W swoim gatunku to jest całkiem fajna powieść. Erotyk z wątkami magii, zamianą czasów i ciał. Fakt, że czytałam go jeszcze w czasach kiedy słońce było bogiem, a Christian Grey mógł się wychłostać najwyżej własną grzechotką, ale zrobił na mnie wrażenie.

W swoim gatunku to jest całkiem fajna powieść. Erotyk z wątkami magii, zamianą czasów i ciał. Fakt, że czytałam go jeszcze w czasach kiedy słońce było bogiem, a Christian Grey mógł się wychłostać najwyżej własną grzechotką, ale zrobił na mnie wrażenie.

Fajna książka żeby oderwać się od codzienności.

Opisy scen bardzo erotyczne, jak również sam temperament Charlesa.

Fajna książka żeby oderwać się od codzienności.

Opisy scen bardzo erotyczne, jak również sam temperament Charlesa.

Elaine ma 39 lat a od kilkunastu jest w związku małżeńskim z Matthew. Pewnego dnia budzi się w XIX-wiecznej Anglii u boku lorda Charlsa w ciele jego małżonki Morrigan. Jest teraz 21-letnią kobietą która właśnie przeżyła swoją noc poślubną.
Kobieta stara się odkryć gdzie jest, w jakim czasie i dlaczego ale nie jest to łatwe. Dodatkowo musi ukrywać kogoś kim nie jest i o kim nic nie wie.
Jej nowy mąż jest zupełnym przeciwieństwem tego z XX wieku i skrupulatnie wprowadza Elaine w tajniki seksu odkrywając przed nią nieznane dotychczas emocje.
Pewnego dnia dziewczyna doznaje szoku gdy otrzymuje list od czającej się z pobliżu Morrigan....

Zdecydowanie w książce jest za dużo opisów co niepotrzebnie rozwleka historię. Za brakło mi też emocji w Elaine, która znalazła się w nowej rzeczywistości oraz w Charlsie, którego oziębła żona nagle zmieniła się w erotyczny wulkan.
Jako całość miła i przyjemna lektura - nie koniecznie obowiązkowa 😉

Elaine ma 39 lat a od kilkunastu jest w związku małżeńskim z Matthew. Pewnego dnia budzi się w XIX-wiecznej Anglii u boku lorda Charlsa w ciele jego małżonki Morrigan. Jest teraz 21-letnią kobietą która właśnie przeżyła swoją noc poślubną.
Kobieta stara się odkryć gdzie jest, w jakim czasie i dlaczego ale nie jest to łatwe. Dodatkowo musi ukrywać kogoś kim nie jest i o kim...

Jest to książka tego typu, gdzie wyjaśnienie pierwszych stron znajduje się dopiero na końcu. Jako romans-erotyk - nienajgorsza. Wątek fantastyczny nieco mnie zawiódł. Nie jest to pozycja dla miłośników fantastyki, a raczej dla osób lubiących pikantne Harlequiny. Po pierwszych rozdziałach miałam ochotę zrezygnować, bo zachowanie głównej bohaterki i jej irracjionalne obawy strasznie mnie denerwowały, ale wytrwałam z czystej ciekawości.

Jest to książka tego typu, gdzie wyjaśnienie pierwszych stron znajduje się dopiero na końcu. Jako romans-erotyk - nienajgorsza. Wątek fantastyczny nieco mnie zawiódł. Nie jest to pozycja dla miłośników fantastyki, a raczej dla osób lubiących pikantne Harlequiny. Po pierwszych rozdziałach miałam ochotę zrezygnować, bo zachowanie głównej bohaterki i jej irracjionalne obawy...

Tym razem będzie krótko, ale jak najbardziej na temat. Książka Schone to raczej takie sobie czytadełko, po którym i nie ukrywam po opiniach wielu czytelniczek oczekiwałam czegoś lepszego. Najwyraźniej druidzi i ich magia jakoś do mnie nie przemawiają. Jedna z bohaterek Hathie jawiła mi się jako diabeł wcielony, a ze swoim zaściankowym myśleniem wszystko wyglądało mi bardziej jak średniowiecze, a nie Anglia w wieku 18 czy 19-stym. Owszem muszę przyznać, iż obrazy Kamasutry przedstawione miejscami w książce oraz pikantniejszy język używany przez Charlesa mogły przyprawić o jakieś dreszcze tu i ówdzie, ale to jednak za mało bym uznała tą pozycję za godną polecenia. Mało tu dialogów pomiędzy bohaterami, jest więcej raczej niepotrzebnych, obszernych opisów.

Niestety nie rozumiem ogólnych zachwytów nad tą książką. Ja bym jej nie poleciła. Dla mnie to taka raczej słaba pozycja. :(

Tym razem będzie krótko, ale jak najbardziej na temat. Książka Schone to raczej takie sobie czytadełko, po którym i nie ukrywam po opiniach wielu czytelniczek oczekiwałam czegoś lepszego. Najwyraźniej druidzi i ich magia jakoś do mnie nie przemawiają. Jedna z bohaterek Hathie jawiła mi się jako diabeł wcielony, a ze swoim zaściankowym myśleniem wszystko wyglądało mi...

Bardzo dobry romans - dowcipny, erotyczny, trochę fantasy. Na dwa przyjemne wieczory.

Bardzo dobry romans - dowcipny, erotyczny, trochę fantasy. Na dwa przyjemne wieczory.

Muszę powiedzieć,że pierwsza połowa mnie wkręciła. Ciekawy pomysł na fabułę. Natomiast pod koniec akcja przekombinowana.

Muszę powiedzieć,że pierwsza połowa mnie wkręciła. Ciekawy pomysł na fabułę. Natomiast pod koniec akcja przekombinowana.

39-letnia Elaine jest chicagowską analityczką komputerową,mężatką z 17-letnim stażem,kobietą niską i pulchną.Pewnego dnia budzi się w ciele 20-letniej Morrigan w XIX-wiecznej Anglii.Jest świeżo poślubioną mężatką,szczupła,wysoka,piękna,pochodzi ze Szkocji a jej mąż to lord Charles Arlcotte.Między małżonkami panują raczej arktyczne stosunki,małżeństwo zostało skonsumowane dopiero po roku i dokładnie w dzień po tym zdarzeniu Elaine budzi się w ciele Morrigan.Zdezorientowana,zszokowana i przestraszona Elaine musi zmierzyć się z obcym otoczeniem,ludźmi i czasami,o których czytała tylko w powieściach.Stopniowo odnajduje się w sytuacji,ale całość komplikuje fakt,że jej mąż lord Charles domaga się egzekwowania małżeńskich przywilejów.Niespełniona seksualnie Elaine zostaje wprowadzona w świat wyrafinowanego seksu z domieszką hinduskiej kamasutry,a Charles okazuje się wyrafinowanym kochankiem,wymagającym ale również cierpliwym,namiętnym i zaborczym mężczyzną.Elaine odkrywa radość w seksie z Charlesem,jest kochanką namiętną i pojętną,zaczyna zakochiwać się w Charlesie,a i on zaczyna darzyć żonę cieplejszym uczuciem.Na drodze do szczęścia stają niespodziewanie krewni dziewczyny,którzy przyjechali z niezapowiedzianą wizytą.W tym samym czasie prawdziwa Morrigan z przyszłości kontaktuje się z Elaine poprzez listy,w których grozi ujawnieniem oszustwa.Zrozpaczona Elaine próbuje odkryć tajemnicę Morrigan i ich dziwnej zamiany,ale tym samym ściąga na siebie gniew Morrigan i groźbę śmierci.Czy Charles uwierzy w historię Elaine i pomoże jej,tym samym udowadniając swoją miłość do niej?
Inny niż dotychczasowe książki romans historyczny,ale równie intrygujący i wciągający od samego początku.Zderzenie dwóch światów:współczesności i staroświeckiego zacofania w wielu sprawach,cudów techniki i wynalazków z ich brakiem i próbami ich zastąpienia.Jednak w obu światach jedno pozostaje niezmienne:potrzeba uczucia,bliskości drugiego człowieka,szczęścia.Lord Arlcotte jest nad wyraz postępowym kochankiem,mającym opanowane skomplikowane sztuczki miłosne i dbającym przede wszystkim o przyjemność i rozkosz żony.Wielu panów mogłoby się od niego uczyć podejścia do kobiety w sprawach seksu,jak również samego aktu miłosnego.Zbliżenia z żoną są niezwykle gorące,namiętne,dzikie.Wplecenie magii do akcji podniosło atrakcyjność książki,jak również wątek tajemnicy sprzed lat.Książkę czyta się z zapartym tchem,z wypiekami na twarzy połykałam sceny łóżkowe,ze współczuciem czytałam o traktowaniu bohaterki przez jej nianię i krewnych.Polecam ze względu na genialny styl pisarski autorki jak również ze względu na niezwykle opowiedzianą historię,która nie miała prawa się zdarzyć,a jednak się zdarzyła.Gorąco polecam!!!

39-letnia Elaine jest chicagowską analityczką komputerową,mężatką z 17-letnim stażem,kobietą niską i pulchną.Pewnego dnia budzi się w ciele 20-letniej Morrigan w XIX-wiecznej Anglii.Jest świeżo poślubioną mężatką,szczupła,wysoka,piękna,pochodzi ze Szkocji a jej mąż to lord Charles Arlcotte.Między małżonkami panują raczej arktyczne stosunki,małżeństwo zostało skonsumowane...

Jestem pod wrażeniem :) nigdy bym nie pomyślała, że spodoba mi się książka tego typu. A jednak!

Napwno nieprzecietna. Interesująca historia, lekko erotyczna ale w subtelny sposób. W zasadzie na jeden wieczor. Szybko się czyta i niestety szybko się kończy, A szkoda bo chętnie bym sobie jeszcze kilkadziesiąt stron tej historii przyswoila :)

Jestem pod wrażeniem :) nigdy bym nie pomyślała, że spodoba mi się książka tego typu. A jednak!

Napwno nieprzecietna. Interesująca historia, lekko erotyczna ale w subtelny sposób. W zasadzie na jeden wieczor. Szybko się czyta i niestety szybko się kończy, A szkoda bo chętnie bym sobie jeszcze kilkadziesiąt stron tej historii przyswoila :)

Dosyć ciekawa...

Dosyć ciekawa...