Syn

Okładka książki Syn Michel Rostain
Okładka książki Syn
Michel Rostain Wydawnictwo: Albatros literatura piękna
208 str. 3 godz. 28 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
LE FILS
Wydawnictwo:
Albatros
Data wydania:
2014-01-24
Data 1. wyd. pol.:
2014-01-24
Data 1. wydania:
2013-05-23
Liczba stron:
208
Czas czytania
3 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788378856269
Tłumacz:
Wiktoria Melech
Tagi:
syn rozpacz
Średnia ocen

6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
73 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
75
60

Na półkach:

Przeczytałam tą książkę we wrażliwym okresie mojego życia. Opis żałoby ze strony osoby która odeszła. Dla mnie 100 procent prawdziwe emocje. Zapamiętałam jedno zdanie, które czytając wywołało we mnie złoć. Nie byłam gotowa wtedy żeby to przyjąć ale prawda jest taka, że nieważne jak będzie boleć to... "Z tym da się żyć".

Przeczytałam tą książkę we wrażliwym okresie mojego życia. Opis żałoby ze strony osoby która odeszła. Dla mnie 100 procent prawdziwe emocje. Zapamiętałam jedno zdanie, które czytając wywołało we mnie złoć. Nie byłam gotowa wtedy żeby to przyjąć ale prawda jest taka, że nieważne jak będzie boleć to... "Z tym da się żyć".

Pokaż mimo to

avatar
688
498

Na półkach: , , ,

Mam problem z tą książką. Na pewno poleciłabym ją rodzicom, którzy opłakują śmierć własnego dziecka, bo myślę, że pomogłaby im zmniejszyć ból po stracie. Z drugiej strony ten ogrom bólu i cierpienia jaki wyłania się z każdej kolejnej strony w ogóle do mnie nie przemówił....Nie wiem czy to dlatego, że nie mam takich doświadczeń, czy dlatego, że żalu i cierpienia było tu tak wiele, że w końcu spowszedniało? Chyba nie powinno się pisać w ten sposób, o tego rodzaju historii, ale dla mnie ona właśnie taka jest powszechna, jak miliony innych. Nic mnie w niej nie poruszyło, nie było odkrywcze i warte zapamiętania. To smutna konstatacja, ale zapamiętam tylko tyle z tej opowieści, że dobrze się to czytało. Jestem pewna, że za kilka tygodni nic nie będę z niej pamiętać, oprócz niespotykanej formy narracji.

Mam problem z tą książką. Na pewno poleciłabym ją rodzicom, którzy opłakują śmierć własnego dziecka, bo myślę, że pomogłaby im zmniejszyć ból po stracie. Z drugiej strony ten ogrom bólu i cierpienia jaki wyłania się z każdej kolejnej strony w ogóle do mnie nie przemówił....Nie wiem czy to dlatego, że nie mam takich doświadczeń, czy dlatego, że żalu i cierpienia było tu tak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
369
369

Na półkach:

Mam mieszane uczucia. Historia oddziałuje na czytelnika, emocji nie brakuje, dramat rodziców którzy stracili syna poruszył mnie, ale z drugiej strony czegoś mi w tej książce zabrakło. Chyba chodzi o styl autora, trochę mam mu do zarzucenia w kwestii czysto stylistycznej. Momentami ciężko się tę historię czytało, narracja syna niby ciekawy zabieg, ale nie zachwycił mnie. Książka do przeczytania na raz, nie została na długo w mojej głowie po skończonej lekturze, nie wywołała lawiny refleksji. Plus za okładkę. Ode mnie 6/10.

Mam mieszane uczucia. Historia oddziałuje na czytelnika, emocji nie brakuje, dramat rodziców którzy stracili syna poruszył mnie, ale z drugiej strony czegoś mi w tej książce zabrakło. Chyba chodzi o styl autora, trochę mam mu do zarzucenia w kwestii czysto stylistycznej. Momentami ciężko się tę historię czytało, narracja syna niby ciekawy zabieg, ale nie zachwycił mnie....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1495
204

Na półkach: , ,

"Syn" to powieść o życiu, ojcowskiej miłości i tęsknocie widzianej przez pryzmat niespodziewanej śmierci jedynego dziecka „

W ten właśnie sposób odebrałam uczucia i rozważania ojca po śmierci jedynego syna Liona. Jak pogodzić się ze śmiercią syna wchodzącego w dorosłe życie ?
Powieść „Syn” to debiut Michela Rostaina, to fikcyjna opowieść z wątkami autobiograficznymi.
Lion jest studentem psychologii i nic nie wskazywało, iż w wieku dwudziestu kilku lat niespodziewanie umrze na zapalenie opon mózgowych. Dla rodzica nie ma większej tragedii jak śmierć, czy cierpienie dziecka. Powstała pustka nie znajduje pocieszenia a próba oswojenia straty doprowadza do pogłębiającego się bólu i rozpaczy.
Pomimo iż temat książki przygnębia, prowadzona narracja z pozycji Liona, zmarłego syna sprawia iż stan napięcia emocjonalnego spada na rzecz pozytywnych odczuć.
Jest czas życia, czas żałoby i czas przemyślenia, bo życie toczy się dalej a żywym pozostaje pamięć. I choć świat nie będzie już taki sam, to wspomnienie , iż Lion był i dał mnóstwo radości z czasem ukoi rozpacz.

Niezwykle emocjonująca książka, gdzie śmierć, pogrzeb i żałoba dziecka stanowi dominujące odczucia.
Polecam !!!

[TWK 93]

"Syn" to powieść o życiu, ojcowskiej miłości i tęsknocie widzianej przez pryzmat niespodziewanej śmierci jedynego dziecka „

W ten właśnie sposób odebrałam uczucia i rozważania ojca po śmierci jedynego syna Liona. Jak pogodzić się ze śmiercią syna wchodzącego w dorosłe życie ?
Powieść „Syn” to debiut Michela Rostaina, to fikcyjna opowieść z wątkami...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2304
2041

Na półkach: , ,

Jestem daleka od zachwytu, chociaż to z pewnością pozycja wartościowa. Jednak ogrom smutku i żalu, jaki spotykamy na każdej stronie powieści potwornie przygnębia. Poza tym ta książka to takie trochę "masło maślane", kolejne strony nie wnoszą zbyt wiele nowego, wciąż i wciąż ten sam ból, żal, niezagojone rany i pretensje.

Jestem daleka od zachwytu, chociaż to z pewnością pozycja wartościowa. Jednak ogrom smutku i żalu, jaki spotykamy na każdej stronie powieści potwornie przygnębia. Poza tym ta książka to takie trochę "masło maślane", kolejne strony nie wnoszą zbyt wiele nowego, wciąż i wciąż ten sam ból, żal, niezagojone rany i pretensje.

Pokaż mimo to

avatar
957
743

Na półkach: ,

NIE, NIE, NIE, NIE PODOBAŁA MI SIĘ TA KSIĄŻKA. Pod żadnym względem, spodziewałam się czegoś lepszego, jakichś tajemnic zmarłego młodego człowieka, a nie takiej czczej paplaniny. Nie trawiłam głównego bohatera, który sam się prosił, aby mu się coś przytrafiło.

NIE, NIE, NIE, NIE PODOBAŁA MI SIĘ TA KSIĄŻKA. Pod żadnym względem, spodziewałam się czegoś lepszego, jakichś tajemnic zmarłego młodego człowieka, a nie takiej czczej paplaniny. Nie trawiłam głównego bohatera, który sam się prosił, aby mu się coś przytrafiło.

Pokaż mimo to

avatar
155
77

Na półkach: , ,

Wzruszająco-ujmująca.

Śmierć dziecka jest niewyobrażalna.
Tego nie życzy się nawet najgorszemu wrogowi.
To temat, na myśl o którym odczuwa się niemal fizyczny ból, a przynajmniej napad paniki.

Kto zatem, nie doświadczywszy tego (a więc nie szukający jakiegoś pocieszenia, przetrawienia tematu, poukładania emocji - co by usprawiedliwiało szukanie tego typu lektur) chciałby czytać o takiej tragedii na własne życzenie?
Po co przedzierać się przez dwieście stron opisujących czyjąś śmierć, czyjeś bezgraniczne cierpienie?
Po to aby ...
Sama nie wiem, co mnie 'skusiło', żeby sięgnąć po tę książkę. Chyba opis mówiący o tym, że historia w niej zawarta jest tak naprawdę opowieścią o życiu, a nie o śmierci, że mieszając w sobie najboleśniejsze wspomnienia z wyobrażeniami, bez sentymentu i patosu, a w ciepły, mądry i dowcipny sposób wprowadza nas w świat ojca, który stracił ukochanego syna.
DOWCIP w kontekście tak trudnego tematu wydał mi się na tyle surrealistycznym przymiotem, by skutecznie przykuć moją uwagę.
I decyzji tej nie pożałowałam ani przez chwilę.

Powieść ma niesamowitą siłę przyciągania nie tylko z powodu wirtuozerskiego opisu miłości ojcowskiej (bez melodramatów, w męski, podszyty ironią sposób) ale głównie ze względu na osobę narratora, którym jest ... zmarły syn autora.
Michel Rostain oddał głos Lionowi, ukochanemu jedynakowi, który zmarł nagle na zapalenie opon mózgowych w wieku 22 lat.
Dlaczego?
Bo 'Lew' (jak pieszczotliwie był nazywany przez rodziców) może wszystko. Może wyśmiać zabobony, wykpić to ciągłe rozczulanie się, z humorem wytknąć ojcu wszystkie słabostki.
Wolno mu.
Lew jest martwy, nieżywy, nieobecny. Nie jest już częścią tego świata (ani - w przekonaniu ojca - żadnego innego, choć jego racjonalizm nie zawsze zdaje się wygrywać z tym, co transcendentne).
Lew nie czuje bólu, nie przeżywa wciąż na nowo horroru patrzenia na umieranie, nie musi hołubić ostatniej iskierki nadziei, czekać na obiecujące choć częściową odpowiedź wyniki sekcji zwłok.
Nie musi organizować pogrzebu, nie musi ukrywać swoich emocji przed rodziną czy tłumaczyć się z nich przed sąsiadami.
Nie rozpacza nad niespełnionymi marzeniami.
Lew NIE ROBI niczego, co musiałoby by być udziałem ojca, gdyby to jemu przytrafiła się ta historia, gdyby sam siebie mianował narratorem.
To oczywiście wybieg.
Poruszający i sprytny.

To książka z kategorii niezapomnianych.
Semi-autobiograficzna, nie jest dokładnym zapisem dramatycznych wydarzeń.
Jest zbiorem emocji, patchworkiem wspomnień, mozaiką zapamiętanych przeżyć, zapisem bólu i sposobem poradzenia sobie z żałobą.
A oprócz tego wszystkiego, to książka o cudownym, ciepłym, ojcu-przyjacielu, ojcu jaki jest przywilejem niewielu.

Wzruszająco-ujmująca.

Śmierć dziecka jest niewyobrażalna.
Tego nie życzy się nawet najgorszemu wrogowi.
To temat, na myśl o którym odczuwa się niemal fizyczny ból, a przynajmniej napad paniki.

Kto zatem, nie doświadczywszy tego (a więc nie szukający jakiegoś pocieszenia, przetrawienia tematu, poukładania emocji - co by usprawiedliwiało szukanie tego typu lektur) chciałby...

więcej Pokaż mimo to

avatar
554
346

Na półkach:

Ta książka uświadomiła mi, że czytanie może uzależnić i nie jest to tylko kolejny frazes. W autobusie skończyłam czytać „Ostatni mecz”, mając przed sobą perspektywę przesiadki i godzinną podróż tramwajem. Bez książki. Ta myśl była nie do zniesienia. Nuda. Bezsensowne wyglądanie przez okno? Przyglądanie się pasażerom? O, nie. Weszłam do najbliższej galerii i wybrałam książkę za kilka złotych. Trafiłam właśnie na tę i dobrze się stało.

„Syn” to opowieść o rodzicach, którzy musieli pogrzebać syna w jego dwudziestym pierwszym roku życia. Nie chorował, żył jak wielu innych studentów, ale widać, ktoś tam na górze miał wobec niego inne plany. Te plany to piorunujące zapalenie opon mózgowych i nagła śmierć. To historia tym bardziej poruszająca, że narratorem jest właśnie ów przedwcześnie zmarły syn – Lion. To on opowiada o etapach żałoby swoich rodziców, przewiduje ich reakcje, wyjaśnia powody zachowań. Jest cały czas obecny, prowadzi nas przez proces godzenia się z tym, co już się wydarzyło, co jest nieodwołalne.

Niemal szoku doznałam, gdy po lekturze zaczęłam czytać podziękowania – „wieczorem tego dnia, kiedy zmarł nasz syn, zadzwonił do mnie (…)”. Czym innym jest świadomość, że to literacka fikcja – wtedy jesteśmy skłonni godzić się niemal ze wszystkim, a co innego, gdy dowiadujesz się, że śmierć dziecka była udziałem autora. To całkowicie zmienia perspektywę, uwrażliwia, skłania do przemyśleń na temat nieprzewidywalności życia i…w ogóle ciężko to określić, ale człowiek dziwnie się z tą świadomością czuje.

Ta książka uświadomiła mi, że czytanie może uzależnić i nie jest to tylko kolejny frazes. W autobusie skończyłam czytać „Ostatni mecz”, mając przed sobą perspektywę przesiadki i godzinną podróż tramwajem. Bez książki. Ta myśl była nie do zniesienia. Nuda. Bezsensowne wyglądanie przez okno? Przyglądanie się pasażerom? O, nie. Weszłam do najbliższej galerii i wybrałam książkę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1025
205

Na półkach: ,

Dla każdego rodzica nie ma większej tragedii niż cierpienie i śmierć dziecka. Pozostaje pustka, czarna otchłań i niekończący się ból. Pozostaje też życie, bo świat niezależnie od wszystkiego toczy się dalej, ale dla rodziców nigdy już nie będzie taki sam.
Książka Michela Rostaina to krótka opowieść o niespodziewanej i tragicznej śmierci jego jedynego syna. To próba oswojenia się ze stratą dziecka (bo pogodzić się z takim zdarzeniem nie można). Próba tym boleśniejsza, że dla będącego stoikiem-ateistą ojca, śmierć jest zakończeniem ostatecznym. Nie ma ułudy i nadziei na jakieś spotkanie w innym wymiarze...
Siłą tej książki są przede wszystkim emocje. Autor jako narratora ustanowił swojego zmarłego syna i właśnie z tej perspektywy widzimy jego ostatnie dni, śmierć, pogrzeb, żałobę rodziców.
Mam wrażenie, że w naszych czasach śmierć stała się tematem tabu (dziwne, zwłaszcza w teoretycznie katolickim kraju). Nie chcemy o niej myśleć, spotykać jej na naszej drodze. Najlepiej niech będzie zamknięta gdzieś z boku, pod ziemią, niech dotyka innych jak najdalej od nas. Cytując Rostaina: „niech żyje życie”.

Dla każdego rodzica nie ma większej tragedii niż cierpienie i śmierć dziecka. Pozostaje pustka, czarna otchłań i niekończący się ból. Pozostaje też życie, bo świat niezależnie od wszystkiego toczy się dalej, ale dla rodziców nigdy już nie będzie taki sam.
Książka Michela Rostaina to krótka opowieść o niespodziewanej i tragicznej śmierci jego jedynego syna. To próba...

więcej Pokaż mimo to

avatar
49
48

Na półkach: ,

Z całym szacunkiem dla tematyki i bardzo ciężkiego kalibru historii - książka nie do przebrnięcia, potwornie nudna.

Z całym szacunkiem dla tematyki i bardzo ciężkiego kalibru historii - książka nie do przebrnięcia, potwornie nudna.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    90
  • Przeczytane
    82
  • Posiadam
    29
  • 2014
    3
  • 2016
    2
  • Chcę mieć
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • Z biblioteki
    2
  • Ulubione
    2
  • Mam papierowe
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Syn


Podobne książki

Przeczytaj także