Mariah Mundi i szkatuła Midasa

Okładka książki Mariah Mundi i szkatuła Midasa G.P. Taylor
Okładka książki Mariah Mundi i szkatuła Midasa
G.P. Taylor Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie Cykl: Mariah Mundi (tom 1) fantasy, science fiction
344 str. 5 godz. 44 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Mariah Mundi (tom 1)
Tytuł oryginału:
The Midas Box
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Dolnośląskie
Data wydania:
2013-05-28
Data 1. wyd. pol.:
2013-05-28
Liczba stron:
344
Czas czytania
5 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324590674
Tłumacz:
Łukasz Witczak
Średnia ocen

6,0 6,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,0 / 10
45 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
570
272

Na półkach: ,

Ciekawa powieść fantasu dla młodszych nastolaków. Tajemnica, wielki dziwaczny hotel na wybrzeżu i galeria ekscentycznych postaci. Przygoda młodego bohatera wciąga. Kilmat opowieści miesza elementy grozy z komicznymi. Sympatyczna lektura dla młodszych fanów fantazy i wiktoriańskiej Anglii.

Ciekawa powieść fantasu dla młodszych nastolaków. Tajemnica, wielki dziwaczny hotel na wybrzeżu i galeria ekscentycznych postaci. Przygoda młodego bohatera wciąga. Kilmat opowieści miesza elementy grozy z komicznymi. Sympatyczna lektura dla młodszych fanów fantazy i wiktoriańskiej Anglii.

Pokaż mimo to

avatar
260
214

Na półkach: ,

Książka detektywistyczna dla młodzieży z serii "zapchajdziura", najlepiej do przeczytania w przerwie między cięższą literaturą. Jest w niej pełno wszystkiego, nieco oniryzmu i psychodelicznych scenek, że ponad połowę nie było wiadomo, jaki jest główny wątek. A te poboczne nie wiadomo czemu służą i nie zostają rozwiązane (raczej furtka do kolejnych części). Bohaterowie dość sztampowi, dzieci mądrzejsze od dorosłych, nikogo nie da się szczególnie polubić. Przez 2/3 powieści wiele nudą, postacie biegają od jednego korytarza do drugiego. Znacznie ciekawiej jest przez ostatnich 100 stron, ale tu z kolei wszystko pędzi szybko jak spadająca woda kaskady. W tym przypadku film jest o wiele lepszy od książki (chociaż sporo w nim faktów namieszano).

Książka detektywistyczna dla młodzieży z serii "zapchajdziura", najlepiej do przeczytania w przerwie między cięższą literaturą. Jest w niej pełno wszystkiego, nieco oniryzmu i psychodelicznych scenek, że ponad połowę nie było wiadomo, jaki jest główny wątek. A te poboczne nie wiadomo czemu służą i nie zostają rozwiązane (raczej furtka do kolejnych części). Bohaterowie dość...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3
3

Na półkach: ,

Świetna książka, by odetchnąć od XXI wiecznej rzeczywistości. Tajemnica hotelu Regent jest o tyle ciekawa, że powinna zauroczyć nie tylko małych, ale i dużych :)

Z chęcią, po raz kolejny, dowiem się, jaką tajemnicę skrywa ten XIX wieczny hotel...

Świetna książka, by odetchnąć od XXI wiecznej rzeczywistości. Tajemnica hotelu Regent jest o tyle ciekawa, że powinna zauroczyć nie tylko małych, ale i dużych :)

Z chęcią, po raz kolejny, dowiem się, jaką tajemnicę skrywa ten XIX wieczny hotel...

Pokaż mimo to

avatar
962
545

Na półkach: , , , ,

Kto zna Cię lepiej (=twój gust książkowy) , niż przedstawiciel wydawnictwa, z którym współpracujesz? W końcu te kochane osoby wiedzą, jakie książki brałaś/eś do recenzji, co Ci się spodobało, a na jakim tytule nie zostawiłaś/eś suchej nitki. W ten sposób pierwszy tom o przygodach Mariah Mundi (do ostatniej sekundy była pewna, że to dziewczyna jest główną bohaterką) wylądowała u mnie z polecenia. Trzeba przyznać, że trafionego.

Mariah Mundi właśnie zakończył naukę w londyńskiej Szkole Kolonialnej i dostał pierwszą pracę w położonym nad morzem hotelu Regent. Poznaje tam Saczę, która odkrywa przed nim kolejne tajemnice pełnego najróżniejszych wynalazków i pomieszczeń nie występujących na mapie hotelu... Mariah dowiaduje się, że wszyscy chłopcy, którzy zostali wysłani do pracy w Regencie rozpłynęli się w powietrzu. Stoi za tym mistyczna istota, której obawiają się mieszkańcy od wielu pokoleń, czy może... coś jeszcze innego?

Niesamowicie szybko wciągnęłam się w historię prezentowaną na kartkach książki. Bardzo mi się spodobał wątek mitologiczny, ponieważ zupełnie nie spodziewałam się go znaleźć w tej historii; jednak wiktoriańska Anglia z nutką magii idealnie przypasowała do legend związanych z morskimi istotami. Tylko teraz jestem strasznie zagubiona, ponieważ internet twierdzi, że kraken jest grecki, nordycki i skandynawski. Nie wnikam i pozostanę przy neutralnym stwierdzeniu, że na pewno jest to istota mitologiczna. Mamy ich tutaj jednak trochę więcej...

Kolejne strony pochłaniałam w ogromnym tempie, nawet tego nie zauważając, ponieważ tak byłam zaaferowana, tym co działo się na stronach powieści. Niektóre momenty sprawiały, że zwalniałam, ponieważ musiałam przetrawić kolejne - pozornie - absurdalne lub nielogiczne wydarzenia, które z czasem nabierały sensu i znaczenia, które wprawiło mnie w niemały podziw dla zmyślności autora, który ostatecznie stworzył przekonującą, płynną całość z dobrym zakończeniem.

"Mariah Mundi i szkatuła Midasa" posiada dokładnie taki styl, jak lubię. Mamy tutaj wielki hotel pełen interesujących zakamarków. Same piwnice są pozornie wielkie, jak katakumby paryskie, co rozbudza niesamowicie wyobraźnie. Dosłownie 'widziałam' wszystkie opisywane miejsca przed oczami, tak autor to przedstawiał, a sami wiecie, że często są to po prostu wydrukowane słowa na kartce, które nie rozbudzają wyobraźni. Mamy tajemnicę, magiczne urządzenia, trochę martwych osób po krętej drodze do ciekawego finału.

"Mariah Mundi i szkatuła Midasa" - pierwsza część cyklu o przygodach rezolutnego chłopca i jego przyjaciółki bardzo przypadła mi do gustu. Może nie jest idealna, ale świetnie nadaje się na lekką, zabawną lekturę z dreszczykiem (jakoś tak więcej akcji ma miejsce nocą i/lub w mrocznych pomieszczeniach). Zdecydowanie polecam!

Ocena: 8/10

Kto zna Cię lepiej (=twój gust książkowy) , niż przedstawiciel wydawnictwa, z którym współpracujesz? W końcu te kochane osoby wiedzą, jakie książki brałaś/eś do recenzji, co Ci się spodobało, a na jakim tytule nie zostawiłaś/eś suchej nitki. W ten sposób pierwszy tom o przygodach Mariah Mundi (do ostatniej sekundy była pewna, że to dziewczyna jest główną bohaterką)...

więcej Pokaż mimo to

avatar
330
244

Na półkach: , , , ,

Ci z nas, którzy są zabiegani, dorośli, bez części dziecka w sobie, pewnie za magią nie przepadają. Ba! Daję sobie rękę uciąć, że co drugi Czytelnik nie wierzy w magiczne sztuczki, a wizyty w cyrku i oglądanie paranormalnych przedstawień uważa za głupotę, stratę czasu, a przede wszystkim pieniędzy. Lecz młodsza część odbiorców, która jeszcze nie tak dawno bawiła się lalkami lub samochodzikami cząstkę dzieciaka w sercu posiada. Ja do tej grupy chyba należę. I choćby dziewczęta nakładały tonę makijażu, chodziły w butach na wysokich obcasach i kusych sukienkach z dekoltem do pępka nie pozbędą się dziecięcej delikatności, słodyczy i naiwności. Choćby chłopcy w co drugie zdanie wtrącali zwroty z łaciny ulicznej, udawali buntowników i umięśnionych sportowców i tak są jeszcze dziećmi, niedojrzałymi psychicznie gnojkami. Przypomnij sobie kochany czytelniku... pamiętasz wizyty w cyrku? Ach, jaka to była radość kiedy wędrowna grupa przyjeżdżała do twojego miasta, kiedy przekraczałeś próg namiotu i przenosiłeś się do innego świata. Dzikie zwierzęta, dziwnie przebrani, ale za to jakże śmieszni ludzie, aura tajemnicy wyczuwalna w powietrzu. Cyrk- to było to. Po takiej wizycie czułeś się napchany szczęściem i radością, Twoje dziecięce serduszko biło szybciej, potokiem słów wyrzucałeś z siebie wszystkie ochy i achy. Magiczne chwile. Niby nieważne. Lecz gwarantuję Ci jedno. Będziesz je pamiętał do końca życia.

Mariah Mundi to uczeń szkoły kolonialnej, jego rodzice zaginęli, można by rzec, że nie ma żadnych krewnych. Po skończeniu szkoły wyrusza do hotelu Regent, który jest otoczony przez piękne, zapierające dech w piersiach nadmorskie krajobrazy. Już sama podróż pociągiem wydaje się pełna emocji, a kiedy jest już na miejscu dowiaduje się, że podejmie pracę jako pomocnik iluzjonisty. Zostaje wtajemniczony w niektóre magiczne sztuczki, obdarzony kredytem zaufania rozpoczyna niezwykłą robotę. Lecz nie wszystko jest tak jak ma być wraz ze swoją nową koleżanką- Saczą odkrywają mrożące krew w żyłach tajemnice, tym samym narażają na niebezpieczeństwo siebie i innych. Co czeka Midasa w Hotelu Regent i jaka jest rola tytułowej szkatuły Midasa? Odpowiedzi dostarczy Wam powieść autorstwa Pana Taylor'a!

"Spokoju i zadowolenia należy szukać w sobie, a nie w otoczeniu."

I choć piszę o tej sprawie bardzo często napiszę o niej po raz kolejny. Wytoczę wszystkie zarzuty, żale i smutki ze złudną wiarą, że ktoś z odpowiednim autorytetem wśród wydawnictw to przeczyta i zrobi z tym fantem porządek. Ach, jakże złudne i utopijne me nadzieje. Stukam te słowa w klawiaturę chyba tyko i wyłącznie po to, ażeby ulżyć mojej złości, uspokoić się i wyczyścić umysł ze skazy zgryźliwości. Lecz do rzeczy, moi Drodzy, do rzeczy. Jestem osobą niezwykle tolerancyjną, jeżeli chodzi o literaturę, z rzadka pluję jadem, jestem w stanie jakoś przeżyć każde "widzimisię" autora i praktycznie każdy zabieg wydawnictwa związany z marketingiem i promocją czytadła. Ale nienawidzę z całego serca, kiedy powieść upstrzona jest fragmentami recenzji, które mówią nam, że rzekomo mamy do czynienia z cudem, najlepszą książka na świecie i po prostu musimy kupić lekturę i ją przeczytać- tak, teraz, w tym momencie. No przepraszam bardzo, ale ja jestem człowiekiem wolnym, mózg też mam i wbrew pozorom potrafię sama podjąć decyzję, czy tematyka mnie interesuje, czy nie i czy chcę przeczytać. Ponarzekałam? Ponarzekałam. I chyba teraz powinnam przejść do meritum i rozwodzić się nad wspaniałością tejże powieści. Czy tak zrobię? Oczywiście, że nie. Powody są dwa: po pierwsze kompletnie nie mam się czym zachwycać, po drugie jeszcze nie skończyłam tematu z rekomendacjami. Po raz pierwszy w mym jakże krótkim i bezwartościowym życiu spotkałam się z tym, ażeby autor książki sam ją rekomendował. To znaczy Taylor nie napisał wprost, że stworzył arcydzieło i kto ośmieli się skrytykować jego piśmiennicze dziecko zostanie rozstrzelany. Nie, nie- autor polecił swoją książkę w bardziej subtelniejszy sposób, wyraził nadzieję, że spodoba nam się tak samo, co Harry Potter. A dla mnie jest to jednoznaczne z tym, że seria Rowling była dla niego inspiracją, jak się później okazuje również powieścią, z której zgapiał poszczególne elementy. A tego nie lubię. Bardzo nie lubię.

Kiedy zobaczyłam w opisie, że czas akcji przypada na wiktoriańską Anglię wiedziałam, że prędzej czy później sięgnę po lekturę. Cała fabuła niezmiernie mnie zainteresowała, wydawało mi się, że będzie to emocjonujące czytadło dla młodzieży. Pełna wielkich nadziei sięgnęłam po książkę i już po paru rozdziałach "Mariah Mundi i szkatuła Midasa" rozpychała się na półce. Jedynie fakt, że jest to egzemplarz recenzencki zmusił mnie do ponownego sięgnięcia po lekturę. Jak się zapewne domyślacie nie była to książka, którą pochłonęłam z przyjemnością. Dłużyła mi się niemiłosiernie, każdą stronę przyjmowałam z bólem, słowa raniły me oczy i szybko ulatywały z mojej głowy. Do tego stopnia, że po zakończonym rozdziale nie byłam w stanie powiedzieć o czym był. Mam wrażenie, że czas spędzony przy tej książce jest czasem straconym. Słaba i nudnawa akcje, nieumiejętność wyodrębnienia przełomowych wydarzeń i zaciekawienie nimi czytelnika, kiepsko wykreowani bohaterowie, kulejący język. Ech załamka...

Myślę, że nie ma sensu rozpisywać się na temat tej książki. Spójrzmy prawdzie w oczy- był to tylko przelotny incydent, zapychacz w mojej literackiej przygodzie i podróży w nieznane książkowe krainy. "Mariah Mundi i szkatuła Midasa" to powieść, która rozczarowała mnie totalnie pod każdym względem. Napisałabym, że pewnie za dzień/ dwa o niej zapomnę, ale prawdę mówiąc fabuła czytadła już wyleciała z mojej głowy. I chyba do niej nigdy nie wróci. Jedynym pozytywnym aspektem lektury jest pomysł- idea była doprawdy zacna. Szkoda, że wykonanie nie do końca takie jak powinno być. Ale cóż... raz się trafia na powieści gorsze, a raz na lepsze. Chyba wiecie do którego typu zaliczam "dzieło" Taylor'a, prawda? Zdecydowanie nie polecam.

MOJA OCENA:
2/10

Ci z nas, którzy są zabiegani, dorośli, bez części dziecka w sobie, pewnie za magią nie przepadają. Ba! Daję sobie rękę uciąć, że co drugi Czytelnik nie wierzy w magiczne sztuczki, a wizyty w cyrku i oglądanie paranormalnych przedstawień uważa za głupotę, stratę czasu, a przede wszystkim pieniędzy. Lecz młodsza część odbiorców, która jeszcze nie tak dawno bawiła się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
668
237

Na półkach: , , ,

Osierocony Mariah Mundi wsiada do pociągu na północ, który zawozi go do hotelu Regent, gdzie chłopak znajduje pracę. Poznaję Saczę, która szybko zdobywa sympatię chłopca. Dziwne rzeczy jednak dzieją się w Hotelu Regent. Otto Luger, właściciel, wraz z Moniką knują coś za plecami gości i władz miasteczka. Ponadto w okolicy grasuje Kraken, który zabija ludzi i zabiera chłopców. Tajemnicze zniknięcia, magiczne karty, które Mariah dostał od nieznajomego i tajne półpiętro hotelu prowadzą do rozwiązania zagadki, którą właściciel i jego pomocnica ukrywają przed całym światem.

Gdzie jest Feniks? Co ukrywa Otto Luger? Jaką moc mają karty?

Czytałam pozytywną recenzję tej książki, opis również zachęca do lektury, nic więc dziwnego, że kiedy wybrałam się do biblioteki od razu wypożyczyłam. Powiem szczerze, że nie miałam wysokich wymagań, ale trochę się zawiodłam.

Denerwujące bywa to, że niektóre książki porównywane są do bestsellerów. Głównie chodzi o styl i ogólne wrażenie, ale czytelnicy wpadają w pułapkę myśląc, że podobna jest fabuła. W tym przypadku jest podobnie. Książka jest porównywana przez samego autora do "Harry'ego Pottera", który stał się światowym obiektem szaleństwa i do dzisiaj przynosi wielkie zyski. "Mariah Mundi" jest może podobny, ale jednak nie taki sam. Nie czytałam "Harry'ego", ale widziałam filmy i podczas czytania nasunęła mi się myśl "Prawie jak Potter: nazwisko autora z dwoma imionami, magia, choć bez różdżek, Harry i Hermiona szukają Rona..." tak to wyglądało. Z powodzeniem mogę powiedzieć, że może to być pocieszenie po zakończeniu ukochanej serii nastolatków.

Przyznam, że trochę zraziło mnie to, że powieść jest podobna do "Pottera". Opisy są dosyć rozwlekłe i często nudne, niekiedy jednak bywają barwne i ciekawe. To jednak nie zmienia faktu, że tyle samo dowiemy się z dialogów, co z opisów. Trzeba przyznać, że akcja była dosyć ciekawa... od połowy książki. Początek to głównie wspomnienia i wrażenia z hotelu. Robi się ciekawie, kiedy zaczyna się prawdziwe śledztwo.

"Mariah Mundi" to wymieszanie kilku gatunków literackich. Jest wątek kryminalny, przygoda, magia. Brakowało tylko humoru, który jest ważny w książkach młodzieżowych, gdyż przynosi odprężenie i odstresowanie od gwałtownych i szybkich wydarzeń. To mnie zasmuciło. Bardzo lubię kiedy można się trochę pośmiać z bohaterami (czy z nich). Dodaje to książce lekkości i przyjemnie się czyta.

Jedno trzeba przyznać autorowi: wspaniałe zwroty akcji. Nie można się domyślić, co stanie się kilka stron dalej, chyba, że jest to oczywiste i wymienione w tekście. Jest to wielki plus, bo przewidywalna fabuła nudzi. Bardzo mi się to podobało. Plusem są również bohaterowie. Mądrzy, sprytni. Łatwo wpadają na tropy (czasem zbyt łatwo),dzięki czemu akcja jest płynna i myślenie nad jedną poszlaką nie przedłuża się na kilka stron.

Autor miał dobry pomysł, jednak trochę źle go wykonał. Mógłby pozmieniać to i owo, a wtedy lektura byłaby lepsza. Sama szkatuła Midasa, która widnieje w tytule, ma niewiele wspólnego z fabułą. Pojawia się o niej wzmianka, ale nie jest główną częścią książki, są nią raczej tajemnice Otto Lugera i Hotelu Regent.

Podsumowując: liczyłam na coś trochę lepszego. Nie będę Was zniechęcać, bo może zobaczycie więcej plusów niż ja. A może Wasze zdanie pokryje się z moim. Tak czy inaczej, zdecydujcie sami, czy przeczytacie, czy nie.

Osierocony Mariah Mundi wsiada do pociągu na północ, który zawozi go do hotelu Regent, gdzie chłopak znajduje pracę. Poznaję Saczę, która szybko zdobywa sympatię chłopca. Dziwne rzeczy jednak dzieją się w Hotelu Regent. Otto Luger, właściciel, wraz z Moniką knują coś za plecami gości i władz miasteczka. Ponadto w okolicy grasuje Kraken, który zabija ludzi i zabiera...

więcej Pokaż mimo to

avatar
665
644

Na półkach: ,

Graham Peter Taylor to osoba nietuzinkowa, która w swoim życiu imała się wielu niebanalnych zajęć. Na swoim koncie ma pracę w branży muzycznej, w której współpracował z licznymi sławami m.in. Sex Pistols, Elvis Costello. Jego fascynacja okultyzmem sprawiła, że został pastorem kościoła anglikańskiego. Ostatecznie poświęcił się pisarstwu, co zostało docenione, gdyż jego książki przetłumaczono na kilkadziesiąt języków a prawa do ekranizacji są chętnie kupowane, tak też jest w przypadku „Mariah Mundi”


Tytułowy bohater jest uczniem londyńskiej Szkoły Kolonialnej. Po śmierci rodziców i braku jakichkolwiek krewnych jest zmuszony w wieku piętnastu lat rozpocząć swoją pierwszą pracę. Chłopak wyrusza pociągiem do Hotelu Regent. Ogromne gmaszysko leży nad samym morzem a jego personel to zbieranina ekscentrycznych i tajemniczych postaci. Na miejscu Mariah zostaje pomocnikiem iluzjonisty Basmala.


Bohaterowie zostali wykreowani po mistrzowsku. To nie kolejne mdłe i nudne osobowości, lecz pełni werwy ludzie, którzy zaskakują. Całość kręci się wokoło zamkniętej grupy, czyli właściciela hotelu Ottona Lugera i jego pracowników. Oczywiście pojawiają się i inne postacie. Mariah jest sympatycznym i bardzo ciekawskim chłopcem, który pomimo początkowej lękliwości rozkręca się do prawdziwego, odważnego bohatera. W hotelu poznaję Sacze, która staję się jego przyjaciółką. Fakt, że jego poprzednicy zagonili w niewyjaśnionych okolicznościach skłania Mariaha do śledztwa, które okazuję się bardzo niebezpieczne, tym bardziej, że dla szkatuły Midasa niektórzy zrobią wszystko.


Akcja książki nie jest jakoś szczególnie ekspresowa, co w żadnym wypadku nie jest złe, gdyż liczne tajemnice są stopniowo odkrywane, co nasuwa kolejne pytania. Czytając można bez trudu poddać się klimatowi powieści dzięki pięknym i barwnym opisom. Pomimo dość mrocznego klimatu, autor świetnie opisuje szczegóły hotelu, który jest przepełniony wynalazkami i tajnymi pomieszczeniami. Przyznaję, że w pewnym momencie połapałam się, co do postaci negatywnych i skrywanych przez nich tajemnic, ale nie wpłynęło to na moje zainteresowanie. Jest to typowa przygotówka, więc odradzam romantyczką szukającym wielkiej, namiętnej miłości.


„Mariah Mundi’ to książka skierowana w szczególności do dzieci i młodzieży, lecz myślę, że każdy, kto chce przeżyć niezapomnianą i oryginalną przygodę w wiktoriańskiej Anglii, powinien przeczytać. Świetnie się bawiłam czytając i wam życzę tego samego.


5-/6

Graham Peter Taylor to osoba nietuzinkowa, która w swoim życiu imała się wielu niebanalnych zajęć. Na swoim koncie ma pracę w branży muzycznej, w której współpracował z licznymi sławami m.in. Sex Pistols, Elvis Costello. Jego fascynacja okultyzmem sprawiła, że został pastorem kościoła anglikańskiego. Ostatecznie poświęcił się pisarstwu, co zostało docenione, gdyż jego...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    109
  • Przeczytane
    60
  • Posiadam
    35
  • Teraz czytam
    4
  • Fantasy
    2
  • Rok 2013
    2
  • 2013
    2
  • Niedokończone
    2
  • 2014
    2
  • Wypożyczyć - Suleq
    1

Cytaty

Więcej
G.P. Taylor Mariah Mundi i szkatuła Midasa Zobacz więcej
G.P. Taylor Mariah Mundi i szkatuła Midasa Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także