Bardzo ciekawe i jakże życiowe przedstawienie dylematów, rozterek i konsekwencji związnych ze zdradą i drugim życiem. Losy bohaterów zapadają w pamięć. Polecam!

Bardzo ciekawe i jakże życiowe przedstawienie dylematów, rozterek i konsekwencji związnych ze zdradą i drugim życiem. Losy bohaterów zapadają w pamięć. Polecam!

Zawsze mnie irytuje postać kochanek, które oczekują happy endu. No nie da się, nie da się zbudować szczęścia na czyimś nieszczęściu. Książka pokazuje, że chyba nawet nie warto próbować. Za wiele do stracenia, wbrew pozorom mało do zyskania.

Zawsze mnie irytuje postać kochanek, które oczekują happy endu. No nie da się, nie da się zbudować szczęścia na czyimś nieszczęściu. Książka pokazuje, że chyba nawet nie warto próbować. Za wiele do stracenia, wbrew pozorom mało do zyskania.

Ciekawie się czyta tego typu tematykę z punku widzenia mężczyzny.

Ciekawie się czyta tego typu tematykę z punku widzenia mężczyzny.

Barbara Sęk nie jest już dla mnie obcą pisarką. Ostatnio przeczytałam inną jej powieść, a dokładnie "Miłość na szkle". Był to mocny tekst, dlatego tym razem także oczekiwałam czegoś nietuzinkowego. Cieszę się, że tak właśnie się stało. Nie jest to bowiem powieść mówiąca o zwykłym romansie i trudnym wyborze- zostać z żoną, czy odejść do kochanki? Nie, tutaj nie tylko o ten wątek chodzi.
Krzysztof Nowak to człowiek o pospolitym nazwisku, ale sam pospolity nie jest. Pracuje w kancelarii swojego ojca, jest człowiekiem majętnym. Utrzymuje swoją żonę Małgorzatę, jak i czwórkę dzieci. Kiedy jednak w kancelarii pojawia się piękna Monika Strzelec, wszystko w jego życiu się zmienia. To ona chce usidlić Nowaka i początkowo jej to nie wychodzi. Krzysztof opiera się romansowi, ale nie na długo. Banał? Nie do końca. Odejście od żony to jedno, jednak już na zawsze byłe małżeństwo łączą dzieci. Krzysztof nie może nie interesować się dawną rodziną, co niesamowicie denerwuje Monikę. Ona chciałaby go mieć tylko dla siebie. Ci z tego, że jest już oficjalnie narzeczoną czy żoną, jeśli Krzysztof notorycznie spotyka się z Małgorzatą? Sytuacji niekomfortowych jest wiele- choroba nowotworowa byłej żony, ślub jednego z dzieci Nowaków, problemy wychowawcze. Owszem, Monika także urodziła córkę Krzysztofowi, ale to nie znaczy, że Nowak odsunie się od reszty swoich dzieci. Czy Monika w końcu to wszystko zrozumie? Czy przestanie mieć ciągłe żale, pretensje, uwagi? Przeczytajcie, bo warto.
Autorka świetnie zagłębiła się w tematykę rozwodu i życia po nim. Nie napisała banalnej historyjki, co bardzo mi się spodobało. Jedyny minus to edycja książki, szczególnie druk- bardzo mały, bez interlinii, utrudniający czytanie. Rozumiem, że książka ma ponad 400, jednak drażnią mnie takie mikroskopijne litery. Na pewno zapoznam się z jeszcze innymi powieściami autorki.

Barbara Sęk nie jest już dla mnie obcą pisarką. Ostatnio przeczytałam inną jej powieść, a dokładnie "Miłość na szkle". Był to mocny tekst, dlatego tym razem także oczekiwałam czegoś nietuzinkowego. Cieszę się, że tak właśnie się stało. Nie jest to bowiem powieść mówiąca o zwykłym romansie i trudnym wyborze- zostać z żoną, czy odejść do kochanki? Nie, tutaj nie tylko o ten...

"- Dlaczego? To jedno chcę wiedzieć. Dlaczego? Dwadzieścia jeden lat. Dwadzieścia jeden lat wspólnego życia. ..."

"Czasem wystarczyłoby wykreślić z kalendarza jeden dzień, jedną godzinę, jedno potkanie, a życie potoczyłoby się zupełnie inaczej…"


...mądra, zgrabnie napisana i bardzo wciągająca od pierwszych stron.

Zdrada małżeńska to motyw często powielany w powieściach. Autorka pozwala nam ocenić sytuację z perspektywy każdego z bohaterów.

"- Dlaczego? To jedno chcę wiedzieć. Dlaczego? Dwadzieścia jeden lat. Dwadzieścia jeden lat wspólnego życia. ..."

"Czasem wystarczyłoby wykreślić z kalendarza jeden dzień, jedną godzinę, jedno potkanie, a życie potoczyłoby się zupełnie inaczej…"


...mądra, zgrabnie napisana i bardzo wciągająca od pierwszych stron.

Zdrada małżeńska to motyw często powielany w powieściach....

Serdecznie polecam. Bardzo dobra.

Serdecznie polecam. Bardzo dobra.

Rewelacyjna książka. Bardzo polecam.

Rewelacyjna książka. Bardzo polecam.

Nieco przegadana, ale dość ciekawa historia rodziny w której ojciec posiada kochankę. Poznajemy ich emocje i odczucia. Ale mniejscami nudzi.

Nieco przegadana, ale dość ciekawa historia rodziny w której ojciec posiada kochankę. Poznajemy ich emocje i odczucia. Ale mniejscami nudzi.

..dziwnie to czasem jest z czytaniem... Od pierwszych stron nie podobał mi się styl Autorki (mało swobodny, nienaturalny, jakby na siłę szukała słów, by niektórych nie nadużywać). Narrator niby wewnątrz świata, a jakoś z boku, na dystans, niby wie wszystko o bohaterach, siedzi im w sercu i w głowie (i w łóżku),a niekiedy tytułuje ich nazwiskami..
No i bohaterowie. Mam wrażenie, że każdy na swój sposób denerwujący. Zdradzana żona, która nic nie robi. Zdesperowana kochanka, która nie zważając na innych usidla mężczyznę. Wrażliwy facet, który nie umie podjąć decyzji. Wielkoduszny ojciec-teść, który nic nie widzi.... Może to właśnie prawdziwe w tym braku oczywistości... Książka denerwująca. Co nie zmiena faktu, że poświęciłam pół niedzieli, żeby ją wreszcie doczytać do końca:)
..dziwnie jest z tym czytaniem

..dziwnie to czasem jest z czytaniem... Od pierwszych stron nie podobał mi się styl Autorki (mało swobodny, nienaturalny, jakby na siłę szukała słów, by niektórych nie nadużywać). Narrator niby wewnątrz świata, a jakoś z boku, na dystans, niby wie wszystko o bohaterach, siedzi im w sercu i w głowie (i w łóżku),a niekiedy tytułuje ich nazwiskami..
No i bohaterowie. Mam...

Książka bardzo bliska mojemu sercu....Początki trochę się ciągną i miałam już chęci odłożyć książkę na bok ale po przeczytaniu paru recenzji postanowiłam, że wytrwam...i po parunastu kolejnych stronach wciągnęło mnie tak, że mogłam nie spać, nie jeść, nie wychodzić byleby ją skończyć:)

Książka bardzo bliska mojemu sercu....Początki trochę się ciągną i miałam już chęci odłożyć książkę na bok ale po przeczytaniu paru recenzji postanowiłam, że wytrwam...i po parunastu kolejnych stronach wciągnęło mnie tak, że mogłam nie spać, nie jeść, nie wychodzić byleby ją skończyć:)