Star Carrier: Środek ciężkości

Okładka książki Star Carrier: Środek ciężkości Ian Douglas
Okładka książki Star Carrier: Środek ciężkości
Ian Douglas Wydawnictwo: Drageus Publishing House Cykl: Star Carrier (tom 2) fantasy, science fiction
496 str. 8 godz. 16 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Star Carrier (tom 2)
Tytuł oryginału:
Star Carrier: Center of Gravity
Wydawnictwo:
Drageus Publishing House
Data wydania:
2013-07-24
Data 1. wyd. pol.:
2013-07-24
Liczba stron:
496
Czas czytania
8 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788364030130
Tłumacz:
Justyn Łyżwa
Tagi:
science fiction militarne SF fantastyka militarna hard science fiction
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
459 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2312
2134

Na półkach: , ,

Pierwszy tom mnie nie zachęcił, ale po latach wpadł mi w ręce drugi i przyniósł ze sobą obietnicę czegoś ciekawszego. Akcja się rozkręca, nie ma już tyle militarnego przynudzania i ciągłego gadania o rangach, zaczyna się kosmiczne mięcho i Obcy. Zobaczymy co dalej.

Pierwszy tom mnie nie zachęcił, ale po latach wpadł mi w ręce drugi i przyniósł ze sobą obietnicę czegoś ciekawszego. Akcja się rozkręca, nie ma już tyle militarnego przynudzania i ciągłego gadania o rangach, zaczyna się kosmiczne mięcho i Obcy. Zobaczymy co dalej.

Pokaż mimo to

avatar
2
2

Na półkach:

Kontynuacja tomu pierwszego, dalej postacie tekturowe, ameryko-centryzm i kilometrowe powtóżenia. O ile warstwa fabularna kuleje to i tak jakimś cudem chce się zobaczyć "co dalej"

Kontynuacja tomu pierwszego, dalej postacie tekturowe, ameryko-centryzm i kilometrowe powtóżenia. O ile warstwa fabularna kuleje to i tak jakimś cudem chce się zobaczyć "co dalej"

Pokaż mimo to

avatar
302
275

Na półkach:

Po przemęczeniu pierwszego tomu, pod koniec tak mnie wciągnął, że drugi połknąłem w jeden dzień. Akcja nabrała tempa. Dużo refleksji odnośnie wojny, że warto je rozgrywać na terytorium wroga. Ciekawe spojrzenie na obce cywilizacje.

Po przemęczeniu pierwszego tomu, pod koniec tak mnie wciągnął, że drugi połknąłem w jeden dzień. Akcja nabrała tempa. Dużo refleksji odnośnie wojny, że warto je rozgrywać na terytorium wroga. Ciekawe spojrzenie na obce cywilizacje.

Pokaż mimo to

avatar
1302
126

Na półkach:

Drugi tom jest jeszcze lepszy od pierwszego. „Star Carrier” to military s-f w znakomitym wydaniu. Trochę przypomina cykl „Algorytm wojny” Michała Cholewy. Mocnych stron jest tu naprawdę wiele. Ian Douglas wykazał się sporą pomysłowością opisując przyszłe osiągnięcia naukowe ludzkości. Jeszcze ciekawiej wypadają u niego Obcy. Oryginalna i złożona koncepcja obejmuje nie jeden, ale kilka gatunków inteligentnych istot. Ostatni raz miałem do czynienia z tak interesującą wizją pozaziemskiej cywilizacji w powieści „Dzieci czasu” Adriana Tchaikovskiego.

Douglas potrafi pisać, doskonale żongluje bliskim i szerokim planem. Stworzył całkiem ciekawych bohaterów, a najważniejszy z nich, znakomity pilot kosmicznego myśliwca Starhawk, Trevor Gray, został wyposażony w spory bagaż ludzkich słabości, wątpliwości i rozterek. Dzięki temu nie sposób z nim nie sympatyzować. Nie brakuje retrospekcji, szczegółu obyczajowego, zręcznie zarysowanych sympatii i antypatii w grupie pilotów.

Główny wątek, czyli kosmiczne zmagania z imperium Sh’daar prezentuje się fascynująco, jest tu sporo zaskoczeń i zwrotów akcji, emocje narastają, stawka zmagań idzie w górę. Jeżeli coś mi przeszkadzało, to trochę zbyt liczne wtręty erudycyjne, czy raczej edukacyjne ze strony autora, po angielsku trafnie nazywane „info dump”. Te zrzuty informacyjne spowalniają akcję i zwyczajnie irytują. W końcu to literatura rozrywkowa, a nie podręcznik fizyki. Jeżeli Ian Douglas chciał podkreślić, że jego pomysły technologiczne są mocno osadzone we współczesnej nauce, mógł dowodzić tego np. w posłowiu, a nie w trakcie fabularnej rozgrywki. Jednak pomimo tych zastrzeżeń bez wątpienia sięgnę po kolejne tomy.

Drugi tom jest jeszcze lepszy od pierwszego. „Star Carrier” to military s-f w znakomitym wydaniu. Trochę przypomina cykl „Algorytm wojny” Michała Cholewy. Mocnych stron jest tu naprawdę wiele. Ian Douglas wykazał się sporą pomysłowością opisując przyszłe osiągnięcia naukowe ludzkości. Jeszcze ciekawiej wypadają u niego Obcy. Oryginalna i złożona koncepcja obejmuje nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
274
141

Na półkach: , , , , ,

,,Ci, którzy poświęcają podstawowe wolności, by kupić trochę tymczasowego bezpieczeństwa, nie zasługują ani na wolność, ani na bezpieczeństwo."

W drugim tomie wjeżdża trochę więcej polityki... tylko po to, aby pokazać, że nawet po kilku wiekach ludzie pozostają tacy sami. Czyli głupi i małostkowi.

Nie dało się nie zauważyć, że w pierwszym tomie to właśnie ułańska fantazja Graya uratowała Ziemię. Tak samo Koening nie jest admirałem, co sobie da w kaszę dmuchać. Tylko to nie daje im prawa do rozpychania się łokciami. Tu nie ma miejsca na kozaczenie - to walka o przetrwanie.

Już chyba kiedyś mówiłam, że uwielbiam podejście Koeninga: skoro nie dostanę rozkazów, to nie mogę ich złamać. To nie jest potulny typ, ale jednocześnie wie na ile może sobie pozwolić i nie wchodzi nigdzie z buta. Chyba że chodzi o flotę wroga... ale to insza inszość. Wojen nie wygrywa się siedząc i tylko się broniąc. Koening to żołnierz z krwi i kości, który sam zaczynał z pozycji szeregowego pilota myśliwca, dlatego doskonale wie, czego wymaga od swoich ludzi. Ludzi, którzy są gotowi do poświęceń doskonale zdając sobie sprawę ze stawki.
A żołnierz gotowy do poświęceń to najgroźniejsza broń.

Środek Ciężkości podobał mi się jeszcze bardziej od pierwszego tomu. Więcej tego samego dobrego - czyli Graya i przede wszystkim Koeninga, więcej walk, większa stawka oraz oczywiście coraz więcej informacji o tym uniwersum, o innych rasach. W tym o Sh'daar, którzy może i nadal pozostają tajemnicą, ale czy na pewno są aż tak potężni i nieomylni? A może tylko potrafią stworzyć taką iluzję...

,,Ci, którzy poświęcają podstawowe wolności, by kupić trochę tymczasowego bezpieczeństwa, nie zasługują ani na wolność, ani na bezpieczeństwo."

W drugim tomie wjeżdża trochę więcej polityki... tylko po to, aby pokazać, że nawet po kilku wiekach ludzie pozostają tacy sami. Czyli głupi i małostkowi.

Nie dało się nie zauważyć, że w pierwszym tomie to właśnie ułańska fantazja...

więcej Pokaż mimo to

avatar
166
32

Na półkach:

Kontynuacja tomu 1. Teraz teren walk przesuwa się decyzją Ziemi, a dokładnie jednego Admirała o dosyć niezależnym myśleniu. Więcej o kosmitach ich odmienności, więcej opisów technicznych i więcej o ludzkich bohaterach. Jedyna wyraźna wada tego tomu już zarysowana w poprzednim to dość długie opisy naukowe, owszem są konieczne tylko dlaczego autor wybrał najgorszą z metod: "kopij-wklej"?. poza tym książka lekko lepsza od tomu 1 ale tylko nieznacznie.

Kontynuacja tomu 1. Teraz teren walk przesuwa się decyzją Ziemi, a dokładnie jednego Admirała o dosyć niezależnym myśleniu. Więcej o kosmitach ich odmienności, więcej opisów technicznych i więcej o ludzkich bohaterach. Jedyna wyraźna wada tego tomu już zarysowana w poprzednim to dość długie opisy naukowe, owszem są konieczne tylko dlaczego autor wybrał najgorszą z metod:...

więcej Pokaż mimo to

avatar
92
69

Na półkach:

Trzyma poziom 1 tomu

Trzyma poziom 1 tomu

Pokaż mimo to

avatar
404
237

Na półkach:

Statki, lasery i wartka akcja. Czego chcieć więcej.

Statki, lasery i wartka akcja. Czego chcieć więcej.

Pokaż mimo to

avatar
934
287

Na półkach:

Na razie nie jest źle chociaż jest pewien schemat i zaczyna być trochę monotematycznie

Na razie nie jest źle chociaż jest pewien schemat i zaczyna być trochę monotematycznie

Pokaż mimo to

avatar
186
185

Na półkach:

Bardzo fajna książka jednak po przeczytaniu pierwszego tomu wydaje mi się że opisy walk w kosmosie czy tych wszystkich prędkości powtarzają się dlatego trochę to zaczyna denerwować.

Mam nadzieję następne tomy będą lepiej napisane.

Jednak książka bardzo dobra.

Bardzo fajna książka jednak po przeczytaniu pierwszego tomu wydaje mi się że opisy walk w kosmosie czy tych wszystkich prędkości powtarzają się dlatego trochę to zaczyna denerwować.

Mam nadzieję następne tomy będą lepiej napisane.

Jednak książka bardzo dobra.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    620
  • Chcę przeczytać
    204
  • Posiadam
    138
  • Ulubione
    18
  • 2014
    16
  • Science Fiction
    14
  • Fantastyka
    12
  • Legimi
    7
  • Chcę w prezencie
    6
  • Audiobooki
    5

Cytaty

Więcej
Ian Douglas Star Carrier: Środek ciężkości Zobacz więcej
Ian Douglas Star Carrier: Środek ciężkości Zobacz więcej
Ian Douglas Star Carrier: Środek ciężkości Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także