ksiazka dla skrajnej lewicy, taka ideologiczna indoktrynacja

ksiazka dla skrajnej lewicy, taka ideologiczna indoktrynacja

Książka nijaka, Kilka cennych uwag, mnóstwo powtórzeń i anachronizmów. Kołodko szydzi i drwi z jak to mówi neoliberalizmu ale ani razu nie podejmuje krytyki merytorycznej zjawiska. Nie potrafi wytłumaczyć sukcesów Regana czy Tatcher. Z drugiej strony do znudzenia powołuje się na Keynsa, który zdążył się zestarzeć lata temu i który żadnym wybitnym ekonomistą nie był. Wbrew kreowaniu się Kołodki na obiektywnego specjalistę wychodzi z niego socjaldemokrata.

Książka nijaka, Kilka cennych uwag, mnóstwo powtórzeń i anachronizmów. Kołodko szydzi i drwi z jak to mówi neoliberalizmu ale ani razu nie podejmuje krytyki merytorycznej zjawiska. Nie potrafi wytłumaczyć sukcesów Regana czy Tatcher. Z drugiej strony do znudzenia powołuje się na Keynsa, który zdążył się zestarzeć lata temu i który żadnym wybitnym ekonomistą nie był. Wbrew...

Rewelacyjna książka, pokazująca jakie mechanizmy zawodzą we współczesnym świecie. Celnie punktuje bankrutujący neoliberalizm, wyjaśnia alternatywę w postaci kapitalizmu państwowego (w różnych wersjach),pokazując trzecią drogę, leżącą gdzieś pośrodku.
Obowiązkowa lektura dla tych, którym zależy na zrównoważonym rozwoju świata i ludzkości.

Rewelacyjna książka, pokazująca jakie mechanizmy zawodzą we współczesnym świecie. Celnie punktuje bankrutujący neoliberalizm, wyjaśnia alternatywę w postaci kapitalizmu państwowego (w różnych wersjach),pokazując trzecią drogę, leżącą gdzieś pośrodku.
Obowiązkowa lektura dla tych, którym zależy na zrównoważonym rozwoju świata i ludzkości.

Kołodko wiedzę ma ale pisać nie umie. zbyt dużo informacji nie prowadzących do skonkretyzowanych wniosków. Powtórzenie rzeczy wiadomych, nawet w szkołach podstawowych. Zdarzają się ciekawe pomysły, jednak są przytoczone mialkoscia pozostałych.

Kołodko wiedzę ma ale pisać nie umie. zbyt dużo informacji nie prowadzących do skonkretyzowanych wniosków. Powtórzenie rzeczy wiadomych, nawet w szkołach podstawowych. Zdarzają się ciekawe pomysły, jednak są przytoczone mialkoscia pozostałych.

Ciekawe spostrzeżenia człowieka, który lokuje swoje poglądy na ekonomię między neoliberalizmem a kapitalizmem państwowym. Oczywiście profesor ma przerośnięte ego i momentami przynudza i się powtarza, ale jest jednym z niewielu polskich myślicieli, którzy mają globalne, merytoryczne spojrzenie na świat. I w dodatku jest prawdziwym podróżnikiem, więc nie tylko liczy,patrzy, ale i był i widział.

Ciekawe spostrzeżenia człowieka, który lokuje swoje poglądy na ekonomię między neoliberalizmem a kapitalizmem państwowym. Oczywiście profesor ma przerośnięte ego i momentami przynudza i się powtarza, ale jest jednym z niewielu polskich myślicieli, którzy mają globalne, merytoryczne spojrzenie na świat. I w dodatku jest prawdziwym podróżnikiem, więc nie tylko liczy,patrzy,...

Książka ciekawa, a ponadto merytorycznie dobra, choć osobiście nie mam wykształcenia ekonomicznego aby móc to w pełni wiarygodnie ocenić. Niestety jest kilka poważnych minusów, jak nadmierne powtórzenia, przez co całość staje się przydługa i nudna, spora doza naiwności (choćby w kwestii pokoju światowego) czy nierealne nawet na pierwszy rzut oka postulaty (np. narzucenie krajom bogatym wolniejszego wzrostu gospodarczego). Spodobało mi się natomiast jedno z głównych przesłań mówiące, że szczęścia (społecznego) w życiu trzeba szukać od pewnego momentu rozwoju poza pieniędzmi. Pierwszy raz w tej książce trafiłem na solidne ekonomiczne dowody powszechnie znanego faktu, że pieniądze szczęścia nie dają, choć pomagają je znaleźć.

Książka ciekawa, a ponadto merytorycznie dobra, choć osobiście nie mam wykształcenia ekonomicznego aby móc to w pełni wiarygodnie ocenić. Niestety jest kilka poważnych minusów, jak nadmierne powtórzenia, przez co całość staje się przydługa i nudna, spora doza naiwności (choćby w kwestii pokoju światowego) czy nierealne nawet na pierwszy rzut oka postulaty (np. narzucenie...

Propagandowe brednie. Tych, którzy merytorycznie krytykowali tę chamsko wciskaną wszędzie książkę, autor banował na swoim profilu na facebooku.

Propagandowe brednie. Tych, którzy merytorycznie krytykowali tę chamsko wciskaną wszędzie książkę, autor banował na swoim profilu na facebooku.

Trochę ta podróż przydługawa mi się wydawała w niektórych fragmentach, trochę powtórzeń i niepotrzebnych wybiegów w przyszłość - mimo wszystko warto :)

Trochę ta podróż przydługawa mi się wydawała w niektórych fragmentach, trochę powtórzeń i niepotrzebnych wybiegów w przyszłość - mimo wszystko warto :)