rozwińzwiń

Szowinizm po polsku. Przypadek Romana Dmowskiego (1886-1905).

Okładka książki Szowinizm po polsku. Przypadek Romana Dmowskiego (1886-1905). Grzegorz Krzywiec
Okładka książki Szowinizm po polsku. Przypadek Romana Dmowskiego (1886-1905).
Grzegorz Krzywiec Wydawnictwo: Instytut Historii PAN, Neriton historia
Kategoria:
historia
Wydawnictwo:
Instytut Historii PAN, Neriton
Data wydania:
2009-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2009-01-01
Język:
polski
Średnia ocen

6,2 6,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Analizować nienawiść. Dyskurs antysemicki jako tekstowe wyzwanie Grzegorz Krzywiec, Paweł Kuciński
Ocena 5,0
Analizować nie... Grzegorz Krzywiec, ...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,2 / 10
9 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
116
21

Na półkach:

Grzegorz Krzywiec to osoba, która przeczytała wszystko, co Dmowski napisał, ale nic z tego nie zrozumiała. Kuriozalne. Autor ma sporą wiedzę w temacie, płynnie idzie mu rysowanie tła epoki, często sięga do filozofii i socjologi i kiedy już nam się wydaje, że mamy - może i kontrowersyjną, może i tendencyjną, ale jednak - poważną pracę o Dmowskim, Krzywiec wywraca się na absolutnej podstawie - obiektywizmie.
Ta książka nie jest krytyczna, nie jest krytykancka, ona jest zafałszowanym obrazem. To fake-książka. Manipulacje, nie podawanie źródeł, publicystyka (może nawet erudycyjna, ale jednak) - o to przywary tej pozycji. Nie, nie to, że Krzywiec nie lubi Dmowskiego. To nie ma znaczenia. Brak warsztatu naukowego oraz fałszowanie historii dyskwalifikuje tę pozycję.
Do tego jest więcej problemów - brak regularnej struktury, brak koherentnej wizji pracy, a zamiast tego format strumienia świadomosci, co może i sprawia ładne wrażenie stylistyczne, ale pozbawia tę pozycję wszelkich walorów naukowych. Autor prześlizguje się po tematach, manipuluje i bawi nimi, robi książkę-wydmuszkę, która ma robić "atmosferę" oraz zastraszać czytelnika - indoktrynować go. Ktoś bez odpowiedniej znajomości tematu będzie tutaj bezbronny i możliwe, że ulegnie książce Krzywca. Jakim cudem jednak mogli mu ulec przedstawiciele świata nauki? Prof. Rudnicki? PAN? Dlaczego ta książka była dla Krzywca biletem do doktoratu? Dlaczego tak ZŁĄ i antynaukową pozycję zdecydowano się przetłumaczyć na angielski? Kuriozum.

Grzegorz Krzywiec to osoba, która przeczytała wszystko, co Dmowski napisał, ale nic z tego nie zrozumiała. Kuriozalne. Autor ma sporą wiedzę w temacie, płynnie idzie mu rysowanie tła epoki, często sięga do filozofii i socjologi i kiedy już nam się wydaje, że mamy - może i kontrowersyjną, może i tendencyjną, ale jednak - poważną pracę o Dmowskim, Krzywiec wywraca się na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
20
4

Na półkach:

Piszę tu z pozycji historyka, który miał okazję przygotować referat m.in. w oparciu o tą książkę.

Dopatrzyłem się tam pomyłek faktograficznych, mylenia cytatów i bardzo swobodnych interpretacji niepodpartych materiałem źródłowym. Nie mówiąc o błędnym aparacie przypisów.

Dam jeden przykład z przełomu stron 251-252 "Szowinizmu po polsku":

"W tym obciążonym rasistowskimi kliszami wywodzie uderzało jednak co innego. Wszystkie zarysowane wątki pojawiały się już przedtem w publicystyce Dmowskiego. Rzeczą nową było przeniesienie rasistowskich schematów na sferę codziennej pragmatyki społecznej. Umiejętność chłodnej, bliskiej brutalnemu machiawelizmowi diagnozy sytuacji wiązała się z cynicznym brakiem skrupułów w odniesieniu do społecznej aplikacji tych idei. Dmowski powiadał oto, że solidne, całościowe rozwiązanie problemu żydowskiego sprowadzać się powinno do triady. Wyliczał: "Czy Żydów zasymilować, czy wypędzić, czy wymordować". Choć ten dylemat zdaniem autora nie był wcale błahy ani pozorny, to jednak od razu zastrzegał się, że na razie pozostać musi nierozwiązany. Dodawał: "Tymczasem o to chodzić nie może, bo żadne z tych rozwiązań nie leżałoby w naszej mocy, chociażby było najbardziej pożądane". Warto podkreślić, że w tej sekwencji możliwych alternatyw tylko asymilacja była uznana za z gruntu niedorzeczną. Jeśli uznać zasadność pojęcia antysemityzmu eliminacyjnego, to zaprezentowane powyżej poglądy przywódcy ND w zupełności pod tę kategorię podpadają."

Powyższy fragment przedstawiono jako omówienie rubryki "W naszym obozie. Listy do przyjaciół politycznych", w której Dmowski pisał pod pseudonimem "Narodowiec" dla Przeglądu Wszechpolskiego. Ta konkretna wypowiedź Dmowskiego miała mieścić się w VII epizodzie rzeczonej rubryki, w siódmym numerze Przeglądu Wszechpolskiego z 1901 r. Tak przynajmniej podaje przypis na stronie 251.

To błąd, ponieważ przywoływane słowa znajdują się w numerze PIĄTYM Przeglądu Wszechpolskiego z 1901 r. Głęboko wierze, że jest to pomyłka przy tworzeniu aparatu naukowego (sama w sobie tak skandaliczna biorąc pod uwagę, że praca doktora Krzywca została przecież nagrodzona).
Niestety mam podejrzenie, że mogła być to celowa próba zdyskredytowania ojca polskiej idei narodowej. Dlaczego? Przytoczenie słów Dmowskiego do których odnosił się doktor Krzywiec wiele tu wyjaśni:

"Stawianie kwestii żydowskiej, jako całości, ma ten skutek, że się o niej tak traktuje, jakby chodziło o to, czy Żydów zasymilować, czy wypędzić lub wymordować. Tymczasem o to chodzić nie może, bo żadne z tych rozwiązań nie leżałoby w naszej mocy, chociażby było najbardziej pożądane. Traktując rzecz realniej trzeba przyjąć istnienie pewnego odsetku ludności żydowskiej w naszym kraju, jako fakt, a wszelkie zagadnienia społeczne i polityczne stąd wynikające rozpatrywać możliwie przedmiotowo, wyprowadzając z ich oceny wskazania praktyczne, niezależnie od sympatii lub wstrętu do zakrzywionych nosów i odstających uszów, bez zbywania sprawy tanimi, zdawkowymi frazesami, zabezpieczającymi myśl od trudniejszej pracy."

Niech czytelnik zwróci uwagę, że nie ma tu nawet sugestii o niedorzeczności asymilacji Żydów, jedynie o jej niewykonalności. Najwyższym SKANDALEM jest, że jednemu z ojców polskiej niepodległości tak lekko zarzuca się antysemityzm eliminacyjny, mimo iż taka obraźliwa sugestia nie znajduje najmniejszego potwierdzenia w tekstach Romana Dmowskiego. Osoba nieżyczliwa mogłaby uznać, że autor celowo rozminął się z prawdą i ukrył to sporządzając błędny przypis. Ja głęboko wierzę w pomyłkę, gdyż nie chcę zarzucać złej woli.

Jeśli ktoś chce samemu zweryfikować moje ustalenia to polecam wydanie cyfrowe Przeglądu Wszechpolskiego (w wydaniu cyfrowym cytat, do którego odnosił się tu dr Krzywiec mieści się na stronach 18-19):

https://jbc.bj.uj.edu.pl/dlibra/publication/811/edition/68182/content

Sami sobie państwo odpowiedzcie, czy takie błędy powinny mieć miejsce w monografii naukowej, recenzowanej, nagradzanej i tłumaczonej na język angielski?

Piszę tu z pozycji historyka, który miał okazję przygotować referat m.in. w oparciu o tą książkę.

Dopatrzyłem się tam pomyłek faktograficznych, mylenia cytatów i bardzo swobodnych interpretacji niepodpartych materiałem źródłowym. Nie mówiąc o błędnym aparacie przypisów.

Dam jeden przykład z przełomu stron 251-252 "Szowinizmu po polsku":

"W tym obciążonym rasistowskimi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
678
626

Na półkach:

Po lekturze tej książki nastąpiło moje ochłodzenie w stosunku do idei narodowej co nie znaczy, że mam nie doceniać olbrzymiego wkładu Romana Dmowskiego w dziedzinie odzyskania niepodległości, uświadamiania społeczeństwa w sprawach politycznych, wychowywania narodu.

W książce znajduje się sugestia jakoby Dmowski w stosunku do Żydów mieszkających w Polsce zalecał: emigracje, polonizacje albo wymordowanie. Przyznam, że to ostatnie prymitywne rozwiązanie mnie zszokowało. Ogólnie wiadomy jest antysemityzm Dmowskiego, ale nawet po nim bym się czegoś takiego nie spodziewał.

W każdym razie dla mnie w pamięci pozostanie Roman Dmowski przede wszystkim jako jeden z współtwórców odzyskania bytu państwowego po ponad stu latach zaborów.

Po lekturze tej książki nastąpiło moje ochłodzenie w stosunku do idei narodowej co nie znaczy, że mam nie doceniać olbrzymiego wkładu Romana Dmowskiego w dziedzinie odzyskania niepodległości, uświadamiania społeczeństwa w sprawach politycznych, wychowywania narodu.

W książce znajduje się sugestia jakoby Dmowski w stosunku do Żydów mieszkających w Polsce zalecał: emigracje,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    13
  • Przeczytane
    11
  • Posiadam
    2
  • Książki, które przełamują mity
    1
  • Studia
    1
  • Mobi
    1
  • Historia XX wieku
    1
  • Socjologia i wokół niej
    1
  • 2018
    1
  • Ulubione
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Szowinizm po polsku. Przypadek Romana Dmowskiego (1886-1905).


Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne