Zapora
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- Komisarz Iwanowicz i podkomisarz Gawłowski (tom 1)
- Seria:
- Ja Gorę
- Wydawnictwo:
- Oficynka
- Data wydania:
- 2013-01-11
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-01-11
- Liczba stron:
- 306
- Czas czytania
- 5 godz. 6 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788362465552
- Tagi:
- morderstwo zwłoki
Monumentalna zapora, dzikie, opuszczone tereny i tajemnicze morderstwa
Na dolnośląskiej zaporze w Pilchowicach pewien wędkarz nocą znajduje zmasakrowane zwłoki kobiety. Widok jest tak wstrząsający, że nawet najbardziej doświadczeni policjanci z Jeleniej Góry z trudem ukrywają przerażenie. Jak się okazuje, to dopiero początek makabrycznej serii zabójstw, a każde kolejne znalezione ciało budzi coraz większy lęk i panikę mieszkańców okolicznych miejscowości. Co jeszcze może wydarzyć się tej jesieni?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Policjant też człowiek
Przyjemnie sobie czasem odpocząć na łonie natury. Czy to spacerując leśnymi ścieżkami, nasłuchując szumu drzew i śpiewu ptaków, czy nad jeziorem, zbierając myśli podczas wędkowania. Jeśli jednak decydujemy się na wypoczynek nieopodal lasu, rzadko kiedy można się w pełni mu oddać…Wszak las nigdy nie daje zapomnieć, że ma też swoją mroczną odsłonę. Na pewno nie raz rozglądaliście się nerwowo po drzewach na dźwięk piskliwego odgłosu, który najpewniej wydał z siebie jakiś ptak. Albo szukaliście złamanej gałęzi na ziemi, słysząc jej trzask. Tylko co, jeśli pewnego dnia faktycznie nie będą to tylko odgłosy natury? Co, jeśli w odpowiedzi na dziwne dźwięki odwrócicie wzrok w ich kierunku, a Waszym oczom ukażą się zwłoki wiszące na jednym z drzew?
Pewien wędkarz, zamieszkujący małą miejscowość Pilchowice, położoną nieopodal Jeleniej Góry, wybrał się któregoś wieczoru na połów nad pobliski akwen. Jednak tym razem nie było mu dane doświadczyć pełnego relaksu i odprężenia. W pewnym momencie do jego uszu zaczęły dobiegać nieprzyjemne odgłosy przypominające piski. Szybko jednak zaczął sobie tłumaczyć, że właśnie jest świadkiem powolnej agonii jakiegoś cierpiącego zwierzęcia. Jednak im dźwięki bardziej nasilały się i przerażały dawką bólu oraz trwogi, jakie ze sobą niosły, tym bardziej wędkarz utwierdzał się w przekonaniu, że czym prędzej musi opuścić to mroczne miejsce. Zgubna ciekawość jednak wygrała, dlatego już po chwili brodził we krwi, a jego oczom ukazał się widok zmasakrowanych zwłok kobiety… A to zaledwie początek serii brutalnych morderstw na terenie drugiej co do wysokości zapór wodnych w Polsce. Czy policjantom uda się zatrzymać tę falę zbrodni i zamknąć szaleńca za kratkami?
Nie będzie to łatwe zadanie i to nie tylko dlatego, że oprawca skrupulatnie obmyśla plan każdego z morderstw, pozostając przy tym nieuchwytnym – dochodzenie w ich sprawie będzie bodajże jednym z najtrudniejszych dla miejscowej policji. O dokładne pokazanie, jak trudne było to śledztwo dla stróżów prawa, zadbał sam autor „Zapory”, czyli Hubert Hender. Jak powiedział przedstawicielowi portalu Zbrodnia w Bibliotece, bardzo chciał stworzyć historię odbiegającą od typowego schematu kryminałów obecnych na naszym rynku, zrywając z wizerunkiem do bólu odważnego policjanta, który niczym maszyna nie odczuwa większych emocji prowadząc dochodzenie. W jego miejsce wprowadził po prostu CZŁOWIEKA, który czuje, denerwuje się i najzwyczajniej w świecie – boi. Czy zabieg był trafny? Jak najbardziej tak! Szczerze mówiąc, w całej historii mojej podróży po świecie literatury opatrzonej mianem thrillera czy kryminału jeszcze nie spotkałam się z tym, by osoba prowadząca dochodzenia tak wiele odczuwała, by tak bardzo się bała. Dzięki temu pozytywni bohaterowie stają się zdecydowanie bliżsi czytelnikowi, bardziej naturalni, tacy jak my wszyscy.
Czy znajdzie się jeszcze jakiś atut powieści? Oczywiście, że tak. Szalenie spodobały mi się opisy miejsc, w których miały miejsce kluczowe wydarzenia – świetnie oddawały ich specyfikę. Samej zapory zwłaszcza! Przemierzając wraz z bohaterami zakątki opuszczonych budynków, niemal mogłam usłyszeć dźwięki skrzypiących podłóg czy poczuć na palcach stóp przebiegającą mysz. Do tego konkretnie nakreślone opisy miejsc zbrodni i ofiar psychopaty – krótkie, ale mocne, zapadające w pamięć.
Od strony technicznej także nie jestem w stanie, mówiąc kolokwialnie, do niczego się przyczepić.
Czyżby oznaczało to, że w książce podobało mi się absolutnie wszystko? Ależ oczywiście, że… nie. W moim odczuciu autor troszeczkę się zatracił w ukazywaniu tej historii z perspektywy policji i całej otoczki dochodzenia – można było dla równowagi skupić się bardziej na reakcji mieszkańców na tragedię, dokładniej przybliżyć rysy ofiar czy wreszcie, więcej opowiedzieć o zabójcy. Można było to wszystko zrobić, ale wiem, że zamysł autora był inny i szanuję to.
Ostatecznie uważam debiut Huberta Hendera za naprawdę udany i winszuję mu tego, że wprowadził na nasz rynek wydawniczy z działu grozy powiew świeżości i zdecydował się odejść od utartych schematów.
Ewa Szczepańska
Oceny
Książka na półkach
- 293
- 289
- 52
- 7
- 6
- 5
- 5
- 4
- 4
- 4
OPINIE i DYSKUSJE
Intrygująca od pierwszego wersu ...a zakończenie....fajnie sie czyta o tych rejonach aż kusi aby odwiedzić...☺️😗
Intrygująca od pierwszego wersu ...a zakończenie....fajnie sie czyta o tych rejonach aż kusi aby odwiedzić...☺️😗
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toW znaczniej części bardziej thriller niż kryminał - gęsta atmosfera, dużo makabrycznych morderstw w krótkim czasie, nikt nic nie wie i nie rozumie, a w tle zapora, góry, mroczny las, mgła i deszcz. Nie zachwyciła mnie konstrukcja fabuły ani rozwiązanie, ale klimat, dobrze poskładane zdania i ciekawe postacie się bronią. Unikajcie wersji z Audioteki, bo lektor jest fatalny i psuje radość z lektury - wolałabym przeczytać to na papierze, ale drugi raz na pewno się nie skuszę.
W znaczniej części bardziej thriller niż kryminał - gęsta atmosfera, dużo makabrycznych morderstw w krótkim czasie, nikt nic nie wie i nie rozumie, a w tle zapora, góry, mroczny las, mgła i deszcz. Nie zachwyciła mnie konstrukcja fabuły ani rozwiązanie, ale klimat, dobrze poskładane zdania i ciekawe postacie się bronią. Unikajcie wersji z Audioteki, bo lektor jest fatalny i...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKolejny kryminał z akcją na Dolnym Śląsku. Niezły.
Kolejny kryminał z akcją na Dolnym Śląsku. Niezły.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toBrakuje mi głębi w tej historii. Postaci są zarysowane dość płytko, mało o nich wiemy, stąd trudno się przywiązać i współprzeżywać z nimi. Za dużo słów opisuje ich stany emocjonalne (a w zasadzie nieustanny lek, obrzydzenie, przerażenie i niepokój) a za mało tego doświadczamy wraz z nimi. Mało tu śledztwa, mało się że strony bohaterów policjantów wydarza, nie sposób się wczuć w fabułę. Potencjał miejsca, gdzie historia została osadzona jest ogromny, ale mam poczucie że słabo wykorzystany.
I na koniec być może niesprawiedliwie, ale jednak dodam, że da się dotrzec na rynku literatury kryminalnej tendencję do osadzania fabuły w Beskidach, Tatrach czy Sudetach, dodając jakiś lokalny sznyt i miejscowe historie. Niestety jako fanka ziem dolnośląskich z przykrością stwierdzam, że do autorów szanujących i dobrze wykorzystujacych potencjał miejsca zaliczyłabym tylko Sławka Gortycha. Kryminały Huberta Hendera czy Katarzyny Wolwowicz tylko ślizgają się powierzchni i wygląda to dla mnie tak, jakby ich jedyną mocą do wybicia się było osadzenie historii w przyciągającym miejscu.
Brakuje mi głębi w tej historii. Postaci są zarysowane dość płytko, mało o nich wiemy, stąd trudno się przywiązać i współprzeżywać z nimi. Za dużo słów opisuje ich stany emocjonalne (a w zasadzie nieustanny lek, obrzydzenie, przerażenie i niepokój) a za mało tego doświadczamy wraz z nimi. Mało tu śledztwa, mało się że strony bohaterów policjantów wydarza, nie sposób się...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMost w Pilchowicach. Bardzo znany, bo o mało co wysadzony na potrzeby filmu Mission: Impossible 7. Niedaleko od mostu stoi wielka, monumentalna, zapora wodna. Zyskała ona, przy okazji zakusów Amerykanów na most, niejaki rozgłos. Jest jeszcze opuszczony hotel w niedalekim lesie… Była tam w zeszłym roku. Smutny widok. Niski stan wody. Jaskrawozielony szlam. Specyficzny odorek i pozamykane wypożyczalnie sprzętu wodnego. Odjechaliśmy szybciej niż przyjechaliśmy. Wracając do książki. Na zaporze giną ludzie śmiercią straszą. W mękach umierają. Bardzo okrutny i precyzyjny morderca grasuje. Sadysta. Zabija według planu i schematu. Jak go złapać? Policjanci są zdeterminowani, ale on, mimo wysiłków, wymyka im się z rąk. Autor umiejętnie straszy swoich bohaterów idących wieczorem w deszczu. Oni widzą cienie, słyszą niepokojące dźwięki, otula ich mgła, przechodzą dreszcze na nagły dźwięk łamanej gałęzi….. Wilgotna ciemność wysysa z nich całą odwagę. W małej miejscowości otoczonej górami, lasami i wodą czai się niebezpieczeństwo. Przy okazji boi się też czytelnik i czeka co wyskoczy zza drzewa albo wypełźnie z rowu, bo gdy pojawia się mgła ginie człowiek a ona ukrywa mordercę przed oczami policjantów. Książka podobała mi się, ale faktycznie porywająca nie jest. Za to jest nieco przegadana. Trochę rozczarował mnie też motyw działania sprawcy. Mimo tych uwag polecam nienachlanie, bo faktycznie odróżnia się od innych kryminałów. Tutaj policjant jest człowiekiem zwykłym a nie wytatuowanym przystojniakiem w ciężkich butach, dwudniowym zarostem , skórzanych spodniach i kastetem zamiast dłoni. Nawet mówi używając znacznie mniej słów uważanych powszechnie za wulgarne i obraźliwe. ☺
Most w Pilchowicach. Bardzo znany, bo o mało co wysadzony na potrzeby filmu Mission: Impossible 7. Niedaleko od mostu stoi wielka, monumentalna, zapora wodna. Zyskała ona, przy okazji zakusów Amerykanów na most, niejaki rozgłos. Jest jeszcze opuszczony hotel w niedalekim lesie… Była tam w zeszłym roku. Smutny widok. Niski stan wody. Jaskrawozielony szlam. Specyficzny...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPrzyznam szczerze, że tak beznadziejnej książki nigdy nie czytałam. I czytałam to z własnej nieprzymuszanej woli. Po 128 stronie zaczęłam się zastanawiać, czy zacznie się w niej COKOLWIEK dziać. Zero akcji, te same dialogi powtarzane non stop tylko przy użyciu innych słów. Postacie jałowe, bez ikry, wszyscy tacy sami. Potem już człowiek się gubi, kto jest kto.Nie ma w tej książce ani krzty intrygi, dociekania..Zakończenie tak beznadziejne, że nie mam zamiaru już sięgać po więcej książek autora. Stracony czas.
Przyznam szczerze, że tak beznadziejnej książki nigdy nie czytałam. I czytałam to z własnej nieprzymuszanej woli. Po 128 stronie zaczęłam się zastanawiać, czy zacznie się w niej COKOLWIEK dziać. Zero akcji, te same dialogi powtarzane non stop tylko przy użyciu innych słów. Postacie jałowe, bez ikry, wszyscy tacy sami. Potem już człowiek się gubi, kto jest kto.Nie ma w tej...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPomysł ciekawy, ale realizacja taka sobie. Płaskie postaci, nudne śledztwo, sporo przypadku. A szkoda, bo i sceneria, i historia miały duży potencjal.
Pomysł ciekawy, ale realizacja taka sobie. Płaskie postaci, nudne śledztwo, sporo przypadku. A szkoda, bo i sceneria, i historia miały duży potencjal.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTo była dobrze przemyślana książka i choć zakończenie nie było tak spektakularne jak zapowiadał komisarz, to nie pozostawiło również niesmaku.
Duży plus za rys historyczny tamy i jej budowy. Autor nie rozwodzi się zbyt długo nad danymi technicznymi, nie zagłębia się także na pół książki w historii z początków XX wieku. Stara się w miarę zwięźle, ale także ciekawie opisać to szczególne miejsce, które obrał sobie za główną scenerię.
Brutalne zabójstwa też nie są dokładnie opisywane, choć czasem nie szczędzono czytelnikowi opisu miejsca zbrodni. W każdym razie dla większości kryminalnych miłośników są do zniesienia.
Główni bohaterowie zostali stworzeni dość płytko. Nie ma informacji o ich życiu osobistym, rodzinie czy lękach. Widzimy ich tylko w roli policjantów wykonujących swoją pracę. Na tym właśnie skupił się autor w pierwszej części.
Uważam, że jest to pozycja godna polecenia. Osobiście bawiłam się przy niej bardzo dobrze. Polecam
To była dobrze przemyślana książka i choć zakończenie nie było tak spektakularne jak zapowiadał komisarz, to nie pozostawiło również niesmaku.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDuży plus za rys historyczny tamy i jej budowy. Autor nie rozwodzi się zbyt długo nad danymi technicznymi, nie zagłębia się także na pół książki w historii z początków XX wieku. Stara się w miarę zwięźle, ale także ciekawie opisać...
Niezły kryminał, ale dość wolno toczyła się akcja, trochę za dużo dłużyzn. Potencjał jest, więc chwycę kolejny tom.
Po rewelacyjnym Potworze, niestety, ciężko będzie mnie zadowolić:)
Niezły kryminał, ale dość wolno toczyła się akcja, trochę za dużo dłużyzn. Potencjał jest, więc chwycę kolejny tom.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPo rewelacyjnym Potworze, niestety, ciężko będzie mnie zadowolić:)
Początek był niesamowity. Czułam strach i tumany mgły na plecach. Mrocznie było. Bałam się tak, jakbym sama tam była. W połowie niestety coś się rozmyło. Akcja wyhamowała. Zrobiła się trochę nudna i przegadana. Ogólnie nie było źle, ale autor pokazał początkiem, że ma talent i wie co to budowanie napięcia. Sięgnę po kolejną część, bo mam nadzieję, że autor ma coś w zanadrzu.
Początek był niesamowity. Czułam strach i tumany mgły na plecach. Mrocznie było. Bałam się tak, jakbym sama tam była. W połowie niestety coś się rozmyło. Akcja wyhamowała. Zrobiła się trochę nudna i przegadana. Ogólnie nie było źle, ale autor pokazał początkiem, że ma talent i wie co to budowanie napięcia. Sięgnę po kolejną część, bo mam nadzieję, że autor ma coś w zanadrzu.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to