Oczarowana Jill Shalvis 7,1
ocenił(a) na 87 lata temu "- Co jeszcze?
- Poza faktem, że ja także lubię patrzeć na twoją pupę?
Z jękiem, który jedynie w połowie wypływał z zakłopotania, potrząsnęła głową.
- Przestań!
- Mam przestać patrzeć czy przestać mówić o patrzeniu?
O Boże!
- Nie pomagasz mi w rzucaniu facetów.
- Nie zamierzałem pomagać."
"Oczarowana" to moje pierwsze spotkanie z twórczością Jill Shalvis. I jestem przekonana, że nie ostatnie. Autorka ujęła mnie swoim lekkim stylem i zabawnym językiem a także uroczo skonstruowaną, romantyczną historią.
"Oczarowana" to pierwsza część cyklu "Lucky Harbor" opowiadająca o losach Maddie, która po tym jak zostawiła agresywnego chłopaka wyrusza do Lucky Harbor - zadłużonego hotelu, pozostawionego Maddie i jej siostrom przez matkę w spadku. Hotel wymaga gruntownych przemian, ale tylko Maddie wykazuje chęć działania. Tara - najstarsza z sióstr, chce jak najszybciej wyjechać z Lucky Harbor, a Chloe - najmłodsza i najbardziej przebojowa wciąż nie potrafi się zdecydować. Jej głos ma zatem zaważyć na przyszłości dziewczyn i hotelu. Maddie chce za wszelką cenę przekonać siostry, by zaryzykowały i zgodziły się zostać, tym bardziej, że na horyzoncie pojawia się Jax - wszechstronnie utalentowane boskie Ciacho, któremu najwyraźniej Maddie wpadła w oko. Ale Maddie nie jest gotowa na nowy związek. Z czasem bohaterka zaczyna dostrzegać, że Jax skrywa przed nią tajemnice, których nie chce ujawnić. Ale nie tylko postać Jaxa owiana jest tajemnicami. Również najstarsza z sióstr zdaje się nie mówić całej prawdy, mającej istotne znaczenie dla nich wszystkich.
"Oczarowana" to książka pełna rozmaitych emocji. Dzięki szalonym przygodom bohaterów, zapewnia nie tylko świetną zabawę. Można się przy niej naprawdę porządnie uśmiać, zwłaszcza, że mamy do czynienia z tak kolorowymi i luźno wykreowanymi bohaterami jak Maddie - która potrafi wybekać cały alfabet - i Jax - którego bawi pierdzenie psa. Rozbawienie towarzyszyło mi również, gdy z lekkim niedowierzaniem odkrywałam jak dobrze rozwinięty jest system plotkarski w Lucky Harbor. W rzeczywistości sytuacje, gdy wszyscy o wszystkich wszystko wiedzą bywają irytujące. Tutaj to było na swój sposób urocze. Poza wieloma zabawnymi aspektami, jest to również książka, nad którą można się rozczulić i uzmysłowić sobie, że nigdy nie jest za późno na to, by odbudować relacje, które zaniedbało się w przeszłości. Łzy ocierałam niemal przez większość historii - jak nie ze śmiechu, to ze wzruszenia.
Książkę odkładam przepełniona pozytywną energią i... nadzieją. A wszystko za sprawą trafnych, życiowych, niekiedy zabawnych cytatów, od których rozpoczyna się każdy rozdział. Większość z nich zdecydowanie daje do myślenia. Stanowczo chcę więcej! Tą jedną historią autorka już trafiła do mojego serca. Polecam tę książkę każdemu, kto lubi historie o miłości, pełne ciepła i nadziei, muśnięte tajemnicami i przyjemne w odbiorze.