Star Carrier: Środek ciężkości

- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Star Carrier (tom 2)
- Tytuł oryginału:
- Star Carrier: Center of Gravity
- Wydawnictwo:
- Drageus Publishing House
- Data wydania:
- 2013-07-24
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-07-24
- Liczba stron:
- 496
- Czas czytania
- 8 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788364030130
- Tłumacz:
- Justyn Łyżwa
- Tagi:
- science fiction militarne SF fantastyka militarna hard science fiction
Co robić, kiedy wróg staje u bram? Kiedy twój świat znajduje się w śmiertelnym niebezpieczeństwie? Co począć, mając przeciwko sobie niewyobrażalną potęgę? Odpowiedź jest prosta: ATAKOWAĆ! Tak właśnie: ATAKOWAĆ!! I jeszcze raz: ATAKOWAĆ!!! Każdy dowódca, chcąc przebić się przez linie nieprzyjaciela, musi wiedzieć, gdzie znajduje się środek ciężkości sił wroga, czyli większość wojsk i sprzętu. Następnie powinien wykonać taki manewr, aby jego własny środek ciężkości znalazł się w miejscu niedogodnym dla przeciwnika. Nie jest to manewr sprawdzający się w stu procentach. Czy zresztą w czasie działań wojennych cokolwiek jest całkowicie przewidywalne? Zbyt wiele zależy od okoliczności i determinacji żołnierzy.
Ian Douglas w drugim tomie opowieści o zmaganiach Ziemian z interwencją obcych cywilizacji znów udowadnia, że mistrzowsko potrafi budować napięcie, zarówno wysyłając czytelnika na straceńcze misje z pilotami myśliwców, jak i ukazując rozterki ich przełożonych, a także opisując piekło kosmicznego starcia ciężkich jednostek. W dodatku kreuje psychologię obcych istot w imponującym stylu, niezwykle plastycznie ukazując ich nie do końca zrozumiały dla człowieka sposób myślenia.
Jeśli chcesz się przekonać, czy ludzkość poradzi sobie z inwazją, czy geniusz dowódców i determinacja zwykłych „pionków” są w stanie sprostać miażdżącej przewadze, musisz – po prostu musisz! – przeczytać tę książkę. Nic tu nie jest oczywiste, nigdy nie możesz być pewien, co stanie się za chwilę. To fascynująca lektura, dająca wiele radości z czytania, ale też zmuszająca do zastanowienia się nad tym, co tak naprawdę stanowi istotę bycia człowiekiem.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 574
- 197
- 133
- 18
- 15
- 13
- 11
- 7
- 6
- 5
OPINIE i DYSKUSJE
Drugi tom jest jeszcze lepszy od pierwszego. „Star Carrier” to military s-f w znakomitym wydaniu. Trochę przypomina cykl „Algorytm wojny” Michała Cholewy. Mocnych stron jest tu naprawdę wiele. Ian Douglas wykazał się sporą pomysłowością opisując przyszłe osiągnięcia naukowe ludzkości. Jeszcze ciekawiej wypadają u niego Obcy. Oryginalna i złożona koncepcja obejmuje nie jeden, ale kilka gatunków inteligentnych istot. Ostatni raz miałem do czynienia z tak interesującą wizją pozaziemskiej cywilizacji w powieści „Dzieci czasu” Adriana Tchaikovskiego.
Douglas potrafi pisać, doskonale żongluje bliskim i szerokim planem. Stworzył całkiem ciekawych bohaterów, a najważniejszy z nich, znakomity pilot kosmicznego myśliwca Starhawk, Trevor Gray, został wyposażony w spory bagaż ludzkich słabości, wątpliwości i rozterek. Dzięki temu nie sposób z nim nie sympatyzować. Nie brakuje retrospekcji, szczegółu obyczajowego, zręcznie zarysowanych sympatii i antypatii w grupie pilotów.
Główny wątek, czyli kosmiczne zmagania z imperium Sh’daar prezentuje się fascynująco, jest tu sporo zaskoczeń i zwrotów akcji, emocje narastają, stawka zmagań idzie w górę. Jeżeli coś mi przeszkadzało, to trochę zbyt liczne wtręty erudycyjne, czy raczej edukacyjne ze strony autora, po angielsku trafnie nazywane „info dump”. Te zrzuty informacyjne spowalniają akcję i zwyczajnie irytują. W końcu to literatura rozrywkowa, a nie podręcznik fizyki. Jeżeli Ian Douglas chciał podkreślić, że jego pomysły technologiczne są mocno osadzone we współczesnej nauce, mógł dowodzić tego np. w posłowiu, a nie w trakcie fabularnej rozgrywki. Jednak pomimo tych zastrzeżeń bez wątpienia sięgnę po kolejne tomy.
Drugi tom jest jeszcze lepszy od pierwszego. „Star Carrier” to military s-f w znakomitym wydaniu. Trochę przypomina cykl „Algorytm wojny” Michała Cholewy. Mocnych stron jest tu naprawdę wiele. Ian Douglas wykazał się sporą pomysłowością opisując przyszłe osiągnięcia naukowe ludzkości. Jeszcze ciekawiej wypadają u niego Obcy. Oryginalna i złożona koncepcja obejmuje nie...
więcej Pokaż mimo to,,Ci, którzy poświęcają podstawowe wolności, by kupić trochę tymczasowego bezpieczeństwa, nie zasługują ani na wolność, ani na bezpieczeństwo."
W drugim tomie wjeżdża trochę więcej polityki... tylko po to, aby pokazać, że nawet po kilku wiekach ludzie pozostają tacy sami. Czyli głupi i małostkowi.
Nie dało się nie zauważyć, że w pierwszym tomie to właśnie ułańska fantazja Graya uratowała Ziemię. Tak samo Koening nie jest admirałem, co sobie da w kaszę dmuchać. Tylko to nie daje im prawa do rozpychania się łokciami. Tu nie ma miejsca na kozaczenie - to walka o przetrwanie.
Już chyba kiedyś mówiłam, że uwielbiam podejście Koeninga: skoro nie dostanę rozkazów, to nie mogę ich złamać. To nie jest potulny typ, ale jednocześnie wie na ile może sobie pozwolić i nie wchodzi nigdzie z buta. Chyba że chodzi o flotę wroga... ale to insza inszość. Wojen nie wygrywa się siedząc i tylko się broniąc. Koening to żołnierz z krwi i kości, który sam zaczynał z pozycji szeregowego pilota myśliwca, dlatego doskonale wie, czego wymaga od swoich ludzi. Ludzi, którzy są gotowi do poświęceń doskonale zdając sobie sprawę ze stawki.
A żołnierz gotowy do poświęceń to najgroźniejsza broń.
Środek Ciężkości podobał mi się jeszcze bardziej od pierwszego tomu. Więcej tego samego dobrego - czyli Graya i przede wszystkim Koeninga, więcej walk, większa stawka oraz oczywiście coraz więcej informacji o tym uniwersum, o innych rasach. W tym o Sh'daar, którzy może i nadal pozostają tajemnicą, ale czy na pewno są aż tak potężni i nieomylni? A może tylko potrafią stworzyć taką iluzję...
,,Ci, którzy poświęcają podstawowe wolności, by kupić trochę tymczasowego bezpieczeństwa, nie zasługują ani na wolność, ani na bezpieczeństwo."
więcej Pokaż mimo toW drugim tomie wjeżdża trochę więcej polityki... tylko po to, aby pokazać, że nawet po kilku wiekach ludzie pozostają tacy sami. Czyli głupi i małostkowi.
Nie dało się nie zauważyć, że w pierwszym tomie to właśnie ułańska fantazja...
Kontynuacja tomu 1. Teraz teren walk przesuwa się decyzją Ziemi, a dokładnie jednego Admirała o dosyć niezależnym myśleniu. Więcej o kosmitach ich odmienności, więcej opisów technicznych i więcej o ludzkich bohaterach. Jedyna wyraźna wada tego tomu już zarysowana w poprzednim to dość długie opisy naukowe, owszem są konieczne tylko dlaczego autor wybrał najgorszą z metod: "kopij-wklej"?. poza tym książka lekko lepsza od tomu 1 ale tylko nieznacznie.
Kontynuacja tomu 1. Teraz teren walk przesuwa się decyzją Ziemi, a dokładnie jednego Admirała o dosyć niezależnym myśleniu. Więcej o kosmitach ich odmienności, więcej opisów technicznych i więcej o ludzkich bohaterach. Jedyna wyraźna wada tego tomu już zarysowana w poprzednim to dość długie opisy naukowe, owszem są konieczne tylko dlaczego autor wybrał najgorszą z metod:...
więcej Pokaż mimo toTrzyma poziom 1 tomu
Trzyma poziom 1 tomu
Pokaż mimo toStatki, lasery i wartka akcja. Czego chcieć więcej.
Statki, lasery i wartka akcja. Czego chcieć więcej.
Pokaż mimo toNa razie nie jest źle chociaż jest pewien schemat i zaczyna być trochę monotematycznie
Na razie nie jest źle chociaż jest pewien schemat i zaczyna być trochę monotematycznie
Pokaż mimo toBardzo fajna książka jednak po przeczytaniu pierwszego tomu wydaje mi się że opisy walk w kosmosie czy tych wszystkich prędkości powtarzają się dlatego trochę to zaczyna denerwować.
Mam nadzieję następne tomy będą lepiej napisane.
Jednak książka bardzo dobra.
Bardzo fajna książka jednak po przeczytaniu pierwszego tomu wydaje mi się że opisy walk w kosmosie czy tych wszystkich prędkości powtarzają się dlatego trochę to zaczyna denerwować.
Pokaż mimo toMam nadzieję następne tomy będą lepiej napisane.
Jednak książka bardzo dobra.
Ciąg dalszy wspaniałej space opery. Uwielbiam. Pełny relaks.
Ciąg dalszy wspaniałej space opery. Uwielbiam. Pełny relaks.
Pokaż mimo toNie lubię sf, chociaż czyta się dobrze i dość lekko. Nie można nie polubić bohaterów, czekam na rozwój postaci.
Nie lubię sf, chociaż czyta się dobrze i dość lekko. Nie można nie polubić bohaterów, czekam na rozwój postaci.
Pokaż mimo totrochę bardziej mi weszło niż tom pierwszy, ale schemat podobny.
solidna książka, ale trochę za prosta
trochę bardziej mi weszło niż tom pierwszy, ale schemat podobny.
Pokaż mimo tosolidna książka, ale trochę za prosta