No cóż, zakończenie bombowe! Szkoda że Alice zginęła. Naprawdę mi jej szkoda. Bo najlepszy ten co zbłądził ale się nawrócił. Książka super. Nic tylko czytać. Bardzo gorąco polecam. :)

No cóż, zakończenie bombowe! Szkoda że Alice zginęła. Naprawdę mi jej szkoda. Bo najlepszy ten co zbłądził ale się nawrócił. Książka super. Nic tylko czytać. Bardzo gorąco polecam. :)

Ostatni tom trylogii"Proroctwo sióstr" w porównaniu z poprzednimi , nie porwał mnie tak jak tego oczekiwałem sięgając po książkę,akcja była przedstawiona w sposób mało zaskakujący, bez fajerwerków ogólnie po przeczytaniu czułem rozczarowanie :(

Podsumowując cała trylogię były to trzy książki , dzięki którym przeniosłem się w mistyczny świat , przeżywałem trudne decyzje dylematy wraz z główną bohaterką , które nie raz skłaniały do myślenia co bym zrobił na jej miejscu ? jak mógłbym się zachować mając do podjęcia takie nie inne decyzje? było to dla mnie wielkim plusem całej serii który zapadnie mi w pamięci na długo .

Trylogia jak najbardziej godna polecenia w mojej opinii warta przeczytania dla samej historii czy pomysłu autorki dla książki

Ostatni tom trylogii"Proroctwo sióstr" w porównaniu z poprzednimi , nie porwał mnie tak jak tego oczekiwałem sięgając po książkę,akcja była przedstawiona w sposób mało zaskakujący, bez fajerwerków ogólnie po przeczytaniu czułem rozczarowanie :(

Podsumowując cała trylogię były to trzy książki , dzięki którym przeniosłem się w mistyczny świat , przeżywałem trudne decyzje...

Ogólnie podsumowując fajna trylogia, idealna na jesienne długie wieczory a, bohaterowie dają się polubić.

Ogólnie podsumowując fajna trylogia, idealna na jesienne długie wieczory a, bohaterowie dają się polubić.

Ostatni tom gotyckiej historii sióstr, w dalszym ciągu wzbudza zainteresowanie czytelnika- czy przepowiednia się spełni i po której stronie opowiedzą się w końcu obie z sióstr. Pozycja równie ciekawa jak dwie poprzednie.

Ostatni tom gotyckiej historii sióstr, w dalszym ciągu wzbudza zainteresowanie czytelnika- czy przepowiednia się spełni i po której stronie opowiedzą się w końcu obie z sióstr. Pozycja równie ciekawa jak dwie poprzednie.

Książka ,,Krąg ognia" nie zachwyciła mnie. Zakończenie rozczarowało mnie dobitnie.
Przez całe 3 książki Lia przygotowywała się do wypełnienia proroctwa, które ostatecznie trwało jakieś 5 stron.
Nie po to czytałam około 900 stron, aby później przekonać się, że obrzęd będzie trwał zaledwie 5. Byłam strasznie rozczarowana. Liczyłam na więcej. Ostatnia książka z serii o siostrach baaaardzo mnie zawiodła. Była nawet gorsza niż poprzednie. Głównie denerwowało mnie zachowanie Amalii.

Jestem taka siako owaka...
Jestem taka biedna nikt mnie nie lubi, nie umiem przebaczać.
Kocham siostrę, nie kocham siostry, alalalalalala nie wiem, chyba się zabije.

Tak właśnie widziałam Lię. Niezdecydowana, być może oszołomiona, ale na pewno g ł u p i a. Przekonałam się o tym dopiero w ostatniej książce. Na początku Lia wydawała się być inna, ale jak widać, nawet w książkach pozory mylą. Niby taka dobra, a nawet nie próbowała ratować siostry. Tragedia. T r a g e d i a.

Książka ,,Krąg ognia" nie zachwyciła mnie. Zakończenie rozczarowało mnie dobitnie.
Przez całe 3 książki Lia przygotowywała się do wypełnienia proroctwa, które ostatecznie trwało jakieś 5 stron.
Nie po to czytałam około 900 stron, aby później przekonać się, że obrzęd będzie trwał zaledwie 5. Byłam strasznie rozczarowana. Liczyłam na więcej. Ostatnia książka z serii o...

Z góry mówię, że będę się tu odnosić do całej trylogii, a czytałam ze 4 lata temu, więc mogą się niektóre elementy fabuły nie zgadzać.

Do dziś nie wiem dlaczego przeczytałam całą trylogię, choć od początku mnie to irytowało (no, może bardziej od 2 tomu),ale to zrobiłam. I wiecie co? ŻAŁUJĘ. To było po prostu złe. Główna bohaterka to klasyczna Mary Sue - dobra, altruistka, piękna, odważna, w ogóle gotowa się poświęcić dla całego uniwersum i och, ach inne epitety. Ale wierności narzeczonemu dotrzymać już nie umiała, no c: Ale nie jestem pewna, czy mi pamięć "edytuj" nie zrobiła i może go zostawiła zanim zaczęła swój płomienny rhomans z jakże przystojnym ogierem Dimitrym. Tak, gość był taki idealny, był przystojny i... przystojny. To w sumie cała jego postać, bycie przystojnym. Ach, zapomniałabym! Był też seksowny. Tak. I w sumie cały ten związek opierał się na wymienianiu śliny, bo, bądźmy szczerzy, ledwo dało się im chwilę prywatności i już się na siebie rzucali. I żeby to było chociaż w miarę ze smakiem napisane, jakieś delikatne, ale nie. Sceny były takie, że przy każdej miałam wrażenie, ze autorka jest albo niespełnioną pisarką erotyków, albo jest jakaś cholernie nie wyżyta. Do stosunku jako takiego nie doszło ani razu, ale szczegółowe opisy, jak sobie nawzajem żują, czy liżą wargi, leżąc przy tym na sobie nawzajem na drewnianej podłodze i czochrając włosy były na tyle niesmaczne, że z czasem zaczęłam je przeskakiwać. A były częste i długie. W ogóle sama historia tego związku jest naprawdę wzruszająca. Dziewczyna niby przed wyruszeniem w podróż zostawiła w domu narzeczonego, którego rzekomo kochała i podobno za nim tęskniła, a tu nagle pojawia się taki Dimitry na czarnym koniu, narzeczony nagle idzie w odstawkę i zaraz chyba po pierwszym spotkaniu mamy upojną noc w namiocie. Tja.
Tytułowa siostra naszej bohaterki w sumie jest zła "bo tak". Chce wpuścić demony do naszego świata, bo why not, nic lepszego nie ma do roboty, aby potem na sam koniec sobie uświadomić, że chyba jednak nie miała racji, bo demony są be i poświęca się, by ratować siostrę (daje się zabrać szefowi demonów). #siostrzanamilosc, w tym momencie powinniście się wzruszyć itd. Jak czytam tutaj, na lubimyczytać, że " Pierwszy tom trylogii, Proroctwo sióstr, znalazł się na liście dziesięciu najlepszych debiutów roku 2009 opracowanej przez prestiżowe czasopismo "Booklist". Chicago Public Library oraz New York Public Library rekomendowały powieść jako jedną z najwybitniejszych książek dla młodzieży.", to mi się kiszki przewracają. Sama fabuła tak płytka, że podobne rzeczy wymyślałam, jak w wieku chyba 12-13 lat mi się zachciało książkę napisać.A jak jeszcze młodszy brat tych bliźniaczek zginął, bo nasza Mary Sue się nie zgodziła, by jakieś papiery przekazał tej złej siostrze (a on specjalnie przygotował wcześniej specjalnie falsyfikat, by to jej dać zamiast oryginału),to mi się go szkoda zrobiło. Noż kurde, miał z 11 lat i do tego był inwalidą. Co złego zrobił, ze jeszcze musiał dostać 2 poryte siostry? Nie wiem, która gorsza - natchniona zbawicielka świata, czy to "zuo fcielone".

Z góry mówię, że będę się tu odnosić do całej trylogii, a czytałam ze 4 lata temu, więc mogą się niektóre elementy fabuły nie zgadzać.

Do dziś nie wiem dlaczego przeczytałam całą trylogię, choć od początku mnie to irytowało (no, może bardziej od 2 tomu),ale to zrobiłam. I wiecie co? ŻAŁUJĘ. To było po prostu złe. Główna bohaterka to klasyczna Mary Sue - dobra, altruistka,...

Wspaniała książka ! Opowiada o przyjazni , zaufaniu , miłości i poświęceniu !!
Polecam każdemu !!

Wspaniała książka ! Opowiada o przyjazni , zaufaniu , miłości i poświęceniu !!
Polecam każdemu !!

Szczerze mówiąc żałuję, że się za tę książkę w ogóle zabrałam. Ma wszystkie wady poprzednich tomów - jest rozciągnięta, przegadana, pozbawiona klimatu, niewiele w niej treści, brak napięcia, bohaterowie są nudni i płascy, pisana jest dziecinno-egzaltowanym stylem, a na dokładkę zakończenie jest głupie i do bani po prostu. Strata dobrych paru godzin mojego życia, więcej jeśli liczyć całą serię. O ile pierwszy tom był jakiś w miarę strawny to im dalej w las, tym gorzej, więc jeśli się wahacie - NIE BRNIJCIE W TO, nie warto po prostu.

Szczerze mówiąc żałuję, że się za tę książkę w ogóle zabrałam. Ma wszystkie wady poprzednich tomów - jest rozciągnięta, przegadana, pozbawiona klimatu, niewiele w niej treści, brak napięcia, bohaterowie są nudni i płascy, pisana jest dziecinno-egzaltowanym stylem, a na dokładkę zakończenie jest głupie i do bani po prostu. Strata dobrych paru godzin mojego życia, więcej...

Trylogia Proroctwa Sióstr przypadkowo znalazła się w moim zasięgu ale był to szczęśliwy przypadek. Pierwszy raz sięgnęłam po tego typu książki i jestem zachwycona. Trylogia okazała się wartościowa - jest w niej magia, miłość oraz niebezpieczeństwo. Walka dobra ze złem bliźniaczek porywa całkowicie! Walka z przeznaczeniem, z samą sobą oraz z najbliższą osobą jaka nam pozostała... To robi wrażenie! Przyznam, ze cykl mnie zauroczył dlatego gorąco polecam!

Trylogia Proroctwa Sióstr przypadkowo znalazła się w moim zasięgu ale był to szczęśliwy przypadek. Pierwszy raz sięgnęłam po tego typu książki i jestem zachwycona. Trylogia okazała się wartościowa - jest w niej magia, miłość oraz niebezpieczeństwo. Walka dobra ze złem bliźniaczek porywa całkowicie! Walka z przeznaczeniem, z samą sobą oraz z najbliższą osobą jaka nam...

"Przeszłość to wspomnienie krętej drogi, która doprowadziła mnie do tego miejsca, do tego momentu."

"Przeszłość to wspomnienie krętej drogi, która doprowadziła mnie do tego miejsca, do tego momentu."