Moje przeżycia

Okładka książki Moje przeżycia Leon Kozłowski
Okładka książki Moje przeżycia
Leon Kozłowski Wydawnictwo: LTW biografia, autobiografia, pamiętnik
163 str. 2 godz. 43 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
LTW
Data wydania:
2001-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2001-01-01
Liczba stron:
163
Czas czytania
2 godz. 43 min.
Język:
polski
ISBN:
83-88736-13-2
Średnia ocen

7,6 7,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,6 / 10
5 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
542
523

Na półkach: , , ,

Moja droga do tej książki wiodła przez inną lekturej, w której ta była polecona. Nie mogę sobie jednak przypomnieć, gdzie to dokładnie było. Zdziwiony byłem, gdy dowiedziałem się, że autor był politykiem o zapatrywaniach piłsudczykowskich. Tym bardziej więc próbowałem sobie przypomnieć, gdzie znalazłem tę rekomendację - bo przecież pochwał Piłsudskiego nie czytuję zbyt wiele. Niestety bezskutecznie. Skoro jednak miałem już książkę w rękach, to postanowiłem przeczytać. Autor mistrzem pióra z pewnością nie był, ale widać od razu, że był człowiekiem inteligentnym i nie było w nim zacietrzewienia. Swoje trudne losy przeplata swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi Rosji, bolszewizmu, kultury, społeczeństwa. Ciekawe jest to, że mimo zdeklarowanej niewiary podkreśla autor, że jest członkiem kultury chrześcijańskiej, która to z kolei jest kontynuacją kultury rzymskiej. Zestawia to z kulturą bizantyjską oraz indo-azjatycką. Autor twierdzi też, że w kwestii bolszewizmu nie ważne jest to, że to bolszewizm, ale ważne, że to Rosja, bo stamtąd zawsze będzie płynęła chęć parcia na zachód. Myślenie to jest też popularne dziś wśród wielu Polaków, dla których stałą zasadą jest postrzeganie Rosji jako wroga. Postrzegam rzeczywistość nieco inaczej, ale jestem pełen podziwu dla analiz autora, z których duża część okazała się trafna, a czego autor już nie mógł sam zaobserwować.
Ciekawe jest przyrównanie tortur sowieckich do inkwizycyjnych - wychodzi na to, że propaganda antykościelna i protestancka od lat ma się dobrze.

Moja droga do tej książki wiodła przez inną lekturej, w której ta była polecona. Nie mogę sobie jednak przypomnieć, gdzie to dokładnie było. Zdziwiony byłem, gdy dowiedziałem się, że autor był politykiem o zapatrywaniach piłsudczykowskich. Tym bardziej więc próbowałem sobie przypomnieć, gdzie znalazłem tę rekomendację - bo przecież pochwał Piłsudskiego nie czytuję zbyt...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2739
619

Na półkach: ,

Książka z trochę mylącym tytułem, bowiem akurat przeżyć własnych Kozłowskiego jest tu niezbyt wiele. Owszem, dostajemy informacje o tym, co spotkało autora wspomnień, ale bez przesadnego pogłębienia tematu i bez oddawania jego stosunku emocjonalnego czy wpływu wydarzeń na jego psychikę, mimo że przecież w trakcie tułaczki po więzieniach stracił wszystkie zęby oraz wzrok w jednym oku. Nie ma więc co szukać tutaj Kozłowskiego jako człowieka, bo w tej materii niewiele pomaga nawet czytanie między wierszami. Jest za to mnóstwo Kozłowskiego jako uważnego obserwatora sowieckiej rzeczywistości.

Opis Rosji jest dokładny i dogłębny - od systemu politycznego po gospodarczy, od zasad rządzących przemysłem po funkcjonowanie kołchozów, od życia ludzi w mieście po nędzną egzystencję na wsi, nie brak też tutaj refleksji nad stanem i odbiorem starej i nowej rosyjskiej literatury. Doskonała analiza systemu - o tyle nietrafna, że Kozłowski nie docenił żywotności komunizmu - była możliwa dzięki setkom, o ile nie tysiącom rozmów przeprowadzonych ze współwięźniami. I to być może wszystkimi, jacy przewinęli się przez jego celę, skoro oprócz języka rosyjskiego najwyraźniej znał również francuski, niemiecki i angielski.

Wspomnienia są napisane wartko, a ich nieprzemijająca wartość wyraża się choćby w sensownym opisie ówczesnej sytuacji narodowościowej we wschodniej części Polski, solidnym naświetleniu położenia ruskiej i ukraińskiej wsi, wyniszczonej wprowadzeniem kołchozów, a także wyjaśnieniu przyczyny tak dogłębnego zapuszczenia macek komunizmu w Rosjanach. Notabene wiele płynących z lektury wniosków można odnieść i do późniejszych, bliższych nam czasów PRL, a nawet i obecnego okresu, gdzie zapędy do odgórnego uszczęśliwiania ludzi znowu stają się całkiem czytelne...

Książka z trochę mylącym tytułem, bowiem akurat przeżyć własnych Kozłowskiego jest tu niezbyt wiele. Owszem, dostajemy informacje o tym, co spotkało autora wspomnień, ale bez przesadnego pogłębienia tematu i bez oddawania jego stosunku emocjonalnego czy wpływu wydarzeń na jego psychikę, mimo że przecież w trakcie tułaczki po więzieniach stracił wszystkie zęby oraz wzrok w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1982
82

Na półkach: ,

Większą część wspomnień byłego polskiego premiera stanowią jego analizy i przemyślenia na temat Rosji - pisał je człowiek o wybitnej inteligencji, umyśle przenikliwym. Są, jak to się dawniej pisało, niczym światło reflektora precyzyjnie oświetlające i sowiecką rzeczywistość, i rosyjską psychikę. Właściwie oprócz jednej - uzasadnionej w chwili pisania wspomnień około 1942 roku - pomyłki: zapowiedzi klęski militarnej ZSRS, cała reszta prognoz Kozłowskiego wciąż zadziwia trafnością, choćby w odniesieniu do Rosji Putina.
Zwykle autorzy wspomnień "obozowo-łagrowych" skupiają uwagę na sobie i swoich przeżyciach, co jest jak najbardziej uzasadnione ze względu na rozmiar ich cierpień, zresztą mówiąc o swych losach, mówią za swoich niezliczonych towarzyszy niedoli, którym nie było dane złożenie świadectwa. Leon Kozłowski jest pod tym względem niezwykle oszczędny w słowach - o sobie pisze o tyle, o ile było to konieczne dla opisania więziennego świata ZSRS.
Rzecz ostania: "Moje przeżycia" pisane były w sytuacji, kiedy trudno było spodziewać się rychłej klęski Rzeszy, powstały w warunkach quasi internowania autora przez Gestapo, jednak nie ma tam nic schlebiającego Niemcom, wręcz jest tam sporo rzeczy antyniemieckich - już to jedno powinno podważyć podejrzenia o rzekomy zamiar kolaboracji Leona Kozłowskiego z hitlerowcami.

Większą część wspomnień byłego polskiego premiera stanowią jego analizy i przemyślenia na temat Rosji - pisał je człowiek o wybitnej inteligencji, umyśle przenikliwym. Są, jak to się dawniej pisało, niczym światło reflektora precyzyjnie oświetlające i sowiecką rzeczywistość, i rosyjską psychikę. Właściwie oprócz jednej - uzasadnionej w chwili pisania wspomnień około 1942...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    8
  • Chcę przeczytać
    6
  • Posiadam
    4
  • 2012
    1
  • Polecam
    1
  • 2017 ✅
    1
  • Pamiętniki, wspomnienia, dzienniki 🎞
    1
  • X2018
    1
  • Poszukuję (głównie e-book n/k)
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Moje przeżycia


Podobne książki

Przeczytaj także