Po Nigellę sięgnęłam po raz pierwszy - jakoś wczesniej nie było mi po drodze. Książkę zamierzałam przekartkować, obejrzeć przepisy, jednak skończyło się na tym, że przeczytałam ją od przysłowiowej "deski" do "deski".
Autorka ma trochę brytyjski styl gotowania, który nie do końca mi pasuje - używa gotowców, ale może to być w tej książce z powodu "ekspresowo".
Jestem zafascynowana pomysłami, przepisami i samą książką - chcę ją posiadać w swojej biblioteczce, a także z pewnością sięgnę po jej inne książki.

Po Nigellę sięgnęłam po raz pierwszy - jakoś wczesniej nie było mi po drodze. Książkę zamierzałam przekartkować, obejrzeć przepisy, jednak skończyło się na tym, że przeczytałam ją od przysłowiowej "deski" do "deski".
Autorka ma trochę brytyjski styl gotowania, który nie do końca mi pasuje - używa gotowców, ale może to być w tej książce z powodu "ekspresowo".
Jestem...

Jedna z najczęściej używanych książek kucharskich w moim domu:
- przepisy są proste i dość szybkie,
- opis przed recepturą zawsze zachęca do eksperymentowania ze składnikami - jeden przepis, a wiele dań!,
- jest grupa przepisów na przyjęcia, czy takie, do których coś przygotowujesz dzień wcześniej, a przed jedzeniem tylko wykańczasz,
- składniki nie są przesadnie egzotyczne, podane są też powszechniejsze odpowiedniki (zamiast barweny można przecież użyć innej ryby),
- dobre, solidne wydanie - ważne w książkach kucharskich,
- pomysły na wykorzystanie resztek i/lub sposoby ich przechowywania.

Jedna z najczęściej używanych książek kucharskich w moim domu:
- przepisy są proste i dość szybkie,
- opis przed recepturą zawsze zachęca do eksperymentowania ze składnikami - jeden przepis, a wiele dań!,
- jest grupa przepisów na przyjęcia, czy takie, do których coś przygotowujesz dzień wcześniej, a przed jedzeniem tylko wykańczasz,
- składniki nie są przesadnie...

Bardzo dobra książka z prostymi przepisami na wszystkich, którzy nie mają czasu godzinami stać przy garach.

Bardzo dobra książka z prostymi przepisami na wszystkich, którzy nie mają czasu godzinami stać przy garach.

Bardzo ta książka przypadła mi do gustu... Ciekawe przepisy a przy tym z takich składników, które są łatwo dostępne i na każdą kieszeń.
Dużym plusem jest również dobra jakość zdjęć.

Bardzo ta książka przypadła mi do gustu... Ciekawe przepisy a przy tym z takich składników, które są łatwo dostępne i na każdą kieszeń.
Dużym plusem jest również dobra jakość zdjęć.

O ile Nigellę w telewizji uwielbiam - gotowanie wychodzi jej tak jakoś bezproblemowo, to książka trochę mnie zawiodła. Posiada świetne opisy, piękne ilustracje, mnóstwo przepisów...ale to właśnie przepisy zawiodły mnie najbardziej. Ma być ekspresowo, ale jednak trzeba poświęcić trochę czasu. No i jej największy minus- Nigella gotuje z półproduktów i składników, które są niedostępne w polskich sklepach, bądź kosztują fortunę. W stosunku to tej książki mam mieszane uczucia - z jednej strony polecam - dania są smaczne, ale z drugiej strony nie ma w nich zaskakującego i innowacyjnego.

O ile Nigellę w telewizji uwielbiam - gotowanie wychodzi jej tak jakoś bezproblemowo, to książka trochę mnie zawiodła. Posiada świetne opisy, piękne ilustracje, mnóstwo przepisów...ale to właśnie przepisy zawiodły mnie najbardziej. Ma być ekspresowo, ale jednak trzeba poświęcić trochę czasu. No i jej największy minus- Nigella gotuje z półproduktów i składników, które są...

Warto mieć tą pozycję w swojej biblioteczce. Szybkie i proste dania, co jest bardzo ważne dla pracujących i zabieganych kobiet, żon i mam.

Warto mieć tą pozycję w swojej biblioteczce. Szybkie i proste dania, co jest bardzo ważne dla pracujących i zabieganych kobiet, żon i mam.

Dostałam na urodziny (znowu osiemnaste, po prostu zatrzymałam się mentalnie w pewnym wieku i postanowiłam hejtować Wendy z 'Piotrusia Pana' i nigdy nie dorastać, Piotruś rules!),więc nie będę bardzo psioczyć.
Jeżeli chodzi o książki kucharskie (strasznie nie lubię tego zwrotu, 'książki kucharskie' brzmią jak wycinanki z 'Pani Domu' - sernik polski, na każdą okazję, urodziny, stypa, powrót z wakacji w Ciechocinku, wycięcie wyrostka robaczkowego) to jestem jeszcze bardziej wybredna niż przy wyborze co mam zjeść na śniadanie (tak na prawdę to zawsze jadłabym becon i chałkę z dżemem, ale boję się, że dostanę zawału przed 30-stką).
Nigella Lawson to osoba, przez którą zaczęłam piec, dzięki jej książce "Jak być domową boginią" doszłam do tego momentu, że za robienie tego co kocham dostaję pieniądze. Ale (muszę, przepraszam!) ekspresowo rozumiem jako otworzenie szafki kuchennej, wyjęcie suchego makaronu i bułki tartej i stworzenie czegoś, co smakuje jak kurczak. Serio, kto trzyma w lodówce przegrzebki, groszek cukrowy albo sos o nazwie tak skomplikowanej, że nawet nie chce mi się jej szukać w Googlach?
Pomysł na książkę był, wykonanie? Już gorzej. Może to znowu moja natura, która zmusza mnie do znajdowania wad w tego typu literaturze. A zalety? Z pewnością narracja i bogate opisy, w których Ta Pani jest mistrzynią. Świetne zdjęcia. Okładka powala. Szkoda, że samo meritum już nie.
Podsumowując, to prezent, więc nie dam mniej gwiazdek. Ale, Drogi Czytaczu tejże opinii, jeżeli dotrwałeś do tego fragmentu i przebrnąłeś przez coś, co uważam za przejaw mojej pychy i samouwielbienia, jeśli zastanawiasz się nad tym, czy kupić tę książkę, to poważnie się zastanów. Nie będzie ekspresowo, nie będzie tanio. Generalnie 'lekko, miło i przyjemnie' możesz sobie schować w skarpetki obok oszczędności z komunii.
Ale to Nigella, musiałam ją mieć. I jeśli napisze jeszcze sto książek, to też polecę z wywieszonym do ziemi językiem i wydam majątek życia. Bo to Nigella.

Dostałam na urodziny (znowu osiemnaste, po prostu zatrzymałam się mentalnie w pewnym wieku i postanowiłam hejtować Wendy z 'Piotrusia Pana' i nigdy nie dorastać, Piotruś rules!),więc nie będę bardzo psioczyć.
Jeżeli chodzi o książki kucharskie (strasznie nie lubię tego zwrotu, 'książki kucharskie' brzmią jak wycinanki z 'Pani Domu' - sernik polski, na każdą okazję,...

Trudno powiedzieć że książkę przeczytałam, ponieważ jest to zbiór przepisów, naprawdę pysznych przepisów. Pysznych zarówno już po przygotowaniu jak i na "pysznych" podczas czytania czy oglądania na nadających książce klimat zdjęciach. Posiłki jak większość tych które poleca Nigella są kuszące, ale i kaloryczne, ale zdecydowanie jest to książka zachęcająca do grzeszenia w kuchni.

Dania są opisane w łatwy i dostępny sposób, kilka z nich zrobiłam i smak naprawdę przypadł mi do gustu. Znajdziecie tam zarówno klasyki kuchni angielskiej jak i akcenty prawie z każdego zakątka świata.

Nie jest to zdecydowanie książka dla osób szukających bardzo prostych i bardzo szybkich dań, jednak trochę czasu mieć trzeba. Natomiast myślę że Nigella wiele przepisów upraszcza i czyni je możliwymi do wykonania nawet w trakcie tygodnia roboczego ;).

Mój absolutnie ulubiony przepis to ziemniaczki z pieczarkami.

Trudno powiedzieć że książkę przeczytałam, ponieważ jest to zbiór przepisów, naprawdę pysznych przepisów. Pysznych zarówno już po przygotowaniu jak i na "pysznych" podczas czytania czy oglądania na nadających książce klimat zdjęciach. Posiłki jak większość tych które poleca Nigella są kuszące, ale i kaloryczne, ale zdecydowanie jest to książka zachęcająca do grzeszenia w...

Wspaniałe przepisy. Książkę dostałam, ale gdybym na nią trafiła sama w księgarni to zapewne też bym ją kupiła. Świetnie wydana i napisana. Polecam

Wspaniałe przepisy. Książkę dostałam, ale gdybym na nią trafiła sama w księgarni to zapewne też bym ją kupiła. Świetnie wydana i napisana. Polecam

Moim zdaniem pozycja tylko i wyłącznie dla osób stawiających pierwsze kroki w kuchni. Zgodnie z obietnicą Nigelli proponowane potrawy są smaczne i nie wymagają większego wysiłku, więc jeżeli tego właśnie potrzebujecie, to zdecydowania ta książka jest dla Was. Nie liczcie jednak na kulinarne inspiracje czy zaskakujące niespodzianki. Dania Nigelli są jedynie odrobinę bardziej fantazyjne niż jajka na twardo.

Moim zdaniem pozycja tylko i wyłącznie dla osób stawiających pierwsze kroki w kuchni. Zgodnie z obietnicą Nigelli proponowane potrawy są smaczne i nie wymagają większego wysiłku, więc jeżeli tego właśnie potrzebujecie, to zdecydowania ta książka jest dla Was. Nie liczcie jednak na kulinarne inspiracje czy zaskakujące niespodzianki. Dania Nigelli są jedynie odrobinę bardziej...