Schemat identyczny jak w poprzednich tomach. Taka zapchajdziura. Ale raczej bez pomysłu. Nic ciekawego.

Schemat identyczny jak w poprzednich tomach. Taka zapchajdziura. Ale raczej bez pomysłu. Nic ciekawego.

Przeklęta mama Conte, mistrzyni manipulacji i kłamstwa.


Poniżej spoilery.




Jest najgorszą postacią w całej serii. Niby taka miła i schorowana, skrzywdzona przez los, a tak naprawdę jest ogromną manipulatorką. Narzuca innym swoje zdanie, tylko i wyłącznie przez jakieś rodzinne tradycje i zwyczaje (co w XXI wieku jest po prostu żałosne i naiwne),a jednak zmusza dzieci do ślubów. Uczucia, które są między głównymi bohaterami nie mają tu nic do rzeczy. Są dorośli, mają swoje rączki, mądrość o uczucia, a jednak seniorka wciska swoje „trzy grosze”, co szczególnie widać właśnie w tej części. Która matka zmusza córkę do ślubu tylko ze względu na to, że przespała się z Maksem? Pozbawiła jej tym wielu przeżyć z dorosłego życia kobiety - randkowania, oświadczyn, planowania ślubu... Bardzo było mi szkoda Kariny, bardzo, szczególnie biorąc pod uwagę jej zachowanie już po ślubie. Jej postać nie była aż tak wyrazista jak Maggie czy Aleksy, była wręcz ich przeciwnością.
Ta część serii jest nieco inna od poprzednich, Karina znacznie różni się od swego rodzeństwa i inaczej podchodzi do relacji damsko-męskich. Jest dorosła, a inni wciąż traktują ją jak dziecko, co tylko ją krzywdzi. Nie rozumiem jej zgody na zamążpójście. Mogła zrobić dokładnie tak, jak myślała - uciec. Uczucie jakie ją łączy z Maksem nie mają tu znaczenia. Nikt nie powinien być zmuszany do ślubu.
Relacja przedstawiona w tej części jest jednocześnie taka sama ale i inna niż te w pozostałych tomach. Tutaj sprawy są bardziej skomplikowane, ale generalnie czytało się gorzej niż poprzednie, nie wciągała tak bardzo i nie poczułam takiego przywiązania do bohaterów jak wcześniej. Warto przeczytać chociażby po to, by poznać dalsze losy bohaterów.

Przeklęta mama Conte, mistrzyni manipulacji i kłamstwa.


Poniżej spoilery.




Jest najgorszą postacią w całej serii. Niby taka miła i schorowana, skrzywdzona przez los, a tak naprawdę jest ogromną manipulatorką. Narzuca innym swoje zdanie, tylko i wyłącznie przez jakieś rodzinne tradycje i zwyczaje (co w XXI wieku jest po prostu żałosne i naiwne),a jednak zmusza dzieci...

Ech, wszystko na jedno kopyto, znowu szybki ślub, ale tutaj chociaż przed ślubem się bzyknęli. Ładnie Karina kokietowała Maxa, podobało mi się. Motyw z magiczną książką beznadziejny, a wpływ wloskiej mammy okazuje się być tak duży, że nie zdziwię się jak pod koniec serii okaże się, że to ona wydała tą książkę ;)

Ech, wszystko na jedno kopyto, znowu szybki ślub, ale tutaj chociaż przed ślubem się bzyknęli. Ładnie Karina kokietowała Maxa, podobało mi się. Motyw z magiczną książką beznadziejny, a wpływ wloskiej mammy okazuje się być tak duży, że nie zdziwię się jak pod koniec serii okaże się, że to ona wydała tą książkę ;)

Taka sobie historyjka, porównywalna poziomem do poprzednich części. Leżała u mnie na półce chyba ze 3 lata, aż się w końcu nad nią zlitowałam ;)

Całkiem nieźle napisane sceny erotyczne, ale poza tym, książka napisana średnio. Były lepsze i gorsze miejsca, ale mnie ta historia nie porwała.
Plus za imię bohaterki, bo nie zdarzyło mi się chyba jeszcze czytać w romansie o swojej imienniczce :)
Poza tym trochę na wiele rozkminek bohatera, czy chce, czy nie chce, że nie jest wart Kariny. Ja mówię nie takim przemyśleniom. I kilka niezrozumiałych decyzji (szczególnie ta pod koniec, kiedy ni z gruszki ni z pietruszki mówi wszystko Michaelowi). Po co? Na co? Nie wiem...

Do przeczytania i zapomnienia i raczej nie powracania do niej.

Taka sobie historyjka, porównywalna poziomem do poprzednich części. Leżała u mnie na półce chyba ze 3 lata, aż się w końcu nad nią zlitowałam ;)

Całkiem nieźle napisane sceny erotyczne, ale poza tym, książka napisana średnio. Były lepsze i gorsze miejsca, ale mnie ta historia nie porwała.
Plus za imię bohaterki, bo nie zdarzyło mi się chyba jeszcze czytać w romansie o...

Płomienna, szalona, wyjątkowo zabawna. Napięcie erotyczne iskrzy na każdej stronie’
‚ carina Conte od lat durny się w Maksie Grayu, przyjacielu i partnerze biznesowym swojego starszego brata Michaela. Marzyła o nim przez cała młodość spędzona w słonecznej Italii. Właśnie obroniła dyplom MBA renomowanej uczelni i została przyjęta na staż w La Dolce Maggie, filii szybko rozwijającej się sieci piekarni, która zarządza Maks Grey. Dla Maksa Carina to zakazany owoc ze względu na posadę oraz przyjaźń z Michaelem. Wybuchające nagle pożądanie okazuje się silniejsze niż wszelkie skrupuły.’

Płomienna, szalona, wyjątkowo zabawna. Napięcie erotyczne iskrzy na każdej stronie’
‚ carina Conte od lat durny się w Maksie Grayu, przyjacielu i partnerze biznesowym swojego starszego brata Michaela. Marzyła o nim przez cała młodość spędzona w słonecznej Italii. Właśnie obroniła dyplom MBA renomowanej uczelni i została przyjęta na staż w La Dolce Maggie, filii szybko...

Z czterech części jest najsłabsza. Ale ogólnie lekka, przyjemna. Opisy podobne do wcześniejszych części.

Z czterech części jest najsłabsza. Ale ogólnie lekka, przyjemna. Opisy podobne do wcześniejszych części.

Swietna, rewelacyjna i osobliwa. uwielbiam.motyw starszego faceta :-)

Swietna, rewelacyjna i osobliwa. uwielbiam.motyw starszego faceta :-)

Najmłodsza siostra Michaela, Carina od lat kocha się w Maxie, najlepszym kumplu brata. Wszyscy patrzą na to z przymrużeniem oka, bo uważają, że to tylko takie zauroczenie. Ale ona wie czego chce. Chce pokazać, że nie jest małolatą, może decydować sama o sobie i robić to co uważa. A nagrodą chce, żeby był Max, który ma ją kochać tak samo mocno jak ona jego. Czy Max ulegnie, podda się własnemu uczuciu, na przekór tego co sam myśli?

Najmłodsza siostra Michaela, Carina od lat kocha się w Maxie, najlepszym kumplu brata. Wszyscy patrzą na to z przymrużeniem oka, bo uważają, że to tylko takie zauroczenie. Ale ona wie czego chce. Chce pokazać, że nie jest małolatą, może decydować sama o sobie i robić to co uważa. A nagrodą chce, żeby był Max, który ma ją kochać tak samo mocno jak ona jego. Czy Max ulegnie,...

Historia napisana z humorem, ale i trochę smutku także jest. Czasami zabawna, a czasami daje do zastanowienia się nad niektórymi zachowaniami, wyborami. Napisana lekko, czyta się przyjemnie. polecam

Historia napisana z humorem, ale i trochę smutku także jest. Czasami zabawna, a czasami daje do zastanowienia się nad niektórymi zachowaniami, wyborami. Napisana lekko, czyta się przyjemnie. polecam

:-) jak zwykle auper historiA :-)

:-) jak zwykle auper historiA :-)