy słuszne? Powiem tak, na pewno uznanie się należy bo książka nie jest napisana na odwal się i na odczepnego. Dziewczyna się przyłożyła, chciała i starała się żeby zadowolić czytelniczkę, ale potknięć nie uniknęła. Pierwsze co mnie uderzyło i to mocno to to że Anna – główna bohaterka – czyta romans historyczny z balami i innymi, autorstwa, uwaga, Nory Roberts! Wiolu, czy Norka napisała taką książkę? Rozumiem, że to znane nazwisko, ale takich błędów się nie popełnia! Jeśli już się chce umieścić taki motyw, że bohaterka lubi romanse historyczne to albo wybrać trzeba autorkę która je pisze, albo w ogóle pominąć jej nazwisko.
Wiem to jest drobiazg i głupota, ale jednak potknąć się na czymś co tak łatwo można sprawdzić i skorygować? Niefajnie.
Druga rzecz mnie męcząca to to że autorka przed pisaniem tej powieści, albo i też w jej trakcie czytała Zmierzch. Na pewno. Miękki baryton? Piękny, mądry delikatny i przebogaty facet? No i jeszcze parę innych cech zbliżających obie postacie. Adama i Edzia.
Ech.
Nie żeby to były rzeczy zastrzeżone dla E. Cullena, ale jednak można być troszkę bardziej oryginalnym, nie sugerować się tym co kiedyś ktoś napisał. Zwłaszcza jeśli napisał to ktoś kto nie jest autorytetem. Dlaczego został zgubiony wampir – Dracula? Dlaczego wampiry wychodzą w dzień?
No właśnie, kolejna rzecz. Zachmurzone niebo a Adaś śmiga jak śmiertelnik po dworku. Przecież palą promienie UV, które przez chmurki sobie przenikają. Nie w takim stopniu, ale w cieniu się też można opalić.
Błędy…
Faktem jest że takie naciągane teorie dają szersze pole do popisu, ale można się było wytężyć i troszkę to zmienić. Tak żeby wampir był wampirem.
Szczęście całe że nasza pijaweczka nie zrezygnowała całkiem z płynnej diety. Lubi sobie przekąsić jakiegoś kurczaka, ale ludzka, koniecznie ludzka, krew jest potrzebna żeby przeżył. Dobrze dla mnie przynajmniej, że Adam nie musi mordować ludzi, a jak pije z kobiety to powoduje w niej uczucie przyjemności a nie bólu. Mimo wszystko sadystów wampirycznych nie lubię :P
Kolejna rzecz – jego urzeka w niej jej zapach. Upaja go i uzależnia. Znajome? Mówiłam, że ktoś się czegoś naczytał.
No dobrze przejdźmy trochę do bohaterów i treści.
Wszystko przez dworek. Adam mieszkał z rodzicami i siostrą pod Koszalinem w dworku, na włościach był dziedzicem. Ale nie wymuskanym tylko takim któremu nieobca ciężka praca. Sam się przedstawia jako osobę która i konia umie podkuć i pole skosić. Fajnie, wypieszczonych dandysów jest dostatek.
Ale dworek, no właśnie. Koleżanka Anny, Julia, wraz z mężem otwierają knajpę w Koszalinie. Elegancką, w budynku stylizowanym na dawne dworki. Anna chcąc zrobić koleżance prezent daje jej kilka swoich szkiców, część rysowanych z natury, cześć z głowy. Traf chciał że jeden z tych szkiców z głowy przedstawia dwór Adama. Który spłonął 300 lat temu. Taaak wszyscy są zdziwieni. Jak to się stało, tego nie powiem, same się musicie przekonać ;)
Ale w momencie jak Adam widzi swój dworek na obrazie w restauracji natychmiast chce poznać autora. Męczy Julię, a ta z chęcią daje mu kontakt do przyjaciółki. Zachowanie Julii mnie wcale nie dziwi. Anna jest zamkniętą w sobie osóbką, a Julia wręcz przeciwnie i bardzo chce pomóc przyjaciółce w znalezieniu miłości życia. Na dodatek facet interesujący się malarką paszkwilem nie jest, więc wetknięcie go Annie to kwestia czasu ;)
Adam potem zaprasza Annę do siebie na wieś, pod pretekstem namalowania obecnego domu który leży na terenie dawnych, odzyskanych, posiadłości.
No i się zaczyna… Między bohaterami iskrzy, nie da się ukryć. W tle przewijają się swaci – przyjaciele i pracownicy Adama, bardzo pozytywni ludzie. Wprowadzają do książki taką ciepłą rodzinną atmosferę ;)
Bohaterowie troszkę się kotłują. On chce to ona się boi, ona chce to on ma stracha… I zanim co do czego no to trochę mija. Ale te przepychanki w sumie nie są jakieś wymuszone ;) jego obawy że ona go nie zaakceptuje przez to kim jest też brzmią znajomo, chyba każdy książkowy krwiopijca przez to przechodzi :P
Taki urok tego bytu krwiożercy :P
Ogółem? Myślę, że warto się przekonać na własnej skórze, chociażby dlatego że to całkiem udany debiut i to debiut w temacie przerobionym na wszystkie strony, a jednak z czymś nowym. Bo nasze rodzime to jest, a nie obce ;) Bo Polacy nie gęsi, swojego wampira mają ;)
Pierwszy polski paranormal. Pierwszy polski wampir. Pierwszy polski romans z wampirem.
więcej Pokaż mimo toMhm. No wszystko się zgadza. Autorka młodego polskiego pokolenia, jej debiutancka książka, wszechobecne zachwyty i westchnienia. Czy słuszne? Powiem tak, na pewno uznanie się należy bo książka nie jest napisana na odwal się i na odczepnego. Dziewczyna się przyłożyła, chciała i starała się...
Jak już pisałam wcześniej, nie przepadam za literaturą polską. Po książkę sięgnęłam głównie dla tego, że nie miałam pojęcia co czytać. Bardzo spodobała mi się okładka, która jest piękna w swojej prostocie.
Historia jest ciekawa choć z pewnością nie wychodzi poza ramy zwykłego romansu człowieka z wampirem. Co mnie jednak uwiodło? Czułam, że choć czytam o współczesnych wydarzeniach to książka ma jakiś historyczny wydźwięk. Opowieść była podobna do romansów historycznych, a bohaterowie posiadali maniery i zachowania przeczące współczesności utworu.
Jedyne co troszkę mi przeszkadzało to Anna w której Adam chyba wyzwolił nimfomankę. Kobieta czasem zachowywała się jak rozkapryszone dziecko, a czasem świadoma swoich walorów kobieta. Dosłownie rzucała się na biednego Adasia. Chyba autorka przesadziła, chcąc ukazać bohaterkę jako kobietę walczącą o swoje.
Na pewno książka dla osób lubiących gotyckie klimaty
Jak już pisałam wcześniej, nie przepadam za literaturą polską. Po książkę sięgnęłam głównie dla tego, że nie miałam pojęcia co czytać. Bardzo spodobała mi się okładka, która jest piękna w swojej prostocie.
więcej Pokaż mimo toHistoria jest ciekawa choć z pewnością nie wychodzi poza ramy zwykłego romansu człowieka z wampirem. Co mnie jednak uwiodło? Czułam, że choć czytam o współczesnych...
Wampir i śmiertelniczka. Czy taki związek może mieć przyszłość? Czy wielokrotne powtarzany już schemat nadal może być ciekawy? Powiem wam, że może :)
Do książki, która wpadła mi w ręce, byłam dość sceptycznie nastawiona. Po pierwsze- nie przepadam za polskimi książkami. Po drugie- nie przepadam za wampirami. Więc co zachęciło mnie do sięgnięcia po nią? Przyznam, że okładka. Bardzo mi się spodobała i to dzięki niej przeczytałam tą pozycję.
Z ulgą mogę stwierdzić, że jestem usatysfakcjonowana. Nie jest to książka wysokich lotów, ale miała to coś. Najbardziej spodobała mi się subtelność opisów. Po wszechogarniającej znieczulicy jest to bardzo miła odmiana.
Szkoda tylko, że autorka w niektórych momentach trochę mnie zanudziła, ale za to koniec był bardzo ciekawy.
Podsumowując, uważam, że jest to książka warta uwagi.
Gratuluje udanego debiutu, Pani Wiolu ;)
Wampir i śmiertelniczka. Czy taki związek może mieć przyszłość? Czy wielokrotne powtarzany już schemat nadal może być ciekawy? Powiem wam, że może :)
więcej Pokaż mimo toDo książki, która wpadła mi w ręce, byłam dość sceptycznie nastawiona. Po pierwsze- nie przepadam za polskimi książkami. Po drugie- nie przepadam za wampirami. Więc co zachęciło mnie do sięgnięcia po nią? Przyznam, że...
Oh Gosh... To było złe. Kiedy zaczynała wracać mi wiara w polskich pisarzy, trafiło się to. Wzorowane na typowym paranormal romance, czyli jakaś tam fabuła plus "oh, no nie! nie mogę go kochać! nie może mi się podobać!". Mam tego wszędzie na pęczki w zagranicznych książkach, czemu w Polsce popada się w to samo? Nawracajcie się!
Oh Gosh... To było złe. Kiedy zaczynała wracać mi wiara w polskich pisarzy, trafiło się to. Wzorowane na typowym paranormal romance, czyli jakaś tam fabuła plus "oh, no nie! nie mogę go kochać! nie może mi się podobać!". Mam tego wszędzie na pęczki w zagranicznych książkach, czemu w Polsce popada się w to samo? Nawracajcie się!
Pokaż mimo to2014.11.27
Nie zamierzałam opiniować "Rysunku w sercu", bo uznałam, że jedna gwiazdka jest wystarczająco czytelną opinią o tej książce. Ale widzę , że Pani Szulc prowadzi anty kampanię wobec innej debiutującej autorki, a to uznaję za wstrętne. Takie promowanie się kosztem innego autora jest niegodziwe! Oceniam to jako zachowanie poniżej ludzkiej godności i za nieetyczną postawę Pani Wioletcie Szulc też daję jedynkę!
2014.11.27
więcej Pokaż mimo toNie zamierzałam opiniować "Rysunku w sercu", bo uznałam, że jedna gwiazdka jest wystarczająco czytelną opinią o tej książce. Ale widzę , że Pani Szulc prowadzi anty kampanię wobec innej debiutującej autorki, a to uznaję za wstrętne. Takie promowanie się kosztem innego autora jest niegodziwe! Oceniam to jako zachowanie poniżej ludzkiej godności i za nieetyczną...
Nawet dobrze się czyta mimo, że jest przewidywalna. Słodycz leje się strumieniami. I kto powiedział, że nie może być polski wampir :P Książka dobra na jeden wieczór. Można się przy niej odstresować. Jednocześnie polecam i nie polecam.
Nawet dobrze się czyta mimo, że jest przewidywalna. Słodycz leje się strumieniami. I kto powiedział, że nie może być polski wampir :P Książka dobra na jeden wieczór. Można się przy niej odstresować. Jednocześnie polecam i nie polecam.
Pokaż mimo toNic gorszego nie można sobie wyobrazić...Szkoda każdej minuty poświęconej temu tworowi, nie mówiąc o wydanej kasie. Odradzam!
Nic gorszego nie można sobie wyobrazić...Szkoda każdej minuty poświęconej temu tworowi, nie mówiąc o wydanej kasie. Odradzam!
Pokaż mimo toPowiem szczerze na kolana mnie nie powaliło,czytałam o wiele lepsze pozycje literackie.Wiem że to debiut i może następna książka będzie lepsza.
Powiem szczerze na kolana mnie nie powaliło,czytałam o wiele lepsze pozycje literackie.Wiem że to debiut i może następna książka będzie lepsza.
Pokaż mimo toeh,szkda czasu ....
eh,szkda czasu ....
Pokaż mimo to